Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 22:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 58  Następna strona
 Obrona wartości chrześcijańskich 

Na czym powinna polegać obrona wartości chrześcijańskich?
Na promowaniu ich 81%  81%  [ 38 ]
Na narzucaniu ich siłą za pomocą prawa państwowego 6%  6%  [ 3 ]
Nie wiem / Trudno powiedzieć 13%  13%  [ 6 ]
Liczba głosów : 47

 Obrona wartości chrześcijańskich 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Chodzi o nie sprzeciwianie się w sposób aktywny przeciwko realizacji równych praw przez mniejszościowe grupy pokojowe, w tym przypadku środowisko LGBT


A dlaczego nie mamy prawa sprzeciwiać się w sposób aktywny? :shock:

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sie 21, 2012 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
quas napisał(a):
Poparcie legalizacji jest równoznaczne z poparciem.

W takim razie wychodzi na to, że popierasz grzech ciężki niechodzenia do Kościoła w niedziele i święta, bowiem nic mi nie wiadomo o tym, byś walczył z legalnością tego grzechu. Co więcej nie jest to jedyny przykład legalnego grzechu ciężkiego.

Co do drugiego akapitu, niestety czasem nie rozumiecie, że demokracja to władza większości, ale z poszanowaniem praw mniejszości. Niestety, jak powyżej napisałeś, jeśli coś uważacie za grzech, to musi to być również nielegalne. Czyli nie tylko wyrażacie swoją opinię, ale także chcecie ją narzucić. Nie obchodzi Was to, że prawa mniejszości są dobrowolne, więc nie musicie się do nich stosować. Który lewicowy polityk powiedział, że np. in vitro musi być przymusem? Żaden, każdy twierdzi, że powinno być ono dobrowolne, więc jeśli ktoś będzie uważać, że in vitro jest złe, to przecież nie musi go wybierać.

Albo mówiąc inaczej, demokracja to nie reżim większości, więc mniejszości nie muszą podzielać Waszego stylu życia, Waszych wartości i Waszej moralności tylko dlatego, że Wy jesteście większością. W drugą stronę też to działa. Mniejszość też nie może Wam niczego narzucać.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Wt sie 21, 2012 11:04
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Tu nie chodzi o poparcie, bo nikt Cię o to nie pyta, ani też takie sprawy raczej nie będą rozstrzygane w drodze referendum

No jasne, że nie, wynik takiego głosowania jest dla wszystkich oczywisty.
Dlatego wiadomo kto blokowałby pomysł przeprowadzenia takiego
referendum :)


Wt sie 21, 2012 11:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Daniel86 napisał(a):
Czyli nie tylko wyrażacie swoją opinię, ale także chcecie ją narzucić.


Tak samo jak wy, kiedy wyrażacie swoją opinię, że in vitro powinno być legalne.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sie 21, 2012 11:08
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
A dlaczego nie mamy prawa sprzeciwiać się w sposób aktywny? :shock:

Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś... Jedne grupy społeczne nie powinny dominować nad innymi, wszyscy wyznający pokojowe światopoglądy powinni mieć zagwarantowaną równą realizację prawa stanowionego i wcale nie oznacza to, że się muszą ze sobą zgadzać, Wy zaś traktuje to jako wymóg zgody i dlatego nie pojmujecie istoty zagadnienia. W takim sensie nie powinineś mieć możliwości wpływania na mój styl życia i jego realizację w przestrzeni społeczno-publicznej. Na swoim prywatnym podwórku, w kościele, mieszkaniu, prywatnych placówkach np. katolickich możesz sobie ustalać normy i obyczaje, możesz podporządkowywać się wartościom chrześcijańskim (jakkolwiek je pojmujesz) i możesz je narzucać innym. Jednak w przestrzeni życia społecznego nie powinieneś mieć prawa do dominowania swojej ideologii nad innymi.

