Przyłącz się do protestu: http://www.pch24.pl/matka-boza-zniewazo ... 812,i.html

Jedno z najbardziej renomowanych dzieł Fra Angelico, Zwiastowanie, na którym widzimy scenę rozpoczęcia życia Pana Jezusa, zostało brutalnie znieważone w londyńskiej National Gallery. Dołącz do światowego protestu katolików przeciw temu bluźnierstwu!


Muzułmanie każde najmniejsze nawet wykroczenie przeciw wizerunkowi Mahometa traktują jako wielką zniewagę. Protestują natychmiast, często nawet atakując ambasady państw z których pochodził autor bluźnierstwa. Czy katolicy nadal będą ze spokojem obserwować coraz bardziej zdziczałe obyczaje dzisiejszych „artystów”, którzy w sposób karygodny kpią sobie z Boga i jego Matki?



Obraz Fra Angelico – którym inspirowany jest bluźnierczy eksponat – przedstawia objawienie się Marii Archanioła Gabriela i jego zapowiedź narodzenia Pana Jezusa. To wydarzenie jest bardzo ważnym świętem dla katolików, w Kościele obchodzone jest 25 marca – na 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem.



National Gallery zdecydowało się pokazać na swojej wystawie obraz nawiązujący do pięknego dzieła Fra Angelico. Jest to jednak wizerunek obsceniczny, wypaczający zupełnie przekaz oryginału oraz świadectwa Ewangelii. Matkę Bożą i Archanioła zamieniono na dwie nagie kobiety, z których jedna ma skrzydła, ewidentnie wykpiwające katolickie wizerunki aniołów.



Czy długo jeszcze będziemy jedynie narzekać, że nie potrafimy w takich sytuacjach interweniować? Czy w żaden sposób nie jesteśmy w stanie odeprzeć tego bluźnierczego ataku na Matkę Bożą, jej Syna oraz na sumienia wszystkich katolików.



Nasi współbracia w wierze z całego świata od kilku dni ślą protesty do londyńskiej National Gallery. Przyłączamy się do tej akcji i zachęcamy do tego również naszych czytelników. Nie pozwólmy, by tego typu bluźniercze akcje pozostały bez naszej zdecydowanej kontry.

Powinni.

Uważasz, że lepiej by było gdyby brali przykład z muzułmanów, o których piszesz?

Czy artysta rzeczywiście kpi sobie z Boga, czy raczej ucieka się do prowokacji,
bo nie mając nic ciekawego do powiedzenia, chciałby jakoś przyciągnąć
uwagę publiki?

A my kolejny raz złapiemy się na haczyk i zapodamy wody na jego młyn

Jak moge protestować przeciw czemus czego nie widziałem....a znam jedynie z opisu.

Mam sie upodabniac do tego ciemnego luda spod znaku Allaha, któremu jakis krwiożerczy opetaniec nakazuje zabijać za Mahometa?

Skoro "artysta" nie ma pomysłu na dobry obraz to niech zajmie się czymś innym a nie malowaniem. Takie sztuczki i prowokowanie byle zaistnieć nie powinny być tolerowane. Jak władze galerii zgodziły się na pokazanie tego czegoś? Czyżby zwietrzyli okazje na rozgłos a co za tym idzie zarobek? Tylko czemu kosztem naszej wiary?
Ja maila wysłałem.

Aha, @humalog, jako człowiek z dostępem do internetu i nie tak ciemny jak lud spod znaku Allaha powinieneś odszukać obraz w kilka sekund (mi wyskoczył jako pierwszy (!) obraz w google grafice, jaką wpisać frazę do szukania pozostawiam Twojej jasności rozumu:) ).

Znaczy co, Twoja wiara jakoś na tym ucierpiała? Chyba nie, więc o co chodzi?

Ciężko w ogóle odnieść się do obrazu tylko na podstawie opisu, ale co jest takiego bulwersującego w przedstawieniu anioła jako nagiej kobiety? To, że jest kobietą, bo dla katolika wszyscy aniołowie powinni być przedstawiani jako mężczyźni? Czy to, że jest nagi, bo wiadomo, że wszystkie anioły chodzą przyzwoicie ubrane?

Obnażony a obnażony, tu może być różnica. Jeszcze nie szukałam
tego obrazu, uważam że to następna sensacja na rękę rozdmuchującemu,
choć jeśli ktoś zalinkuje to pewnie zerknę.
Hmm, tak myślę że sposób przedstawienia tego samego tematu może
wzbudzić kontrowersje lub...wcale.
Fouqet ze swoją Matką Bożą z obnażoną piersią (Matka Boża z dzieciątkiem)
pewnie miałby tu coś do powiedzenia

Znalazłem i wysłałem protest.
Obraz...o ile taki plagiat mozna nazwac obrazem lub w ogóle sztuka....to fotki dwóch nagich bab, jedna ma skrzydła i wzorowane to jest na obrazie Zwiastowanie Fra Angelico.

Nędzna isntalacyjka zrobiona przez jakiegos pacykarza....Adolf H. lepiej malował widokówki.

P.S.
Najwiekszym chyba osiągnieciem Hamiltona była okładka do płyty Beatlesów "Biały Album"....no a drugim równie ważnym jest to, ze nic wiecej nie napacykuje bo zmarł w zeszłym roku.

Jak i moi przedmówcy:
1. Jest gdzieś na necie dostępne zdjęcie tego bulwersującego obrazu?
2. Czy to czyjeś odczucia, czy celowa i świadoma prowokacja artysty, mająca na celu znieważenie wiary?
3. Rozumiem że wszyscy podpisujący ten prostest pomyśleli przez chwilkę i widzieli i obraz, poznali intencje i przez chwilę zachowali rezerwę do swoich przekonań. Bo czy nam się to podoba czy nie jest pewna wolność. Kiedyś w imię wiary wyniszczono wiele cennych dzieł i ksiąg cywilizacji Ameryki Połduniowej. To przykład jak w szale czynienia wszystkiego jedynie na modłę naszych przekonań chętnie byśmy wyniszczyli inny spoób myślenia i tworzenia.

Zatem mamy kolejną wodę na młyn, tych którym niewygodnie we współczesności. Paradoksalnie - dlaczego zatem korzystają z wynalazków typu internet, zamiast nadal siedzieć na drzewie i rozkoszować się błogim marazmem, indolencją i praprakonserwatyzmem?

Lecz cóż w rzeczywistości zbulwersowało bojowników świętej sprawy? Oczywiście ta "szatańska" nowość, będąca motorem rozwoju cywilizacyjnego, a tutaj prawo artysty do własnej wizji, z którą - jak zawsze -oswoją się, lecz dopiero za pewien czas i po uprzednim narobieniu szumu i wojenki, z tym co nieuniknione i stanowi o postępie ludzkości.
Tak, sztuka również się zmienia i dziś raczej nie zamalowuje się i nie obtłukuje przyrodzeń Adamom i amorkom.

Prześledźcie zatem sami, jak chociażby zmieniały się na przestrzeni 600 lat wizje Zwiastowania.

Oryginał Fra Angelica z muzeum Prado;



Jakże by inaczej? Budząca kontrowersje kopia z muzeum londyńskiego.
A tutaj dyskusja o wyglądzie archanioła, ubarwieniu jego skrzydeł i męskiej budowie ciała Maryji.



Interesująca retrospekcja artystycznej wolności w przedstawianiu "zwiastowania".
(Czyż Rubens, sprzed czterystu laty, nie był większym skandalistą, aniżeli dzisiejszy Richarda Hamilton?)
http://www.jesus-story.net/painting_annunciation.htm
Polecam zajrzeć na tę stronę i gwarantuję, że nawet purytan nie powinna wprawić w konfuzję.


Nie wiem jak postąpi moderacja, lecz uważam, że skoro święcie oburzeni, są namawiani przez założycielkę wątku do słania protestów, elementarna uczciwość nakazywałaby spojrzeć choć przelotnie na rzeczony obraz, aby nie zakrawało to uzgodnieniami rodem z "magla".

Zatem będąc wrogiem wszelkiej hipokryzji linkuję: http://www.bloomberg.com/image/i8UG4l4h_Gq4.jpg. (WIST, częściowo na Twoją prośbę ).
Oczywiście nikt nie ma obowiązku otwierać tej strony, a małolaty - przypuszczam, przynajmniej do tego wątku "Z kraju i ze świata" nie zaglądają.
(A nawet gdyby, mówimy o sztuce - bez względu na subiektywny sposób jej oceny -, nie zaś pornografii).

I dwie uwagi na koniec:
- Konia z rzędem temu, kto dowiedzie jak wyglądał archanioł Gabriel. A jeśli takich wszechwiedzących nie ma, nie upierajcie się przy swoich i artystów osobistych wizjach.

- Raptem w sierpniu założyłem ten wątek. Niektórzy z userów z uporem bronili prawa pani Cecilii Gimenez, do zniszczenia dzieła sztuki i przerobienia Chrystusa na ... (jak widać na załączonych fotografiach). Nie przypominam sobie, aby z tego powodu uruchamiano jakąś światowa akcję słania protestów do proboszcza w hiszpańskiej Borja.
Czyżby to ten nieszczęsny relatywizm moralny, o którym chrześcijanie wypowiadają się z najwyższą pogardą, lecz nie zauważają go we własnych szeregach?

Przykre to wszystko, A wystarczyłoby stosować ogólnoludzką maksymę - " Żyj i daj żyć innym (po swojemu)".

Czemużby nie zaprotestować przeciw temu obrazowi?



Goły Jezus wśród kobiet? Fuj!

Cawilian

Porównujesz malarstwo do zwykłego plagiatu, który na dodatek wykonany jest za pomoca fotografii nagich bab?

Obejrzałam. Tak jak przypuszczałam...Jest to raczej znieważenie i porażka
National Gallery jako miejsca promującego sztukę.
Kochani, małolat po podstawowym kursie grafiki komputerowej
stworzyłby coś bardziej przykuwającego uwagę i zmuszającego do myślenia niż to coś.
Nie polecam, dla mnie nie ma o czym mówić

Jest: Bloomberg
Raczej tak.

Poza tym, mam podejrzenie, że cała ta afera jest celowo nakręcana, aby rozpropagować tę prowokację. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego powstało, póki nie przeczytałem pierwszego postu. Moim zdaniem lepiej byłoby po prostu milczeć. Milczenie skuteczniej utopiłoby tego "artystę" niż jakiekolwiek protesty.

Tak przy okazji, to nie jest wcale jedyny obraz, specjalnie wyeksponowany w tej wystawie. Jest to wystawa dotycząca nagości w sztuce, o czym National Gallery specjalnie informuje. Jak ktoś tam lezie, powinien sobie zdawać sprawę, że ryzykuje zgorszenie. Niech więc potem nie uderza w świętoszkowate tony.

-------------------

Dokładnie.