...

No i wszystko jasne......argumentów zabrakło to sie za sarkazm wzięło

a było tak.....



On milczał....i nie doczekał się by ktoś te szyderstwa przerwał.
Dzisiaj tez milczy.....i też pewnie czeka.

brak słów.... przecież o to własnie chodzi że on milczał i o to usiłuję Ci przetłumaczyć od dobrych kilku postów. Już się nawet ucieszyłem, że to załapałeś - przedwcześnie niestety.



Weź Ty może przeczytaj jakąś ewangelię albo coś. Odkąd to Jezus to czekał na ratunek lub pomoc??



Jezus w pełni zaakceptował swój los i fakt, że posłuszeństwo względem Boga wymaga przyjęcia cierpienia tu, na Ziemi. W pełni świadoma decyzja.

Ty kompletnie nie znasz (albo nie rozumiesz) podstaw naszej wiary - chyba dobrze zrobiłem odsyłając Cię do źródeł.

Ofiara Jezusa juz sie wykonała.....dalej więc milczmy i zezwalajmy na szyderstwa.....Tak cie uczono?
To gratuluje "uczycieli". Ja na szczęście miałem normalnych.

O Matko- katole znowu sie tłuką

Co ten Jezus z tymi ludzmi wyrabia...

Ja obyłem się bez żadnych nauczycieli i jak dotąd nikt na forum nie zarzucał mi głoszenia herezji (albo po prostu bzdur). Ty natomiast jesteś - o ile się orientuję - dość znaną tu osobistością i to z niekoniecznie pozytywnej strony. Warto się zastanowić nad owocami jakie wydaje Twoja wiara.

A jeśli argumenty teologiczne do Ciebie nie docierają to może rozsądek zadziała - idź, protestuj. A nuż wystawę odwołają. W tym momencie temat podłapują gazety i portale internetowe. Rozkręca się aferka, której głownym mottem jest "Katolicka ciemnota blokuje sztukę!!!11onesin90". Usłużni felietoniści zasypują czytelników całymi stronnicami tekstu co by lud wiedział jak ma myśleć. Przywołane zostają czasy średniowiecza, kiedy kościół banował naukę (Kopernik, Galileusz). Przy okazji wspomni się o inkwyzycji która wymordowała 100 miliardów ludzi (każda okazja jest przecież dobra). Oberwie się również księżom pedofilom, których jest w kościele 93% oraz sprawom majątku kościoła, który jest wyższy niż budżet USA przez ostatnie 20 lat. W komentarzach na portalach wszyscy radośnie oplują chrześcijaństwo, Jezusa, Kościoł (im więce jadu, tym więcej plusików przy komentarzu - tak to działa), na fejsbuku powstanie kilka grup broniących wystawy i rozpowszechniających obraz po całej sieci.

I tym sposobem z nikomu na dobrą sprawę znanej wystawki podupadłego (i w dodatku zmarłego) artysty robi się afera na całą Europę a sam obraz staje się nadrukiem na koszulkę.

Tobie natomiast zostanie otarcie piany z ust i dobry temat do opowiadania wnukom jak to dziadek zatrzymał ateistyczną nawałnicę...

Oj muszę spasować.
Nie zawsze ten Jezus wydaje takie wstretne i zgniłe owoce jak w przypadku humaloga czy jak mu tam i kilku innych dziwaków z tego forum.

Otóz własnie znalazłem bardzo ciekawe moim zdaniem forum chrzescijańskie (jeśli tak mogę powiedzieć) na stronie chrześcijanin-homoseksualny.pl

Az trudno uwierzyć, że piszący tam ludzie to chrześcijanie a nie jacys buddyści - tyle tam szacunku do drugiego człowieka, ciepła, otwartości, zrozumienia a przede wszystkim dużo tam rozwazań duchowych miast tłuczenia sie o byle co i odreagowywania swych frustracji na innych.

Homoseksualiści tam piszacy pokazuja mi Prawdziwego Chrystusa.

http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/f ... b9890de735

Oczywiście masz rację człowiek jest tworem natury i siłą rzeczy wszystko co tworzy jest naturalne. Jednak Ty cywilizację postrzegasz bardziej od strony technologicznej, mi natomiast chodzi o cywilizację – kulturę. A jak pisał Freud kultura jest źródłem cierpień, stąd też powrót do natury często jawi się jako remedium na rozterki cywilizacyjne.

Okienko znajduje się także na pierwowzorze, więc pewnie nie ma jakigoś specjalnego znaczenia. Warto jedynie zauważyć, że w przeciwieństwie do obrazu Angelica, tutaj przez zakratowane okienko wpada światło z zewnętrznego świata.

Ciekawsze rzeczy można dostrzec, gdy porówna się postacie z obu obrazów. U Angelico Maryja z pokorą i uwagą wsłuchuje się w słowa anioła, u Hamiltona jej współczesna odpowiedniczka siedzi trochę zagubiona, nie patrzy na anioła, być może po prostu go nie dostrzega, może jej myśli zaprzątane są czymś zupełnie innym. Również postawy aniołów bardzo się różnią. Tam anioł jest uosobieniem łagodności i spokoju, tutaj dopiero co przybył i sprawia wrażenie jakby wahał się czy przekazać swój dar. Współczesne zwiastowanie jest zatem niepewne. Wcielenie Boga w człowieka może nie nastąpić. Nie sądzę oczywiście aby chodziło tu o chrześcijańskie rozumienie wcielenia, raczej jest to symbol odnalezienia w sobie pierwiastka sacrum. Podsumowując, według moich baaardzo subiektywnych interpretacji to ten obraz przedstawia pesymistyczną diagnozę współczesnego człowieka, który wyobcowany z natury nie potrafi także nawiązać kontaktu z własną duchowością .

Czyli wychodzi, że nic specjalnie oryginalnego .

Kluczem do interpretacji mogą być też inne obrazy Hamiltona prezentowane na tej wystawie.
http://www.nationalgallery.org.uk/whats-on/exhibitions/richard-hamilton-the-late-works

humalog, ofiara się wykonała, ale TY masz NAŚLADOWAĆ swego Pana...
Masz być jak ON.

...i w całkowitej ciszy, milczeniu i pełnej aprobacie przypatrywac sie jak nadal szydzą.
Cosik dziwna ta "teologia" jakas tak nazbyt modernistyczna jak dla mnie.
Nie wychylaj sie bo pismaki zrobia aferę......ojojoj, ale mi pismaki dopiekły.

Róbcie sobie wiec te swoja teologie. Ja dziekuje popatrze z boku...

włóczykij.....idx pokajaj sie, ze niestety ale przez przypadek należysz do tego ciemnogrodu. Wytłumacz, ze ty tak nie myslisz...ty jestes nowoczesny "teolog"

Święty Franciszek z Asyżu też zapewne nie znał żadnej Ewangelii i niedouczony towarzyszył krucjacie.
Zapewne i Sobieski wyruszając na odsiecz Wiedniowi nie kierował się Ewangelią.
Biedny ks Popiełuszko gdyby przyjął cierpienie i nie głosił homilii upominając się o prawo wolności dla rodaków, dożyłby sobie spokojnie zapewne do dziś.
A Każdy z was ma swoje Westerplatte....Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć należy odłożyć do lamusa.

Z mieczem w ręku?

Nie, nie z mieczem.....ale czy ktos tutaj lata z szabelka?
No chociaz dla niektórych to zwykły protest mailowy jest "mieczem ognistym"....do tego ten strach przed łatka ciemnogrodzianina....
Moze by tak wrócic w ramach poprawności do korzeni? Katakumby czekaja niewykorzystane od lat...

Katolik nie oczekuje zmiany tego świata. Wie, że jest on w ręku Księcia Ciemności.

Tak?.....czyli bł Jan Paweł II upominający się w wielu krajach o prawa najuboższych postępował nieewangelicznie.
I krzycząc w Kielcach, oburzony postępującym konsupcjonizmem, odejsciem od wartości chrześcijańskich -Nie myślcie, że mnie to nie boli, to jest moja matka ta ziemia, to jest moja ojczyzna łamał przykazania ewangelicznej pokory.
Niech zstąpi Duch Twój i zmieni oblicze ziemi, tej ziemi - kwintesencja.

Św Franciszek akurat nie maszerował w krucjacie w mieczem, ale miał na tyle determinacji upominania się o prawa chrześcijan, że poszedł osobiście na rozmowę do sułtana aby mu przedstawić naukę Chrystusa.