MARIEL napisał(a):
Mike29 napisał(a):
Tu nie chodzi o poparcie, bo nikt Cię o to nie pyta, ani też takie sprawy raczej nie będą rozstrzygane w drodze referendum

No jasne, że nie, wynik takiego głosowania jest dla wszystkich oczywisty.
Dlatego wiadomo kto blokowałby pomysł przeprowadzenia takiego
referendum :)

Generalizujesz, rozumiem w celu nałożenia z góry wygranego wyniku na twój pogląd :D Otóż nie wiem, czy wiesz, ale społeczne rozumienie tego czym naprawdę jest homoseksualizm i potrzeby równych praw środowisk LGBT rośnie z każdym rokiem. Poza tym tak jak pisał Daniel, musisz też zrozumieć w jakim kraju żyjesz i co tutaj oznacza poszanowanie praw mniejszości. Poza tym jak pisałem wielu jeśli nie większość aktywistów antygejowskiej propagandy są święcie przekonani, że swoimi działaniami zdołają cokolwiek zakazać. Tymczasem związki homo trwają w najlepsze, podobnie wychowywanie dzieci przez takie pary. Tu nie chodzi o żadną zgodę ani aprobatę, lecz wyłącznie o formalne regulacje, czegoś co po prostu jest faktem i chlebem powszednim w życiu milionów obywateli.


Wt sie 21, 2012 11:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Jedne grupy społeczne nie powinny dominować nad innymi


Dlaczego nie? Na przykład, grupa społeczna "ludzi uczciwych" powinna dominować nad grupą społeczną "przestępców".

Cytuj:
wszyscy wyznający pokojowe światopoglądy powinni mieć zagwarantowaną równą realizację prawa stanowionego


No ale wy (mam na myśli aktywistów gejowskich, nie homoseksualistów) nie wyznajecie pokojowego światopoglądu, bo popieracie zmuszanie ludzi siłą i pod rygorem sankcji karnych do wyznawania waszych wartości światopoglądowych. Więc nie macie prawa do "równej realizacji prawa stanowionego", przeciwnie, należy was społecznie odizolować.

Cytuj:
W takim sensie nie powinineś mieć możliwości wpływania na mój styl życia i jego realizację w przestrzeni społeczno-publicznej.


Owszem, mam prawo wpływać na twój styl życia, tak samo, jak ty na mój, dopóki jesteśmy członkami tej samej społeczności. Natomiast ty, jako wyznawca agresywnego światopoglądu z zapędami autorytarnymi, powinieneś być poddany większej kontroli społecznej niż ja.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sie 21, 2012 11:26
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
@Jhonny99
Nie mam ochoty po raz n-ty odpisywać Ci na to samo. Mój światopogląd jest pokojowy, winisz mnie za popieranie prawa stanowionego, które daje możliwość osądzenia kogoś za pomówienie. Miej pretensje do prawa stanowionego, nie do mnie, bo to prawo obowiązuje. Mi się ono podoba, ponieważ daje mi możliwość obrony przed szerzeniem nieprawdy na mój temat. Mi się taka opcja podoba, tobie nie musi.

Daniel86 napisał(a):
Albo mówiąc inaczej, demokracja to nie reżim większości, więc mniejszości nie muszą podzielać Waszego stylu życia, Waszych wartości i Waszej moralności tylko dlatego, że Wy jesteście większością. W drugą stronę też to działa. Mniejszość też nie może Wam niczego narzucać.

Niestety dla części ludzi religijnych jest to trudne do zrozumienia/zaakceptowania. Religia, przynajmniej ta w wydaniu katolickim to schemat zamknięty, z określoną jedną moralnością i prostym podziałem na czarne i białe bez żadnych odcieni szarości. Taki człowiek, o ile jest mocno religijny, będzie autentycznie przekonany o konieczności stosowania podobnej zasady na życie pozareligijne, w tym przypadku na współegzystowanie z innymi ludźmi w przestrzeni społecznej i prawa stanowionego, które jest zgoła czymś zupełnie innym niż prawa kanoniczne... Z kolei "katolik na papierku", jakich jest większość w naszym kraju, jeśli jest homofobem, będzie podbierał się religijną moralnością w antyhomoseksualnej krucjacie, lub np krucjacie przeciwko aborcji, czy też ustalaniu tego od jakiego momentu zaczyna się człowiek. Wielu homofobów jest przeciwko gejom, tylko dlatego, że ich nie interesuje seks homo, a wręcz nawet brzydzi. To prymitywna potrzeba tłamszenia i walki z innością, wynikającą z prostych mechanizmów nienawiści połączonej z brakiem edukacji.


Ostatnio edytowano Wt sie 21, 2012 11:30 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt sie 21, 2012 11:27
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
wielu jeśli nie większość aktywistów antygejowskiej propagandy są święcie przekonani, że swoimi działaniami zdołają cokolwiek zakazać. Tymczasem związki homo trwają w najlepsze, podobnie wychowywanie dzieci przez takie pary. Tu nie chodzi o żadną zgodę ani aprobatę, lecz wyłącznie o formalne regulacje, czegoś co po prostu jest faktem i chlebem powszednim w życiu milionów obywateli.

Jesteś pewien, że działaniami na granicy prawa należy się chwalić?
Adopcja dziecka przez geja czy lesbijkę po to by
potem wychowywać je wspólnie z partnerem/partnerką
jest takim właśnie działaniem, bo adopcja dzieci przez
niesformalizowane związki nie jest w Polsce dopuszczalna...


Wt sie 21, 2012 11:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Po prostu prawa stanowionego należy bezwzględnie przestrzegać, jeśli jest zgodne z poglądami Mike29, natomiast jeżeli nie jest z nimi zgodne, to można, a nawet należy je bez skrępowania obchodzić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sie 21, 2012 11:31
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
MARIEL napisał(a):
Jesteś pewien, że działaniami na granicy prawa należy się chwalić?
Adopcja dziecka przez geja czy lesbijkę po to by
potem wychowywać je wspólnie z partnerem/partnerką
jest takim właśnie działaniem, bo adopcja dzieci przez
niesformalizowane związki nie jest w Polsce dopuszczalna...

Oczywiście, że należy się chwalić, a bynajmniej nie ma tutaj nic do ukrycia. Nie podoba mi się, że próbujesz teraz z tego zrobić jakiś półświatek przestępczy, czemu dajesz wyraz po prostu nierozumienia prawa w tej materii. To co piszesz - jedno nie wynika z drugiego to tylko twoja logika, zresztą nie mająca pokrycia z prawem. Nikt w Polsce nie ma prawa sankcjonować za to, że osoba, która adoptowała dziecko, wychowuje je wspólnie z drugą osobą. Związki na kocią łapę nie podlegają żadnym sankcjom w naszym kraju. Podobnie jak nikt nie sankcjonuje tego, że dziecko współwychowuje babcia, ciocia bądź wujek, a nawet niańka. Osoba, która ma prawną opiekę nad dzieckiem może dowoli wybierać sobie wskazane przez siebie osoby do pomocy w wychowywaniu dzieci. Osoba taka ma też pełną dowolność w dobieraniu sobie partnerów/partnerek seksualnych jakie jej/jemu się podobają. Prosiłbym o nie insynuowanie, że jest to na "granicy prawa", bo jest to nieprawda. Taką postawą tylko szerzysz nienawiść i utrwalasz nieprawdę wśród homofobów. Prawo przewiduje adopcje jako para wyłącznie dla związków dwupłciowych, w związku z tym związki jednopłciowe nie mogą formalnie przystąpić do adopcji, ale mogą to zrobić jako pojedyncze osoby. Prawo matkom bądź ojcom wychowującym dziecko nie zabrania wiązania się z partnerami dowolnej płci, tylko dlatego, że adoptowali pojedynczo dziecko. Pojedyncza adopcja wskazuje jedynie jedną osobą jako prawnego opiekuna i o niczym więcej już nie stanowi, bynajmniej nie o tym co insynuowałaś, czyli jego partnerach i tego kto współwychowuje dziecko. Tak więc zrozum twój sprzeciw nie jest de facto żadnym sprzeciwem bo niczego nie zakazuje ani nie powstrzymuje, jedynie doprowadza do nie uregulowania czegoś co jest faktem. Szkodzi to głównie dziecku, ponieważ w przypadku rozstania pary cały obowiązek utrzymiania dziecka spada na jedną osobę, a w przypadku gdyby formalnie byli w związku i jako związek razem je adoptowali, po rozstaniu obaj partnerzy mieliby prawny obowiązek łożenia pieniędzy na utrzymanie.


Ostatnio edytowano Wt sie 21, 2012 11:50 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy



Wt sie 21, 2012 11:36
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Tak samo jak "stanowisko nauki" jest święte od kiedy wykreślono
homoseksualizm z listy zaburzeń, gdyby tam pozostawało wtedy
już t.zw. stanowisko nauki byłoby bez znaczenia lub ewidentnie godziłoby
w prawa wolnych ludzi i trzebaby je zmienić.
To się nazywa względność autorytetów w życiu homo ;)

"Oczywiście, że należy się chwalić, a bynajmniej nie ma tutaj nic do ukrycia. Nie podoba mi się, że próbujesz teraz z tego zrobić jakiś półświatek przestępczy"

:D Ja próbuję robić, czy wy swoim balansowaniem na granicy
prawa z siebie takowy robicie?
Tak samo jak chwalenie się, że wykorzystujecie surogatki
aby sobie "załatwić" dziecko...i one jeszcze pewnie rodzą wam je
tak zupełnie bezinteresownie, z miłosierdzia, co?
Mike29 napisał(a):
Podobnie jak nikt nie sankcjonuje tego, że dziecko współwychowuje babcia, ciocia bądź wujek w związkach heteroseksualnych

Babcia czy ciocia nie wykrada dziecka nielegalnie tak jak wy to robicie.
Mike29 napisał(a):
Osoba, która ma prawną opiekę nad dzieckiem może dowoli wybierać sobie wskazane przez siebie osoby do pomocy w wychowywaniu dzieci

Aaa, to tak się to teraz nazywa? Pomoc do wychowywania dzieci?
I proszę jak zgrabnie przeszedłeś od adopcji dziecka przez geja w związku,
do adopcji dziecka przez samotnego geja ktory to dopiero
po fakcie "ma prawo dobierać sobie kogo chce do pomocy w wychowywaniu"...


Wt sie 21, 2012 11:49
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
@MARIEL
Nadal nie rozumiesz prawa i nadinterpretowujesz je sobie na swoją modłę. Insynuowanie, że współwychowywanie dziecka przez wskazane przez rodzica adopcyjnego osoby nie mające do niego formalnych praw to "balansowaniem na granicy prawa" jest kłamstwem z Twojej strony, niestety... Pozostaje Ci współczuć, że gdy zajmowała się Tobą babcia, czy wujek, czy ktokolwiek inny w dzieciństwie pozostawiony pod opiekę na X czasu przez Twoich rodziców to było "balansowanie na granicy prawa". To jednak fikcja, jeśli chcesz to sobie w niej tkwij :) Prawo jednak nie broni pojedynczemu rodzicowi adopcyjnemu do bycia w związku bądź wiązania się z nowymi partnerami. Byłby to zresztą zamach na Konstytucję RP oraz szereg fundamentalnych Praw Człowieka, które Polska respektuje w ramach przyjętej rezolucji. Przytoczyłem Ci jak sprawa się ma obecnie, w efekcie czego niczego nie jesteście w stanie zakazać ani powstrzymać. Jedyne co robicie sprowadza się do prób uniemożliwienia uregulowania związków i wychowywania dzieci, co jest faktem wśród wielu obywateli homo naszego kraju. Wielu z Was myśli, że dzięki swojej postawie cokolwiek powstrzymacie, wytłumaczyłem Ci, że jesteście w błędzie. Powstrzymujecie wyłącznie regulację prawną, a nie stan faktyczny, bo wszystkie te rzeczy, których chcielibyście zabronić mają od dawna miejsca i co więcej ku waszej rozpaczy - są zgodne z prawem.


