Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
humalog napisał(a):
Napadła Kaye sra...ka,
Krzyknał lekarz - "to nie białaczka!".
Taka z tej Kayi dziwaczka.



Brawooooo! :3majsie:


Śr wrz 26, 2012 20:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Cytuj:
Kayah: Poznałam termin czerwonej nitki i energii złego oka, a więc negatywnej siły zazdrości i zawiści.


Widzę, że Kayah tak jak i inni znani zdziecinniała na stare lata. Zaczęła wierzyć w nitki i złe oko. Ciekawe, czy spluwa tez przez lewe ramię i wywołuje duchy z razem z kumpelkami pod kocykiem.

Szatan miesza ludziom w głowie każąc wierzyć w te wszystkie gusła. Odciąga od tego, co prawdziwe i co pochodzi od Boga.

Niestety ci zwolennicy magii nie zdają sobie w ogóle sprawy z konsekwencji - uwikłania a z czasem też i szatańskiego opętania. A potem są problemy i szukanie egzorcysty (jeśli dobrze pójdzie).

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Cz wrz 27, 2012 7:35
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Qwerty2011 napisał(a):
Cytuj:
Kayah: Poznałam termin czerwonej nitki i energii złego oka, a więc negatywnej siły zazdrości i zawiści.


Widzę, że Kayah tak jak i inni znani zdziecinniała na stare lata. Zaczęła wierzyć w nitki i złe oko. Ciekawe, czy spluwa tez przez lewe ramię i wywołuje duchy z razem z kumpelkami pod kocykiem.

Szatan miesza ludziom w głowie każąc wierzyć w te wszystkie gusła. Odciąga od tego, co prawdziwe i co pochodzi od Boga.

Niestety ci zwolennicy magii nie zdają sobie w ogóle sprawy z konsekwencji - uwikłania a z czasem też i szatańskiego opętania. A potem są problemy i szukanie egzorcysty (jeśli dobrze pójdzie).

Nie wyczytałam nigdzie, by Kayah i inni, w swoje wierzenia i zainteresowania mieszali Waszego Boga czy Szatana. Wkładając ich w ramy schematów chrześcijańskich, wypaczasz sobie obraz. Widzisz to, co chcesz zobaczyć, zamiast tego, co faktycznie na nim jest.

Jeśli mówisz o opętaniu, to po raz kolejny powtórzę - to Wy widzicie wszędzie Szatana i to Wy macie problem z dostrzeganiem we wszystkim czegoś/kogoś złego. Kayah zajmuje się Kabałą, a Szatanem zajmujecie się Wy :P


Cz wrz 27, 2012 8:24
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Kabała wywodzi sie z judaizmu, więc siłą rzeczy miesza "naszego" Boga czy szatana.


Cz wrz 27, 2012 8:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Cytuj:
Jeśli mówisz o opętaniu, to po raz kolejny powtórzę - to Wy widzicie wszędzie Szatana i to Wy macie problem z dostrzeganiem we wszystkim czegoś/kogoś złego. Kayah zajmuje się Kabałą, a Szatanem zajmujecie się Wy :P


Vi - na jakiej podstawie stwierdzasz, że "Wy" (domyślam się, że chodzi o chrześcijan ze szczególnym uwzględnieniem katolików) wszędzie widzą szatana? Jeśli możesz podać jakiś racjonalny argument na poparcie tej tezy to będę bardzo wdzięczny :)
Przepraszam, ale wydaje mi się, że generalizujesz, nawet jeśli w swoim życiu rozmawiałaś z tysiącem (w tym 500-set na forum wiara.pl) katolików i każdy z nich "wszędzie widział Szatana" to nie jest to jeszcze podstawa do tego by mówić w ten sposób o Kościele. Oczywiście masz swoje zdanie na ten temat - rozumiem, ale czy potrzeba od razu generalizować w ten sposób?
A mówiąc, że chrześcijanie zajmują się szatanem - to przykro mi to stwierdzić, ale nie mówisz Prawdy...

Pozdrawiam


Cz wrz 27, 2012 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Jeśli chodzi o fakty do chyba nikt logicznie myślący nie będzie wogóle dyskutował z takim wpisem. Po pierwsze nie mamy tu żadnych sprawdzonych faktów medycznych, po drugie teoretycznie białaczkę można podejrzewać przy każdej podwyższonej leukocytozie czy anemii i coś się komuś chyba za szybko wyrwało, bo logiczne jest że białaczki nie miała (i dobrze że zdrowa..) . Badania robi się zwykle żeby chorobę wykluczyć. Nie da się być uzdrowionym z choroby ktorej się nie ma.

..... ale. Ale założmy że ktoś twierdziłby że TAK ZOSTAł UZDROWIONY dzięki jakimś pogańskim wierzeniom. Czyli - albo kłamie (bo jeśli TO w co wierzy nie istnieje, to nie może uzdrawiać), albo co gorsza mówi prawdę. I wtedy- CO za siła go uzdrowiła? Jeśli naprawdę uzdrowiła, znaczy że istnieje. Co to za siła? Gdzie ma źródło? Czy to źródło jest dobre i bezpieczne? Wątpię.

_________________
Ania


Cz wrz 27, 2012 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Jeśli mówisz o opętaniu, to po raz kolejny powtórzę - to Wy widzicie wszędzie Szatana i to Wy macie problem z dostrzeganiem we wszystkim czegoś/kogoś złego. Kayah zajmuje się Kabałą, a Szatanem zajmujecie się Wy :P


Kiedy właśnie problem z szatanem maja wszyscy - nawet ateiści!
Wyobraź sobie, że uwikłanie lub opętanie dotyka wszystkich! I nawet buddyści i wyznawcy hinduizmu poddają się egzorcyzmom. Co więcej - coraz częściej do egzorcystów zgłaszają się ateiści.

Nie wystarczy powiedzieć - nie wierzę w Boga i szatana, wiec mnie to nie dotyczy.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Cz wrz 27, 2012 8:59
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
remek116 napisał(a):
Vi - na jakiej podstawie stwierdzasz, że "Wy" (domyślam się, że chodzi o chrześcijan ze szczególnym uwzględnieniem katolików) wszędzie widzą szatana? Jeśli możesz podać jakiś racjonalny argument na poparcie tej tezy to będę bardzo wdzięczny :)
Przepraszam, ale wydaje mi się, że generalizujesz, nawet jeśli w swoim życiu rozmawiałaś z tysiącem (w tym 500-set na forum wiara.pl) katolików i każdy z nich "wszędzie widział Szatana" to nie jest to jeszcze podstawa do tego by mówić w ten sposób o Kościele. Oczywiście masz swoje zdanie na ten temat - rozumiem, ale czy potrzeba od razu generalizować w ten sposób?
A mówiąc, że chrześcijanie zajmują się szatanem - to przykro mi to stwierdzić, ale nie mówisz Prawdy...

Pozdrawiam

Odnoszę się do konkretnych wpisów na forum. Nie jest to pierwszy i, obawiam się, nie ostatni, w którym innowiercom lub ateistom, czyli ludziom, którzy nie wierzą lub wierzą w coś zupełnie innego, wciska się i przypisuje Szatana.
A sami chrześcijanie jak najbardziej zajmują się Szatanem. To jest prawda. Wystarczy poczytać sobie wpisy na forum w większości tematów (choćby w tym wątku Qwerty2011. Ale nie tylko. Ostatnio w ogóle niektórzy są wyjątkowo aktywni w tej kwestii w innych tematach... :roll: ).

Co do generalizowania - już o tym kiedyś pisałam. Po pierwsze - mam określone zdanie na temat Kościoła. Jego przedstawiciele i wyznawcy przedstawiają taki właśnie obraz, i nie będę udawać, że jest inaczej.
Po drugie - Tak długo jak wyznawcy Waszej wiary będą generalizować, będę robić to i ja. Zmieni się coś z Waszej strony i przestanie to uderzać w osoby takie jak ja, oraz ateistów, zmienię podejście i ja. A dopóki tak się nie stanie, będę generalizować jak i Wy :)
Na razie niestety nie wygląda na to, by coś miało się tu zmienić.

Również pozdrawiam :)

Alus napisał(a):
Kabała wywodzi sie z judaizmu, więc siłą rzeczy miesza "naszego" Boga czy szatana.

Ale nie w taki sposób. Nie znam się zbyt dobrze na Kabale (aczkolwiek to w pewnym zakresie niedługo przede mną ;) ), natomiast zdecydowanie nie jest to jakiś odłam Waszej religii. Tarot też stosuje m.in symbolikę związaną z Waszą wiarą, ale nie można powiedzieć, że jest jakąś modyfikacją Waszej religii...

Qwerty2011 napisał(a):
Nie wystarczy powiedzieć - nie wierzę w Boga i szatana, wiec mnie to nie dotyczy.

Nie wystarczy powiedzieć wierzę w Jahwe i Szatana, by zaczęło to istnieć i obowiązywać :roll:


Cz wrz 27, 2012 9:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Mówienie o szatanie jest atakiem na ateistów?
Widzę związek między tematem a szatanem, wiec o nim piszę. Jeśli to uogólnienie, to mogę podawać przykłady lub odesłać do książek G. Amortha z cyklu "Wyznania egzorcysty" - tam przykładów dla sytuacji z tematu jest aż nadto.
pozdrawiam

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Cz wrz 27, 2012 9:36
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Qwerty2011 napisał(a):
Mówienie o szatanie jest atakiem na ateistów?
Widzę związek między tematem a szatanem, wiec o nim piszę. Jeśli to uogólnienie, to mogę podawać przykłady lub odesłać do książek G. Amortha z cyklu "Wyznania egzorcysty" - tam przykładów dla sytuacji z tematu jest aż nadto.
pozdrawiam

No właśnie w tym rzecz - Ty widzisz związek tam, gdzie go wcale nie ma. I w ten sposób łączysz z Szatanem ludzi, którzy wcale się tym Szatanem nie zajmują :|
Za książki (a za przykłady tym bardziej) dziękuję. Nie interesuje mnie aż tak dogłębnie tematyka chrześcijańskiej interpretacji zjawisk różnorakich ;)


Cz wrz 27, 2012 9:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Odnoszę się do konkretnych wpisów na forum. Nie jest to pierwszy i, obawiam się, nie ostatni, w którym innowiercom lub ateistom, czyli ludziom, którzy nie wierzą lub wierzą w coś zupełnie innego, wciska się i przypisuje Szatana.
A sami chrześcijanie jak najbardziej zajmują się Szatanem. To jest prawda. Wystarczy poczytać sobie wpisy na forum w większości tematów (choćby w tym wątku Qwerty2011. Ale nie tylko. Ostatnio w ogóle niektórzy są wyjątkowo aktywni w tej kwestii w innych tematach... :roll: ).

Co do generalizowania - już o tym kiedyś pisałam. Po pierwsze - mam określone zdanie na temat Kościoła. Jego przedstawiciele i wyznawcy przedstawiają taki właśnie obraz, i nie będę udawać, że jest inaczej.
Po drugie - Tak długo jak wyznawcy Waszej wiary będą generalizować, będę robić to i ja. Zmieni się coś z Waszej strony i przestanie to uderzać w osoby takie jak ja, oraz ateistów, zmienię podejście i ja. A dopóki tak się nie stanie, będę generalizować jak i Wy :)
Na razie niestety nie wygląda na to, by coś miało się tu zmienić.

Również pozdrawiam :)




Jeśli Twoja opinia na temat chrześcijaństwa bazuje częściowo na tym co czytasz na forum to cóż... Mogę jedynie powiedzieć, że Prawda jest taka, że chrześcijanie zajmują się przede wszystkim Prawdą= Jezusem Chrystusem :) Nie szatanem, Zły nie jest przedmiotem zainteresowań chrześcijanina.
Masz swój obraz Kościoła i nie będziesz udawać, że widzisz i myślisz inaczej- świetnie, zgadzam się z Tobą, nie udawaj!

A na koniec: jeśli Twój sposób spoglądania na świat, jego postrzegania i wyciąganie wniosków bazuje na analogii (co widać w tym co napisałaś) "jeśli wy tak to ja też tak", albo coś w stylu "jak wasz Kościół zmieni nastawienie do mnie, to ja zmienię nastawienie do Kościoła" to jest mi po prostu przykro. Ani to nie jest zabawne, a świadczy... sama wyciągnij wnioski. Paradoksalnie z Twoich słów wypływa jedna wydaje mi się mądra i dobra nauka :) Spójrzmy jak wielkie zadanie stoi przed chrześcijaninem, oto jego postawa, świadectwo, sposób postępowania staje się pewnym wyznacznikiem i zwierciadłem tak dla wierzących jak i niewierzących!

Pozwól, że dodam jeszcze jedno, jeśli człowiek argumentuje coś na zasadzie "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" to nie stoi za tym nic prócz przekory. W związku z tym taka postawa ateisty, tudzież człowieka innej wiary, który "walczy z Kościołem" nie wyrasta z racjonalnych argumentów, lecz z przekory.

Dziękuję i Pozdrawiam!


Cz wrz 27, 2012 10:10
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
remek116 napisał(a):
Jeśli Twoja opinia na temat chrześcijaństwa bazuje częściowo na tym co czytasz na forum to cóż...

Słusznie napisałeś - częściowo. Moja opinia bazuje na różnych rzeczach. Oceniam różnorakich wyznawców tej wiary, oceniam to, o czym mówią i co robią Wasi duchowni, oceniam również Wasze założenia i dogmaty. I to wszystko razem zebrane do kupy, daje mi taki a nie inny obraz Waszego Kościoła. Zresztą nie wiem czy zauważyłeś, ale nie jestem odosobniona w tej opinii. Z jakichś powodów duża część ludzi jest nastawiona do Was coraz bardziej -anty. Może należałoby się zastanowić dlaczego, a nie oczekiwać, że będziemy oceniać tylko to, co Wy chcielibyście aby było oceniane, co po Waszej myśli... :clever:

remek116 napisał(a):
Mogę jedynie powiedzieć, że Prawda jest taka, że chrześcijanie zajmują się przede wszystkim Prawdą= Jezusem Chrystusem :) Nie szatanem, Zły nie jest przedmiotem zainteresowań chrześcijanina.

Prawda... Wasza prawda, to nie wszystkich prawda ;)
Natomiast nie zaprzeczaj temu, na czym skupiają się w dużej części Twoi współwyznawcy, bo to zwykłe zamykanie oczu na to co niewygodne, i udawanie że czegoś nie ma :|

remek116 napisał(a):
A na koniec: jeśli Twój sposób spoglądania na świat, jego postrzegania i wyciąganie wniosków bazuje na analogii (co widać w tym co napisałaś) "jeśli wy tak to ja też tak", albo coś w stylu "jak wasz Kościół zmieni nastawienie do mnie, to ja zmienię nastawienie do Kościoła" to jest mi po prostu przykro. Ani to nie jest zabawne, a świadczy... sama wyciągnij wnioski.
(...)
Pozwól, że dodam jeszcze jedno, jeśli człowiek argumentuje coś na zasadzie "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" to nie stoi za tym nic prócz przekory. W związku z tym taka postawa ateisty, tudzież człowieka innej wiary, który "walczy z Kościołem" nie wyrasta z racjonalnych argumentów, lecz z przekory.

Przekora jest jedną z moich cech, i nie twierdzę, że nie robię wielu rzeczy właśnie dla przekory :-)
Niemniej to nie jedyny powód. Tak jak napisałam - istotny jest też tu mój obraz Waszego Kościoła i Waszych wyznawców. I chociaż nie każdy jeden chrześcijanin jest taki jak go opisuję, to jednak typowy, przeciętny chrześcijanin jawi mi się właśnie w taki sposób.
Generalizowanie jest czymś naturalnym, każdy to robi, i każdy coś (np. daną religię, czy daną grupę ludzi) w jakiś sposób ocenia.

remek116 napisał(a):
Paradoksalnie z Twoich słów wypływa jedna wydaje mi się mądra i dobra nauka :) Spójrzmy jak wielkie zadanie stoi przed chrześcijaninem, oto jego postawa, świadectwo, sposób postępowania staje się pewnym wyznacznikiem i zwierciadłem tak dla wierzących jak i niewierzących!

Ja Was oceniam i traktuję to na zasadzie - akcja wywołuje reakcję. W stosunku do ludzi/grup prezentujących inne postawy, zachowuję się inaczej. Adekwatnie do sytuacji i do tego jak się mnie traktuje.
Natomiast ja się w Was nie przeglądam i nie jesteście dla mnie wyznacznikiem do tego, jaka mam być. Mogę i potrafię być różna, i to się nie zmieni. Jest tylko kwestia tego jaka będę względem kogo :)

remek116 napisał(a):
Dziękuję i Pozdrawiam!

Również dziękuję.


Cz wrz 27, 2012 10:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Nie muszę się zastanawiać dlaczego niektórzy ludzi nastawiają się anty w stosunku do Kościoła, bo sprawa nie jest skomplikowana. Księża, biskupi, czy każdy zwykły przeciętny świecki chrześcijanin popełnia błędy, nieraz są to błędy bardzo dużego kalibru typu pedofilia czy homoseksualizm... I jestem w stanie zrozumieć, że to może być powód takiego a nie innego spojrzenia na tego konkretnego człowieka a nieraz na cały Kościół. Nieraz ludzie widzą w Kościele wiele zła i cóż ja ślepy nie jestem i też jako członek tego Kościoła widzę co się dzieje i nie jest dla mnie żadną rewelacją, że są ludzie o nastawieniu negatywnym do Kościoła. Każdy z nas postrzega we właściwy sobie sposób cała rzeczywistość. Ja pomimo tego złego co czasem dzieje się w Kościele widzę więcej dobrego. Nikogo nie usprawiedliwiam, lecz widzę sens i potrzebę dla istnienia Kościoła w którym żyję.

Na nic nie przymykam oczu i staram się tego nie robić, chciałbym jednak przenieść ciężar zainteresowania i wskazać na fakt, że w całej swojej historii do dziś włącznie Kościół przede wszystkim jest wpatrzony w Jezusa, nie w Złego.

"Niemniej to nie jedyny powód. Tak jak napisałam - istotny jest też tu mój obraz Waszego Kościoła i Waszych wyznawców. I chociaż nie każdy jeden chrześcijanin jest taki jak go opisuję, to jednak typowy, przeciętny chrześcijanin jawi mi się właśnie w taki sposób. - trochę strzelasz w powietrze używając ogólników ze (słuszną) nadzieją, że w końcu kogoś to dotyczy i trafisz w sedno sprawy. "Typowy i przeciętny" - jesteś w stanie wskazać takiego palcem? Tylko nie wymieniaj osób z forum/internetu/tv bo nie masz pojęcia tak jak ja kto siedzi po drugiej stronie komputera czy obiektywu. Na ile poznałaś danego chrześcijanina i na jakiej podstawie możesz wskazać bycie typowym i przeciętnym? Z uwagi na to, że jak sama piszesz "nie każdy jest taki jak go opisujesz" to dobrze by było chociażby z szacunku do człowieka nie klasyfikować ludzi, bo może akurat dokonujesz złej selekcji i tego "innego" dasz do grona tych "złych".

Generalizowanie jest czymś naturalnym, każdy to robi, i każdy coś (np. daną religię, czy daną grupę ludzi) w jakiś sposób ocenia." - i robisz to także i w tej wypowiedzi, co robi "każdy" to niech ten każdy sam o tym wie i nie mów, że każdy robi rzecz X. Bo jak ktoś w ostatnim miesiącu nie generalizował to co, to to oznacza, że jego zachowanie jest nienaturalne? Nie mierz innych swoją miarą, to, że Ty generalizujesz i tysiąc innych osób, wcale nie oznacza, że robi to każdy.

Pozdrawiam!


Cz wrz 27, 2012 11:09
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Generalizowanie jest czymś naturalnym, każdy to robi

-Vi- napisał(a):
Tak długo jak wyznawcy Waszej wiary będą generalizować, będę robić to i ja.

Z dedykacją :badgrin:
http://www.youtube.com/watch?v=7DYA1raD-YY

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz wrz 27, 2012 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Jak dla mnie to poprawnym stwierdzeniem byłoby napisanie: "kabała wyleczyła mnie z podejrzeń o białaczkę" :)
Wszystko to pokazuje jak łatwo pójść jest szeroką drogą do zatracenia... Wystarczy słuchać tego co proponuje nam "świat". Inna sprawa, że dzisiejszy "celebryci" są jacy są i byle zabobon przyjmą jako oświecenie...
piona

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Cz wrz 27, 2012 11:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL