Ja podzielam argumentacje Logina, ale w praktyce stosuję dużo prostsze (w/g mnie) myślenie.

Dla mnie zło zaczęło się z chwilą, gdy pierwsi ludzi złamali pierwszy i jedyny w tamtym czasie nakaz dany przez Boga. Prawdopodobnie nie do końca go rozumieli, w każdym razie zabrakło zawierzenia, tej 100% ufności. Szatan aby ich skusić też udał niedoinformowanego: "On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?"

I tak to się zaczęło, takie ma podstawy. Od tamtego czasu ludzkość daje się uwodzić (pierwszemu lepszemu) złemu duchowi i w prostej linii z tego faktu (grzechu) wynika cierpienie.

Czy zdajesz sobie sprawę, że przez grzech Bóg zmuszony jest karać ludzkość aby jej nie stracić? Gdyby tego nie robił (bylejaki) szatan zebrałby wielkie żniwo w postaci oszukanych ludzi. Jest on podobny do nieuczciwego handlowca sprzedającego truciznę. W promocji daje atrakcyjny wabik.

Dlaczego Bóg miałby dopuścić, aby w tym życiu grzech przynosiłby tylko "przyjemne" owoce, bez swoich naturalnych konsekwencji? Szatan bardzo chciałby takiej sytuacji, ale skoro nie może tego dokonać, to zwala wszystko zło pochodzące z grzechu na Boga.

Dobry Bóg zawsze przestrzega przed tym co się wydarzy jeśli się Go nie posłucha i dalej będzie się żyć z wolą szatana, która prowadzi do śmierci. Bóg daje Nadzieję, wystarczy tylko się odwrócić od zła. Dziś też tak jest jak za dni czasów Pisma Świętego:
27.09.2012, 09:00 www.paruzja.info
Wielu ludziom trudno przyjąć Boże Miłosierdzie. A to ze względu na moc, którą szatan ma nad nimi, ale w wielu przypadkach oni o tym nie wiedzą.
Jednak w niektórych przypadkach nie mają wątpliwości co do istnienia Boga, ale wybierają szatana mając pełną świadomość tego, że Bóg istnieje i że On ich stworzył. Odwracają się od Królestwa Bożego.
Wybrali królestwo obiecane im przez szatana. Uważają, że to królestwo przy końcu czasów, oferuje wielkie bogactwo, wielkie wspaniałości, i że będzie to świat pełen blasku, ale tak nie będzie. Zobaczą jedynie wielkie jezioro ognia, gdzie będą cierpieć z ręki złego ducha. On będzie dręczyć ich przez wieczność i będą cierpieć w każdej chwili z powodu tego bólu, gdyż on nigdy nie będzie miał końca.
Teraz wiesz, dlaczego znoszę takie cierpienie, ponieważ sama myśl o cierpieniu, które czeka takie dusze, jest nie do zniesienia.
Tylko wasze modlitwy, Moi wyznawcy i Moje Miłosierdzie mogą stanowić dla nich jakąś nadzieję.
Pomóżcie Mi je zbawić.
Wasz Jezus
czy
26.09.2012, 22:12
Nawet w chwili śmierci grzesznik może skorzystać z Mojego Wielkiego Miłosierdzia, prosząc Mnie o wybaczenie mu jego grzechów. Porwę go i wezmę w Moje Ramiona. Wyleję wtedy Moje Miłosierdzie nad nim, a następnie wezmę go za rękę do Bram Raju.
Grzech może być odpuszczony za życia. Nie po śmierci.
Wasz Jezus

Biedny Judasz, chłopak miał WIELKIEGO pecha

Gdyby nie to, że Jezus go wybrał na jednego ze swoich uczniów to żyłby sobie dobrze, spokojnie jak to było do momentu tego feralnego wyboru
Jednak za to, że dobry Jezusik go wytypował na swojego zdrajcę (bo kogoś musiał wybrać), to musi biedak teraz smażyć się na patelni po wieczność wieczności i on oraz jego imię będzie po wszystkie czasy czasów przywoływało bardzo niemiłe skojarzenia, szydzenie, śmiech itp.

Jednak sam wspaniałomyślnie dobry Bóg miał co do niego właśnie taki świetny plan! Więc kochajmy Pana naszego i zmówmy teraz do niego modlitwę dziękczynną za jego cudowny projekt także względem Judasza, dzięki któremu my grzeszni ludzie mogliśmy przejrzeć na oczy.
Chwała Tobie Panie!
Amen.

Są ludzie, którzy nie chcą słuchać innych, tylko słuchają siebie, swojego JA. Pycha i egoizm zakrywają im oczy. Czepiają się innych jak rzep psiego ogona z jakiegoś powodu i nie chcą puścić.
Mnie zawsze było ciężko zrozumieć, dlaczego Judasz zdradził swojego Nauczyciela. Odpowiedź mi dała historia Judasza, jaki był, jak myślał, kogo oczekiwał w Poemacie Boga Człowieka Marii Valtorty. Po przeczytaniu można zrozumieć jaki był Judasz. Jezus szanował jego wolną wolę pójścia za Nim. Judasz był uczonym, któremu wydawało się, że wie więcej i lepiej niż inni, a jego celem życiowym było służyć oczekiwanemu Królowi Żydowskiemu. Rozpoznał Króla w Jezusie i przyczepił się, ale ...

@njczysiu
Wielką godnością obdarzył Bóg człowieka. Z przywilejami niestety idzie też w parze odpowiedzialność. Ciekawe dlaczego nikt nie ma pretensji że w Piekle jest tyle cierpienia, które to zadają sobie na wzajem jego mieszkańcy.

@kooool
Czy Ty czytałeś zatwierdzony przez Kościół "Dzienniczek" św. Faustyny? Jeśli tak to czy nie rzuciły Ci się w oczy różnice z tekstem Marii od Bożego Miłosierdzia?

Generalnie jako laik masz racje. Biblia raz mówi jedno a raz drugie.
Ale.......

Kiedy stoisz na skrzyżowaniu i przejeżdża obok Ciebie samochód to z której strony nadjeżdża?
A potem zapytaj innego stojącego na tym samym skrzyżowaniu człowieka i trzeciego itd.

Żeby coś zrozumieć trzeba mieć podstawy. Trzeba mieć plan , wzór według którego będziemy coś "czytać".

Tak jest z Biblią. Została napisana do konkretnych ludzi a nie do "wszystkich".
Dlatego nie możesz tego zrozumieć. Potrzeba znać "wzór" do "czytania."


Nawet pisarze biblijni nie rozumieli wszystkiego co pisali.
(8) Ja wprawdzie usłyszałem, lecz nie zrozumiałem; powiedziałem więc: Panie, jaki będzie ostateczny koniec tego? (9) On zaś odpowiedział: Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu. (10) Wielu ulegnie oczyszczeniu, wybieleniu, wypróbowaniu, ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją.

(10) Wielu będzie oczyszczonych, wybielonych i wypławionych, lecz bezbożni będą postępować bezbożnie. Żaden bezbożny nie będzie miał poznania. lecz roztropni będą mieli poznanie

No widzisz .
To co pisałem wyżej . Nie masz podstaw.
Gdzie to wyczytałeś?

formek1 wyczytałem w Biblij nie chce mi sie szukać teraz ale jest taki fragment, że Bóg zabiera ducha i że człowiek będzie maks 120 lat żył. Natomiast parę stron dalej są wypisane osoby które żyły dużo dłużej. Jak będę miał czas to znajdę konkretny fragment.

No właśnie.
Najpierw znajdź, zacytuj a potem można dopiero coś negować.
Większość niestety zarzuca coś nie do końca sprawdzając czy taka jest prawda.

Tak jak pisałem - katolicy unikają jak diabeł święconej wody odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania i prawdopodobnie nie doczekam się wielu rzeczowych odpowiedzi. Jedyną, jaką wyczytałem udzielił mi biznes-info, choć nie do końca na kwestię jaką postawiłem:


Nie wiem na ile odpowiedź ta jest zgodna z wiarą katolicką (chyba nie jest), ale przynajmniej jest przejrzysta. Czyli człowiek przez swój grzech i Szatan przez kuszenie człowieka zmusili Boga do okrucieństwa, bo inaczej utraciłby wszystkich wiernych. Rozumiem tę argmentację. Nadal jednak pozostają bez odpowiedzi pytania, jakie postawiłem Loginowi: dlaczego kazał zabijać niewinne dzieci? Za grzechy ich rodziców? Kogo chciał ukarać w ten sposób? I dlaczego nie zabijał tych ludzi samodzielnie tylko kazał to robić Izraelitom? Czy wobec tego zabijanie na polecenie Boga jest dobre? I najważniejsze chyba: jak etyka chrześcijańska ma się do powyższego?

Może jednak któryś z katolików podejmie się rzeczowej dyskusji? Nie chodzi mi o to, aby tłumaczyć postępowanie Boga, tylko wyjaśnić kontrast między dzisiejszą etyką chrześcijańską a tym co nakazywał robic Izraelitom w kontekście uniwersalności Bożych przykazań.

Nic nie nakazywał robić, bo takiego Boga nigdy nie było, nie ma i nie będzie.
Tak jak pisałem w innym temacie:


Gdyby istniał już dawno bym nie żył, bo baaaardzo mu się sprzeniewierzam, gdyż pragnę tego co dobre i sprawiedliwe oraz tego co jest prawdą. O dziwo żaden wielki "prorok" już nie słyszy w swoim pustym łbie "głosu Boga" nawołującego do morderstw osób podobnych do mnie, oraz tych zupełnie innych - dzieci, noworodków. Dlatego może sami powinniśmy wziąć sprawy w swoje ręce i zabijać wszystkich niewiernych, których jest cała masa na Ziemi!? To na pewno ucieszy Boga, który nie miałby nic przeciwko temu. Ja ze swojej strony obiecuję, że gdy porozpruwam parę tysięcy odstępców i grzeszników, popełnię rytualne seppuku za to, że sam jestem bezbożnikiem. Ale w imię Pana zrobię wcześniej właśnie tyle dobrego dla samego kochanego Boga, który dzięki temu może mi przebaczy.
Chrześcijanie powiedzą, że Bóg tego nie robi (nie zabije mnie) bo od 2 tysięcy lat ma taką fanaberię, że gra sobie teraz dobrego Boga. Zresztą on i tak nigdy nikogo nie zabił, w Biblii brudzili sobie ręce krwią zwykli ludzie, którzy rzekomo słyszeli jakieś boskie głosy..., by mieć pretekst do gwałcenia, zniewolenia, wycinania, zagrabiania itd. innych narodów. Tak było zresztą w każdej religii w owych czasach. W imię Boga/Bogów państwa musiały stawać się potężne, by ich mieszkańcy mogli sobie żyć lepiej, dlatego było tak wiele zła i okrucieństwa. Istota boska była do tego celu kiedyś najlepszym zmyślonym powodem, by pokrzepić tym kłamstwem swoich rodaków do w pełni bezgrzesznego napadania na inne plemiona/narody i uszczęśliwiania siebie oraz bogacenia się ich kosztem, a także zaspokajania na nich swoich najohydniejszych zwierzęcych żądzy. Obrzydlistwo :/
"Bóg chce by Izrael był potężny! Dlatego możecie uciekać się do wszystkiego, co wzmocni Nasze państwo! Pamiętajcie inni są zwykłymi gojami, czyli są nic nie warci, nie miejcie dla nich żadnego szacunku i żadnej litości, możecie robić z nimi i ich majątkiem co Wam się tylko podoba, na chwałę jedynego, prawdziwego Boga, który wybrał sobie Nasz naród ze wszystkich na całej Ziemi!"
Tak to mniej więcej kiedyś wyglądało.
Każdy naród do tego dąży, żeby być najlepszym/najsilniejszym na Ziemi, obecnie jednak już nie miesza się w to wyimaginowanego Boga czy Bogów, gdyż czasy tego typu zabobonów już dawno minęły i ludzie dojrzeli umysłowo wraz z postępem cywilizacyjnym. Wyobraźcie sobie, że Grecy dalej wierzą w swoich bogów, Egipcjanie w swoich, My w swoich itd., powstają konflikty zbrojne, religijne itp., na tym tle. Wszystkie narody świata się przez to nawzajem mordują, prawda, że dziwnie to by wyglądało w obecnych czasach? Oczywiście są jeszcze religie, których wyznawcy dalej nawołują do zabijania "odstępców", ale są to zwykłe dzikusy, które żyją dalej co najmniej kilkaset lat za (choćby) nami.

Czas, postęp, rozum i serce wygrały, dlatego obecnie mamy największe czasy pokoju o jakich nigdy wcześniej świat nie słyszał przez tysiące lat. Oczywiście są gdzie nie gdzie jeszcze jakieś konflikty zbrojne, ale to jest ledwie kropla tego co wyczyniało się kiedyś.

Nie wiem skąd wziąłeś, że Bóg kazał gwałcić 13-letnie dziewczynki. Nic takiego mi się nie przypomina. Poproszę jakiś werset na poparcie. Dlaczego kobiety i dzieci też? Jakoś to tak jest tutaj na ziemi, że Bóg stosuje odpowiedzialność zbiorową. Jeśli sądzi jakiś naród to sądzi cały naród, a nie wybranych. Nie mam pojęcia jaki będzie los poszczególnych ludzi na sadzie ostatecznym, ale wtedy Bóg postanowił usunąć Kananejczyków z powierzchni ziemi. Nikczemni rodzicie ściągają przekleństwo na swoje dzieci do 4 pokolenia, o czym mowa w przykazaniach. Działa to w drugą stronę. Posłusznym Bóg błogosławi do 1000 pokolenia. Jeśli Bóg by nie przeklinał za nieposłuszeństwo, to nie miałby prawa i błogosławić za posłuszeństwo. Taka jest moc autorytetu w Biblii. Bóg wielokrotnie karał całe rodziny za grzech ojców, lub samego Izraela za grzech Króla. Dlaczego tak jest? Dosyć ciekawy temat i można by się wiele zastanawiać. W każdym razie autorytet pociąga olbrzymią odpowiedzialność w Biblii. Tak jest teraz na ziemi, natomiast na sądzie ostatecznym każdy odpowie jedynie za siebie wedle tego co jest napisane u proroka Ezechiela. Zresztą żydzi wtedy stawiali podobny zarzut Bogu, więc masz możliwość przeczytać odpowiedź samego Boga 18 rozdział Ezechiela jest na ten temat.

