Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 0:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!" 
Autor Wiadomość
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
remek116 napisał(a):
Nie muszę się zastanawiać dlaczego niektórzy ludzi nastawiają się anty w stosunku do Kościoła, bo sprawa nie jest skomplikowana. Księża, biskupi, czy każdy zwykły przeciętny świecki chrześcijanin popełnia błędy, nieraz są to błędy bardzo dużego kalibru typu pedofilia czy homoseksualizm... I jestem w stanie zrozumieć, że to może być powód takiego a nie innego spojrzenia na tego konkretnego człowieka a nieraz na cały Kościół. Nieraz ludzie widzą w Kościele wiele zła i cóż ja ślepy nie jestem i też jako członek tego Kościoła widzę co się dzieje i nie jest dla mnie żadną rewelacją, że są ludzie o nastawieniu negatywnym do Kościoła. Każdy z nas postrzega we właściwy sobie sposób cała rzeczywistość. Ja pomimo tego złego co czasem dzieje się w Kościele widzę więcej dobrego. Nikogo nie usprawiedliwiam, lecz widzę sens i potrzebę dla istnienia Kościoła w którym żyję.

Na nic nie przymykam oczu i staram się tego nie robić, chciałbym jednak przenieść ciężar zainteresowania i wskazać na fakt, że w całej swojej historii do dziś włącznie Kościół przede wszystkim jest wpatrzony w Jezusa, nie w Złego.

Ale Ty patrzysz ze swojego punktu widzenia, ja ze swojego. Mnie, oprócz tego co w sposób oczywisty negatywne, mogą przeszkadzać i przeszkadzają, jeszcze inne rzeczy i postawy w Kościele. Takie, które przez Ciebie, czy kogoś innego, będą odbierane jako pozytywne, oczywiste itp. Ty i ja nigdy nie będziemy mierzyć Kościoła tą samą miarą, więc i nasze oceny będą różne (możliwe że skrajnie).

remek116 napisał(a):
trochę strzelasz w powietrze używając ogólników ze (słuszną) nadzieją, że w końcu kogoś to dotyczy i trafisz w sedno sprawy. "Typowy i przeciętny" - jesteś w stanie wskazać takiego palcem? Tylko nie wymieniaj osób z forum/internetu/tv bo nie masz pojęcia tak jak ja kto siedzi po drugiej stronie komputera czy obiektywu. Na ile poznałaś danego chrześcijanina i na jakiej podstawie możesz wskazać bycie typowym i przeciętnym?

A może chciałbyś mi wyznaczyć, z jakiej grupy ludzi mam sobie wybierać? :clever:
Dla mnie typowe dla chrześcijan czy katolików jest to, z czym się najczęściej spotykam. Problem mam tylko czasami, z różnych względów, z uznaniem kto tym chrześcijaninem czy katolikiem jest, a kto nie... Ale to temat na inną dyskusję.


remek116 napisał(a):
Z uwagi na to, że jak sama piszesz "nie każdy jest taki jak go opisujesz" to dobrze by było chociażby z szacunku do człowieka nie klasyfikować ludzi, bo może akurat dokonujesz złej selekcji i tego "innego" dasz do grona tych "złych".

(...)i robisz to także i w tej wypowiedzi, co robi "każdy" to niech ten każdy sam o tym wie i nie mów, że każdy robi rzecz X. Bo jak ktoś w ostatnim miesiącu nie generalizował to co, to to oznacza, że jego zachowanie jest nienaturalne? Nie mierz innych swoją miarą, to, że Ty generalizujesz i tysiąc innych osób, wcale nie oznacza, że robi to każdy.

Co do klasyfikowania ludzi - chcesz powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak "chrześcijanie", "ateiści", "lekarze" itp.? Że dane grupy nie istnieją, nic ich nie łączy, niczym się nie charakteryzują, i nikt nie ma prawa w żaden sposób danej grupy ocenić? Sugerujesz, że nie mam prawa powiedzieć, że politycy biorą grube pieniądze a nic pożytecznego nie robią, tylko dlatego, że znajdą się wśród nich autentycznie zaangażowane wyjątki? A ja z powodu istnienia tych wyjątków nie mam prawa w żaden sposób ocenić całej grupy i niczego tej grupie przypisać? :clever:
Wszyscy generalizują. I Ty też generalizujesz. Choćby pisząc, że chrześcijanie robią to, czy tamto. Różnica jest tylko w tym, że co innego widzisz niż ja.
I ja generalizować będę nadal, bo to - podkreślam - naturalne. I w niczym mi to nie przeszkadza dostrzec wśród tłumu kogoś, kto się z niego wyróżnia. I to mogę wtedy podkreślić, wciąż widząc tłum jako szarą masę.

Ps. Proponuję powrócić do tematu, a offtop zakończyć lub ewentualnie przenieść gdzieś indziej.


Cz wrz 27, 2012 11:40
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Soul33 napisał(a):
-Vi- napisał(a):
Generalizowanie jest czymś naturalnym, każdy to robi

-Vi- napisał(a):
Tak długo jak wyznawcy Waszej wiary będą generalizować, będę robić to i ja.

Z dedykacją :badgrin:
http://www.youtube.com/watch?v=7DYA1raD-YY

Nie zawsze podążam za Twoim tokiem myślenia, i tym razem chyba nie załapałam... :?
Niemniej kawałek bardzo lubię, tyle że preferuję wykonanie Eruption.


Cz wrz 27, 2012 11:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Cytuj:
Ale Ty patrzysz ze swojego punktu widzenia, ja ze swojego. Mnie, oprócz tego co w sposób oczywisty negatywne, mogą przeszkadzać i przeszkadzają, jeszcze inne rzeczy i postawy w Kościele. Takie, które przez Ciebie, czy kogoś innego, będą odbierane jako pozytywne, oczywiste itp. Ty i ja nigdy nie będziemy mierzyć Kościoła tą samą miarą, więc i nasze oceny będą różne (możliwe że skrajnie).


Nie zgodzę się. Kwestia spojrzenia na rzeczywistość, zło jest złem, a dobro dobrem, jeśli w Kościele jakiś chrześcijanin popełnia zło to jest to zło niezależnie od tego czy patrzy na to ateista czy inny chrześcijanin. Spoglądanie na zło i mówienie, że jest dobrem i odwrotnie jest chore i nie wynika to tylko z takiego a nie innego spoglądania na świat.



Cytuj:
Co do klasyfikowania ludzi - chcesz powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak "chrześcijanie", "ateiści", "lekarze" itp.? Że dane grupy nie istnieją, nic ich nie łączy, niczym się nie charakteryzują, i nikt nie ma prawa w żaden sposób danej grupy ocenić? Sugerujesz, że nie mam prawa powiedzieć, że politycy biorą grube pieniądze a nic pożytecznego nie robią, tylko dlatego, że znajdą się wśród nich autentycznie zaangażowane wyjątki? A ja z powodu istnienia tych wyjątków nie mam prawa w żaden sposób ocenić całej grupy i niczego tej grupie przypisać? :clever:
Wszyscy generalizują. I Ty też generalizujesz. Choćby pisząc, że chrześcijanie robią to, czy tamto. Różnica jest tylko w tym, że co innego widzisz niż ja.
I ja generalizować będę nadal, bo to - podkreślam - naturalne. I w niczym mi to nie przeszkadza dostrzec wśród tłumu kogoś, kto się z niego wyróżnia. I to mogę wtedy podkreślić, wciąż widząc tłum jako szarą masę.


Jeśli nie przeszkadza Ci to dostrzec jednostek - spoko. Jeśli zdarza mi się generalizować to nie chcę w ten sposób nikogo skrzywdzić i mam nadzieję, że Ciebie w jakiś sposób nie skrzywdziłem?

Cytuj:
Ps. Proponuję powrócić do tematu, a offtop zakończyć lub ewentualnie przenieść gdzieś indziej.


I to jest zdanie z którym się zgadzam, ale tylko do słowa "zakończyć". Nie ma sensu dyskutować na tematy generalizowania, bycia przekornym bądź nie, klasyfikowania. Mam nadzieję, że i Ty i ja nie mamy ochoty prowadzić tu konwersacji, która do niczego nie prowadzi. Ty masz swoją opinię o Kościele, wierze i wszystkim tym co z nią związane - ok, szanuję to, albo przynajmniej się staram :). Ja mam nieco odmienną opinię, cóż... piękno świata, każdy jest inny. Kto wie, może jeszcze przy okazji innego tematu nasze drogi się zejdą :) (jakkolwiek to brzmi). Było mi bardzo miło. Pozdrawiam :)


Cz wrz 27, 2012 12:05
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Soul33 napisał(a):
-Vi- napisał(a):
Generalizowanie jest czymś naturalnym, każdy to robi
-Vi- napisał(a):
Tak długo jak wyznawcy Waszej wiary będą generalizować, będę robić to i ja.
Z dedykacją :badgrin:
http://www.youtube.com/watch?v=7DYA1raD-YY
Nie zawsze podążam za Twoim tokiem myślenia, i tym razem chyba nie załapałam... :?
Niemniej kawałek bardzo lubię, tyle że preferuję wykonanie Eruption.

Dziwne, żebyś podążała, gdy mi się piosenki mylą :-D

Chodziło mi o jedyne rozwiązanie problemu przedstawionego w dwóch powyższych wypowiedziach
http://www.youtube.com/watch?v=INgbz08LRI0

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz wrz 27, 2012 12:17
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
remek116 napisał(a):
Nie zgodzę się. Kwestia spojrzenia na rzeczywistość, zło jest złem, a dobro dobrem, jeśli w Kościele jakiś chrześcijanin popełnia zło to jest to zło niezależnie od tego czy patrzy na to ateista czy inny chrześcijanin. Spoglądanie na zło i mówienie, że jest dobrem i odwrotnie jest chore i nie wynika to tylko z takiego a nie innego spoglądania na świat.

Oj! Nie zgadzam się z tym. To znaczy, jest oczywiście w różnych kwestiach przyjęte praktycznie przez wszystkich (albo przez wielu), że to jest dobre, a tamto złe, ale w wielu innych można różnić się w sposobie postrzegania. Przecież o to jak kto i co postrzega, ciągle rozbijają się jakieś spory. Spory pomiędzy katolikami a nie-katolikami, liberałami a konserwatystami, lewicowymi i prawicowymi... i wiele, wiele innych. Różnie bardzo ludzie postrzegają kwestie dobra i zła.
Myślę też, że i na różne sposoby można oceniać to, co się dzieje w Kościele. Jedni skrytykują Natanka, inni ks. Bonieckiego. Po prostu ocena to kwestia względna ;)

remek116 napisał(a):
Jeśli nie przeszkadza Ci to dostrzec jednostek - spoko. Jeśli zdarza mi się generalizować to nie chcę w ten sposób nikogo skrzywdzić i mam nadzieję, że Ciebie w jakiś sposób nie skrzywdziłem?

Jasne że dostrzegam jednostki, wyjątki i w ogóle. Ja zresztą generalnie jestem tak ukierunkowana. Nie pro-grupa i nie doceniam tłumów, tylko właśnie wyławiam sobie takie pojedyncze perełki, które czymś mnie zaciekawią ;)
A poza tym, zdaję też sobie sprawę, że i moją osobę się generalizuje, co również uważam za naturalne. No bo przecież jeśli jakoś się określam, że jestem tym a tym, robię to i tamto, przynależę tu czy tam, to ludzie na tej podstawie budują sobie jakiś mój obraz. Dopiero jeśli ktoś mnie lepiej pozna, czegoś o mnie konkretnie się dowie, wtedy będzie mógł stworzyć sobie wizerunek mojej konkretnie osoby. Ale póki tak się nie stanie, definiują mnie hasła, którymi sama się określam, a które danej osobie kojarzą się z określonymi rzeczami.
Ty mnie w żaden sposób nie skrzywdziłeś, i nie stałoby się tak również wtedy, gdybyś coś mi przypisał na podstawie informacji, jakie masz na mój temat. Przecież zawsze wtedy można o tym porozmawiać i uściślić jak to konkretnie u danej osoby wygląda :) Sama też tak staram się robić :)


remek116 napisał(a):
Ty masz swoją opinię o Kościele, wierze i wszystkim tym co z nią związane - ok, szanuję to, albo przynajmniej się staram :). Ja mam nieco odmienną opinię, cóż... piękno świata, każdy jest inny. Kto wie, może jeszcze przy okazji innego tematu nasze drogi się zejdą :) (jakkolwiek to brzmi). Było mi bardzo miło. Pozdrawiam :)

Mnie również było miło i oczywiście chętnie w innych tematach podyskutuję :) Wymiana różnych poglądów zawsze jest cenna, a poza tym nie jest powiedziane, że w każdej jednej kwestii musimy się różnić ;)

Soul33 napisał(a):
Dziwne, żebyś podążała, gdy mi się piosenki mylą :-D

No właśnie... bo tak zaczynałam w kogoś wątpić, i niesłusznie w siebie :razz:


Cz wrz 27, 2012 13:26
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Cytuj:
Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"

Czy to nie była czasem białaczka, którą mógł zarazić ją Nergal, a który sobie ją wyleczył przy pomocy Dody i pochodzących od Szatana zabiegów magicznych? ;)

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 14:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Johnny napisał bardzo rozsądnie.

Zatem może Ty sobie z nim dyskutuj :)

Nie ma o czym. Zgadzam sie z jego zdaniem
-Vi- napisał(a):
medieval_man napisał(a):
A Ty faktycznie uchylasz się od potwierdzenia bądź zaprzeczenia tezie, że w gruncie rzeczy na tym forum (bo byc może w rzeczywistości wyglada to inaczej) przedstawiasz samą siebie jako osobe o postawie anty-.

Robienie programu z negowania jest z definicji mało twórcze

A ja nie zamierzam po raz kolejny prostować interpretacji Johnny'ego, bo po prostu NIE CHCE MI SIĘ TEGO ROBIĆ! To że Johnny chce sobie znowu w specyficzny dla siebie sposób podyskutować, to nie znaczy, że każdy ma obowiązek na jego życzenie mu w tej dyskusji partnerować. Uzasadniłam dlaczego nie będę ciągnąć tego wątku z Johnnym (tak jak i uzasadniłam kiedyś dlaczego odmówiłam dyskusji Tobie). Nie chcecie przyjąć mojego uzasadnienia – Wasza sprawa. Ja nie będę wbrew sobie pisać z Wami tylko dlatego, żeby udowodnić iż nie unikam dyskusji z jakichś przypisywanych mi powodów.

Pzepraszam za OT, ale zawsze jest tak z Tobą. Ktos wykazuje Ci jakąs niespójność, bądź jakis błąd. Wtedy nie odpowiadasz, albo piszesz, że nie chesz tego ciągnąć. Bawi Cię przyjmowanie postawy "bycia ponad". Twoje uzasadnienie zaś brzmi przeważnie:
"nie rozumiecie mnie, więc z wami nie rozmawiam". Cóż, można i tak
-Vi- napisał(a):
A odnośnie postawy "anty"... W postawie, którą przedstawił J99, nie widzę niczego złego czy niewłaściwego. Jestem anty jeśli chodzi o wiele rzeczy związanych z tą wiarą, czy tym bardziej Kościołem, i wcale się z tym nie kryję (chyba nikt mi tego zarzucić nie może :twisted: ). Gdybym więc istotnie uważała tak jak napisał Johnny, ochoczo wręcz bym mu to potwierdziła :razz: Mało tego, gdyby rzecz dotyczyła innych aspektów (a są takowe), napisałabym to sama od siebie i w żaden sposób nie udawałabym że jest inaczej. Tyle tylko, że akurat jeśli mowa o tych konkretnych rzeczach, które tu padły, moja postawa nie jest taka jak to zasugerował Johnny, ani nic takiego nie napisałam. A nie życzę sobie sugerowania czegoś, czego nie powiedziałam.

Niespecjalnie mnie też interesuje, co uważasz za twórcze. Ja tu jestem od tego, żeby wyrażać poglądy takie jakie mam, a nie od tego żeby być twórcza, czy twórczo pisać.

Kolejna Twoja postawa: "nie interesuje mnie". Dawno to zauważyłem. Pisząc o postawie negacji miałem tylko na mysli, że ta postwa Cie ogranicza. Ale skoro Tobie to nie przeszkadza...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz wrz 27, 2012 14:32
Zobacz profil WWW
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Alus napisał(a):
Ale jakie na topie....gwiazdy zauroczone Madonną uwierzyły w kabałę.

Madonna ponoć od dawna już nie jest kabalistką. Zamiłowanie do czerwonych nitek miało jej minąć odkąd dowiedziała się, że Międzynarodowe Centrum Kabały orżnęło ją na grube miliony. Polskie gwiazdy jak zwykle zapóźnione z modą… :-D


Cz wrz 27, 2012 17:24
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
medieval_man napisał(a):
Pzepraszam za OT, ale zawsze jest tak z Tobą. Ktos wykazuje Ci jakąs niespójność, bądź jakis błąd. Wtedy nie odpowiadasz, albo piszesz, że nie chesz tego ciągnąć. Bawi Cię przyjmowanie postawy "bycia ponad". Twoje uzasadnienie zaś brzmi przeważnie:
"nie rozumiecie mnie, więc z wami nie rozmawiam". Cóż, można i tak

Najwidoczniej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Moje uzasadnienie było zupełnie inne.
I niestety, Twoje posty są znowu bez sensu - nikt mi nie wytknął ani niespójności, ani błędu. Tam było tylko typowe czepialstwo i specyficzna interpretacja Johnny'ego.

medieval_man napisał(a):
Kolejna Twoja postawa: "nie interesuje mnie". Dawno to zauważyłem. Pisząc o postawie negacji miałem tylko na mysli, że ta postwa Cie ogranicza. Ale skoro Tobie to nie przeszkadza...

Oczywiście, że mnie nie interesuje czy moja postawa Tobie się podoba, czy nie, i za jaką ją uważasz. No niestety, ale Ty akurat nie jesteś osobą, której opinia miałaby dla mnie jakiekolwiek znaczenie.
A nad ograniczeniami, związanymi z postawą, jak również z poglądami, to bym się na Twoim miejscu zastanowiła, ale nad tymi dotyczącymi Ciebie.

I to wszystko z mojej strony. Nie zamierzam dłużej ciągnąć tego offtopa.


Cz wrz 27, 2012 17:30

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
homo_homini_canis_est napisał(a):
Cytuj:
Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"

Czy to nie była czasem białaczka, którą mógł zarazić ją Nergal, a który sobie ją wyleczył przy pomocy Dody i pochodzących od Szatana zabiegów magicznych? ;)


Z całym szacunkiem białaczka nie jest zaraźliwa, podobnie jak żadna z chorób nowotworowych. :3majsie:


Cz wrz 27, 2012 20:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
mareta napisał(a):
Z całym szacunkiem białaczka nie jest zaraźliwa, podobnie jak żadna z chorób nowotworowych. :3majsie:


:brawo:
To był sprawdzian, jedynie mareta go zdała ;)
Reszta ma same pały :|

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 21:01
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
homo_homini_canis_est napisał(a):
mareta napisał(a):
Z całym szacunkiem białaczka nie jest zaraźliwa, podobnie jak żadna z chorób nowotworowych. :3majsie:


:brawo:
To był sprawdzian, jedynie mareta go zdała ;)
Reszta ma same pały :|


Dziwne usprawiedliwienie poprzez projekcję swoich twierdzeń na innych :shock:

Reszta ma "pały", bo uznała że takie twierdzenie jest niedorzeczne, a że autor wierzy w specyficzne działanie energii to pewnie ma swoje wyjaśnienie z punktu widzenia bionergo :twisted:
O ile pamiętam, to uzdrawianie wg bioenergoterapeutów polega na tym, że choroba musi przejść na innych, a więc następuje "zarażenie" kilku osób, aby inna mogła wyzdrowieć. Wiąże się to z dążeniem energii do równowagi. Tak?


Cz wrz 27, 2012 21:08

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Val, nie znęcaj się nad homo_homini_canis_est, niech się trochę dowartościuje, to może nie będzie taki zgorzkniały ;)


Pt wrz 28, 2012 8:30
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
SweetChild napisał(a):
Val, nie znęcaj się nad homo_homini_canis_est, niech się trochę dowartościuje, to może nie będzie taki zgorzkniały ;)


Słodzic tez za bardzo nie można bo dostanie cukrzycy.....ale co tam bioenergia go wyleczy.
Słodźmy wiec na zdrowie :D


Pt wrz 28, 2012 8:35
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
I niestety, Twoje posty są znowu bez sensu - nikt mi nie wytknął ani niespójności, ani błędu. Tam było tylko typowe czepialstwo i specyficzna interpretacja Johnny'ego.


Kiedys wytknąłem Ci fundamentalny błąd:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=52&t=31406&p=676427#p676427
Jak widzisz, tez popełniasz błędy, a kiedy Ci się je wykaże udajesz, że nic nie było.
Z mojej strony też koniec tego off-topa.
Ale na twoim miejscu bym się ustosunkował
(no chyba, zebym był Tobą; udałbym, że nie zauważyłem)
Miłego dnia

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt wrz 28, 2012 13:04
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL