Autor |
Wiadomość |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Jeśli to był materiał wybuchowy w samolocie, to tak - służby zawiodły. Skoro my sobie np. nie radzimy z identyfikacją ciał, to dlaczego Cię zdumiewa, że mogliśmy sobie nie poradzić z identyfikacją bomby w samolocie? Poza tym rozdzielenie wizyt też nie było bez znaczenia dla ochrony prezydenckiego lotu.
|
So lis 03, 2012 14:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
bma napisał(a): Jeśli to był materiał wybuchowy w samolocie, to tak - służby zawiodły. Skoro my sobie np. nie radzimy z identyfikacją ciał, to dlaczego Cię zdumiewa, że mogliśmy sobie nie poradzić z identyfikacją bomby w samolocie? Poza tym rozdzielenie wizyt też nie było bez znaczenia dla ochrony prezydenckiego lotu. Zabezpieczenie "lotniska" pod Smoleńskiem zapewne było diametrialnie różne. Inaczej zabezpieczano gdy lądował tam Putin, a inaczej gdy tylko polskie samoloty. Napisalam "lotnisko" bo coś takiego nie zasługuje na miano lotniska. A Polacy zachowali sie jak starym porzekadle, że polski lotnik poleci na drzwiach od stodoły - tak ryzykowali: Kwaśniewski, Tusk, śp. Kaczyński. Identyfikacja zmiażdżonych, poszatkowanych ciał, to nie sprawdzenie przy użyciu nowoczesnego sprzętu obecności materiałów wybuchowych.
|
So lis 03, 2012 14:37 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Żyjemy w XXI wieku - są badania genetyczne.
|
So lis 03, 2012 14:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
bma napisał(a): Żyjemy w XXI wieku - są badania genetyczne. Do złego rozpoznanai śp Kaczorowskiego przyznał się J. Najder. Syn i wnuk śp. A. Walentynowicz zamilkli gdy prokurator Seremet okazał im oryginalne dowody z błędnego rozpoznania matki przez syna. Gdy rodzina, lub osoba znajoma rozpoznaje zwłoki, zapewne przeprowadzanie badań DNA uznano za zbędne.
|
So lis 03, 2012 15:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
bma napisał(a): Dlaczego nie pasuje? Zapytaj tych publicystów Naszego Dziennika i Gazety Polskiej, którzy tworzyli karkołomne teorie na temat bomb termobarycznych, dlaczego nikomu nie przyszło do głowy pisać o najprostszym rozwiązaniu czyli konwencjonalnym wybuchu. Najważniejsze rzeczy: -brak śladów działania wysokiej temperatury na wraku (przypominam,że temperatura wybuchu trotylu to 3300 st. C) -brak śladów charakterystycznych dla pożaru w trakcie lotu -brak detonacji paliwa (były co najmniej dwa niewielkie pożary na ziemi) -brak wśród ofiar obrażeń spowodowanych wybuchem (wszystkie od tej pory ekshumowane w Polsce ofiary noszą ślady obrażeń typowych dla wypadku komunikacyjnego) -brak śladów materiałów wybuchowych na rzeczach i ubraniach należących do ofiar -brak zapisów w rejestratorach lotu wskazujących na eksplozję -brak świadków, który widzieli, bądź słyszeli silny (taki, który zdolny jest rozerwać kadłub samolotu) wybuch w powietrzu. bma napisał(a): Świadkowie słyszeli wybuchy Przytoczyłem wcześniej zeznania członka załogi Jaka-40, który mówił o wybuchach. Problem w tym, że cały opis zdarzenia nijak nie pasuje do wersji lansowanej przez Macierewicza i jego zespół. bma napisał(a): najprawdopodbniej znaleziono ślady materiałów wybuchowych To jeszcze nie jest pewne. bma napisał(a): przez ponad 2 lata nie zrobiono podstawowych badań przewidzianych procedurami dla tego typu katastrof Przez dwa i pół roku zrobiono bardzo wiele badań, ekspertyz itd. Nie wolno o tym zapominać, bo nie jest prawdziwe stwierdzenie, że nagle ktoś teraz zaczął wykonywać badania, a wcześniej nic się nie działo. bma napisał(a): propaganda nazywała oszołomami wszystkich, którzy