Oczywiście moje pytanie do quasa i innych obrońców tzw. "wartości chrześcijańskich" jest nadal aktualne:

Które wartości chrzescijańskie dyktują Wam pogląd, że człowiek o homoseksualnej orientacji jest niezdolny do zapewnienia dziecku opieki i utrzymania? Jako gej nie dostrzegam w sobie owej niezdolności, więc z przyjemnością się dowiem, gdzie leży "techniczny" problem, bo zajmowałem się już dziećmi, co prawda nie na długo ale szło mi całkiem nieźle i mnie lubiły.


Wt sie 21, 2012 11:56
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Powstrzymujecie wyłącznie regulację prawną, a nie stan faktyczny, bo wszystkie te rzeczy, których chcielibyście zabronić mają od dawna miejsca i co więcej - są zgodne z prawem.

To po co formalizacja jak są zgodne z prawem? :D
Skoro adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest zgodna z prawem
to je sobie adoptujcie, nie rozumiem po co ten raban? ;)
Mike29 napisał(a):
Pozostaje Ci współczuć, że gdy zajmowała się Tobą babcia, czy wujek, czy ktokolwiek inny w dzieciństwie pozostawiony pod opiekę na X czasu przez Twoich rodziców to było "balansowanie na granicy prawa"

Moja babcia, czy ciocia zajmowała się mną za zgodą rodziców
jeśli już, czego nie można powiedzieć o gejach wykradających
dzieci z domów dziecka pod pozorem, że są samotnymi osobami
(a w rzeczywistości pozostającymi w związkach homo)
podczas gdy nieżyjący, wierzący rodzice
ślubujący kiedyś wychowanie ich w wierze chrześcijańkiej mogliby sobie tego nie życzyć.


Wt sie 21, 2012 12:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Które wartości chrzescijańskie dyktują Wam pogląd, że człowiek o homoseksualnej orientacji jest niezdolny do zapewnienia dziecku opieki i utrzymania?


http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sie 21, 2012 12:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
No ale wy (mam na myśli aktywistów gejowskich, nie homoseksualistów) nie wyznajecie pokojowego światopoglądu, bo popieracie zmuszanie ludzi siłą i pod rygorem sankcji karnych do wyznawania waszych wartości światopoglądowych. Więc nie macie prawa do "równej realizacji prawa stanowionego", przeciwnie, należy was społecznie odizolować.

To, że obok siebie żyją dwie różne grupy i obie mają swoje prawa, nie znaczy, że jedni coś narzucają drugim. Po prostu katolicy żyją po katolicku, a geje po gejowsku i jedni drugim nie muszą przeszkadzać, bo ani homoseksualizm nie jest przymusem, a wartości chrześcijańskie też są dobrowolne. Problem jest w tym, że niektórzy katolicy chcą, by wartości chrześcijańskie były narzucone, bo na tym polega ich obrona zdaniem tych katolików.

Tak w ogóle to narzucanie i tak nie ma sensu, bo siłą nie da się ani nawracać, ani wyleczyć. Widzę, że jeszcze raz muszę to napisać, bo nadal nie rozumiecie. „Jeśli chcesz wychować zagorzałego ateistę, musisz udzielać mu surowych lekcji religii. To zawsze owocuje dobrymi skutkami.” (Nancy H. Kleinbaum)

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Wt sie 21, 2012 12:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 58  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL