AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Ani teistą, ani ateistą, ani aligatorem. Najlepsze byłoby określenie "ignorant", gdyby nie jego pejoratywne zabarwienie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt sie 14, 2012 14:38 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Ale za to pasuje do absolutnie każdego, bo każdy czegoś nie wie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sie 14, 2012 14:47 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Owszem, każdy jest ignorantem w jakiejś kwestii. Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt sie 14, 2012 14:54 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Oczywiście. Stąd moim zdaniem ignoranta w kwestii teizmu nie można nazwać ateistą.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sie 14, 2012 15:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
JedenPost napisał(a): moim zdaniem ignoranta w kwestii teizmu nie można nazwać ateistą. Oczywiście, że można. Ateista to ktoś, ktoś nie wierzy w żadnego boga. Przyczyny są nieistotne. Słownik Współczesnego Języka Polskiego, wyd. 2. popr. i uzup., Warszawa 1998, T.I, s.28 napisał(a): ateista rz. mos VIa, CMs. ~iście; lm M. ~iści `człowiek niewierzący w istnienie Boga albo bóstw; ateusz' <fr. z łac.> Johnny99 napisał(a): Ani teistą, ani ateistą, ani aligatorem. Najlepsze byłoby określenie "ignorant", gdyby nie jego pejoratywne zabarwienie. Ach! Więc ty nie tyle nie wierzysz w przytłaczającą większość bogów, co jesteś w sprawie ich istnienia ignorantem?
|
Wt sie 14, 2012 15:35 |
|
|
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Jajko napisał(a): bma: To nie jest "nasza" definicja ateizmu. W różnych słownikach języka polskiego jest różnie. Powtarzam, że najszersze ujęcie tematu (ze znanych mi) jest w Wikipedii. Dlaczego odrzucasz ten opis, a chcesz się opierać jedynie na słownikowym haśle z jakiegoś słownika?
Dlatego, ponieważ ten opis: (1) Jest nieintuicyjny, sprzeczny z powszechnym rozumieniem - nawet ten raport z danymi statystycznymi, który przytoczyłeś, używał pojęcia ateisty w taki sposób, że Ty klasyfikujesz się tam jako "osoba niereligijna". (2) Jest etymologicznie niepoprawny: przedrostek "a-" z języka greckiego oznacza negację, zaprzeczenie, "nie". Teizm i ateizm to dwa przeciwstawne światopoglądy - jeden jest zaprzeczeniem drugiego. Natomiast brak wypowiedzi nie jest zaprzeczeniem jakiejkolwiek wypowiedzi. Ateizm rozumiany wg. Twojej definicji nie jest przeciwstawny do teizmu. (3) Pokrywa się z istniejącym pojęciem "agnostyka". (4) Nie jest używany powszechnie. Natomiast Wikipedię może każdy wyedytować i mam wrażenie, że te działy na które się powołujesz pisałeś Ty lub Twoi koledzy.  Noworodek ateistą - przecież to śmieszne.. nie czujecie tego?
|
Wt sie 14, 2012 18:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
bma napisał(a): (2) Jest etymologicznie niepoprawny: przedrostek "a-" z języka greckiego oznacza negację, zaprzeczenie, "nie". Otóż nie. To jedna z funkcji tego przedrostka. I moim zdaniem to jest główna przyczyna oporów, które ludzie mają z przyjęciem definicji proponowanej przez gros ateistów. Przeczenie to najpopularniejsza jego funkcja, ale nie wyłączna. Etymologicznie definicja proponowana przez forumowych ateistów (i nie tylko  ) jest jak najbardziej poprawna. A-(przed samogł. AN) w złożeniach: -nie; bez-; przeczenie; brak( Wł. Kopaliński - Sł. wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych)
|
Wt sie 14, 2012 19:34 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
bma napisał(a): Noworodek ateistą - przecież to śmieszne.. nie czujecie tego? Czujemy... ateizm jest pewnym światopoglądem, do którego można się przyznać aktem woli, ale nie można się "kwalifikować jako" bezwiednie. Żeby w ogóle powiedzieć o kimś - ateista - trzeba założyć, że delikwent dokonał pewnego wyboru popartego przynajmniej częściowym zrozumieniem kilku pojęć. Noworodka można nazwać absolutnym ignorantem - ale nie ateistą.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Wt sie 14, 2012 19:38 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
MARIEL napisał(a): bma napisał(a): (2) Jest etymologicznie niepoprawny: przedrostek "a-" z języka greckiego oznacza negację, zaprzeczenie, "nie". Otóż nie. To jedna z funkcji tego przedrostka. I moim zdaniem to jest główna przyczyna oporów, które ludzie mają z przyjęciem definicji proponowanej przez gros ateistów. Przeczenie to najpopularniejsza jego funkcja, ale nie wyłączna. Etymologicznie definicja proponowana przez forumowych ateistów (i nie tylko  ) jest jak najbardziej poprawna. A-(przed samogł. AN) w złożeniach: -nie; bez-; przeczenie; brak( Wł. Kopaliński - Sł. wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych) Ok, przyjmijmy, że "brak". Zatem: a-theos = "brak Boga", czyli pogląd, który zaprzecza istnieniu Boga, a nie pogląd wg. którego niewiadomo. Brak Boga, a nie: brak wypowiedzi w kwestii jego istnienia.
|
Wt sie 14, 2012 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Johnny99 napisał(a): Ale napisałeś wyraźnie, że uważasz niewiarę za lepszą opcję. Czy więc jest to, twoim zdaniem, czysty przypadek, że nie będąc w niczym lepszy od wierzących, reprezentujesz jednak lepszą opcję?
Tak, dla mnie jest to lepsza opcja, co nie znaczy, że dla samotnej staruszki z emeryturą 600zł będzie to tak samo dobra opcja. Owa staruszka nie mając wiele szczęścia w życiu, może odnaleźć się w religii, może to jej dawać poczucie wsparcia i nadziei, a więc skutkować lepszą kondycją psychiczną. To dlatego wiele osób biednych, chorych lub u schyłku życia staje się bardziej religijnymi lub wręcz tzw. "nawróconymi". Wymyślają sobie, że jest Bóg i wierzą, że im w czymś pomoże, bo są w trudnej sytuacji itp. Nie widzę tu wywyższania się, chodzi wyłącznie o psychiczny komfort - niektórzy potrzebują do tego wiary w istoty nadprzyrodzone, innym nie jest to do szczęścia potrzebne. Reprezentuję tę drugą opcją. Czy to wywyższanie? Nie sądzę... To raczej z cyklu "dla każdego coś miłego", a że jesteśmy różni to różne mamy potrzeby, światopoglądy i oczekiwania. Johnny99 napisał(a): A może ktoś chce, żeby twoje życie było lepsze? Czy uważasz, że jesteś wyłącznym dysponentem swojego życia? Odpowiedź na pierwsze pytanie - Niech sobie tak uważa, ale może co najwyżej trzymać kciuki, a nie ingerować w moje życie, bo jako jednostka wolna mogę sobie nie życzyć ingerowania w mój pokojowy styl życia, mimo, że komuś się on może nie podobać. Jeżeli któryś katolik próbuje ingerować wrzucam go do tego samego worka co Jechowych, wyznawców różnych Sekt i innych wyznań. Worka z napisem "zindoktrynowane jednostki, które postawiły sobie za cel werbowanie innych". Odpowiedź na drugie pytanie - Tak.