ośmielali się kwestionować przebieg "śledztwa" czy decyzje rządu. Takie komentarze padały nie w stosunku do tych, którzy krytykowali (często słusznie) przebieg śledztwa, ale w stosunku do tych, którzy nie mając żadnych dowodów na zamach wychodzili z najcięższymi oskarżeniami. bma napisał(a): Poza tym siła nośna skrzydła nie rozkłada się równomiernie, tylko proporcjonalnie - u nasady jest największa a przy jego końcu najmniejsza.. skoro odpadła końcówka skrzydła, to można policzyć moment obrotowy jaki powstał w wyniku jej utraty i czy mógł on obrócić samolot? Dr Berczyński twierdzi, że utrata tego fragmentu skrzydła nie mogłaby go obrócić. Dlaczego tego nie zrobiono w raporcie Millera? Może raport Millera to bujda? Chodzi ci o słynną beczkę? Prof. Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto przeprowadził symulacje ostatnich sekund lotu od momentu utraty kawałka skrzydła przez tupolewa. Symulacja pokazała, że samolot zachowuje się wtedy zgodnie z opisem zawartym w raporcie Millera: wykonuje beczkę i w pozycji odwróconej uderza w ziemie. Teoretycznie jest więc to możliwe. Prof. Artymowicz wykonał obliczenia i wszystkie dane upublicznił (w przeciwieństwie np. do prof. Biniendy, który nie ujawnił i nie zamierza ujawnić szczegółów swoich badań), a na czym opierają się twierdzenia dr Berczyńskiego?
|
So lis 03, 2012 16:06 |
|
|
|
 |
MarekBielecki
Dołączył(a): Śr paź 31, 2012 9:40 Posty: 15
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Alus napisał(a): MarekBielecki napisał(a): Alus napisał(a): A eksperci lotnictwa jednoznacznie potwierdzają, że rozrzut odłamów wyklucza teorie wybuchu. Mamy wierzyć naukowcom amatorom, czy specjalistom od lat zajmujacymi sie badaniem uszkodzeń/katasrtof? O ile mi wiadomo, jest wprost przeciwnie - zdaniem naukowców i ekspertów, rozrzut odłamków, ich liczba, rozdrobnienie, forma (struktura powierzchni, brzegów, sposób wyrwania nitów itd.) oraz brak leja w miejscu upadku potwierdzają teorię wybuchu nad ziemią (vide konferencja naukowa). Proszę zatem o podanie źródła Twojej "informacji". Naukowców i ekspertów podzielających pogląd Maciarewicza, którzy nawet nie byli na miejscu katastrofy, a "dowody" czerpią ze zdjęć. Nie daj Boże wpaść w ręce podobnych "naukowców i ekspertów" z dziedziny medycyny.. Dziękuję, Alus, za potwierdzenie, że Twoje tezy są wyssane z palca.
|
So lis 03, 2012 21:02 |
|
 |
MarekBielecki
Dołączył(a): Śr paź 31, 2012 9:40 Posty: 15
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
mauger napisał(a): MarekBielecki napisał(a): Komu wierzyć?... Na pewno ani Tobie, ani tym "ekspertom" z komisji Millera, którzy pochowali się w mysich dziurach, nie uczestniczyli w konferencji naukowej i nie bronią tez "swojego" raportu. Nie dziwię im się - tych tez nie da się obronić, a tym, którzy uczestniczą w kłamstwie smoleńskim, grozi w przyszłości odpowiedzialność karna. Taak, wszyscy powinni wierzyć Macierewiczowi i to na słowo. A jak ktoś ośmiela się kwestionować „prawdę smoleńską” to niech się lepiej zastanowi, bo może w przyszłości wsadzimy go do więzienia. Dobre. MarekBielecki napisał(a): Nie jesteś na bieżąco - koncepcja "pancernej brzozy" już jest nieaktualna. Nieaktualna gdyż? Tako rzecze Macierewicz? Rozmawiamy o katastrofie, więc może przestałbyś już szczerzyć zęby?... Widzę już wyraźnie, że argumenty merytoryczne nie mają dla Ciebie znaczenia, ale z obowiązku odpowiem: koncepcja "pancernej brzozy" jest już nieaktualna w świetle ustaleń naukowców i ekspertów, którzy wzięli udział w konferencji naukowej w sprawie technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej.
|
So lis 03, 2012 21:15 |
|
 |
MarekBielecki
Dołączył(a): Śr paź 31, 2012 9:40 Posty: 15
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
mauger napisał(a): Prof. Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto przeprowadził symulacje ostatnich sekund lotu od momentu utraty kawałka skrzydła przez tupolewa. Symulacja pokazała, że samolot zachowuje się wtedy zgodnie z opisem zawartym w raporcie Millera: wykonuje beczkę i w pozycji odwróconej uderza w ziemie. Teoretycznie jest więc to możliwe. Prof. Artymowicz wykonał obliczenia i wszystkie dane upublicznił Dezinformujesz tu na całego, maurer, wklejasz masę tekstu. Na razie inne rzeczy Ci przepuszczę, oprócz Artymowicza. To znamienne, że utożsamiasz się z tym człowiekiem... Artymowicz to astronom, który w problematyce technicznej związanej z katastrofą jest kompletnym amatorem. Od czasu katastrofy smoleńskiej stał się niesłychanie aktywnym blogerem (najwyraźniej ma na te sprawy dużo czasu, podobnie jak Ty...) i na innych amatorach robi wrażenie specjalisty, którym nie jest. Popełnił mnóstwo wpisów na salonie24, zwłaszcza poświęconych rzekomemu zderzeniu brzozy ze skrzydłem. Jego "badania" oczywiście nie zostały przedstawione na żadnej konferencji naukowej, co specjalnie nikogo nie dziwi - i taka jest podstawowa różnica pomiędzy nim a prof. Wiesławem Biniendą, którego wyniki były prezentowane na konferencjach naukowych zarówno w Polsce, jak i za granicą.
|
So lis 03, 2012 21:38 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
mauger napisał(a): Najważniejsze rzeczy: Odniosę się do tylko niektórych rzeczy, ale jedno chcę podkreślić: można pisać, że śladów czegoś nie stwierdzono gdy tak naprawdę nie było pożądnych badań (np. wyniki przeprowadzonych sekcji były poddawane w wątpliwość przez rodziny ofiar, kawałków wraku też nie pozbierano do hangaru i nie przebadano zgodnie z procedurami). Trzeba mieć oczy szeroko zamknięte, by przypadkiem czegoś nie zobaczyć. mauger napisał(a): -brak wśród ofiar obrażeń spowodowanych wybuchem (wszystkie od tej pory ekshumowane w Polsce ofiary noszą ślady obrażeń typowych dla wypadku komunikacyjnego) Tylko do sekcji zwłok nie dopuszcza się niezależnych ekspertów. W ogóle wyniki dotychczasowych sekcji są wątpliwe, skoro nic się tam nie zgadza. Pani mec. Małgorzata Wasserman wskazuje, że nie przebadano płuc ofiar (co jest najprostszym sposobem ustalenia czy miał miejsce wybuch) - dlaczego? mauger napisał(a): -brak śladów materiałów wybuchowych na rzeczach i ubraniach należących do ofiar Na pasie przytwierdzonym do pasa, którym przypięta była śp. Ewa Bąkowska stwierdzono ślady T.N.T - będą dalsze badania metodą spektometrii mas. mauger napisał(a): -brak zapisów w rejestratorach lotu wskazujących na eksplozję Zapisy TAWS mówią co innego. Co do rejestratorów czarnych skrzynek - mogą być one sfałszowane. mauger napisał(a): -brak świadków, który widzieli, bądź słyszeli silny (taki, który zdolny jest rozerwać kadłub samolotu) wybuch w powietrzu. Są świadkowie, którzy wybuchy słyszeli. mauger napisał(a): bma napisał(a): najprawdopodbniej znaleziono ślady materiałów wybuchowych To jeszcze nie jest pewne. Jaki jest poziom błędu tego rodzaju urządzeń (spektometria ruchliwości jonów)? W zależności od producenta 1-4%. Więc zwrot "najprawdopodbniej" jest jak najbardziej na miejscu. Szanse na pomyłkę są małe, ale nie zdziwi mnie jak po powrocie z Moskwy próbki będą wolne od jakichkolwiek śladów trotylu. Ekwilibristyka słowna prokuratora Szeląga to po prostu kpina z ludzi. mauger napisał(a): bma napisał(a): przez ponad 2 lata nie zrobiono podstawowych badań przewidzianych procedurami dla tego typu katastrof Przez dwa i pół roku zrobiono bardzo wiele badań, ekspertyz itd. Nie wolno o tym zapominać, bo nie jest prawdziwe stwierdzenie, że nagle ktoś teraz zaczął wykonywać badania, a wcześniej nic się nie działo. Do tej pory nikt nie pozbierał części wraku i nie zgromadził w hangarze, co jest standardowym działaniem w przypadku prowadzenia śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej wg. załącznika 13. Za to wrak pocięto, wybito w nim szyby i umyto, co jest działaniem niestandardowym, można by nawet rzec ekstrawaganckim. mauger napisał(a): bma napisał(a): propaganda nazywała oszołomami wszystkich, którzy ośmielali się kwestionować przebieg "śledztwa" czy decyzje rządu. Takie komentarze padały nie w stosunku do tych, którzy krytykowali (często słusznie) przebieg śledztwa, ale w stosunku do tych, którzy nie mając żadnych dowodów na zamach wychodzili z najcięższymi oskarżeniami. Propaganda również dyskredytowała załogę i pasażerów lotu. Nie zapominajmy o tym: w świat poszedł sygnał, że pijany generał wywierał presję na załogę. Jest to chyba jedyny przypadek w historii kiedy raport z katastrofy lotniczej wskazuje jako przyczynę zachowanie pasażerów. Jednocześnie ICAO nie ustosunkowało się do raportu MAK, ponieważ uznaje lot PLF 101 M (M - jak "military"  ) za lot wojskowy a nie cywilny. Nawet się nie mamy do kogo odwołać - nasz rząd daje się rozgrywać jak dzieci. mauger napisał(a): bma napisał(a): Poza tym siła nośna skrzydła nie rozkłada się równomiernie, tylko proporcjonalnie - u nasady jest największa a przy jego końcu najmniejsza.. skoro odpadła końcówka skrzydła, to można policzyć moment obrotowy jaki powstał w wyniku jej utraty i czy mógł on obrócić samolot? Dr Berczyński twierdzi, że utrata tego fragmentu skrzydła nie mogłaby go obrócić. Dlaczego tego nie zrobiono w raporcie Millera? Może raport Millera to bujda? Chodzi ci o słynną beczkę? Prof. Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto przeprowadził symulacje ostatnich sekund lotu od momentu utraty kawałka skrzydła przez tupolewa. Symulacja pokazała, że samolot zachowuje się wtedy zgodnie z opisem zawartym w raporcie Millera: wykonuje beczkę i w pozycji odwróconej uderza w ziemie. Teoretycznie jest więc to możliwe. Prof. Artymowicz wykonał obliczenia i wszystkie dane upublicznił (w przeciwieństwie np. do prof. Biniendy, który nie ujawnił i nie zamierza ujawnić szczegółów swoich badań), a na czym opierają się twierdzenia dr Berczyńskiego? Dobrze, ale dlaczego to robi prof. Artymowicz - jak rozumiem - w ramach swojego hobby? Dlaczego nie zrobili tych symulacji nasi doświadczeni eksperci z PKBWL i nie podpisali wyników swoimi nazwiskami?
|
N lis 04, 2012 8:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Cytuj: Dlaczego nie zrobili tych symulacji nasi doświadczeni eksperci z PKBWL i nie podpisali wyników swoimi nazwiskami Prawda jest taka, że zwolenników zamachu nie przekonają żadne badania, żadne nazwiska nie przyznajacych, że to nie był zamach.
|
N lis 04, 2012 9:41 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Alus napisał(a): Prawda jest taka, że zwolenników zamachu nie przekonają żadne badania, żadne nazwiska nie przyznajacych, że to nie był zamach. Prawda jest taka, że antypisowców nie przekonają żadne badania, żadne nazwiska (ani tytuły naukowe) przyznających, że to mógł być zamach. Ojeju, spiski jednak istnieją - tylko na pewno nie u nas i nie, jeśli rządzi Jedynie Słuszna Partia. http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 3110_n.png
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N lis 04, 2012 10:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
Johnny99 napisał(a): Alus napisał(a): Prawda jest taka, że zwolenników zamachu nie przekonają żadne badania, żadne nazwiska nie przyznajacych, że to nie był zamach. Prawda jest taka, że antypisowców nie przekonają żadne badania, żadne nazwiska (ani tytuły naukowe) przyznających, że to mógł być zamach. Ojeju, spiski jednak istnieją - tylko na pewno nie u nas i nie, jeśli rządzi Jedynie Słuszna Partia. http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 3110_n.pngMasz rację, mnie nie przekonają teorie, hipotezy wyznawców religii smoleńskiej. Mam naturę pragmatyczną i przyjmuję tylko w dowody ukazywane przez osoby kompetentne, ekspertów w swojej dziedzinie. Gdybym uznała za prawdę informacje głoszone przez Macierewicza, to pomimo uzyskanego po kilku latach procesu sądowego werdyktu, nadal uznawałabym, że śp W. Chrzanowski był gorliwym agentem SB.
|
N lis 04, 2012 10:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
MarekBielecki napisał(a): koncepcja "pancernej brzozy" jest już nieaktualna w świetle ustaleń naukowców i ekspertów, którzy wzięli udział w konferencji naukowej w sprawie technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej. Muszę cię rozczarować, teoria oderwania części skrzydła w wyniku kolizji z brzozą cały czas jest aktualna. Na tejże konferencji jedną z konkluzji odczytu dr Czachora był wniosek: „Ślady na drzewach i odłamki na ziemi są spójne z hipotezą odpadnięcia skrzydła w okolicach brzozy”. Czachorowi w zasadzie wszystko zgadza się z oficjalną wersją oprócz rodzaju uszkodzenia skrzydła (pewnie uznał,że należy zrobić jakiś ukłon w stronę gospodarzy  ). Skoro nawet na konferencji, która w zamyśle miała propagować teorię zamachu nie ma zgody na to, że zderzenie z brzozą jest całkowicie nieprawdopodobne, to o czym my tu mówimy. MarekBielecki napisał(a): Dezinformujesz tu na całego Widzę,że zamiast argumentów pojawia się język propagandy, to znamienne. Skoro zarzucasz mi dezinformację to wypadałoby podać przynajmniej jakiś przykład gdzie celowo przekręcam fakty lub mijam się z prawdą. Zwolennicy PiS-u widocznie już tak mają,że nie widzą nic złego w rzucaniu oskarżeń, których nie potrafią udowodnić  . MarekBielecki napisał(a): Artymowicz to astronom, który w problematyce technicznej związanej z katastrofą jest kompletnym amatorem. Przyganiał kocioł garnkowi... A czy któryś z naukowców współpracujących z zespołem Macierewicza ma doświadczenie w badaniu katastrof lotniczych? MarekBielecki napisał(a): Jego "badania" oczywiście nie zostały przedstawione na żadnej konferencji naukowej, co specjalnie nikogo nie dziwi Ależ oczywiście, że zostały przedstawione. Miało to miejsce na konferencji naukowej „Mechanika w lotnictwie” organizowanej przez Polskie Towarzystwo Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej w Kazimierzu Dolnym w maju 2012 r. I kto tu sieje dezinformacje? 
|
N lis 04, 2012 11:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
bma napisał(a): Tylko do sekcji zwłok nie dopuszcza się niezależnych ekspertów. W ogóle wyniki dotychczasowych sekcji są wątpliwe, skoro nic się tam nie zgadza. Pani mec. Małgorzata Wasserman wskazuje, że nie przebadano płuc ofiar (co jest najprostszym sposobem ustalenia czy miał miejsce wybuch) - dlaczego? Co się nie zgadza w wynikach sekcji robionych po ekshumacjach przez polskich specjalistów? Że nie ma śladów zamachu? W przypadku Wassermanna nie stwierdzono np. uszkodzenia błony bębenkowej, które podobno spotyka się każdorazowo u ofiar ginących w wyniku eksplozji. bma napisał(a): Na pasie przytwierdzonym do pasa, którym przypięta była śp. Ewa Bąkowska stwierdzono ślady T.N.T - będą dalsze badania metodą spektometrii mas. Znaleziono na pasie, a nie znaleziono na rękawie ubrania. Czy to nie dziwne, że trotyl „oblepił” jedynie fotele, pasy bezpieczeństwa, a nie wniknął do ubrań, rzeczy osobistych i ciał ofiar? Zresztą sprawa tajemniczego ośrodka badawczego w USA chyba się wyjaśniła. Jak podał prof. Nowaczyk badanie przeprowadzono za pomocą EXPRAY® (ExplosiveDetection.org, Feasterville, PA)...przenośnego testu, który jak wyszukali dociekliwi blogerzy można kupić w sklepie internetowym za 174 $ i jego wyniki nie mogą być brane pod uwagę jako dowód w sądzie. Nie zdziwiłbym się gdyby to sam Nowaczyk przeprowadził ten test. Jak się okazuje, to człowiek o wielu talentach: wyznacza trajektorie, odnajduje awarie, odczytuje TAWS.. czemu nie miałby jeszcze wykrywać trotylu  . Dodajmy, że badanie przeprowadzono 26 kwietnia tego roku i dopiero teraz sobie o tym przypomniano. Dlaczego przez pół roku ukrywano taką sensację? Naprawdę nie widzicie jak Macierewicz i jego pomagierzy robią was w konia? bma napisał(a): Zapisy TAWS mówią co innego. Co do rejestratorów czarnych skrzynek - mogą być one sfałszowane. Akurat zapisy TAWS nic nie mówią o eksplozjach. Jeśli się nie mylę, to Nowaczyk teorię dwóch wstrząsów-wybuchów wyprowadził z wykresu przyspieszeń pionowych z raportu MAK. Ale to dane z czarnych skrzynek, więc pewnie sfałszowane  . bma napisał(a): Są świadkowie, którzy wybuchy słyszeli. Ale nie ma świadków, którzy by jednoznacznie umiejscowili w ten wybuch w powietrzu. Z zeznań można wnioskować, że chodzi o wybuchy w momencie zderzenia z ziemią. bma napisał(a): Za to wrak pocięto, wybito w nim szyby i umyto No i na co się zdało to ich mycie? Przyjechali prokuratorzy i od razu znaleźli podejrzane substancje. Pewnie ruskie zapomnieli, że trzeba też uprać pokrowce na fotele  . bma napisał(a): Dobrze, ale dlaczego to robi prof. Artymowicz - jak rozumiem - w ramach swojego hobby? Dlaczego nie zrobili tych symulacji nasi doświadczeni eksperci z PKBWL i nie podpisali wyników swoimi nazwiskami? Takie symulacje to jedynie materiał pomocniczy, nigdy nie są rozstrzygające. Dla KBWL liczył się przede wszystkim stan faktyczny jaki zastali w Smoleńsku. Nie sądzę, aby wykonywanie symulacji numerycznych w przypadku badania przyczyn katastrofy lotniczej było obligatoryjne.
|
N lis 04, 2012 12:59 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Smoleńsk 10.04.2010
mauger napisał(a): MarekBielecki napisał(a): Artymowicz to astronom, który w problematyce technicznej związanej z katastrofą jest kompletnym amatorem. Przyganiał kocioł garnkowi... A czy któryś z naukowców współpracujących z zespołem Macierewicza ma doświadczenie w badaniu katastrof lotniczych? Artymowicz to nie astronom, ale astrofizyk. Dla genetycznych patriotów to nie do odróżnienia, ale są to de facto odrębne dziedziny wiedzy. Poza tym indeks Hirscha Artymowicza jest i tak większy, niż indeks wszystkich "naukowców" z zespołu Macierewicza razem wziętych. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
N lis 04, 2012 13:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|