Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
“Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne” J 6,54
|
Cz sie 16, 2012 6:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
MARIEL napisał(a): “Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne” J 6,54 To wiem, ale skąd to wynika? Taka zachcianka, wymysł Waszego Boga? Czemu na odkupienie grzechów trzeba zjadać ciało i krew?
|
Cz sie 16, 2012 11:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
Mike29 napisał(a): To wiem, ale skąd to wynika? Taka zachcianka, wymysł Waszego Boga? Ja bym w to Boga nie mieszał. Taka profanacja i bluźnierstwo moze miec jedynie diabelskie pochodzenie. Czyż nie byłby to przyjemny widok dla Diabła - Bóg pożerany przez w wiekszości nieczyste istoty?
|
Cz sie 16, 2012 11:58 |
|
|
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: O co biega Bogu?
Spożywanie Ciała i Krwi to przyjmowanie Jezusa.
Nie wiem czy dobrze Ci to wytłumaczę ... Ciało to znak samego Jezusa. Jezus pragnie przyjść do nas fizycznie i duchowo. Przyjść to znaczy być w nas i przy nas... Krew to przyjmowanie nie tylko Jezusa ale i Jego zbawienia (na siłę Bóg człowieka nie zbawia, trzeba to zbawienie przyjąć). Jezus zbawił ludzi przez swoją wylaną krew czyli męki i śmierć. Ciało i Krew Jezusa to nowe przymierze między Bogiem a człowiekiem. Przymierze czyli wspólnota...
Ten kto przyjmuje Ciało i krew przyjmuje całego samego Jezusa z Jego zbawieniem ...
Ciało i krew Jezusa to więc przyjęcie odkupienia z grzechów. Odkupienie z grzechów dokonało się podczas śmierci i Zmartwychwstania Jezusa i dokonuje się podczas każdej spowiedzi.
|
Cz sie 16, 2012 12:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
Mike29 napisał(a): MARIEL napisał(a): “Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne” J 6,54 To wiem, ale skąd to wynika? Z Pisma Świętego. Mike29 napisał(a): Czemu na odkupienie grzechów trzeba zjadać ciało i krew? Na odkupienie grzechów Chrystus umarł, a Ciało i Krew spożywamy aby mieć życie wieczne. Mike29 napisał(a): Taka zachcianka, wymysł Waszego Boga? Takie Jego polecenie.
|
Cz sie 16, 2012 12:15 |
|
|
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: O co biega Bogu?
Zgadzam się z MARIEL i BrunoEdward. Mike29 myślisz, że przez co można mieć życie wieczne jak nie przez życie dobre z przyjmowanymi sakramentami?
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Cz sie 16, 2012 15:05 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: O co biega Bogu?
Ja myślałem, że życie wieczne to się osiąga przez wiarę w Jezusa, a nie przez dobre życie i sakramenty. Cytuj: Panowie, co mam czynić, aby się zbawić? Uwierz w Pana Jezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swój dom. Nic o dobrym życiu i sakramentach nie ma 
|
Cz sie 16, 2012 15:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
@Mariel No tyle to ja wiem, wpajano mi to na lekcjach religii  Nigdy nie podchodziłas do tego krytycznie, nie zastanawiałaś się jaki jest w tym sens? "Takie jego polecenie" i już przyjmujesz to całkowicie bezkrytycznie? Nigdy nie wydawalo Ci się to głupie, żeby zjadać upieczoną mąkę popijając ją winem i myśleć, że to ciało i krew Boga? Iwona19 napisał(a): Zgadzam się z MARIEL i BrunoEdward. Mike29 myślisz, że przez co można mieć życie wieczne jak nie przez życie dobre z przyjmowanymi sakramentami? Tyle, że ja nie wierzę w życie wieczne, a jedynie to ziemskie, bo też nie mam żadnego powodu sądzić inaczej. Życie dobre - sądzę, że spełniam wiele kryteriów, tych najbardziej fundamentalnych z ogólnie od tysiącleci pojmowaną zasadą tzw "bycia dobrym człowiekiem", którą realizuje też chrześcijaństwo, tyle, że dokładacie do tego całe te swoje kontrowersyjne doktryny i dodatkowe dyskusyjne ideologie. Chrześcijaństwo wcale nie posiada monopolu na jedynie słuszny scenariusz bycia dobrym człowiekiem. Można nim być, a wcale być nie trzeba chrześcijaninem. Wg. wielu chrześcijan, katolików ja również w ich mniemaniu będę zbawiony, dlatego, że nikogo nie zabiłem, nie kradnę i nie krzywdzę.
|
Cz sie 16, 2012 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
Mike29 napisał(a): @Mariel No tyle to ja wiem, wpajano mi to na lekcjach religii  Nigdy nie podchodziłas do tego krytycznie, nie zastanawiałaś się jaki jest w tym sens? ". Owszem, przez jakieś kilkanaście lat wogóle w to nie wierzyłam, a wcześniej przyjmowałam jak małe dziecko, ufnie i bez zbędnych pytań  (aktywna religijnie jestem dopiero od trzech lat, na dobrą sprawę tyle lat ma mój katolicyzm, bo wcześniej...szkoła podstawowa, to jeszcze się jest dzieckiem, tego okresu nie liczę jako świadomego chrześcjaństwa z mojej strony, a potem okres odejścia od KK) Mike29 napisał(a): Nigdy nie wydawalo Ci się to głupie, żeby zjadać upieczoną mąkę popijając ją winem i myśleć, że to ciało i krew Boga? Chrystus jest obecny w Eucharystii realnie, ale nie materialnie, to jest obecność sakramentalna. Jeśli jesteś rzeczywiście ciekawy na czym ta przemiana polega to powinieneś sięgnąć po konkretne opracowania, a nie polegać na forumowych, parozdaniowych wpisach. To Cię tylko poirytuje. Eucharystia zapoczątkowuje w nas już na ziemi proces przyszłego przebóstwienia naszych ciał, uzdatnia do wieczności i tu trzeba uważać, bo skoro przyjmiemy że proces został zapoczątkowany to nasze ciała może się nie rozłożą ?  Nie o to chodzi, umrzemy oczywiście jak wszyscy, ale po zmartwychwstaniu ciał otrzymamy ciała chwalebne, przebóstwione a będzie to możliwe dzięki Eucharystii, w której Chrystus udzielając nam Siebie uzdatnia nas do życia wiecznego z Nim w wieczności. Mike29 napisał(a): Wg. wielu chrześcijan, katolików ja również w ich mniemaniu będę zbawiony, dlatego, że nikogo nie zabiłem, nie kradnę i nie krzywdzę. Tego nie wiemy, choć jest jak najbardziej możliwa taka sytuacja, że wyznawca Chrystusa (np. ja) zostanie zawstydzony gdy stanie obok dobrego niewierzącego człowieka (np. Ciebie). Ale jeśli ten niewierzący (tu mówię już ogólnie)poznał Jezusa, przyjął, że jest Bogiem a mimo to Go odrzucił, to czarno widzę jego przyszłość. Kto nie uwierzył już został potępiony...Hmm, może być różnie.
|
Cz sie 16, 2012 15:33 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: O co biega Bogu?
Cytuj: Eucharystia zapoczątkowuje w nas już na ziemi proces przyszłego przebóstwienia naszych ciał, uzdatnia do wieczności  ???????????
|
Cz sie 16, 2012 16:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
MARIEL napisał(a): Chrystus jest obecny w Eucharystii realnie, ale nie materialnie, to jest obecność sakramentalna. Heretyczka! Na stos z nią! ;P Sobór trydencki, Kanony o sakramencie świętej Eucharystii, rok 1551 napisał(a): kanon 1. Gdyby ktoś zaprzeczał, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwie, rzeczywiście i cieleśnie obecne w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny - niech będzie wyklęty! kanon 2. Gdyby ktoś mówił, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii pozostaje substancja chleba i wina wraz z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa, i przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, z zachowaniem jedynie postaci chleba i wina, przemianie, którą Kościół katolicki bardzo trafnie nazywa przeistoczeniem - niech będzie wyklęty!
|
Cz sie 16, 2012 18:35 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: O co biega Bogu?
Mike29 - odpowiedziałem na Twoje pytanie. Jeżeli nie wierzysz w życie wieczne a przyjmowanie Eucharystii uważasz za głupotę ... "Kto zadaje pytanie a nie słucha odpowiedzi nie jest jej godzien ". Oczywiście pytaj ... ale szanuj odpowiedzi ... Jako katolik nigdy nie powiedziałem że jesteś złym człowiekiem. Ba... uważam ze każdy człowiek jest dobry. Jesteś dobry Mike29. Być może wejdziesz do Nieba. Dyskusje ideologiczne - bierzesz w niej udział. Jesteś na forum "wiara". Tutaj takie dyskusje się toczą.
Logi2 - spróbuję krótko wytłumaczyć o co może chodzić ... Po naszej śmierci i tak zwanym "końcu świata" nasze ciała zmartwychwstaną. Zmartwychwstaną na wzór Jezusa. Będą trochę inne niż teraz; będą jakby "przebóstwienie" tzn. udoskonalone ... To przebóstwienie dokonuje się przez obecność przy Bogu. Eucharystia to nic innego jak obecność Boga w naszych ciałach i duszach. Dzięki przyjmowaniu Eucharystii nasze Dusze stają się coraz doskonalsze. Stajemy się coraz bardziej gotowi na wieczność i coraz bardziej jej godni ... Nie wiem czy dobrze to zinterpretowałem ...
akruk - teraz nie pali się na stosie. Może trochę delikatniej wyraź swoje zdanie ... ?
|
Cz sie 16, 2012 18:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: O co biega Bogu?
akruk napisał(a): MARIEL napisał(a): Chrystus jest obecny w Eucharystii realnie, ale nie materialnie, to jest obecność sakramentalna. Heretyczka! Na stos z nią! ;P Sobór trydencki, Kanony o sakramencie świętej Eucharystii, rok 1551 napisał(a): kanon 1. Gdyby ktoś zaprzeczał, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwie, rzeczywiście i cieleśnie obecne w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny - niech będzie wyklęty! kanon 2. Gdyby ktoś mówił, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii pozostaje substancja chleba i wina wraz z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa, i przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, z zachowaniem jedynie postaci chleba i wina, przemianie, którą Kościół katolicki bardzo trafnie nazywa przeistoczeniem - niech będzie wyklęty! Przecież napisałam, że jest obecny realnie, znowu się czepiasz. A co tam zresztą, niech ci będzie, będę się spalać w doborowym towarzystwie. " Te trzy rodzaje obecności nazywano tradycyjnie: obecnością „przez wymiary” (ciało człowieka), „przez substancję” (dusza ludzka), „przez moc” (aniołowie). Jeszcze innym sposobem obecności jest prawdziwa i rzeczywista obecność Jezusa w Eucharystii - jak mówią Ewangelie i św. Paweł - obecność w Jego „Ciele i Krwi”. Jest to obecność sakramentalna. Trafnie ujął to św. Tomasz w Sumie Teologicznej przypominając oczywistą prawdę chrześcijańskiej wiary, ze wierząc w obecność Pana Jezusa w Eucharystii trzeba nam jednocześnie zawsze pamiętać, ze „Ciało Chrystusa przebywające w niebie - spoczywa”. A ponieważ w Eucharystii spotykamy sakramentalną obecność Jezusa, to „Ciała Chrystusowego nikt nie może widzieć w tym sakramencie posługując się zmysłem wzroku”. Wbrew rozmaitym entuzjastom, mówiącym o tym, ze Pan Jezus rzekomo cierpi zamknięty w tabernakulum, albo przełamywany podczas eucharystycznego „łamania Chleba”, św. Tomasz mówi: „niedopuszczalne jest twierdzenie, ze przełamywane bywa samo prawdziwe Ciało Chrystusa... jest ono niezniszczalne i nie podlega cierpieniu”. Rzeczywista obecność Jezusa pod postaciami Chleba i Wina Eucharystii oznacza znacznie więcej niż tylko obecność duchową. Chodzi tu o obecność w „Ciele i Krwi”, czyli o spotkanie zarówno z Bogiem-Duchem (Synem Bożym), jak i Bogiem-Człowiekiem (Jezusem z Nazaretu). „Duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam” (Łk 24,39). Ta rzeczywista obecność nie jest jednak materialno-fizyczna (nie jest, jak ujął to Tomasz z Akwinu, „przez wymiary”), ale zupełnie inna - a mianowicie sakramentalna." (ks dr Adam Siemieniewski )
|
Cz sie 16, 2012 20:43 |
|
 |
malakaj
Dołączył(a): N paź 30, 2011 21:48 Posty: 59
|
 Re: O co biega Bogu?
Dlaczego się ciągle ukrywa-Bawi się w chowanego my musimy Go szukać odnajdywać?-taka rola szukających To jak gra w kotka i myszke-No Czy nie mógłby sie po prostu pokazać i oznajmić wszystkim że jest, bez tych wszystkich podchodów?-to by było nie fair
_________________ If you do not understand science is a religion for you
|
Cz sie 16, 2012 21:52 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: O co biega Bogu?
Cytuj: Jako katolik nigdy nie powiedziałem że jesteś złym człowiekiem. Ba... uważam ze każdy człowiek jest dobry. Ale Biblii pewnie nie czytałeś, bo tam jest napisane zupełnie odwrotnie. Każdy jest zły. „Czemu nazywasz mnie dobrym? Sam tylko Bóg jest dobry!” "Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego, nie ma rozumnego, nie ma, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli, nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego." Cytuj: Eucharystia to nic innego jak obecność Boga w naszych ciałach i duszach. Dzięki przyjmowaniu Eucharystii nasze Dusze stają się coraz doskonalsze. Stajemy się coraz bardziej gotowi na wieczność i coraz bardziej jej godni ... Nie wiem czy dobrze to zinterpretowałem ... Czyli nasze dusze stają się doskonalesz przez odprawianie rytuału. Czyli jakbyśmy zapodali ze 100 eucharystii jakiemuś mordercy to rozumiem, że stałby sie lepszym człowiekiem, bo w rytuale jest moc? To, że zjadłeś opłatek nie znaczy, że przyjąłeś Boga do serca. Znam katolików którzy chodzą i przyjmują eucharystię, natomiast jak grzeszyli tak grzeszą, bez zmian. Wybacz ale jak w kims mieszka Duch Święty(Bóg) ten nie jest w stanie żyć w nieustannym grzechu. A żeby otrzymac Ducha należy uwierzyć jak naucza Pismo. Tak więc Bóg zamieszkuje w sercach u tych którzy uwierzyli w Jezusa, a nie tych którzy zjedli opłłatek. Radzę pomyśleć.
|
Cz sie 16, 2012 22:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|