Dlaczego nie zrobił tego sam? Uważam ,że dlatego aby sprawdzić Izraelitów czy będą mu posłuszni. Łatwo jest być posłusznym kiedy Bóg każe ci zrobić coś co ci się podoba i z czym się generalnie zgadzasz. Znów przypomina się Abraham. Zabicie własnego syna żadnemu człowiekowi nie może wydawać się dobre. Chodzi o to, że Bóg właśnie wymaga takiego rodzaju posłuszeństwa, we wszystkim. Tobie wydaje się coś zupełnie złe, a Bóg każe ci to zrobić. No i co robisz? Zaufasz własnemu osądowi, czy zdasz się na Boga. Uważam, że Izraelici dobrze zrobili wypełniając wszystko czego od nich Bóg żądał. Jeśli Bóg każe ci cokolwiek zrobić, to zawsze jest to dobre nawet jeśli tobie wydaje się zupełnie inaczej. Powtarzam po raz kolejny. Bóg ma pełne prawo zakończyć życie każdego człowieka, kiedy tylko mu się będzie podobało. Sam daje, sam odbiera, ma do tego pełne prawo jako stwórca. Ty to prawo nazywasz mordem. Wszystko robione na polecenie Boga jest dobre, także zabijanie.

Co do przykazania nie zabijaj, to już gdzieś się wypowiadałem tutaj na forum. Jest błędnie przetłumaczone. Prawidłowo powinno być "nie morduj". Jeśli przykazanie brzmiałoby nie to Bóg łamałby własne prawo. Jest olbrzymia różnica między nie morduj, a nie zabijaj. Na temat tego przykazania można sobie poczytać np. tutaj http://www.the614thcs.com/40.1331.0.0.1.0.phtml

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekalog (W historii przykazania były różnie rozumiane i w zależności od potrzeby różnie interpretowane. Na przykład przykazania dosłownie w języku hebrajskim brzmiące "nie morduj" przetłumaczono na "nie zabijaj"[)

atheist
Bóg i przez śmierć wyciąga dobro. Najważniejszym celem naszego życia jest zbawienie i życie w Królestwie Boga. My żyjący na ziemi w tym łez padole nie zawsze to rozumiemy, ale dzień śmierci dla tych którzy trafiają do nieba lub do czyśca, jest najszczęśliwszym dniem od urodzenia, dniem spotkania z Bogiem. I jedni trafiają do wiecznej szczęśliwości, inni z pragnieniem nieba rzucają się do ogni czyścowych, a inni wybrali za życia wieczne męki i po śmierci odrzucili rękę Bożego Miłosierdzia. Dzieci zawsze idą do nieba, wiecznej szczęśliwości. Bóg zawsze dąży do dobra, jego decyzje zawsze są dobre i nawet ze śmierci dzieci Bóg potrafi wyciągać dobro dla żyjących na ziemi i dla tych którzy trafiają do nieba. Może zakładasz że to były złe decyzje Boga, ale nie wiesz ilu ludzi zyskało na nich wieczne zbawienie i szczęśliwość w niebie, bo to właśnie jest najważniejszy cel naszego krótkiego życia na ziemi. Bóg zawsze dązy do dobra i nawet z decyzji których nie rozumiemy potrafi dobro wyciągać.

Znów to samo co Azazel .Coś wiesz ale tylko że gdzieś dzwonią.Ale gdzie po co nie wiadomo

Gdzie tak jest powiedziane w Biblii że Bóg kazał zabijać niewinne dzieci?

A może tak odrobina refleksji dlaczego tak jest, wyzbywając się własnych uprzedzeń?

Schemat Twojego myślenia jest znany userom, którzy jakiś czas tutaj są. Stosunek do cudzych poglądów również jest im znany. Kulturalnie nie przedstawiasz poglądów, chyba że kulturalnie to się rozumie: obrzucać błotem inne poglądy niż akceptowane przez siebie samego.
Mało kogo interesuje wątpliwy poziom dyskusji, więc logiczny jest brak odzewu ze strony dyskutantów.

Przy takim rozumowaniu, to ja również mam listę zagadnień na które mi nie odpowiedziałeś. A więc są one tak samo kłopotliwe dla Ciebie