Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 4:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Cud w Kanie Galilejskiej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 01, 2012 15:50
Posty: 8
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
patryk84 napisał(a):
Z innej beczki.
Dlaczego ateiści słuchają Radia Maryja? Albo dlaczego wchodzą na forum o wierze skoro się jej wyrzekają? Być może to ich podświadomy krzyk rozpaczy i pomoc gdyż podświadomie pragną wierzyć ale nawet o tym nie wiedzą?

Bo nikt im nie zapewni lepszych ,,opowieści z zielonego lasu'' jak katolicy.


Wt wrz 25, 2012 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Wcale mnie nie zdenerwowałeś :) Wręcz przeciwnie, kocham Cię jeszcze bardziej miłością bliźniego. Do tego stopnia, że dziś modliłem się za Ciebie abyś nie był potępiony. Widzisz poświęciłem swój własny czas dla Ciebie. I nie dlatego, że tak wypada, nie dlatego, że za to pójdę do Nieba, nie dlatego, że kocham Jezusa i dobrze się czuję jak spełniam Jego oczekiwania, nie dlatego, że tak każe święta księga, nie dlatego, że będę miał z tego tytułu jakiekolwiek korzyści w tym lub przyszłym świecie, ale dlatego, że ... Cię kocham właśnie i nie chcę abyś był potępiony. Pomogłem Ci tak jak umiałem i mogłem. Czyli chyba spełniłem wszystkie warunki aby miłość była prawdziwa w Twoim odczuciu (oczywiście nie można tutaj wyłączyć działania Jezusa gdyż to On nauczył mnie miłości bliźniego).

Aha, kto się z nas dwóch wywyższa to chyba napisałem jak Ty w każdym poście wywyższasz się nad nami (wierzącymi). Mi powtarzasz jedno moje zdanie a sam wprost piszesz że masz nas (wierzących) za durni. Moje zdanie mówi tylko o tym, że wiara naucza aby kochać każdego nawet swoich wrogów, co jest tylko i wyłącznie prawdą a ateiści świadomie odrzucają tą naukę przez co nie kochają swoich bliźnich co sam potwierdziłeś słowami, że kochać wszystkich jest niemożliwe. Reszta o moim wywyższaniu się to już Twoje dopowiedzenia gdyż NIGDZIE nie napisałem że jestem lepszy od innych. Twoje posty nie zostawiają cienia wątpliwości co o nas sądzisz gdyż mówisz o tym bez ogródek (idioci wierzący w średniowieczne bajki itp.). I Ty mówisz, że to ja się wywyższam??

Do czego nawołuje wiara to długi temat? Nie, nie, nie :) Wiara nawołuje aby kochać Pana Boga swego całym swym sercem, ze wszystkich swoich sił, a bliźniego swego jak siebie samego. W tym jednym zdaniu jest zawarte wszystko.
A słowa "nawiedzonych" (swoją drogą już pokazujesz za kogo Ich masz i się wywyższasz nad nimi), pewnie mieli na myśli słowa Jezusa "Kto wierzy w Niego, nie będzie potępiony, a kto nie wierzy, już jest potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. "

_________________
http://www.pompejanka.info


Wt wrz 25, 2012 18:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
patryk84 napisał(a):
kocham Cię jeszcze bardziej miłością bliźniego. Do tego stopnia, że dziś modliłem się za Ciebie abyś nie był potępiony.

Milość to również szanowanie wyborów drugiej osoby i nienarzucanie się z przekonaniem, że "ja wiem co dla ciebie najlepsze". Dlatego proszę, uznaj mój wybór, że nie chcę mieć z Jezusem, Swarogiem ani żadnym innym bóstwem nic wspólnego i usuń mnie proszę z przedmiotu swoich modlitw. Jeżeli nadal będziesz to robił to przyjmij do wiadomości, że robisz to tylko dla siebie, bo ja tego nie chcę a - mam nadzieję - mój wybór jest dla Ciebie ważny.

patryk84 napisał(a):
Pomogłem Ci tak jak umiałem i mogłem.

