Słyszeliście o sprawie? Co o tym myślicie? Ja mam mieszane uczucia Największym dziedzictwem humanizmu jest wolność sumenia, więc uczelnia jakby sama sobie zaprzecza. Z drugiej strony... W poniższym tekście są słowa eksperta o wiernpści konstytucji: http://www.portalmaturzysty.pl/aktualnosci/nie-przyjeli-go-na-studia-bo-nie-podpisal--slubowania,1082,1.html%20A%20to%20jest%20konstytucja%20panstwa%20demokratycznego...%20Jak%20myslicie?, a konstyutucja mówi o pańsywie demokratycznym.

Sprawny link poniżej:[url] http://www.portalmaturzysty.pl/aktualno ... 082,1.html
[/url]

Podzielam ten pogląd; "Zdaniem Doroty Pudzianowskiej, prawnika i eksperta z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka sprawa nie jest jednoznaczna".

Jednakże bez wchodzenia w niuanse prawne i konstytucyjne, nie ulega dla mnie kwestii, iż instytucje, organizacje, itp. mają prawo do określenia warunków, tym bardziej w sytuacji braku przymusu (wobec chętnych, kandydatów, ect.).

Łatwa do wyobrażenia anarchia:
- Wojak pacyfista z wybranymi fragmentami roty, wyświęcony kapłan-demokrata składający przysięgę, lecz z pominięciem wierności biskupowi. Ewentualnie młody żonkoś, który pomija ustęp przysięgi " I, że cię nie opuszczę, aż do śmierci".

Droga wolna. Nie pasi panu monarchiście demokracja i normy humanistyczne, jego wola.
Tylko po co pcha się do demokratycznej uczelni, w demokratycznym państwie? Nie lepiej od razu sobie załatwić papiery regenta interrexa na bazarze i śmiać się w "gminne oblicza, chamom profesorom" z gdańskiej ASP ?

I to jest demokracja, czyli wolność? To, że w Konstytucji jest zapis o demokracji w kraju nie znaczy, że każdy musi się z nim zgadzać. Jak za rewolucji francuskiej, nie popierasz Republiki, na gilotynę. Ma prawo myśleć, jak chce. Normalnie chce się uczyć w uczelni. Co im z tego, że zaakceptuje ten regulamin, a w duszy myśli co innego.

Proponuję Ci droga @bojanowska pewien eksperyment myślowy.

Wyobraź sobie rodziców, którzy zapragnęli, aby ich pociecha pobierała nauki w szkole stricte katolickiej, lecz są zdeklarowanymi przeciwnikami udziału swej latorośli we wspólnej modlitwie na rozpoczęcie lekcji, katechezie, nabożeństwom i pielgrzymkom.
Jak myślisz, dyrekcja tej placówki zgodzi się na takie postawienie sprawy i z otwartymi rękoma przyjmie dzieciątko w poczet uczniów?

A teraz wróć i przeczytaj ponownie własny post .

Bojanowska jest anarchistką?

Represje niczym z rewolucji francuskiej porównujesz do wykreślenia studenta z listy studentów?
Doprawdy żyjemy w kraju mlekiem i miodem płynącym skoro taki czyn jest uznawany za analogicznie prześladowanie w rewolucji francuskiej. Większych problemów nasz kraj nie ma.

Otto Katz, ASP jest uczelnią państwową, a nie prywatną założoną przez stowarzyszwnie humanistyczne, więc analogia ze szkołą katolicką nie ma zastosowania. W linkowanym tekście prof Jaruga mówi, że student ma przestrzegać konstytucji... I pytanie, czy bycie monarchistą ( czyli nieuznawanie demokracji) jest zlamaniem konstytucji czy nie? Z drugiej strony Organizacja Monarchistów Polskich działa legalnie.

@conbrio

Analogia ze szkołą katolicką ma jak najbardziej zastosowanie. Przynajmniej tak długo, jak długo państwo/samorządy będą dofinansowywać te placówki ze środków publicznych.
Ponadto - jak przypuszczam(?) - godzisz się na zaaprobowaną prawem, pewną autonomię szkół niepublicznych. Dlaczego zatem uczelni publicznej, chcesz tego samego odmówić?

Moje wahania, lecz również poszanowanie dla obowiązującego prawa i regulacji szczegółowych, przedstawiłem w poście z godz. 12.51. (Jeśli przepisy zostaną zmienione, lub wykładnia przeinterpretowana, dostosuję się).
Czy wspomniany wpis wymaga jeszcze jakiegoś uzupełnienia?

Natomiast nie jestem osobą kompetentną do rozważań konstytucjonalistycznych, tym bardziej po kilku motywowanych stricte ideologicznie, wyrokach TK.

Typowe zjawisko, że wielbicielom demokracji, dokładnie tak samo jak wielbicielom komunizmu, przeważnie przez myśl nie jest w stanie przejść, że ktoś może nie podzielać ich miłości dla najświetniejszego z najlepszych ustrojów. Jeśli ktoś nie uwielbia demokracji, to zapewne jest faszystą, nazistą, rasistą i przypuszczalnie jest chory na głowę, tak samo jak był każdy kto nie uwielbiał komunizmu.

Argument z Konstytucji jest śmiechu warty. Jeżeli tak by rozumieć przestrzeganie Konstytucji, to należałoby zdelegalizować wszystkie partie polityczne, które postuluję jej zmianę i pozamykać w więzieniach wszystkich, którzy takie zmiany popierają.