Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 9:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 44  Następna strona
 Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-) 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Dziękuję za rzeczowa wypowiedź, pełną treści i rzeczywistej prawdy.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie dokonałem wobec kobiet Starożytnego Rzymu, znając je oczywiście z przekazów quasi - historycznych, zbeletryzowanych, w których jakieś ziarno prawdy jest.

To nie były chrześcijanki a ich mężczyźni tym bardziej.
Nie mogły więc sobie pozwolić na wyrozumiałość mężów, gdyby przegięły ze swoimi podjazdami, jak to się zdarza kobietom chrześcijańskim, nadużywającym cierpliwości mężów niemiłosiernie.
Wobec tego rozwinęły owe panie w sobie wielka mądrość, taką mądrość, ze nauczyły się kierować nieraz ważnymi decyzjami mężów tak, by mężowie nie zdawali sobie z tego sprawy. To wtedy kobiety wykształciły w sobie takie cechy jak przebiegłość, podstępność i działanie jakby w podwójnej naturze. Chrześcijanki, niestety tę cechę przejęły, zamiast z nią walczyć...

Przecież chrześcijaństwo uczy ludzi używania bardziej serca, niż umysłu.
Wciąż czekamy na pełne, świadome rozwinięcie w nas wartości chrześcijańskich.
Starajmy się to czynić świadomie.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


N wrz 23, 2012 15:12
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Cytuj:
1To czego naucza KK ludzie dowiadują się przede wszystkim z kazań oraz - część z nich - z Radia Maryja. Jeżeli księża z ambony głoszą stanowisko niezgodne z nauką KK to Kościół powinien ich odwolać a jeżeli 2.RM też mówi nieprawdę to Kościół powinien się jednoznacznie od niego odciąć i głośno sprzeciwić się, aby nie nazywał siebie "katolickim głosem w Twoim domu". Skoro tego nie robi bierze odpowiedzialność za słowa swoich księży i RM. 3.Tymczasem sam JP II mówił między innymi: "Ja Panu Bogu codziennie dziękuję za to, że w Polsce jest takie radio, co się nazywa Radio Maryja", które to zresztą słowa RM puszcza 3 razy dziennie. Na falach tego radia mówi się o pozycji kobiety w rodzinie jako całkowicie podporządkowanej mężowi i uzasadnia się to oczywiście słowem Bożym (rzeczywiście, w Biblii nie trudno o tego typu punkt widzenia).

No dobrze, czas na sprostowania:
1. Nie na tym polega katolicyzm. Księża mają podstawę, jaką są dokumenty KK. Ich interpretacja musi się mieścić w określonych normach. Jeżeli wybiega poza normę, to należy to zgłosić do organu administracyjnego, czyli kurii. Jeżeli nikt tego nie robi, to nic dziwnego, że sobie głoszą z ambony różne bzdurki.
2. RM jest radiem prywatnych podmiotów. W dokumentach przedstawionych KRRiT o. Rydzyk figuruje jako jednoosobowy organ nadzorczy, jednoosobowy organ zarządzający i jednoosobowy organ kontrolny Radia Maryja.
Wiem, że ateiści mają problem, gdy jakaś organizacja daje dużą swobodę wolności słowa. Po prostu się gubią. Co bardziej rozgarnięci wpadają na pomysł, że zdanie KK to jest to co napisane mają w oficjalnych papierach takich jak encykliki chociażby.
Ponieważ istnieje w religii pluralizm poglądów, to i RM może korzystać z tego prawa i głosić swoje interpretacje. Jednakże dla wierzących oczywistym jest, że słów księdza serio i poważnie wcale nie musi brać, ale oficjalne dokumenty już tak.
3. Ponieważ JPII ma zdolność odnajdywania dobrych i złych stron różnych rzeczy. Ateiści widzą tylko białe lub czarne. A JPII widział nie tylko 0-1. Weźmy takiego niedoszłego zabójcę JPII. Papież zamiast pomstować, pluć że jest zły i w ogóle, potrafił dostrzec w człowieku dobro. Ateistom ciężko to pojąć i gdy zobaczą, że papież wypowie choć jedno słówko pozytywne o czymś to w ich czarno-białym świecie jest to dowód, że papież w pełni coś popiera. Umiejętność widzenia różnych odcieni danej sytuacji nie jest żadnym dowodem na pozytywny/negatywny stosunek do czegoś.

w 1996 r.,papież Jan Paweł II mówił do pielgrzymów z Rodziny Radia Maryja, że "działalność Radia powinna być zawsze realizowana w jedności z Episkopatem Polski". A drogę, owszem, wskazywał, bo ta, którą kroczy Radio Maryja, raczej mu się nie podobała: "Środki przekazu muszą podawać rzetelną informację, zgodnie z prawdą", tłumaczył Jan Paweł II Rodzinie Radia Maryja rok później.
Czyli dwukrotnie upominał RM. Oczywiście na antenie RM powtarzają tylko wyłącznie pochlebne słowa JPII, skrzętnie unikając niewygodnych słów.
Również KEP upominał RM, apelując o nieupolitycznianie radia, a także respektowanie nauki katolickiej.

Swoją drogą to jestem ciekawa: gdy w RM ksiądz mówi, że rola kobiet ma wyglądać tak i tak, a w programie TV(nie Trwam) inny ksiądz mówi co innego,a w prasie inny ksiądz jeszcze coś innego, to na czym polega Twoja obiektywna weryfikacja tego, kto mówi prawdę i przedstawia stanowisko KK?
Z tego co piszesz, to tej weryfikacji dokonałeś. Jestem ciekawa na czym polegała.

Cytuj:
Ale po co ten offtop? Na zasadzie: a u Was biją murzynów?

Nie. Na tej zasadzie, że niezależnie od światopoglądu istnieje wszędzie indoktrynacja. Nie tylko w rodzinach religijnych. I nie jest ona normą, jeśli chodzi o przyjęcie określonych ról przez kobiety.
Takie traktowanie roli kobiet w taki sposób o jakim pisałeś jest rzadkością i nie sądzę, aby zależności dotyczyły tylko religii katolickiej. To sprawa kulturowa, ale także biologiczna: w świecie zwierząt samce dominują i rządzą, a samice są posłuszne.
Dziś tendencja jest taka, aby odciąć się od biologicznych i historycznych korzeni i nadać równe prawa obu stronom.

Cytuj:
W jednym i drugim przypadku kobiety często nie potrafią się temu sprzeciwić, bo "staną się pariasami społecznymi" i zasługa KK w budowaniu tych przekonań o podporządowaniu kobiety jest wielka!

Nie. Jak grochem o ścianę.
A biologia nie ma nic do rzeczy, bo oczywiście człowiek się odciął i nie rządzą nim instynkty przywódcze, zwłaszcza u samców, tak uważasz?
Ja uważam, że rola kobiet przez lata była taka a nie inna, bo zapoczątkowała ją biologia(były fizycznie słabsze od mężczyzn, rządziły nimi hormony), grunt pod to dała kultura( prymitywne narzędzia, a człowiek trudnił się rolnictwem, z oczywistych względów to on "zarabiał"), a historia pokazała jak mocno takie role się zakorzeniły.
Oczywiście najprościej za wszystko obwiniać KK, a nie biologię, czy warunki w jakich przyszło żyć.
Skoro rozumiesz, że RM jest rzecznikiem KK to przy takim pojmowaniu stosują psychologiczne techniki. Problem w tym, że ich przekaz jest znacznie utrudniony ze względu na łatwy dostęp do informacji. Kiedyś zabita dechami wieś to był raj dla księdza dla którego nauczanie własnego kościoła było niewygodne. Trudno było zweryfikować, czy manipuluje czy nie wiernymi. Dziś jest to proste. Metody zapobiegawcze również. Wobec tego oddziaływanie psychologiczne nie jest podręcznikowe. Co widać wyraźnie po tym, że zwolennicy RM stanowią max kilka procent społeczeństwa.
Przy czym techniki psychologiczne odniosły skutek w mniejszym procencie niż wynosi całkowita liczba słuchaczy. A więc jest ich mniej niż homoseksualistów w skali kraju. A cała reszta nie interesuje się RM.
Wpływ RM na życie katolików jest więc znikomy, wręcz symboliczny. Ze świecą szukać kogoś kto traktuje serio nauki toruńskiej rozgłośni, a jeszcze trudniej znaleźć ateistę, który wierzy, że katolicy i ich doktryna to RM.


N wrz 23, 2012 20:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Val napisał(a):
RM jest radiem prywatnych podmiotów. W dokumentach przedstawionych KRRiT o. Rydzyk figuruje jako jednoosobowy organ nadzorczy, jednoosobowy organ zarządzający i jednoosobowy organ kontrolny Radia Maryja.

Nie rozśmieszaj mnie. Katolicki ksiądz, zakonnik (!) prowadzi radio pod hasłem "katolicki głos w twoim domu", wygłasza w nim kazania, organizuje przez nie polityczno-religijne akcje, ma za sobą większość Episkopatu, większość biskupów, otrzymuje słowa poparcia od dwóch kolejnych papieży, oraganizuje pielgrzymki swoich słuchaczy na Jasną Górę gdzie ma zawsze zapewnione miejsce na ambonie i okazuje się, że... KK nie ma z nim nic wspólnego i to prywatna jednoosobowa inicjatywa :D. Komu Ty chcesz to wcisnąć?

Val napisał(a):
Wiem, że ateiści mają problem, gdy jakaś organizacja daje dużą swobodę wolności słowa. Po prostu się gubią.

Tak, tak, ateiści to przygłupi totalitaryści i wolność słowa nie dla takich matołów. Już Ci lepiej na Twoim katolickim sercu?

Val napisał(a):
Co bardziej rozgarnięci wpadają na pomysł, że zdanie KK to jest to co napisane mają w oficjalnych papierach takich jak encykliki chociażby.

Myślisz, że jacyś są bardziej rozgarnięci?
Otóż wyobraź sobie, że kiedy piszę o wplywie KK nie ma żadnego znaczenia co KK uznaje jako prawdy wiary, co piszą kolejni papieże w encyklikach. Tego praktycznie nikt nie czyta. Ludzie słuchają za to księży z ambon a wielu również RM. I to ten Kościół kształtuje słuchających go wiernych. I najmniejszego znaczenia nie ma, że w jakichś watykańskich księgach podobno napisano co innego.

Val napisał(a):
Ateiści widzą tylko białe lub czarne.

Bo to przygłupy. Szczęśliwsza?

Val napisał(a):
Weźmy takiego niedoszłego zabójcę JPII. Papież zamiast pomstować, pluć że jest zły i w ogóle, potrafił dostrzec w człowieku dobro.

Co to ma do wątku dyskusji?

Val napisał(a):
Ateistom ciężko to pojąć i gdy zobaczą, że papież wypowie choć jedno słówko pozytywne o czymś to w ich czarno-białym świecie jest to dowód, że papież w pełni coś popiera.

Bo to idioci. Jeśli głowa KK mówi, że codziennie dziękuje Bogu za RM, to Ci ograniczeni ateiści myślą, że je popiera.

Val napisał(a):
w 1996 r.,papież Jan Paweł II mówił do pielgrzymów z Rodziny Radia Maryja, że "działalność Radia powinna być zawsze realizowana w jedności z Episkopatem Polski". A drogę, owszem, wskazywał, bo ta, którą kroczy Radio Maryja, raczej mu się nie podobała: "Środki przekazu muszą podawać rzetelną informację, zgodnie z prawdą". Czyli dwukrotnie upominał RM.

No tak, takie ostre "upomnienie" na pewno dało im do myślenia i zmienili głoszone treści.

Val napisał(a):
Oczywiście najprościej za wszystko obwiniać KK, a nie biologię, czy warunki w jakich przyszło żyć.

Oczywiście, że wiele zmian również dotyczących moralności zostaje zainicjowanych przez postęp cywilizacji i rozwój kultury. To tylko religie twierdzą, że normy moralne są uniwersalne, absolutne i ponadczasowe. I stąd stają okoniem przed większością zachodzących zmian, bo przecież nie tak pisze ich święta księga. To dlatego Kościół nie miał nic przeciwko niewolnictwu (przecież Biblia je popiera), feudalizmowi (przecież władza pochodzi od Boga), biciu dzieci i karom cielesnym w ogóle (przecież Bóg nakazywał je stosować), karze śmierci (jak wyżej, zresztą do dziś KK stoi okrakiem nad tą kwestią), nierówności kobiet (przecież ma być posłuszna mężczyźnie) i wreszcie związkom gejów (tu jeszcze musi minąć z 50 lat, żeby Kościół stwierdził - jak w poprzednich kwestiach - że przecież zawsze miłość Chrystusowa kazała mu postrzegać związki homoseksualistów na równi z heteroseksualnymi i tylko niechętni Kościołowi ateiści próbują wmówić, że KK miał w tej kwestii jakieś uprzedzenia).


N wrz 23, 2012 22:36
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
atheist napisał(a):
KK nie ma z nim nic wspólnego i to prywatna jednoosobowa inicjatywa :D. Komu Ty chcesz to wcisnąć?

Oczywiście nic takiego nie pisałam. Pisałam, że RM nie zakładał kościół a prywatny podmiot. I nigdzie nie pisałam, że KK nie ma z tym nic wspólnego. Więc nie wiem o co Ci chodzi.
To, że RM jest kontrowersyjny to nie od dziś wiadomo. Nie od dziś wiadomo również, że ze strony KK nie płyną wyłącznie słowa aprobaty.
Natomiast jestem wprost zdumiona, że skoro dobre słowo powiedział taki B16 to znaczy, że w pełni popiera działalność RM. Ciekawa jestem jak sobie wyobrażasz, że B16 słucha RM? Mają niemieckich lektorów? Przemówił i wygłosił mowę, bo poproszono go o mowę z okazji XX rocznicy powstania RM. Zasadą ogólnie przyjętą jest, że wszelkie mowy jubileuszowe są lukrowane do granic możliwości.
Jak składasz komuś życzenia urodzinowe to go krytykujesz?
No chyba, że chodzi Ci o inne słowa poparcia B16 :roll:
Natomiast twierdzenie, jakoby JPII w pełni aprobował działalność RM jest naiwne.
Cytuj:
oraganizuje pielgrzymki swoich słuchaczy na Jasną Górę gdzie ma zawsze zapewnione miejsce na ambonie

A co to ma do rzeczy? Każdy ksiądz może mieć zapewnione miejsce na ambonie. Wystarczy zgłosić taki zamiar i zarezerwować sobie miejsce.

Cytuj:
Tak, tak, ateiści to przygłupi totalitaryści i wolność słowa nie dla takich matołów.

Dziwnym trafem ateistom nie podoba się wolność słowa w obrębie religii. I mają pretensje, że taki Rydzyk z wolności słowa korzysta. Wedle ich koncepcji cenzura religijna powinna go surowo ukarać, za głoszenie swoich przekonań.

Cytuj:
Myślisz, że jacyś są bardziej rozgarnięci?

Oczywiście, że są. A znasz jakiegoś ateistę, który uważa, że rzecznikiem KK jest RM i tam należy szukać stanowiska KK? Na tym forum jesteś pierwszym ateistą, który taki pogląd forsuje. Dziwne, że jesteś przekonany o tym, że wszyscy ateiści są tacy jak Ty. Ale akurat jak pisałam- jesteś pierwszy, który ma taki pogląd na sprawę.
Jak Ci bardziej rozgarnięci będą twierdzić, że ateiści lepiej znają doktrynę niż wierzący, to za każdym razem będę się powoływać na Twój przykład, który czerpie wiedzę z RM ;)

Cytuj:
Otóż wyobraź sobie, że kiedy piszę o wplywie KK nie ma żadnego znaczenia co KK uznaje jako prawdy wiary, co piszą kolejni papieże w encyklikach. Tego praktycznie nikt nie czyta. Ludzie słuchają za to księży z ambon a wielu również RM. I to ten Kościół kształtuje słuchających go wiernych. I najmniejszego znaczenia nie ma, że w jakichś watykańskich księgach podobno napisano co innego.

Czytają ateiści, którzy chcą rzeczowo dyskutować na forach. Czytają też ludzie wypowiadający się tutaj na forum.

RM i statystyka: milion słuchaczy. To kpina, czy serio wierzysz, że mają wpływ na religijność i znaczenie w kraju? Tym bardziej śmieszne jest to, że większość słuchaczy RM to emeryci.
Niestety, ani na forum nie widać większości, która myśli tak jak kreuje RM, ani w rzeczywistości nie widać tego ogromnego wpływu RM na religijność. To zwykłe chciejstwo z Twojej strony.

Analogicznie mogę sobie podaną logiką poszukać co uważają Francuzi na temat demokracji. Wezmę sobie ugrupowanie o porównywalnym wpływie na społeczeństwo jak RM, czyli partię komunistyczną. Mają ciut więcej zwolenników niż RM, ale co tam. Mają swoje media, więc sobie czytam co tam piszą zwolennicy komuny i voila. Wnioski są zaskakujące: Francuzi chcą komuny, chcą gospodarki centralnie sterowanej :twisted:


Cytuj:
Jeśli głowa KK mówi, że codziennie dziękuje Bogu za RM, to Ci ograniczeni ateiści myślą, że je popiera.

Gdzie B16 coś takiego mówił?

Cytuj:
No tak, takie ostre "upomnienie" na pewno dało im do myślenia i zmienili głoszone treści.

Ateiście przeszkadza wolność słowa :shock: ?

Ponawiam pytanie:
jestem ciekawa: gdy w RM ksiądz mówi, że rola kobiet ma wyglądać tak i tak, a w programie TV(nie Trwam) inny ksiądz mówi co innego,a w prasie inny ksiądz jeszcze coś innego, to na czym polega Twoja obiektywna weryfikacja tego, kto mówi prawdę i przedstawia stanowisko KK?
Z tego co piszesz, to tej weryfikacji dokonałeś. Jestem ciekawa na czym polegała.


N wrz 23, 2012 23:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Val napisał(a):
Dziwnym trafem ateistom nie podoba się wolność słowa w obrębie religii. I mają pretensje, że taki Rydzyk z wolności słowa korzysta. Wedle ich koncepcji cenzura religijna powinna go surowo ukarać, za głoszenie swoich przekonań.

Nie wiem o kim piszesz, ja niczego takiego nie pisałem. Po prostu nie zrozumiałaś, ale nie będę odpierał kolejnych Twoich ataków. Poza tym to przenoszenie na wszystkich ateistów tego co wyczytasz (błędnie) z moich postów jest dość niepoważne.

Val napisał(a):
A znasz jakiegoś ateistę, który uważa, że rzecznikiem KK jest RM i tam należy szukać stanowiska KK? Na tym forum jesteś pierwszym ateistą, który taki pogląd forsuje.

Akurat niczego takiego nie pisałem, choć nie twierdzę, że to nieprawda.

Val napisał(a):
Dziwne, że jesteś przekonany o tym, że wszyscy ateiści są tacy jak Ty.

Hmmm, też coś takiego napisałem??? :shock:


Val napisał(a):
Jak Ci bardziej rozgarnięci będą twierdzić, że ateiści lepiej znają doktrynę niż wierzący, to za każdym razem będę się powoływać na Twój przykład, który czerpie wiedzę z RM ;)

Nie wiem czy będę mógł z tym żyć.


Dajmy sobie spokój z dalszą dyskusją. Zauważyłem, że jak brakuje Ci argumentów stajesz się coraz bardziej agresywna. Za bardzo jak na naśladowczynię Jezusa, choć jakoś mnie to nie dziwi. Jeśli chcesz uprawiać młockę to proszę bardzo, ale nie ze mną.


Pn wrz 24, 2012 0:41
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
No widzisz atheist, w miarę postępów w rozmowie z Tobą, biorę z Ciebie przykład i stosuję Twoje techniki dyskusji. Bawię się. Bo Twój poziom dyskusji niestety, ale taki jest, że gdy ktoś pisze Twoją techniką to robisz fochy. Ale i tak tego nie zauważysz.
atheist napisał(a):
Poza tym to przenoszenie na wszystkich ateistów tego co wyczytasz (błędnie) z moich postów jest dość niepoważne.

Ponieważ sam tak robisz z wierzącymi, to i ja robię to samo w nadziei, ze się zreflektujesz, że to bez sensu :twisted:

Cytuj:
Akurat niczego takiego nie pisałem, choć nie twierdzę, że to nieprawda.

Zmiana frontu. Wygodne.

Cytuj:
Dajmy sobie spokój z dalszą dyskusją. Zauważyłem, że jak brakuje Ci argumentów stajesz się coraz bardziej agresywna.

Właśnie z tym masz problem- piszesz napastliwe posty i później się dziwisz brakiem reakcji, bądź adekwatną odpowiedzią. Kali tak pisać ok, ale inni tak pisać niet, bo Kali się obrazi. Ot sedno.
Tak to już jest, jak się nie ma argumentów, to się rzuca fochem i odwraca kota ogonem. :roll:


Pn wrz 24, 2012 8:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Val napisał(a):
Właśnie z tym masz problem- piszesz napastliwe posty i później się dziwisz brakiem reakcji, bądź adekwatną odpowiedzią. Kali tak pisać ok, ale inni tak pisać niet, bo Kali się obrazi. Ot sedno.
Tak to już jest, jak się nie ma argumentów, to się rzuca fochem i odwraca kota ogonem. :roll:

Nie zgadzam się z Tobą. Staram się atakować - czasem rzeczywiście ostro - poglądy, religię, pewne postawy, ale nie rozmówców, którzy się ze mną nie zgadzają i sądzę, że zwykle udaje mi się wycieczek personalnym uniknąć, czego o Twoich postach nie można powiedzieć. Stąd też nie chcę dyskutować dalej w tym stylu, nie ma to nic wspólnego ze "strzelaniem focha".


Pn wrz 24, 2012 23:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
donpedro
bzdury piszesz. Nikt nie neguje, ze istnieja roznice miedzy plciami, ale nie oznaczaja one, ze kobiety sa niezdolne do podejmowania racjonalnych decyzji. Spotkalam sie nawet z opracowaniem, ktore wskazywalo na to, ze sa lepsze w zarzadzaniu. Mezczyzni daza do potwierdzenia wlasnej wartosci, kobiety sa bardziej elastyczne, wybieraja rozwiazania korzystne dla wszystkich, kompromisowe. Takze na obecnym rynku pracy kobiety sprawdzaja sie lepiej. Ile razy w ostatnim miesiacu spotkales tygrysa szablozebnego? Wszystkie prace wymagajace sily mozna zmechanizowac, i robi to sie z korzyscia dla gospodarki. Nie da sie zmechanizowac prac wymagajacych kontaktu z ludzmi.
W malzenstwie podobna sprawa. Mezczyzni maja sie stresowac,jezeli odebrane zostanie im przywodztwo? A kobiety w analogicznej sytuacji maja byc zadowolone?
Zreszta samo to, ze mezczyzna sie stresuje, oznacza, ze sie do tego zadania (wymagajacego duzej odpornosci) nie nadaje.
Lepiej zostawic to wlasnemu losowi- przywodztwo obejmie to z malzonkow, ktore ma do tego predyspozycje.


Śr wrz 26, 2012 7:58
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Ty nie widzisz zróżnicowania u dwóch płci specyficznych różnych cech psychologicznych?
Mężczyźni są predestynowani do ról przywódczych bo są bardziej skoncentrowani. Kobiety mają inne cechy, niż mężczyźni i spełniają się zazwyczaj w innych zadaniach niż przywództwo.

Przywództwo nie polega zresztą na potwierdzaniu własnej wartości (skąd ten pomysł?) tylko na odpowiedzialności za grupę.
To, że rozkład cech nie jest czarno biały i bywają kobiety o cechach przywódczych, które w praktyce świetnie się spełniają w tych funkcjach, jest oczywiste i też dość powszechnie znane.

Jest jednak coś, o czym się czasem zapomina. Kobieta obejmująca przywództwo, obejmuje przede wszystkim odpowiedzialność, w tym odpowiedzialność za skutki swojego przewodzenia. Zdominowany przez kobietę mężczyzna często się gubi i nie znajduje swojego miejsca w tym urządzonym przez kobietę świecie. Tak rodzą się i rozwijają patologie. To wcale nie jest mały i marginalny problem.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Śr wrz 26, 2012 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
homo_homini_canis_est napisał(a):
Ty nie widzisz zróżnicowania u dwóch płci specyficznych różnych cech psychologicznych?

Statystycznie być może tak, jednak są to bardzo często różnice wynikające z wychowania, nie zaś cechy wrodzone.
Kiedy rozpatrujemy każdego człowieka osobno, doprawdy trudno jest znaleźć choćby jedną cechę wspólną dla wszystkich kobiet lub wszystkich mężczyzn. Ludzie niesamowicie się między sobą różnią, jednak płeć jest tylko niewielką cząstką tej różnicy.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Śr wrz 26, 2012 8:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
homo_homini
Wlasnie mezczyzni podejmujac decyzje,chca podbudowac swoj autorytet. Np, pracownik popelnil blad. Decyzja wiekszosci mezczyzn-ukarac. Kobiety- zminimalizowac efekt bledu, opracowac procedure, ktora takie bledy uniemozliwi.
Dlaczego mezczyzna ma sie tak bardzo meczyc pod przewodnictwem kobiety, a kobieta ma w analogicznej sytuacji byc szczesliwa? Myslisz stereotypami, i przypuszczam, ze nie byles nigdy dluzej w kraju, w ktorym jest inaczej. No, chyba, ze w takim, w ktorym te stereotypy sa silniejsze- np, w jakims muzulmanskim.


Śr wrz 26, 2012 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Tak już jakiś czas doszedłem sobie do takiego wniosku, że tak naprawdę nie ma dużych różnic jeśli chodzi o wymagania czy to dla męża czy to dla żony jakie stawia im Biblia. Wydaje mi się że tak naprawdę posłuszeństwo kobiety powinno wynikać tylko i wyłącznie z miłości (nie ze strachu, obyczajów itp), a posłuszeństwo mężczyzny względem kobiety siłą rzeczy z czasem przychodzi również samo gdy ten kochając kobietę stara się aby jej było na tym świecie najlepiej. W dużo rozmawiających ze sobą małżeństwach, wątpię aby mógł pojawić się nierozwiązywalny konflikt w których jedna strona narzuca drugiej swoje zdanie. W takich przypadkach (oczywiście jeżeli jest miłość wśród nich) najczęściej po prostu brakuje czasu, aby dobrze się zrozumieć.

Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie (Ef 5, 22-25).

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Śr wrz 26, 2012 13:52
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
tredje napisał(a):
homo_homini
Wlasnie mezczyzni podejmujac decyzje,chca podbudowac swoj autorytet. Np, pracownik popelnil blad. Decyzja wiekszosci mezczyzn-ukarac. Kobiety- zminimalizowac efekt bledu, opracowac procedure, ktora takie bledy uniemozliwi.


Pierwszy raz słyszę o takim rysunku psychologicznym kobiet i mężczyzn i przyznam, że ścięłaś mnie z nóg.
Tak się składa, ze na zarządzaniu znam się bardzo dobrze i w teorii i praktyce i nigdy nie obserwowałem takich prawidłowości, jak napisałaś.
Nie byłem jednak w krajach pozaeuropejskich, może tam gdzieś tak jest. Nie wiem skąd pochodzą Twoje obserwacje.
A nie jest to czasem jakiś stereotyp płciowy?
Wiesz, ja w tym zarządzaniu siedzę osobiście ponad 20 lat, a obserwuję je sobie ponad 30 lat.
I to co napisałaś, kojarzy mi się po prostu z seksmisją.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Śr wrz 26, 2012 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:36
Posty: 116
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
gosiaera5 napisał(a):
To bardzo proste, napiszę konkretnie, by nie zanudzać.
Jeśli w małżeństwie 2 osoby chodzą do Komunii Świętej, są rozwinięci duchowo, mają właściwie ukształtowane sumienie, to żona wie kiedy Bóg mówi przez męża a kiedy jest to tylko jego egoizm.

Naprawdę mi zaimponowałaś. Dostajesz dwa plusy!

_________________
Zrozum aby uwierzyć, uwierz aby zrozumieć.


Śr wrz 26, 2012 17:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
homo_homini_canis_est napisał(a):
Mężczyźni są predestynowani do ról przywódczych bo są bardziej skoncentrowani.

Yyyyy, że co? Mężczyźni są bardziej skoncetrowani? W jakim sensie? I co ma koncentracja do przywództwa?

homo_homini_canis_est napisał(a):
Kobiety mają inne cechy, niż mężczyźni i spełniają się zazwyczaj w innych zadaniach niż przywództwo.

XIX-wieczne banialuki.

homo_homini_canis_est napisał(a):
Przywództwo nie polega zresztą na potwierdzaniu własnej wartości (skąd ten pomysł?) tylko na odpowiedzialności za grupę.

Akurat większą odpowiedzialność za grupę przejawiają zwykle kobiety, więc z tej prerspektywy to one byłyby bardziej predystynowane do przewodzenia.

homo_homini_canis_est napisał(a):
Jest jednak coś, o czym się czasem zapomina. Kobieta obejmująca przywództwo, obejmuje przede wszystkim odpowiedzialność, w tym odpowiedzialność za skutki swojego przewodzenia. Zdominowany przez kobietę mężczyzna często się gubi i nie znajduje swojego miejsca w tym urządzonym przez kobietę świecie. Tak rodzą się i rozwijają patologie.

Biedaczysko. Co z niego za przywódca jak gubi się kiedy spotka kobietę, która lubi przewodzić? Nie wiem też czemu niby kobieta miałaby się czuć dobrze w świecie urzadzonym przez meżczyznę, ale na odwrót już niekoniecznie. Zresztą w życiu nie chodzi chyba o to, aby urządzeć sobie nawzajem świat, tylko, aby się szanować co oznacza również wspólne podejmowanie decyzji i równe prawa we wszystkim.
Nawiasem mówiąc miałem kobiety za szefów (i to ostre babki) i jakoś nie ujęło mi to męskości i nie pogubiłem się. Na szczęście w domu mogę być szefem. Oczywiście, jak żona pozwoli. :D


Śr wrz 26, 2012 22:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL