Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 10:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 54, 55, 56, 57, 58  Następna strona
 Obrona wartości chrześcijańskich 

Na czym powinna polegać obrona wartości chrześcijańskich?
Na promowaniu ich 81%  81%  [ 38 ]
Na narzucaniu ich siłą za pomocą prawa państwowego 6%  6%  [ 3 ]
Nie wiem / Trudno powiedzieć 13%  13%  [ 6 ]
Liczba głosów : 47

 Obrona wartości chrześcijańskich 
Autor Wiadomość
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Witold napisał(a):
Gdzie było wałkowane? Przez kogo? Dlaczego ma mnie to interesować?
Ja się pytam co Mike rozumie jako wartości uniwersalne i kto ma to ustalać - czy to pytanie jest tak trudne do zrozumienia? Z braku odpowiedzi wnioskuję, że wartości uniwersalne to wg niego te, które on sam wyznaje - co zresztą ani trochę nie zaskakuje i idealnie pasuje do całej reszty jego wesołej twórczości.

Co mnie interesuje twoja wygoda. Rusz tyłek i se przewin kilka stron. Odpowiadałem co najmniej dwóm osobom czym są wartości uniwersalne. Inne osoby też nt. temat pisały.

Witold napisał(a):
Mike29 jest po prostu kłamcą.

Wisi mi to kim lub czym dla ciebie jestem. Obrzydliwe ataki z twojej strony zupełnie mnie nie zaskakują.


Wt wrz 18, 2012 11:34

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Wisi mi to kim lub czym dla ciebie jestem. Obrzydliwe ataki z twojej strony zupełnie mnie nie zaskakują.


Powiedział osobnik, który rzucał oszczerstwa na praktycznie wszystkich swoich adwersarzy.

Podsumowując, nadal nie wiemy co to są wartości uniwersalne i kto ma to ustalać.


Wt wrz 18, 2012 11:41
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Witold napisał(a):
Podsumowując, nadal nie wiemy co to są wartości uniwersalne i kto ma to ustalać.

Wartości uniwersalne wg @Mike29:
Mike29 napisał(a):
Wartości uniwersalne były już tu omawiane. To choćby takie fundamenty jak nie zabijaj, nie kradnij, ogólnie nie rób krzywdy drugiemu co tobie niemiłe. Szanuj drugiego człowieka, nie naruszaj jego godności, wolności. Do tego dochodzą wartości zapisane w karcie Praw Człowieka. Etyka humanizmu realizowana przez Parlament Europejski również odwołuje się do wartościach uniwersalnych. Nie jestem historykiem nie umiem określić ram czasowych, sądzę jednak, że wartości uniwersalne były realizowane odkąd ludzkość istnieje, oczywiście w różnym stopniu w zależności od rozwoju, zdobytej wiedzy itp. Uogólniając im mniej byliśmy dzicy tym bardziej przyświecały nam takie wartości, z różnymi mniejszymi lub większymi wyjątkami od reguły. Wiele dzieci to potomkowie terrorystów, zabójców, zbrodniarzy... Czy one są, albo muszą być jak swoi rodzice? Nie, bo każdy człowiek, mimo, że od kogoś pochodzi jest indywidualną jednostką i jeśli ma normalną percepcję w większości przypadków doskonale wymieni podstawowe kryteria dobra i zła, bez względu na kulturę, religię, czy miejsce w którym mieszka.


Mam małe zastrzeżenie- szukałam w antropologii info na temat instynktownej wiedzy człowieka na temat podstawowych kryteriów dobra i zła bez względu na kulturę religię czy położenie geograficzne. To radosna Twórczość z Twojej strony. Antropologia nigdzie nie wysuwa nawet takich hipotez.


Wt wrz 18, 2012 12:26

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Val napisał(a):
Wartości uniwersalne wg @Mike29:
Mike29 napisał(a):
Wartości uniwersalne były już tu omawiane. To choćby takie fundamenty jak nie zabijaj, nie kradnij, ogólnie nie rób krzywdy drugiemu co tobie niemiłe. Szanuj drugiego człowieka, nie naruszaj jego godności, wolności. Do tego dochodzą wartości zapisane w karcie Praw Człowieka. Etyka humanizmu realizowana przez Parlament Europejski również odwołuje się do wartościach uniwersalnych. Nie jestem historykiem nie umiem określić ram czasowych, sądzę jednak, że wartości uniwersalne były realizowane odkąd ludzkość istnieje, oczywiście w różnym stopniu w zależności od rozwoju, zdobytej wiedzy itp. Uogólniając im mniej byliśmy dzicy tym bardziej przyświecały nam takie wartości, z różnymi mniejszymi lub większymi wyjątkami od reguły. Wiele dzieci to potomkowie terrorystów, zabójców, zbrodniarzy... Czy one są, albo muszą być jak swoi rodzice? Nie, bo każdy człowiek, mimo, że od kogoś pochodzi jest indywidualną jednostką i jeśli ma normalną percepcję w większości przypadków doskonale wymieni podstawowe kryteria dobra i zła, bez względu na kulturę, religię, czy miejsce w którym mieszka.


Pewien problem polega na tym, że z tego zbioru ładnych hasełek bardzo niewiele wynika. "Nie zabijaj, nie kradnij i nie rób drugiemu" to są truizmy, ale przecież nawet one nie są zawsze jednoznaczne. Kwestie takie jak aborcja, kara śmierci, a nawet obrona konieczna stawiają granice dla "nie zabijaj". "Nie kradnij" też jest notorycznie naginane, przeważnie przez rząd. Lewicowi politycy opiewają np. "redystrybucję dochodów" przez państwo albo zakaz eksmisji lokatorów wynajmujących mieszkania, co z kolei wg kogoś innego jest zwykłą kradzieżą. Dlaczego zabicie noworodka narusza "nie zabijaj", ale usunięcie płodu już nie? Która wersja i dlaczego jest uniwersalna, kto ma o tym decydować? Mike29?

Już nawet nie pytam co jest uniwersalnego w małżeństwach homoseksualnych....

Mam poważne podejrzenie, że Mike29 za każdym razem, kiedy używa frazy "wartości uniwersalne", ma na myśli "moje wartości i moje poglądy powinny być uznane za uniwersalne i powszechnie obowiązujące" i nie znaczy to absolutnie nic więcej.


Wt wrz 18, 2012 12:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Mike29 napisał(a):
Chcę, by inni mieli wpływ na moje życie, chcę czerpać od nich pozytywne wartości, ale to bardziej od ludzi, którym ufam, którzy reprezentują podobny tok myślenia w fundamentalnych sprawach i z którymi mogę budować cokolwiek wartościowego co posłuży obu stronom.

(...)

Wolę sąsiadów nie mówiących sobie "dzień dobry", mieszkających obok siebie i nic o sobie nie wiedzących niż sąsiadów chorobliwie ciekawskich i wp... się w życie innych. Preferuję święty spokój w przestrzeni prywatnej, neutralny ład oparty na wartościach uniwersalnych w przestrzeni publicznej i wpływ tych ludzi i wartości, których sam sobie wybiorę i zechcę wchodzić w relacje z konkretnymi grupami społecznymi.


Innymi słowy: system proponowany przez Mike29 to system, w którym obracamy się jedynie w kręgu ludzi "reprezentujących podobny tok myślenia w fundamentalnych sprawach" - natomiast pozostałym nie mówimy nawet "dzień dobry", nawet jeśli z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu (w końcu docelowo mieszkamy w zamkniętych gettach) są naszymi sąsiadami. Nie ma co, mam same "pokojowe" skojarzenia z taką wizją :shock: Co się dzieje z ludzkością? :( Coraz więcej ludzi deklaruje, że nie chce mieć nic wspólnego z ludźmi, którzy są inni niż oni. Nie powie komuś takiemu nawet "dzień dobry". Broni się rękami i nogami przed tym, by ludzie inni niż on mieli jakikolwiek wpływ na jego życie. Z czasem doprowadzi to do powrotu wszelkich odmian rasizmu, nacjonalizmu, a w końcu nazizmu i powtórki z Holocaustu. Jeśli się nie opamiętacie, to za kilkadziesiąt, może kilkaset lat to właśnie nas czeka. Ale do tego potrzeba autorefleksji, do której jesteście (współczesny człowiek jest) kompletnie niezdolni.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 19, 2012 9:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99, moim zdaniem w każdej sprawie następuje oscylacja pomiędzy dwiema różnymi, przeciwstawnymi, opcjami, bo nie da się przez cały czas tak samo. Np. jeśli wybierzemy 1. opcję, to z czasem będziemy widzieć coraz więcej wad 1. opcji i będziemy coraz bardziej zmęczeni tymi wadami. W końcu zapragniemy zmienić ją na opcję 2. Z drugą opcją po pewnym czasie stanie się to samo, czyli wcześniej czy później zapragniemy powrotu do 1. opcji. I tak w kółko.

Moim zdaniem to naturalne i zgodne z przysłowiem: "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" (moim zdaniem te przysłowie nie powinno dotyczyć tylko miejsca). Można też zauważyć, że każda następna epoka jest niemalże odwrotnością poprzedniej.

Johnny99, sam przyznaj, że to po pewnym czasie staje się męczące, gdy obcy ludzie ciągle plotkują na Twój temat, ciągle oceniają Cię krytycznie wg swoich kryteriów, ciągle podburzają lud przeciwko Tobie, bo nie podoba się im Twój styl życia, ciągle utrudniają Ci życie itp! Izolacja od takich ludzi mogłaby rozwiązać ten problem.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Śr wrz 19, 2012 10:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Daniel86 napisał(a):
Johnny99, sam przyznaj, że to po pewnym czasie staje się męczące, gdy obcy ludzie ciągle plotkują na Twój temat, ciągle oceniają Cię krytycznie wg swoich kryteriów, ciągle podburzają lud przeciwko Tobie, bo nie podoba się im Twój styl życia, ciągle utrudniają Ci życie itp! Izolacja od takich ludzi mogłaby rozwiązać ten problem.


No cóż, tak zawsze myślano - masz jakiś problem? To najłatwiej jest go po prostu "odizolować". A obecnie ludzie mają problem dosłownie ze wszystkim. Nie próbują już ich rozwiązywać, zastanawiać się, próbować może się zmienić itp. Lepiej od nich po prostu uciec. Plaga rozwodów wynika m.in. z tego, że pojęcie "walki o związek", "pracy nad związkiem" stało się martwe. Nikt już nie ma ochoty walczyć o związek ani nad nim pracować. Jest ci źle, to się rozwiedź i tyle. Odizoluj. Zwiej od problemu i niczym się nie przejmuj. W końcu najważniejsze jest to, żeby ci było przyjemnie. To postawa dorosłego dziecka, a właściwie rozwydrzonego bachora.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 19, 2012 11:55
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
No cóż, tak zawsze myślano - masz jakiś problem? To najłatwiej jest go po prostu "odizolować". A obecnie ludzie mają problem dosłownie ze wszystkim. Nie próbują już ich rozwiązywać, zastanawiać się, próbować może się zmienić itp.

Skoro nie chcę się zmieniać, tylko żyć po swojemu, bo tak mi odpowiada, a jest to zgodnie z prawem, to się zmieniać nie będę. Nie będę spełniać oczekiwań innych i żyć wbrew sobie.
Zmieniam się (po części) ewentualnie tylko jeśli chcę, i dla osoby, dla której chcę. Oczekiwania i wizje obojętnych mi ludzi, niespecjalnie mnie interesują.

Johnny99 napisał(a):
Plaga rozwodów wynika m.in. z tego, że pojęcie "walki o związek", "pracy nad związkiem" stało się martwe. Nikt już nie ma ochoty walczyć o związek ani nad nim pracować. Jest ci źle, to się rozwiedź i tyle. Odizoluj. Zwiej od problemu i niczym się nie przejmuj. W końcu najważniejsze jest to, żeby ci było przyjemnie. To postawa dorosłego dziecka, a właściwie rozwydrzonego bachora.

Są różne powody rozwodów. I różne podejścia do kwestii małżeństwa. Nie oczekuj, że każdy będzie traktował rzecz tak, jak sobie Johnny zażyczy (to właśnie jest postawa rozwydrzonego bachora - ma być tak, i inni mają robić i żyć tak, jak ja chcę!). Nie dla każdego małżeństwo jest święte, i nie według każdego, bez względu na wszystko, powinno się je ratować.


Śr wrz 19, 2012 12:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Vi napisał(a):
Nie będę spełniać oczekiwań innych i żyć wbrew sobie.


"Życie wbrew sobie" to też jeden ze współczesnych bon-motów, podobnie, jak "samorealizacja". A generalnie chodzi po prostu o egocentryzm. Poniedziałek - ja, wtorek - ja, środa - ja..

Cytuj:
Nie dla każdego małżeństwo jest święte, i nie według każdego, bez względu na wszystko, powinno się je ratować.


Nie chodzi o ratowanie "bez względu na wszystko", tylko o ratowanie w ogóle, o podjęcie chociaż próby. To się zdarza coraz rzadziej. Ludzie już nie rozumieją czegoś takiego, jak np. to, że czasem trzeba trochę pocierpieć. Nie ma mowy. Ma być dobrze i to zaraz. I w możliwie najłatwiejszy sposób (wbrew pozorom większość rozwodów to proste i szybkie sprawy).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 19, 2012 13:16
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99 napisał(a):
"Życie wbrew sobie" to też jeden ze współczesnych bon-motów, podobnie, jak "samorealizacja". A generalnie chodzi po prostu o egocentryzm. Poniedziałek - ja, wtorek - ja, środa - ja..

Bzdura. Nie zawsze chodzi o egocentryzm. Znam różnych ludzi, o różnych stylach życia, które realizują. O egocentryzmie powiedziałabym w dwóch przypadkach (owszem, zdarza się), ale przejawia się to na różne sposoby. Zresztą znam też egocentryków nie odstających jakoś specjalnie od oczekiwań większości.
Natomiast to, że ktoś realizuje swój światopogląd, nie spełnia oczekiwań większości i nie poddaje się presji otoczenia, nie oznacza wcale że jest egocentrykiem i wszędzie widzi tylko swoje "ja". Nie każdy powód jest słuszny do tego, by z siebie zrezygnować.

Johnny99 napisał(a):
Nie chodzi o ratowanie "bez względu na wszystko", tylko o ratowanie w ogóle, o podjęcie chociaż próby. To się zdarza coraz rzadziej. Ludzie już nie rozumieją czegoś takiego, jak np. to, że czasem trzeba trochę pocierpieć. Nie ma mowy. Ma być dobrze i to zaraz. I w możliwie najłatwiejszy sposób (wbrew pozorom większość rozwodów to proste i szybkie sprawy).

Nie w każdej sytuacji próbę warto podejmować. Albo inaczej - nie każdy w każdej jednej sytuacji taką próbę powinien podjąć. Różni ludzie mają różne granice, a przekroczeniem niektórych można bardzo sobie samemu zaszkodzić.
Zresztą od partnera należy wymagać, by nie naraził drugiej osoby na cierpienie w kwestiach dla niej priorytetowych. A od drugiej strony nie można wymagać, by każde cierpienie zniosła.
A tak w ogóle piszę to z punktu widzenia osoby, która preferuje stałe związki. Ale jednak nie za wszelką cenę. Bywa, że najlepszy nawet związek może jednym cięciem zniszczyć człowiek - partner, a bywa po prostu i tak, że coś kończy się, umiera. W życiu bywa różnie.


Śr wrz 19, 2012 13:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Johnny99, a co byś zrobił, gdybyś uważał, że słusznie postępujesz, a nawet dobrze dla innych ludzi, a mimo to Twoje otoczenie domagałoby się zmiany Twojego stylu życia? A co byś zrobił, gdybyś uważał, że to właśnie Twoje otoczenie źle postępuje i to ono, jeśli już, powinno się zmienić a nie Ty? ("zmienię się na gorsze, bo moje złe otoczenie tego ode mnie oczekuje") Czy chciałbyś żyć wśród swoich wrogów?

Johnny99, tyle piszesz o egocentryzmie, a tym czasem to właśnie Twoja postawa kojarzymy mi się z egocentryzmem. To przecież Ty chcesz, by wszyscy żyli po Twojemu (po katolicku). Osobiście nikomu nic nie narzucam, co najwyżej proponuję.

I jeszcze pytania pomocnicze: gdzie łatwiej zdobyć koszerne jedzenie: w Polsce czy w skupiskach żydów*? Gdzie łatwiej praktykować szabat: w Polsce czy w skupiskach żydów? Gdzie jest mniej antysemityzmu: w Polsce czy w skupiskach żydów? Jeśli w skupiskach żydów, czy nie przemawia to za wyższością poglądu, że każdemu byłoby lepiej wśród swoich?

* pisząc "żyd" z małej litery nie mam na myśli Żyda, lecz wyznawcę judaizmu, więc nie popełniłem błędu, ani antysemityzmu.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Śr wrz 19, 2012 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 16, 2013 9:53
Posty: 4
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Dobre, ja mam kilku znajomych homo i nie uważam żeby byli rozpustni, absolutnie się z Tobą nie zgodzę, wszystko zależy od człowieka, nie można oceniać stereotypowo. A wartości chrześcijańskie:) Nie szerzmy tutaj hipokryzji, nawet w kościele katolickim nie ma już wartości chrześcijańskich, więc o czym tutaj dyskutować.


Śr sty 16, 2013 10:20
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Aneta331 napisał(a):
Dobre, ja mam kilku znajomych homo i nie uważam żeby byli rozpustni, absolutnie się z Tobą nie zgodzę, wszystko zależy od człowieka, nie można oceniać stereotypowo. A wartości chrześcijańskie:) Nie szerzmy tutaj hipokryzji, nawet w kościele katolickim nie ma już wartości chrześcijańskich, więc o czym tutaj dyskutować.

Jakież to zatem wartości istnieją w Kościele katolickim?


Śr sty 16, 2013 10:30

Dołączył(a): Śr sty 16, 2013 9:53
Posty: 4
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
A czy Twoim zdaniem nakazywanie mówienia prawdy, lub życia w wiernym związku, albo niesienie dobra bliźniemu to nie są wartości? Ja tutaj wspominam o założeniach a nie o tym jak to wygląda. :?


Pt sty 25, 2013 10:49
Zobacz profil
Post Re: Obrona wartości chrześcijańskich
Aneta331 napisał(a):
A czy Twoim zdaniem nakazywanie mówienia prawdy, lub życia w wiernym związku, albo niesienie dobra bliźniemu to nie są wartości? Ja tutaj wspominam o założeniach a nie o tym jak to wygląda. :?

Kościół tego nie uczy, nie nakazuje, nie czyni?
Przy czym nie zapominaj, ze Kościół to wszyscy wierzący.
Oceniasz, że wszyscy kłamią, zdradzają i nie czynią żadnego dobra?


Pt sty 25, 2013 11:09
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 54, 55, 56, 57, 58  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL