czemu wiec to czytasz?

Skąd miałbym wiedzieć, że jest słaba, gdybym jej nie przeczytał?

na pewno można poznać po okładce, zobaczmy..



ja bym nie zajrzała, bo okładka jest zbyt komercyjna.
taka tez i treść..
okładki wiele mówią, choć może nie zawsze.
książkę, którą sama wczoraj poleciłam, dostałam od kogoś i jak zobaczyłam okładkę
to od razu się obruszyłam..ze jakaś jak 'u cioci na imieninach'.
...natomiast okazuje się, ze treść jest dobra.

Cóż takiego kontrowersyjnego jest w tej okładce właściwie?

komercyjnego, a nie kontrowersyjnego...weź i czytaj dokładnie

upsss Co jest komercyjnego tez nie wiem, ale mniejsza.

Ja polecam "Ostateczne wyjaśnienie wszechświata" Hellera. To dla miłośników kosmologi, a są tu tacy.

Tytuł brzmi ciekawie

Dość kontrowersyjna teza: oceniaj po okładce, nie po treści . Chociażby dlatego, że przez cały okres edukacji nauczyciele jak mantra powtarzali odwrotną prawdę

Praktycznie 99% książek religijnych ocenianych po okładce jest nudna

w sumie masz trochę racji..

Skoro ona ludzi po awatarze ocenia, to dlaczego nie miałaby oceniać książek po okładce?

teraz czytam "Drabina raju".Jana Klimaka

Pozwolę sobie odświeżyć wątek.

W związku z tym, że ostatnio więcej czasu spędzam w pracy niż mam go dla siebie, jestem zadowolony z tego, że udało mi się znależć odrobinę czasu na przechadzkę po mieście.
Odwiedziłem ostatnio ksiegarnię św Wojciecha i nabyłem kilka, myślę interesujących książek:

- Kim jesteś Boże - Anselma Gruna i Wunibalda Muller'a
- Czym jest Dusza - Anselma Gruna i Wunibalda Muller'a
- Jezus jako terapeuta - Anselma Gruna
- Dotyk Bożej Miłości - Anselma Gruna - którą to właśnie czytam
- Modlitwa chrześcijańska: praktyczny przewodnik - Jacques Gauthier'a - książka może być przydatna zwłaszca w kontekście często pojawiających się tutaj tematów dotyczących trudności związanych z modlitwą, z brakiem wytrwałości, rozproszeniami, nudą czy zniechęceniem, czy też wyborem odpowiedniej dla siebie formy modlenia się - polecam.

Czekam też na zamówione z LaShtal Press "Ekwinokcjum Bogów" Aleistera Crowley'a - okultysty, narkomana, mistyka, proroka nowej ery, "najgorszego człowieka na świecie", czarnego maga, satanisty...bla bla bla...a przede wszystkim założyciela systemu religijno-magicznego, tzw. nurtu 93 czyli Thelemy.

co popycha Cie do czytania literatury oszusta ?
czołowego satanisty i okultysty ?

chcesz się zbliżać do Boga Ojca czy do upadłego lucyfera ?

Też nie polecam Crowleya i jego pomysłów.
Chyba, że ktoś chce rzeczywiście znaleźć prostą drogę do Szatana i do Piekła.