bioenergoterapia jest to forma leczenia poprzez "pomoc" człowiekowi z użyciem energii (mocy). z punktu widzenia chrześcijanina, moce te nie są mocami Chrystusa, ponieważ Jezus w taki sposób nigdy nie uzdrawiał. zatem te moce niby-uzdrawiające pochodzą od czegoś obcego, to w takim razie od kogo?

Przypuśćmy, ze to jest prawidłowa definicja bioenergoterapii.
W jaki sposób uzdrawiał Chrystus?

Głupie pytanie.
Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem (J 14,6)

z drugiej strony rzecz ujmując, lekarze też nie uzdrawiają, według wzorca z ewangelii.

w myśl definicji w/w gdybyśmy wśród uzdrowionych przez bioenergoterapię odnaleźli osoby rzeczywiście uzdrowione, których nie kręci żadna energia, a jeszcze na dodatek byli osobami wierzącymi, ... ba... nawet byli księżmi, czy zakonnikami.

Nie takie głupie pytanie bo
Kościół anglikański twierdzi, że Chrystus był chory psychicznie, apostołowie też
Maria oraz przyjaciele Chrystusa chcieli zabrać go do domu, ponieważ obawiali się, że "stracił rozum"
http://www.sfora.pl/Duchowni-Chrystus-b ... tez-a46854

Co ma piernik do wiatraka ( z tą rzekomą chorobą psychiczną Jezusa i Jego metodą uzdrawiania) i dlaczego postawione pytanie jakoby miałoby być głupie?
Lekarz zapytany o metodę leczenia nie odpowiada, JAM JEST DROGA, PRAWDA, ZYCIE, tylko wyjaśnia, jaką metodą leczy.

To tu jest związek bo według kościola angilkanskiego chory psychicznie człwiek może mieć "chore metody leczenia".

Przecież sfora.pl to brukowy sensacyjny magazyn internetowy, a nie głos Kościoła anglikańskiego.
Nie wciskajcie kitu czytelnikom wiara.pl, proszę.

Ponawiam pytanie.
Jak uzdrawiał Jezus?

Nie rozumiesz? .....jestem Życiem.....Życie jest mocą samą w sobie.
Jezus jest mocą uzdrawiającą

Nie pytałem, kto podtrzymuje życie, tylko pytam JAK uzdrawiał Jezus.

Siłą uzdrawiającą jest sam Jezus dawca życia.

Jezus nie jest magią, tylko jest realnym Bogiem i realnym człowiekiem.
I z całą pewnością nie uzdrawiał niewyjaśnioną magią tylko w konkretny sposób, za pomocą konkretnego mechanizmu.

Sądzę, że tego na razie nie poznamy , w jaki sposób uzdrawiał Jezus , czy też w jaki sposób nastąpiło Zmartwychwstanie.

Zapytamy o to Pana gdy po Paruzji i Sądzie Ostatecznym będziemy już w Niebie.

Osobiście z niecierpliwością na to czekam bo mam mnóstwo pytań

Helleki, gratuluję Ci pięknej, żywej wiary w Jezusa, Syna Bożego, Pana naszego

Ależ my wiemy w jaki sposób uzdrawiał Jezus. Jezus uzdrawiał modlitwą, tak jak w tym fragmencie:

Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! J 11,41-43