Ostatnio edytowano Wt sie 14, 2012 21:38 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Wt sie 14, 2012 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Johnny99 napisał(a): Ani teistą, ani ateistą, ani aligatorem. Najlepsze byłoby określenie "ignorant", gdyby nie jego pejoratywne zabarwienie. Ignorant twoich wymysłów, tylko czemu taka osoba ma być określana pejoratywnie? Może lepsze słowo będzie "odporny na indoktrynację" i już mamy przesuniętą pejoratywność na drugą stronę barykady  Ateista z natury nie ma potrzeby wiary w żadnego Boga ani Bogów, żyje sobie wesoło aż tu nagle pojawia się wierzący i mu mówi "jest taki ktoś jak Bóg a jak tylko spróbujesz się nie zgodzić to się staniesz obrzydliwym antyteistą i wrogiem jedynie słusznej religii". To przekonania ludzi wierzących robią z niewierzących - ateistów, a wierzący określają ich pejoratywnie tylko dlatego, że niewierzący nie mają ochoty zgodzić się z przekonaniami wierzących tudzież są odporni na indoktrynację 
|
Wt sie 14, 2012 21:35 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Johnny99 napisał(a): A może ktoś chce, żeby twoje życie było lepsze? Wedle jakiego/czyjego kryterium? Jeden woli jaja na twardo, innemu smakują tylko na miękko - wyobrażam sobie dyskusję między takimi dwoma, a wszystko przez to, że jeden drugiemu chce życie uprzyjemnić. Johnny99 napisał(a): Czy uważasz, że jesteś wyłącznym dysponentem swojego życia? O, kolejny punkt, w którym nie zgadzam się z Panem Bogiem. Nie uważam się za dzierżawcę daru Bożego, odpowiedzialnego przed Nim za stan dzierżawy, ale za szczęśliwca, który wygrał los na Bożej loterii i może ów los nawet potargać, jeśli najdzie go ochota. Johnny99 napisał(a): Czy więc jest to, twoim zdaniem, czysty przypadek, że nie będąc w niczym lepszy od wierzących, reprezentujesz jednak lepszą opcję? Rany Boskie, znowu się okładają po głowach. A nie można postawić sprawy w ten sposób: inną, osobiście dla mnie wygodniejszą?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Wt sie 14, 2012 22:23 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Lurker napisał(a): znowu się okładają po głowach Czasem nie dziwię się Rzymianom, kiedy mówią: "Gdy spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami! Ja nie chcę być sędzią w tych sprawach"... A co do ateistów, to wolę prosto:Cytuj: Drogi „ateisto”!
Właśnie wyszedłeś z kancelarii. Przyszedłeś po zaświadczenie, że jesteś „wierzący i praktykujący”. Chcesz być chrzestnym - świadkiem wiary.
Przypomniałem sobie ciebie z katechezy. Chodziłeś na nią 2 lata, potem przepisałeś się na etykę (religia była na 7 i 8 g. więc mogłeś wcześniej wracać do domu). Na moje pytanie: „Po co w ogóle chodziłeś?” odpowiedziałeś: „Bo starzy mi kazali”.
Pamiętam cię doskonale. Non stop przeszkadzałeś, a Twoje wypowiedzi ograniczały się do sloganów, którymi wydawało ci się, że zamkniesz mi usta w stylu: „A co ksiądz powie o Inkwizycji?”, „A może porozmawiamy o Wyprawach Krzyżowych?”. Swoje pytania zadawałeś często, ale nigdy nie słuchałeś odpowiedzi. Za to wielokrotnie słyszałem jak burczałeś pod nosem myśląc, że nie rozpoznam twojego głosu hasła: „Ave satan” lub „Krzyż i miecz”. Kiedy cię poprosiłem o sprecyzowanie, o co ci właściwie chodzi odpowiedziałeś, że: „Wszystkiemu winna jest religia, bo przez nią są wszystkie wojny”. Zapytałem wówczas: „W imię jakiej religii Stalin, wymordował 70 milionów osób” i „Czy Hitler też był wierzący?”, a potem „Która religia przyczyniła się do tego, że podczas Rewolucji Francuskiej w imię „wolności, równości i braterstwa” wymordowano 25% ludności Wandei, a w samym tylko Paryżu gilotynowano 800 osób miesięcznie?”. Odpowiedziałeś, że „I tak mnie ksiądz nie przekona”. Oczywiście, każdy ma prawo do własnych sądów nawet tych sprzecznych z rzeczywistością.
Zaświadczenia dziś nie dostałeś, bo pamiętałem, że nie byłeś bierzmowany. Tak, tak wyrzuciłem cię, ale nie dlatego, że miałeś odwagę głosić swoje poglądy (tak tłumaczyłeś to rodzicom) ale po prostu dlatego, że nie umiałeś zachować się w kościele. Ciągłe rozmowy, śmiechy, dogadywania, nawet podczas podniesienia.
Spotkamy się znowu za cztery lata, w kościele, na chrzcie twojego syna. Będziesz udawał, że się nie znamy. Wcześniej do kancelarii wyślesz żonę – ty przecież z czarnymi nie rozmawiasz - która poinstruowana przez ciebie powie mi: „Nie mamy ślubu kościelnego. Mój mąż, znaczy się mój partner twierdzi, że ten papier w naszym związku i tak niczego nie zmieni. Ale chyba nie ukarze ksiądz dziecka odmową chrztu, tylko dlatego, że nie mamy ślubu? Ono przecież niczemu nie jest winne.”
Ponownie spotkany się jak będziesz miał 28 lat. Przyjdziesz znowu do kancelarii, tym razem po ślub. W konfesjonale powiesz, że nie byłeś 10 lat u spowiedzi, bo nie czułeś takiej potrzeby. Twój syn będzie przed wami niósł obrączki. Ty będziesz w eleganckim garniturze, a twoja żona w pięknej białej sukni symbolizującej o ironio czystość i dziewictwo. A ja za każdym razem jak cię zobaczę będę miał ochotę powiedzieć (cytując Pawła Małaszyńskiego z filmu „Biała sukienka”): „Ty nawet porządnym ateistą być nie umiesz, bo porządny ateista to jest gościu, to jest ktoś, a ty jesteś takim żałosnym dupkiem obrażonym na Pana Boga”. Ale powstrzymam się i tylko zanucę pod nosem pieśń: „Wróć synu wróć z daleka, wróć synu wróć ojciec czeka.”
Z poważaniem Twój były ksiądz katecheta
Do napisana tego tekstu zainspirowały mnie spotkania z "prawdziwymi" ateistami, których w Polsce mamy tysiące. ks. Waldemar Cwynar I tak: http://statichg.demotywatory.pl/uploads ... 14_500.jpgTo tyle, jeśli idzie o polski standard. Co do wyjątków, raczej się nie wypowiadam, bo tu dyskusja jest szersza.
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
Wt sie 14, 2012 22:48 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
Fajna historyjka i chyba niestety dość prawdziwa. Porządnych, wytrwałych w niewierze ateistów jest niewielu. Nieskromnie zaliczę siebie do tego grona ("prawdziwego" ślubu nie mam, dziecko bez chrztu, chodzi na etykę ale i na religię, sam wypisałem się z Kościoła) - no ale takich jak ja jest jak na lekarstwo. Większość "zbuntowanych" uprawia te rytuały dla świętego spokoju, na wszelki wypadek, bo co rodzina powie.... wstyd, ale tak niestety jest.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr sie 15, 2012 0:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: AteizmWatch - w Polsce i na świecie
bma napisał(a): (2) Jest etymologicznie niepoprawny: przedrostek "a-" z języka greckiego oznacza negację, zaprzeczenie, "nie". Teizm i ateizm to dwa przeciwstawne światopoglądy - jeden jest zaprzeczeniem drugiego. Natomiast brak wypowiedzi nie jest zaprzeczeniem jakiejkolwiek wypowiedzi. Ateizm rozumiany wg. Twojej definicji nie jest przeciwstawny do teizmu. 1. Nosimy czarną bieliznę i używamy plastikowych miednic, ale bma uważa, ze etymologia decyduje o znaczeniu słowa... bma napisał(a): (3) Pokrywa się z istniejącym pojęciem "agnostyka". 2. ... i dziwnym trafem bma nie zauważa, że "a-gnostyk" nie oznacza przeciwieństwa terminu "gnostyk". 3. Jak wskazała MARIEL, przedrostek "a-" ma w grece szersze znaczenie i oznacza przeczenie w sensie braku czegoś (np. an-oreksja = brak apetytu). Przedrostek eksponujący opozycję, przeciwstawienie to "anti-" ("anty-"). bma napisał(a): Ok, przyjmijmy, że "brak". Zatem: a-theos = "brak Boga", czyli pogląd, który zaprzecza istnieniu Boga, a nie pogląd wg. którego niewiadomo. Brak Boga, a nie: brak wypowiedzi w kwestii jego istnienia. Czyli: " przyjmijmy, że 'tak', a zatem... 'nie'". A-tezim oznacza etymologicznie BRAK, nieobecność wiary w Boga. Kropka. Obudź się wreszcie, bo przykłady już podawano. Przed przybyciem Europejczyków Aztekowie nie wierzyli w Boga biblijnego, ale to nie oznacza, że zaprzeczali jego istnieniu.
|
Śr sie 15, 2012 8:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|