Owszem. Świat jest opisywalny matematycznie, taką jego właściwość. Jednak opis matematyczny stosowalny jest tylko w zakresie tego , co mierzalne.
Wiele zaś aspektów bytowania nie są zaś mierzalnymi, gdyż nie mają żadnej rozciągłości. Wtedy narzędziem pracy staje się filozofia , na gruncie której powstała matematyka. Rzeczywiście , filozofie są różne. Ja jednak przykładam do wszelkich systemów myślowych wytyczne wiary katolickiej.
Chyba , że to co niemierzalne, jest dla Ciebie nierealne.

Sama matematyka jest wewnętrznie logicznie ograniczona , co odpowiada ograniczoności ludzkiego wnioskowania.
Sama też matematyka nie jest wynikiem geniuszu ludzkiego umysłu samego z siebie , ale jest dana od odkrywania.
Przykładem niech będzie Paul Dirac, który oceniał jednym spojrzeniem równanie i wyrokował o jego prawdziwości kierując się pięknem. Piekno zaś to jedno z transcendentaliów.
Sama filozofia niejednokrotnie przyczyniła się do postępu w nauce ścisłej poprzez umiejętne postawienie pytań .

Podaj przykład jednej rzeczy, którą filozofia rozstrzygnęła definitywnie z dziedzinie "niemierzalnego".

Miłość.

Kiedyś mówiono o filozofii maturalnej , co zakończyło się za czasów Newtona.

Co "miłość"? Znowu odpowiedź typu "pomidor"? Co "filozofia naturalna" (chyba raczej nie "maturalna")?

Miłość nadal ma nieskończoną ilość definicji. Wiele ludzi nadal ma problem z jej zdefiniowaniem. Nawet są ludzie, którzy uważają, że ona nie istnieje. Przyjmuję, że w przypadku kilkuset definicji jednej rzeczy, w tym wzajemnie wykluczających się np. prawdziwa miłość jest jedna na całe życie i nie da się obdarzyć niż więcej osób vs. miłość jest ulotna, można wielokrotnie zakochiwać się i za każdym razem to prawdziwa miłość-
gdzieś jest obiektywna prawda i jak sprawdzić, że ta prawda akurat nie jest subiektywna??
Jak problem rozwiązała filozofia- wspólny konsensus, czy też który filozof źle definiuje ją?

Matematyka jest znacznie starsza od filozofii (- we współczesnym rozumieniu tego terminu). Kość z Ishango z pierwszą prawdopodobnie demonstracją liczb pierwszych ma około 20 000 lat.


Czy możesz zaprezentować jakikolwiek dowód potwierdzający takie twierdzenie? To tylko opinia tzw. platoników (jak wymieniony przez Ciebie Dirac) czyli osób wierzących w to, że matematyka jest odwzorowaniem doskonałego świata idei. Pragmatycy w to za bardzo nie wierzą

Posiadanie poglądów innych niż katolickie to plucie w twarz waszemu Bogu...

W kwestii regulaminu decyduje tu, o ile mi wiadomo, administracja tego forum. I to od nich zależne, czy się on zmieni, czy nie. Natomiast do obowiązującego w danej chwili, wszyscy mają obowiązek się dostosować. Dotyczy to również lne. Ewentualnie zawsze można zrezygnować, jeśli komuś takowy nie odpowiada.
To wszystko z mojej strony.

Sądzę, że problem - na który słusznie wskazujesz - nie leży w regulaminie, a w postawie administracji tego forum.

PAX

1. Pismo w omawianej sprawie zostało już wysłane dziś o 8. 30 rano wprost do administracji.
2. Najpierw było zadziwienie, potem pojęciowanie.
3.Miłość ma niezliczoną ilość definicji roboczych nadawanych przez ludzi , jednak mój Mistrz Jezus Chrystus pokazał swoim życiem , o co w niej chodzi.

" Jak Słowo , które stało się ciałem , jest podobne do nas we wszystkim oprócz grzechu , tak słowa Boga upodobniły się do naszych we wszystkim , oprócz bledu."

tak mówił Pius 12 i to jest dla mnie miarą tego , że tylko Bóg ma rację i podaje słuszne definicje.

No i Ine znowu coś tam rzucił od czapy, ale już trudu obrony, wytłumaczenia stanowiska nie podjął.

Lne, jeśli już.

A Ty skąd wiesz, do Worda wrzuciłeś?

To jest duże i: I
To jest małe L: l
To jest jeden: 1

Ano racja, w tej czcionce tak jest.