Zanim komuś pomożesz, spytaj czy i jakiej pomocy potrzebuje. Jeśli Ty "wiesz lepiej", to pomagasz sam sobie a nie "bliźniemu".

patryk84 napisał(a):
Mi powtarzasz jedno moje zdanie a sam wprost piszesz że masz nas (wierzących) za durni. (...) Twoje posty nie zostawiają cienia wątpliwości co o nas sądzisz gdyż mówisz o tym bez ogródek (idioci wierzący w średniowieczne bajki itp.).

Nieładnie. Kłamstwo to grzech, pamiętaj. Nigdzie nie nazwałem wierzących durniami i nigdzie nie powiedziałem, że wierzący to idioci. Szanuję to, że wierzycie w średniowieczne bajki. Chociaż czasem trudno mi zrozumieć dlaczego, to uznaję, że macie do tego prawo. Idiotami nigdy Was nie nazwałem.

Ja nie twierdzę, że wszyscy wierzący, czy Ty konkretnie, z powodu swojej wiary postępujecie gorzej niż gdybyście jej nie mieli. Zwracam tylko uwagę na pewne aspekty wiary, które w moim przekonaniu, mogą i często wywołują w ludziach złe instynkty (żeby nie powiedzieć - budzą demony). Zwróć uwagę nawet na to co napisałeś powyżej - modlisz się za mnie, bo pewnie uważasz, że moim najwiekszym nieszczęściem jest brak wiary i potencjalne piekło. Stąd też KK, kiedy jeszcze był odpowiednio silny, narzucał wiarę w sposób brutalny. Z punktu widzenia wiary było to uzasadnione i logiczne - tortury, więzienie a nawet "oczyszczający stos" są przecież dla człowieka nieskończenie lepsze niż wieczne potępienie. Wniosek: krucjaty, Święta Inkwizycja to działania jak najbardziej zgodne z wiarą i pełne miłości do tych, których dotykały - KK tylko niósł wiarę w Jezusa - najcenniejsze co człowiek może mieć.
Stąd też to, że modlisz się za cały świat i uważasz, że jest to dowodem na Twoją miłość do wszystkich ludzi :-) jest co najwyżej trochę zabawne, natomiast na tym samym gruncie można - i często się to działo i dzieje - zasiać w ludziach wiele nienawiści, pychy i usprawiedliwienia dla naprawdę niezabawnych rzeczy.


Wt wrz 25, 2012 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Ech... miłość to także posłuszeństwo, jeśli nie chcesz modlitwy ok nie będę się za Ciebie modlił. Szkoda, swoją drogą skoro nie wierzysz w Boga to czemu przeszkadza Ci do Niego modlitwa w Twojej intencji? A może to szatan (w którego chyba też nie wierzysz) boi się tej modlitwy i dlatego podpowiada Ci takie słowa abyś tak odpisał? No ale ok.

_________________
http://www.pompejanka.info


Śr wrz 26, 2012 17:23
Zobacz profil
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
@ patryk84

Nigdy nie warto rezygnować z modlitwy za kogoś. Robiąc to, nie można mu zaszkodzić, a jedynie pomóc. Modlitwa nie narusza niczyjej wolnej woli i nie jest wtrącaniem się w cudze życie, ponieważ nie da jej się poczuć i dany człowiek nie może być świadomy, że ktoś się za niego modli.


Śr wrz 26, 2012 20:45
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Patryk i MIXer, czyli rozumiem, że nie macie nic przeciwko, by osoby zajmujące się np. magią, i w Waszej intencji odprawiały swoje rytuały? :-) To przecież nijak nie naruszy Waszej wolnej woli ani w żaden sposób nie będzie wtrącaniem się w Wasze życie :) A może coś Wam pomoże, coś Wam się w kwestii wiary dzięki temu odmieni... :hmmm: Ja nawet mam chyba taką fajną książkę gdzieś w domu... :hmmm:
A może znajdzie się na forum jeszcze ktoś, kto się chętnie do mnie przyłączy :-D
:D


Śr wrz 26, 2012 20:57
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
@-Vi- rzecz w tym, że aby rytuał zadziałał w intencji danej osoby, to owa osoba musi uwierzyć w działanie takiego rytuału ;) . Więc ja nie mam nic przeciwko, aby w mojej intencji wykonywano różne rytuały przez ludzi dowolnej wiary i przekonań.
To znaczy, byleby nikt nikogo nie krzywdził w tym celu np przez złożenie w ofierze zwierzęcia :| .


W zasadzie tylko ludzie o skrajnych poglądach mogą się oburzać, że ktoś wykonuje w ich intencji rytuały ;) .


Śr wrz 26, 2012 21:07
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Val napisał(a):
To znaczy, byleby nikt nikogo nie krzywdził w tym celu np przez złożenie w ofierze zwierzęcia :| .

To oczywiste. Rozszarpałabym za krzywdzenie zwierząt ;/

Val napisał(a):
@-Vi- rzecz w tym, że aby rytuał zadziałał w intencji danej osoby, to owa osoba musi uwierzyć w działanie takiego rytuału ;) .

Czyli twierdzisz, że modlitwy, które zmawiacie w intencji osób w nie niewierzących, z góry skazane są na porażkę? To po co się modlicie? :shock:
I... skoro nie zadziała to bez uwierzenia przez tą osobę, to jak się to ma do Waszej wiary w modlitwę i Boga/Jezusa, który tą modlitwę wysłucha?

Val napisał(a):
W zasadzie tylko ludzie o skrajnych poglądach mogą się oburzać, że ktoś wykonuje w ich intencji rytuały ;) .

No to jestem osobą o skrajnych poglądach ;)
A ja po prostu życzyłabym sobie, byście Waszą wiarę i Wasze rytuały zachowali dla siebie, i nie uszczęśliwiali niezainteresowanych na siłę ;)


Śr wrz 26, 2012 21:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Val napisał(a):
W zasadzie tylko ludzie o skrajnych poglądach mogą się oburzać, że ktoś wykonuje w ich intencji rytuały.

No, ja bym się oburzył, w niektórych przypadkach. Taka laleczka voodoo na przykład.

Oczywiście, katolicy takich rzeczy nie robią. Niemniej jednak... czuję pewien dyskomfort, kiedy wyobrażę sobie, że ktoś miałby się za mnie modlić. Bo jego intencje niekoniecznie muszą pokrywać się z moimi. A mógłby odnieść sukces.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Śr wrz 26, 2012 21:27
Zobacz profil
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
-Vi- napisał(a):
Czyli twierdzisz, że modlitwy, które zmawiacie w intencji osób w nie niewierzących, z góry skazane są na porażkę? To po co się modlicie? :shock:
I... skoro nie zadziała to bez uwierzenia przez tą osobę, to jak się to ma do Waszej wiary w modlitwę i Boga/Jezusa, który tą modlitwę wysłucha?

Nie traktowałabym modlitwy jak zaklęcia, za pomocą którego można rozkazywać Bogu. Bóg respektuje wolną wolę. Może dać znak takiej osobie, ale to od tej osoby będzie zależało jak go potraktuje.

Cytuj:
A ja po prostu życzyłabym sobie, byście Waszą wiarę i Wasze rytuały zachowali dla siebie, i nie uszczęśliwiali niezainteresowanych na siłę ;)

:hmmm:
To znaczy, że czujesz dyskomfort, że ktoś odprawiał w Twojej intencji rytuał?
Ja nie czuję nic. Spływa to po mnie jak woda po kaczce. Po prostu w coś nie wierzę i mnie nie obchodzi, co ktoś robi w wolnym czasie. Może nawet w swoim "laboratorium umysłu" mi sprzyjać, ale równie dobrze mógłby w mojej intencji wypić kawę, czy też wypić % za moje zdrowie :D .

EDIT: laleczka voodoo to jednak co innego. Tutaj mowa o pozytywnych intencjach. Życzyć komuś dobrze, a życzyć komuś źle, to różnica ;)


Śr wrz 26, 2012 21:32
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Lurker napisał(a):
No, ja bym się oburzył, w niektórych przypadkach. Taka laleczka voodoo na przykład.

No na przykład ;)

Val napisał(a):
To znaczy, że czujesz dyskomfort, że ktoś odprawiał w Twojej intencji rytuał?
Ja nie czuję nic. Spływa to po mnie jak woda po kaczce. Po prostu w coś nie wierzę i mnie nie obchodzi, co ktoś robi w wolnym czasie. Może nawet w swoim "laboratorium umysłu" mi sprzyjać, ale równie dobrze mógłby w mojej intencji wypić kawę, czy też wypić % za moje zdrowie :D .

Czuję dyskomfort jeśli ktoś nie szanuje mojego stanowiska i mojej woli. Nie podoba mi się czyjeś bezczelne: to ja się za Ciebie będę modlić, chociaż sobie tego nie życzysz. Nie odpowiadają mi takie postawy i reaguję na nie na różne sposoby.
Natomiast same rytuały, w które nie wierzę, też spływają po mnie jak po kaczce.

Z drugiej strony, na podstawie tego co piszesz Val, to ja tu nad chrześcijanami miałabym niezłą przewagę. Bo ja w Waszego Boga i rytuały nie wierzę - jestem bezpieczna :) Ale chrześcijanie wierzą w magię, gdyż widzą w tym działanie Szatana, w którego wierzą :twisted: Więc to co ja mogę zrobić, wpisze się w sumie w chrześcijańską wiarę... czyli może zadziałać :twisted:
:D


Śr wrz 26, 2012 21:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
patryk84 napisał(a):
Ech... miłość to także posłuszeństwo, jeśli nie chcesz modlitwy ok nie będę się za Ciebie modlił.

Będę wdzięczny.

patryk84 napisał(a):
Szkoda, swoją drogą skoro nie wierzysz w Boga to czemu przeszkadza Ci do Niego modlitwa w Twojej intencji?

Po prostu nie czuję się zbyt komfortowo, jeśli ktoś z moim imieniem na ustach odprawia magiczne rytuały.
Poza tym jakoś nie mam sympatii do Waszego Boga. Nawet jeśli istnieje - nie chciałbym, aby coś dla mnie robił. Za dużo ludzi zginęło tylko przez to, że nie chcieli uwierzyć tym, którzy twierdzili, że jest On nieskończoną miłością. Jeśli naprawdę istnieje, to wołałbym go jednak nie oglądać po śmierci. Już wolę zakończyć swoje istnienie z chwilą śmierci.

patryk84 napisał(a):
A może to szatan (w którego chyba też nie wierzysz) boi się tej modlitwy i dlatego podpowiada Ci takie słowa abyś tak odpisał?

Chyba nie, chociaż jak to pisałem, to było czuć zapach siarki. Dziwne.


Śr wrz 26, 2012 21:52
Zobacz profil
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
-Vi- napisał(a):
Więc to co ja mogę zrobić, wpisze się w sumie w chrześcijańską wiarę... czyli może zadziałać :twisted:

Masz stosunek emocjonalny do rytuału w Twojej intencji. Emocje zdradzają, że dane praktyki wcale nie są Ci obojętne. Zwłaszcza, gdy ktoś je odprawia z Twoim imieniem na ustach.

Jak ktoś wierzy w krasnoludki i oświadcza, że je wezwie, aby Cię straszyły po nocach to też jesteś zła na tego kogoś?


Śr wrz 26, 2012 22:07
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
Val, ja już napisałam do czego mam emocjonalny stosunek - do postawy niektórych ludzi. Mnie przeszkadzają takie (postawy), które wyrażają brak szacunku dla innych.
Ja nie chodzę po forach i nie narzucam się ludziom tekstami, że sobie na nich Karty postawię, lub coś innego zrobię. A nawet nie tylko nie narzucam, ale nawet nie proponuję. I tego samego mam prawo wymagać dla siebie. A skoro wyznawca wiary, której nie lubię, oznajmia mi, że pomimo że sobie tego nie życzę, będzie mi się w taki czy inny sposób się z tym narzucał, to reaguję i odpowiadam.


Śr wrz 26, 2012 22:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Cud w Kanie Galilejskiej
-Vi- napisał(a):
Val, ja już napisałam do czego mam emocjonalny stosunek - do postawy niektórych ludzi. Mnie przeszkadzają takie (postawy), które wyrażają brak szacunku dla innych.
Ja nie chodzę po forach i nie narzucam się ludziom tekstami, że sobie na nich Karty postawię, lub coś innego zrobię. A nawet nie tylko nie narzucam, ale nawet nie proponuję. I tego samego mam prawo wymagać dla siebie. A skoro wyznawca wiary, której nie lubię, oznajmia mi, że pomimo że sobie tego nie życzę, będzie mi się w taki czy inny sposób się z tym narzucał, to reaguję i odpowiadam.

Lepiej bym tego nie ujął!


Śr wrz 26, 2012 22:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL