Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): Wg teorii katolickiej, ktoś kto nie nawróci się na jedynie słuszną wiarę, choćby był świętszy od Jezusa (...), nie ma szans na zbawienie. Jest to, moim zdaniem, krzywdzące i niesprawiedliwe. Bzdura totalna i wielokrotnie Ci to tłumaczono. Potępiony może byc jedynie ten, kto poznawszy Jedynego Boga, świadomie sie od niego odwrócił. Sednem zagadnienia jest "poznanie". Jeśli opowiem Ci o moim Bogu na swój sposób, to opowiem Ci tylko o swoim własnym obrazie Boga. Odrzucenie mojego obrazu Boga, przefiltrowanego przez moje poglądy, emocje, wady i braki intelektualne, nie sprawia, że odrzuciłeś Boga. Nie "poznałeś" więc naprawdę Boga, a więc nie mogłes Go odrzucić. Dlatego jedynym prawdziwym a-teistą jest upadły anioł. Ten, który poznał Go w sposób daleko doskonalszy niż my kiedykolwiek możemy to uczynić w tym życiu i znając Go, odrzucił z jakiegoś powodu A Einsteinowi do inteligencji i mądrości upadłego anioła brakuje więcej niż amebie do inteligencji Einsteina
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr paź 03, 2012 9:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): mkb napisał(a): Jajko, nie dasz rady być z kimś kto nie wierzy w twoje istnienie, chociażby był wcielonym aniołem. Chyba nie chcesz wmawiać Bogu, że nie da rady czegoś zrobić, co???  do miłości nawet Bóg nie może zmusić.
|
Śr paź 03, 2012 9:47 |
|
 |
homo_homini_canis_est
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36 Posty: 963
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
medieval_man napisał(a): A Einsteinowi do inteligencji i mądrości upadłego anioła brakuje więcej niż amebie do inteligencji Einsteina Jaką to linijką zmierzyłeś? 
_________________ Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny. Króluj nam, Chryste !!
|
Śr paź 03, 2012 9:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
homo_homini_canis_est napisał(a): medieval_man napisał(a): A Einsteinowi do inteligencji i mądrości upadłego anioła brakuje więcej niż amebie do inteligencji Einsteina Jaką to linijką zmierzyłeś?  Do tego nie potrzeba linijki, wystarczy rozum, którego w przeciwieństwie do linijki nie da sie kupic w sklepie.
|
Śr paź 03, 2012 9:59 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
medieval_man napisał(a): Jajko napisał(a): Wg teorii katolickiej, ktoś kto nie nawróci się na jedynie słuszną wiarę, choćby był świętszy od Jezusa (...), nie ma szans na zbawienie. Jest to, moim zdaniem, krzywdzące i niesprawiedliwe. Bzdura totalna i wielokrotnie Ci to tłumaczono. Potępiony może byc jedynie ten, kto poznawszy Jedynego Boga, świadomie sie od niego odwrócił. Sednem zagadnienia jest "poznanie". I w ten sposób można wszystko uzasadnić. Zawsze wszak możesz powiedzieć, że ktoś tam nie tyle się świadomie odwrócił, co nie poznał. I zbawienie ma zaklepane. Einstein pisze, że był bardzo religijny do 12-go roku życia, a potem zmienił zdanie. Wypisz, wymaluj - kandydat na potępieńca.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 03, 2012 11:57 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
homo_homini_canis_est napisał(a): Ważne, ze w odróżnieniu od chorego świata, w którym Boga usiłowano zabić lub zignorować i udawać, że Go nie ma, dziś mamy świat w którym istnienie Boga i przestrzeni duchowej jest dość powszechnie akceptowane.
Zależy gdzie. W znacznej części świata (nie)istnienie bóstw jest sprawą obojętną dla ludzi. homo_homini_canis_est napisał(a): Holograficzny świat wie, że Bóg jest.
Co to znaczy? homo_homini_canis_est napisał(a): Aktualnie trwa odkrywanie Boga w świadomości poszczególnych istot ludzkich. Odkrywanie bardziej tego, jaki jest Bóg, niż, czy w ogóle istnieje, bo przez ten etap ludzkość już przeszła.
Ciekawe skąd czerpiesz te przemyślenia. Dotąd oczywistością było, że jakiś tam bóg istnieje (i proszę mnie nie poprawiać i nie zmieniać litery b na wielką, bo nie mam na myśli żadnego konkretnego boga!!), a dopiero stosunkowo niedawno zaczęła kiełkowac myśl, że te wszystkie opowieści o bogach to bajki. I ludzi, którzy tak myślą jest raczej coraz więcej niż coraz mniej. Nie wiem więc o jakim etapie piszesz. homo_homini_canis_est napisał(a): Praktycznie żaden szanujący się dziś uczony nie neguje istnienia Boga, co najwyżej mówi, że nie ma dowodów na jego istnienie. Jednak tym bardziej nie ma dowodów na nieistnienie Boga.
Za to niemal każdy wyznawca swojego boga będzie twierdził, że ów istnieje, mimo że nie ma żadnego dowodu. Widzisz różnicę? Sprawdź jeszcze ilu wielkich uczonych wierzy w bóstwa. To może być pouczające.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 03, 2012 12:07 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
mkb napisał(a): Jajko napisał(a): mkb napisał(a): Jajko, nie dasz rady być z kimś kto nie wierzy w twoje istnienie, chociażby był wcielonym aniołem. Chyba nie chcesz wmawiać Bogu, że nie da rady czegoś zrobić, co???  do miłości nawet Bóg nie może zmusić. Do jakiej miłości? Mowa była o wierzeniu w istnienie, a nie jakichs uczuciach,
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 03, 2012 12:08 |
|
 |
homo_homini_canis_est
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36 Posty: 963
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): Do jakiej miłości? Mowa była o wierzeniu w istnienie, a nie jakichs uczuciach, Jajko, miłość nie jest jakimś tam uczuciem tylko głęboką, kompleksową relacją duchowej istoty nastawionej na dobro innej istoty / lub istot.
_________________ Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny. Króluj nam, Chryste !!
|
Śr paź 03, 2012 12:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): Ciekawe skąd czerpiesz te przemyślenia. Dotąd oczywistością było, że jakiś tam bóg istnieje (i proszę mnie nie poprawiać i nie zmieniać litery b na wielką, bo nie mam na myśli żadnego konkretnego boga!!) Jajko napisał(a): mkb napisał(a): Jajko, nie dasz rady być z kimś kto nie wierzy w twoje istnienie, chociażby był wcielonym aniołem. Chyba nie chcesz wmawiać Bogu, że nie da rady czegoś zrobić, co???  Nie miałeś na myśli Boga, w którego wierzy Twoja oponentka? Ciekawe. W takim razie Twoja wypowiedź jest cokolwiek bez sensu. Chyba nie chcesz jakiemu bądź bogu wmawiać, że nie da rady czegoś zrobić, co??? Aha, no i może zaznacz to w takim razie wyraźnie, że nie masz na myśli konkretnego boga w tej dyskusji, bo przeważnie piłeś do chrześcijan i Boga, więc po co mamy strzępić po próżnicy języki jak Ty sobie piszesz o jakimś bezimiennym bożku, prawda? 
|
Śr paź 03, 2012 12:37 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
MARIEL napisał(a): Jajko napisał(a): Nikt nie wie jak Jahwe (o ile istnieje) potraktuje Einsteina, ale zgodnie z teorią katolicką, to Einstein zbawiony być nie może, o ile się nie mylę. Przecież świadomie odrzucił jedynie słuszną wiarę, a zdaniem autorów Biblii, Jezus wyraźnie mówi, że tylko przez niego może dokonać się zbawienie.
Mylisz się jak zwykle, pomimo tego że pewnie dziesiątki userów już Ci to tłumaczyło, na różne sposoby, uczone i łopatologiczne  Co więcej, jestem niemal pewna, że i w tym wątku znajdzie się jakaś świętej cierpliwości dusza, która Ci to po raz enty wytłumaczy, a Ty i tak wrócisz do tego za jakiś czas z zestawem starych pytań Einstein mógł zwrócić się ku Bogu w ostatniej sekundzie swego życia, masz pewność że tak nie było? Kto ma pewność niech feruje wyroki. A poza tym tylko i wyłącznie Bóg wie jak świadomy i wolny w swej decyzji nie przyjęcia chrześcijaństwa był Albert Eistein.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr paź 03, 2012 12:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Dokładnie, w tym właśnie sęk jak wyglądało to "świadome" odrzucenie Boga, bo dla nas coś może być oczywiste, a nie musi pokrywać się z prawdą, którą zna tylko Bóg.
|
Śr paź 03, 2012 12:50 |
|
 |
homo_homini_canis_est
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36 Posty: 963
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
AMEN  Nikt nie zna Boga, tylko Bóg siebie zna. Dlatego twierdzenia niektórych ludzi, że "oto zbawienie jest tylko tu, u nas", a inni mówią "oto zbawienie jest tylko u nas", Bóg traktuje prawdopodobnie jak kiepskie żarty. I oto, do czego nas doprowadziła dyskusja w ramach "Z kraju i ze świata"  I chwała Bogu 
_________________ Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny. Króluj nam, Chryste !!
|
Śr paź 03, 2012 13:10 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
A jak musi wyglądać świadome odrzucenie JAKIEGOŚ boga, skoro podważacie słowa Einsteina?
Piszę "boga" małą literą, bo zazwyczaj nie chcę się ograniczać w dyskusji do Jahwe/Jezusa/Allaha, którego jeśli się nie mylę piszecie wielką literą. Jeśli odnoszę się do konkretnego boga, to staram się posługiwać jego imieniem.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 03, 2012 13:28 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): A jak musi wyglądać świadome odrzucenie JAKIEGOŚ boga, skoro podważacie słowa Einsteina?
Piszę "boga" małą literą, bo zazwyczaj nie chcę się ograniczać w dyskusji do Jahwe/Jezusa/Allaha, którego jeśli się nie mylę piszecie wielką literą. Jeśli odnoszę się do konkretnego boga, to staram się posługiwać jego imieniem. Nikt tu nie podważa słów Eisteina tylko stwierdza że nikt z nas nie wie, czy został potępiony. Każdy człowiek (w tym Eisten pisząc od świadomym odrzuceniu idei Boga) to co robi ocenia z ludzkiego punktu widzenia to znaczy nie rozpoznając uwarunkowań jakim podlega - każdy człowiek popełnia ten błąd poznawczy w większym lub mniejszym stopniu Nikt Ci tu nie powie jak to co Einstein ocenia jako świadome (i zapewne rozumie to też jako wolne od uwarunkowań różnego typu) widzi Bóg Uważam, że próby ustania tego podejmowane przez chrześcijanina są czymś wysoce niewłaściwym - usiłuje się wejść z butami w relację, która ze swojej natury jest relacją intymną miedzy konkretnym człowiekiem a Bogiem Rozumiem, że masz nieodpartą potrzebę rozbierania relacji między Einsteinem a fikcyjnym dla Ciebie bogiem na czynniki pierwsze ale z mojego (i wielu innych chrześcijan) to zajęcie zupełnie bezpłodne, pozbawione jakiegokolwiek sensu więc raczej nie znajdziesz zadawalającego Cię partnera dla swoich rozważań
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr paź 03, 2012 14:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg to dziecinna legenda - pisze Albert Einstein
Jajko napisał(a): Kropeczko, nie zmienia to jednak sytuacji, którą opisałem. Wg teorii katolickiej, ktoś kto nie nawróci się na jedynie słuszną wiarę, choćby był świętszy od Jezusa (chciałem napisać "od papieża", ale uznałem to za zbyt mało wymagające, zwłaszcza jak wziąć pod uwagę niektórych przedstawicieli tego zawodu), nie ma szans na zbawienie. Jest to, moim zdaniem, krzywdzące i niesprawiedliwe.
To mnie zawsze zastanawiało - można być dobrym człowiekiem, ale świadomie do końca życia odrzucać wiarę w bóstwa (w tym w Jahwe i Jezusa) i wówczas nie ma się szans na zbawienie, a można też całe życie kraść, zabijać i gwałcić, mając w/w bóstwa w głębokim poważaniu, aby zapewnić sobie zbawienie ostatnim przedśmiertnym westchnieniem "Jezu, ratuj".... to mi się kłóci z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i m.in. dlatego odrzucam religie, które tak twierdzą.
I w ten sposób można wszystko uzasadnić. Zawsze wszak możesz powiedzieć, że ktoś tam nie tyle się świadomie odwrócił, co nie poznał. I zbawienie ma zaklepane.
Przecież to jest nieprawda bo według ,,teori,, katolickiej zbawiony może być też muzułmanin i każdy inny. To nie jest tak że choćby człowiek był dobry, uczynny i kierował się miłością, a mimo to nie wierzył w Boga do końca życia to pojdzie do piekła. Nie jest też tak że można być złym całe życie a w ostaniej chwili życia sposobem na zaklepanie zbawienia jest puste powiedzenie ,,Boże wierzę w Ciebie,,. Bóg daje szansę nawet tym którzy całe życie go odtrącali, nie wierzyli lub go nie poznali. Bóg daje się poznać duszy w chwili śmierci i wyciąga do niej swoje miłosierdzie, dlatego do piekła nie idą nawet Ci ateiści którzy całe życie Boga odrzucali i do końca go nie poznali. Jest to moment kiedy dusza poznaje Boga, że on jest i wyciąga do niej swoją miłość i tylko świadome odrzucenie i już świadomy wybór między piekłem a zbawieniem, kiedy nie ma niepewności co do isteninia Boga i jego miłości może skutować wyborem piekła. Nie ma czegoś takiego jak puste i nieświadome powiedzenie w ostaniej chwili ,,wierzę w Boga,, bo ten ostatni wybór jest w pełni świadomy istnienia Boga, jego miłości i wielu złych za życia w tej chwili zapłoneło gorącą miłością do Boga i jego wielkiego miłosierdzia. Nawet człowiek który utracił łaskę może być zbawiony, ale nie jest tak że grzechy jego nie będą odpokutowane. To jest właśnie wielka miłość Boga, jego miłosierdzie i wielka sprawiedliwość. To Ci wyjaśniłem że u Boga sprawiedliwość jest zawsze, ale najpierw jest jego miłość i miłosierdzie dla dzieci bożych, więc już nie musisz odrzucać wiary, religi i Boga jak napisałeś. 
|
Śr paź 03, 2012 15:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|