Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 15:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Może tylko tyle, że zbawienie nie jest dla mnie atrakcyjne, ani mnie nie interesuje.


No a piekło? Nie bierzesz takiej ewentualności pod uwagę? Jeśli nawet Słowo Boże nic nie znaczy dla Ciebie to może chociaż jakieś doświadczenia ludzi po śmierci klinicznej, którzy niejedno tam widzieli.

Nawet jeśli to dla Ciebie brednie, to jednak, gdzieś na dnie musi tkwić takie małe pytanko: A jednak jeśli to prawda? Czy warto ryzykować?

Nie mówię, że to ma być kwintesencja wiary (co to za wiara ze strachu), ale jednak takie eschatologiczne pytanie gdzieś w każdym chyba siedzi?

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt wrz 28, 2012 21:35
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Qwerty2011 napisał(a):
No a piekło? Nie bierzesz takiej ewentualności pod uwagę?

Nie. Ale gdyby, GDYBY!, faktycznie wizja chrześcijańska okazała się prawdziwą, to piekło nie jest mi tak straszne jak niebo. Niebo wydaje mi się nudne, pełne rozmodlonych, pobożnych ludzi, z którymi nie miałabym za wiele wspólnego... nie chciałabym tam trafić.
Ale nie wierzę w piekło i niebo :)

Qwerty2011 napisał(a):
Jeśli nawet Słowo Boże nic nie znaczy dla Ciebie to może chociaż jakieś doświadczenia ludzi po śmierci klinicznej, którzy niejedno tam widzieli.

A to tak. W sensie - czytam o śmierci klinicznej (m.in R. Moody'ego). Wierzę w życie po życiu, w reinkarnację (energia, która nie ginie, tylko zmienia/przechodzi w inną formę) :)
Niestety dla Was, to znowu nie ma nic wspólnego z Waszą wiarą ;)

Qwerty2011 napisał(a):
Nawet jeśli to dla Ciebie brednie, to jednak, gdzieś na dnie musi tkwić takie małe pytanko: A jednak jeśli to prawda? Czy warto ryzykować?

A czy w Tobie tkwi pytanko, co jeśli prawdą jest coś innego, co głoszą inni? Czy warto tak ryzykować i trzymać się tej jednej swojej wizji? ;)

Qwerty2011 napisał(a):
Nie mówię, że to ma być kwintesencja wiary (co to za wiara ze strachu), ale jednak takie eschatologiczne pytanie gdzieś w każdym chyba siedzi?

j.w


Pt wrz 28, 2012 21:55
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- a wizja ponurej, bezkresnej beznadziei w piekle Cię nie przeraża?


Pt wrz 28, 2012 21:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Niebo wydaje mi się nudne, pełne rozmodlonych, pobożnych ludzi, z którymi nie miałabym za wiele wspólnego... nie chciałabym tam trafić.


A dlaczego sądzisz, że Bóg miałby swoich wiernych torturować przez wieczność nudą? Nuda to skutek lenistwa, lenistwo to niedoskonałość a w niebie nie ma niczego niedoskonałego.
Czy Bóg, jako absolut, nie miałby niczego do zaoferowania dla swoich dusz? Miałby być bardziej nudny od najnudniejszego nauczyciela w szkole? Czy to logiczne?

Alus napisał(a):
-Vi- a wizja ponurej, bezkresnej beznadziei w piekle Cię nie przeraża?

Zobacz - wszędzie przyjaźni ludzie. Nawet jeśli nigdzie nie widzisz wokół Boga, to wszędzie Jego światło jest w ludziach dookoła. Dobre słowo, uśmiech. Albo nic - tylko nienawiść i ciemność i samotność.

-Vi- napisał(a):
Wierzę w życie po życiu, w reinkarnację

A jeśli to też oszustwo? Po to, żeby myśleć: "Jeśli nawet w tym życiu nie jestem doskonały, to przecież mam jeszcze czas, aby się zmienić. Będę się doskonalić w innym wcieleniu..."
Jeśli jest tylko to jedno życie i nie ma poprawek?
-Vi- napisał(a):

A czy w Tobie tkwi pytanko, co jeśli prawdą jest coś innego, co głoszą inni?


A tak oczywiście...kiedyś. Daje motywację do poszukiwań. I daje w końcu to uczucie, że to "inne" jest strasznie ubogie, cząstkowe, nieprawdziwe, złudne i w końcu szkodliwe.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt wrz 28, 2012 22:14
Zobacz profil
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Alus napisał(a):
-Vi- a wizja ponurej, bezkresnej beznadziei w piekle Cię nie przeraża?

Wiesz co... to jest tak: ja nie potrafię spojrzeć na to wszystko z perspektywy chrześcijańskiej. Dla mnie wizja piekło-niebo będzie jednak zawsze moim wyobrażeniem, z moją oceną, opartym tylko po części na chrześcijańskim. Dlatego... no nie bardzo mam jak odpowiedzieć na to pytanie. Bo wiem, że chociaż niby mówimy o tym samym, to jednak będziemy widziały to różnie. Ty jesteś zaangażowana i na "tak", a ja wręcz przeciwnie.
Tak samo jak obie inaczej odbieramy na czym polega i co ze sobą niesie Tarot. A teoretycznie też obie mówimy o tym samym. Tylko że Ty nie odbierzesz tego po mojemu, tak jak ja nie odbiorę piekła i nieba po Twojemu :)

Qwerty2011 napisał(a):
A dlaczego sądzisz, że Bóg miałby swoich wiernych torturować przez wieczność nudą? Nuda to skutek lenistwa, lenistwo to niedoskonałość a w niebie nie ma niczego niedoskonałego.
Czy Bóg, jako absolut, nie miałby niczego do zaoferowania dla swoich dusz? Miałby być bardziej nudny od najnudniejszego nauczyciela w szkole? Czy to logiczne?

Poniekąd odpowiedziałam na to Alus.
Poza tym pamiętaj, że ja oceniam inaczej Waszego Boga, niż Wy.

Qwerty2011 napisał(a):
Jeśli jest tylko to jedno życie i nie ma poprawek?

Dopuszczam opcję według ateistów :razz:

Qwerty2011 napisał(a):
A tak oczywiście...kiedyś. Daje motywację do poszukiwań. I daje w końcu to uczucie, że to "inne" jest strasznie ubogie, cząstkowe, nieprawdziwe, złudne i w końcu szkodliwe.

No widzisz, ja mam to samo odczucie w odniesieniu do Waszej religii.


Pt wrz 28, 2012 22:35
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Qwerty2011 napisał(a):
I daje w końcu to uczucie, że to "inne" jest strasznie ubogie, cząstkowe, nieprawdziwe, złudne i w końcu szkodliwe.

I to jest Twoje podsumowanie wszystkich religii świata? W takim razie ja Ci powiem, że "ubogie, cząstkowe, nieprawdziwe i złudne" były Twoje poszukiwania.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt wrz 28, 2012 22:49
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Soul33 napisał(a):
A ja się zastanawiam, skąd się biorą takie dylematy. Serio, nie rozumiem. Podejrzewam, że zawsze byłeś wierzący, a wiara była istotnym elementem Twojego życia i dlatego nie wyobrażasz sobie, jak można wcale nie wierzyć i żyć bez niej. Jednak bardzo wiele osób uważa to za zwykłe bujdy.

Co do tego, że katolicyzm jest "trudniejszy", to możesz się zastanowić, czy sam nie idziesz na łatwiznę, skoro są bardziej wymagające religie. Choćby odłamy chrześcijaństwa przestrzegające prawa mojżeszowego. Można się też np. zostać amiszem.

Dlaczego uważasz, że ludzie wierzący zawsze byli wierzacy, a wiara zawsze była istotnym elementem ich życia?
Owszem, są tacy ludzie, ktorzy zostali kiedys w dzieciństwie postawieni na tej drodze i nie wyobrażają sobie nawet, ze może być inna.
Sądzę jednak, że na tym forum spory jest odsetek tych, którzy do chrześcijanstwa przyszli z bezdroży, czy z dróg wiodących gdzie indziej.
Tak, to trudne do wyobrażenia, że nagle jakiś wykształcony, inteligentny człowiek zajmujący się nauką czy po prostu żyjący bez Boga, nagle spotyka się z osobą Jezusa i staje się wykształconym, inteligentnym, wierzącym.
Czy to burzy Twoje wyobrażenia o ciemnym ludzie, który z braku rozumu wierzy w Boga?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt wrz 28, 2012 23:36
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Alus napisał(a):
-Vi- a wizja ponurej, bezkresnej beznadziei w piekle Cię nie przeraża?

Wiesz co... to jest tak: ja nie potrafię spojrzeć na to wszystko z perspektywy chrześcijańskiej. Dla mnie wizja piekło-niebo będzie jednak zawsze moim wyobrażeniem, z moją oceną, opartym tylko po części na chrześcijańskim.


Kolejna nieprzemyślana teza pani -Vi-.
Skoro wizja piekło-niebo jest wizją religijną to pani -Vi- ktora osobą religijna nie jest nie ma żadnej podstawy, żeby jąinaczej kształtować.
Może co najwyżej odrzucic wraz z całym chrześcijaństwem, ale nie kształtować.

Popełnia taki sam błąd jaki popełniabym, gdybym napisał, że wierzę w Ragnarök z moją oceną, oparta tylko po częsci na wierzeniach skandynawskich. Tymczasem mogę albo przyjąc Ragnarök stając się wyznawcą skandynawskich bogów, albo odrzucić w całości.
Tertium non datur.
Ale po co ja to piszę? Pani -Vi- wie lepiej

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt wrz 28, 2012 23:42
Zobacz profil WWW
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Człowiek średniowiecza - Ignor :!: - lub jak kto woli:
Człowiek ignorowany - Średniowiecze :!:


So wrz 29, 2012 0:09
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
medieval_man napisał(a):
Skoro wizja piekło-niebo jest wizją religijną to pani -Vi- ktora osobą religijna nie jest nie ma żadnej podstawy, żeby jąinaczej kształtować.Może co najwyżej odrzucic wraz z całym chrześcijaństwem, ale nie kształtować.Popełnia taki sam błąd jaki popełniabym, gdybym napisał, że wierzę w Ragnarök z moją oceną, oparta tylko po częsci na wierzeniach skandynawskich. Tymczasem mogę albo przyjąc Ragnarök stając się wyznawcą skandynawskich bogów, albo odrzucić w całości.

W przeciwieństwie do Ragnaroku koncepcja niebo-piekło nie jest wyłącznie związana z jednym systemem wierzeń. Wizja pośmiertnej nagrody lub kary jest na tyle uniwersalna, że z powodzeniem może być częścią bardzo różnych światopoglądów religijnych i quasi-religijnych. I nie będzie w tym żadnej sprzeczności, że ktoś może ją sobie kształtować według własnych przekonań.


So wrz 29, 2012 0:14
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Czyli, innymi słowy, "odejście od katolicyzmu" jest samo w sobie równoznaczne ze zgodnością z twoimi poglądami i z posiadaniem z tobą wspólnych pierwiastków czy zainteresowań? :shock:

:roll: Znowu twoje interpretacje... wywracanie kota ogonem... a w perspektywie niekończące się dyskusje... :roll:
Nie chce mi się w to "bawić". Poczekam na inne wpisy.




Nie szukaj wspólnych zainteresowań u katolików bo możesz się nie doczekać, poszukaj może u arabów?


So wrz 29, 2012 0:58
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
-Vi- napisał(a):
Człowiek średniowiecza - Ignor :!: - lub jak kto woli:
Człowiek ignorowany - Średniowiecze :!:

Tak, tak, zagłuszaj w sobie prawdę o sobie. Jesteś słabsza niż myślałem
Miłego dnia

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So wrz 29, 2012 8:23
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
mauger napisał(a):
W przeciwieństwie do Ragnaroku koncepcja niebo-piekło nie jest wyłącznie związana z jednym systemem wierzeń. Wizja pośmiertnej nagrody lub kary jest na tyle uniwersalna, że z powodzeniem może być częścią bardzo różnych światopoglądów religijnych i quasi-religijnych. I nie będzie w tym żadnej sprzeczności, że ktoś może ją sobie kształtować według własnych przekonań.

Problem w tym, że -Vi- wypowiada się o koncepcji niebo-piekło w kontekscie chrześcijanskiem jednocześnie twierdząc, że owszem koncepcja jest do przyjęcia, ale należałoby ja trochę zmienić.
Problem w tym, że jak napisalem to koncepcja religijna, a -Vi- osobą religijna nie jest.

To trochę tak jakbym, odrzucając teorię płaskiej ziemi, dyskutował nad siłą spadku wód za horyzontem. Uważałbys mnie za niespełna rozumu, prawda?
To samo czyni -Vi- : nie wierząc w religijną koncepcję swiata, dyskutuje o eschatologii. Po co? Dla samej dyskusji? Dla popisywania się? Dla karmienia swego hybris?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So wrz 29, 2012 8:32
Zobacz profil WWW
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Cytuj:
Tylko, ze Ty nie odbierzesz tego po mojemu, tak ja nie odbiorę piekła i nieba po Twojemu :)

Zapewne nie :)
Niemniej kiedyś, choć nigdy nie wchodziłam w okultystykę, znalazłam się daleko od Boga...młodość górna i durna :(
I może by to dłużej trwało gdyby nie sen.
Śniłam, że znalazłam się w okropnym miejscu, ponurym, pełnym rozpaczy, beznadziei - trudno mi nawet ubrać w słowa ten stan.
Nie widziałam tam zwyczajowych obrazków piekła - szatanów, ognia, siarki etc.....jedna potworna, niewyobrażalna porażająca rozpaczliwa beznadzieja, z którego nie istnieje możliwość uwolnienia się.
Gdy uświadomiłam sobie, że to piekło i ogarnął mnie ten niewypowiedziany potworny stan, usłyszałam nie jest za późno.
I następnego dnia radykalnie zmieniałam swoje życie.
Jesli tak rzeczywiście wygląda piekło, to należy z wszelkich sił chronić wszystkich ludzi bez wyjątku, aby tego nie doświadczyli.


So wrz 29, 2012 8:41
Post Re: Kayah: "Kabała wyleczyła mnie z białaczki!"
Magdalena_i napisał(a):
Nie szukaj wspólnych zainteresowań u katolików bo możesz się nie doczekać, poszukaj może u arabów?

W równym stopniu :)

Alus napisał(a):
Gdy uświadomiłam sobie, że to piekło i ogarnął mnie ten niewypowiedziany potworny stan, usłyszałam nie jest za późno.
I następnego dnia radykalnie zmieniałam swoje życie.
Jesli tak rzeczywiście wygląda piekło, to należy z wszelkich sił chronić wszystkich ludzi bez wyjątku, aby tego nie doświadczyli.

Alus, a czy Ty byś chciała żeby ktoś Ciebie, wbrew Tobie, ze wszystkich sił chronił przed czymś, bo mu się coś przyśniło? Ludzie wierzą w różne rzeczy, i gdyby każdy tak na siłę próbował uszczęśliwiać innych... :?
Poza tym, czy Ty byś porzuciła swoją wiarę i swoje przekonania, i wymieniła je na coś innego, bo komuś coś się wydaje i coś mu się przyśniło? Bo dla mnie to, wybacz, zdecydowanie za mało :-|


So wrz 29, 2012 9:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL