Ktoś już wcześniej pisał na tym forum, że na jakiejś wsi obrazek ze śp. Lechem Kaczyńskim wyleczył ze ślepoty. Może ksiądz też w to wierzy!!!

Każda choroba ciała na ogół związana jest z niedyspozycją ducha i psychiki.
Wiec można się dopatrywać jakiejś korelacji ze złem.
Ale demonizowanie jakiejkolwiek choroby jest zdecydowanie nadinterpretacją możliwości szatana.
Mam także wątpliwości czy potajemne włożenie obrazka o. Pio będze skutkowało działaniem leczącym.

Działa modlitwa z wiarą połączona z konkretną intencją.
Działanie poza wiedzą osoby bezpośrednio zainteresowanej i bez jej zgody jest nie etyczne i może przynosić zupełnie niepożądane, nieobliczalne skutki.

A skoro mówimy o bioenergoterapii, to podam swoje podejście do naturalnego uzdrawiania:

Uzdrawianie to jest proste sprzężenie aktu woli osoby chorej z aktem woli osoby terapeuty i z aktem woli Boga, do którego oboje zanoszą prośbę o uzdrowienie osoby chorej.

Oprócz tego warto pamiętać, ze nie wystarczy werbalnie wyrażona wola człowieka chorego, że chce być zdrowym. Człowiek taki by wyzdrowieć, powinien z pomocą lekarza i terapeuty dotrzeć do przyczyn swej choroby i tym przyczynom przeciwdziałać lub je usunąć.

Wiara w cuda i uzdrawianie za pomocą cudów nie ma nic wspólnego z bioenergoterapią, która jest duchowym wsparciem procesu medycznego, za zgodą pacjenta.

Nic mniej i nic więcej.

Niektóre znamiona wiary pewnych ludzi w cuda, mnie kojarzą się raczej z wiarą w Szatana i jego magiczne moce. Nie polecam.

Tyle tylko, że żaden ewangelicznyopis uzdrowienia dokonanego przez Jezusa nigdy nic nie mówi o uzdrawiającej mocy woli chorego.
A jedynym naszym pośrednikiem z Bogiem jest Chrystus.

Jezus powiedział: Idź, Twoja wiara Cię uzdrowiła
A ja dodam, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

Wiara w moc Chrystusa. a nie jakaś uzdrawiająca moc woli chorego.
To Chrystus jest Życiem, nie wola bioenergoterapeuty.

Bóg nie po to dał ludziom ręce, nogi, głowy i serca by z nich nie korzystali.
Zwalanie odpowiedzialności na Chrystusa za to, co robimy w życiu, jest, moim zdaniem, jakimś kompletnie szalonym nieporozumieniem.

Co robisz ze swoim życiem, to tylko Twoja sprawa.
Ale gdy modlisz się mówiąc do Boga Bądź wola Twoja, to jakim sposobem uznajesz, że Twoja wola ma moc uzdrawiania?

Przeczytaj to, co sama napisałaś.
Zastanów się, o czym Ty w ogóle piszesz?

AaA
Nad czym niby....że wola ludzka moźe cokolwiek dyktować Bogu?....kto wierzy w podobne dziwactwa powinien zaprzestać odmawiania Modlitwy Pańskiej.

Jeśli chcesz wierzyć w takie coś co sama wymyśliłaś - Twoja wola.
Tylko na litość Boską, nie insynuuj nikomu, że to co wymyśliłaś, jest osobistym przekonaniem tej osoby i nie namawiaj ludzi na forum do "zaprzestania odmawiania Modlitwy Pańskiej".

To wymyślił Chrystus ucząc Modlitwy Pańskiej i sam pozostawił swój los w rekach Ojca Nie Moja wola Ocze, ale Twoja niech sie stanie.
A homo_homini dyktuje Bogu swoją wolę koniecznosci uzdrowienia ludzi, których mami w seansach bioenergoterapeutycznych.

Nie zrozumiałaś, co Ci poradziłem. Powtórzę więc jeszcze raz:

Moderacja Cię lubi i popiera wszystko, co napiszesz.
Jednak moderacja nie będzie za Ciebie żyła, a w szczególności, nie stanie za Ciebie przed Bogiem, gdy przyjdzie czas. Pomyśl o tym.

Dziękuję moderacji za to, że mnie lubi
A stanąć przed Bogiem też się nie obawiam, bo nigdy nie modlę się do Niego mówiąc bądź wola moja i nie usiłuję Boga zmuszać, aby dostosował się do mojej woli.

Chciałabyś, aby kawałek papieru skutkował działaniem leczniczym ?
To zabawne.