Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 01, 2025 18:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 292 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona
 zakony klauzurowe 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21
Posty: 267
Post Re: zakony klauzurowe
bramin napisał(a):
(...)Kandydat do kaplanstwa ma wybor tylko ze musi wybrac celibat jesli chce byc kaplanem a wiec musi brac wszystko z dobrodziejstwem inwentarza.

Z kolei zycie zakonne juz z gory zaklada rezygnacje z zycia rodzinnego bo tak rozumiano zycie zakonne od poczatku i wtedy kaplan-zakonnik wybiera zycie bezzenne jesli chce sie realizowac jako zakonnik w danej wspolnocie. Tutaj sprawa jest jasna.

Jak do pierwszego zdania dopiszesz KRK to są one równoważne.

_________________
Wspólnota Domowego Kościoła
Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux!
Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana!
Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!


Śr lis 07, 2012 11:07
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
w/g mnie w każdym chrześcijańskim życiu powinien być element wyrzeczenia.
nie da się mieć wszystkiego i być wszystkim.
byłoby to już chyba zwykle - nieumiarkowanie! które jest grzechem.

dobrze poświecić się jednej sprawie, a nie łapać wielu srok za ogon.


Śr lis 07, 2012 12:25
Post Re: zakony klauzurowe
@mkb, zalozylas ten watek, ktory dotyczyl zakonow klauzurowych a temat zatoczyl duzy krag i wyladowalismy w celibacie.
To jest jasne , ze kazda forma zycia (malzenstwo, zycie zakonne, kaplanstwo lub zycie samotne) wymaga pewnych wyrzeczen.
Co masz na mysli piszac, ze "nie da sie miec wszystkiego i byc wszystkim"?


Śr lis 07, 2012 13:45
Post Re: zakony klauzurowe
chodzi o ta bezesensowna dyskusje o celibacie.
no jak ktoś chce być prawdziwym mnichem czy księdzem,
to raczej nie będzie jednocześnie dobrym mężem i ojcem.
w życiu trzeba umieć wybierać, żeby coś robić dobrze.

jeśli natomiast ktoś uważa, ze Kościół Katolicki myśli się w tej kwestii,
to zawsze może przyłączyć się do protestantów i zostać pastorem.

---
mniszki i mnisi klauzurowi są przykładem ludzi,
którzy umieli dokonać kategorycznego wyboru na rzecz Boga.

może właśnie to, tak drażni przeciwników życia monastycznego.


Śr lis 07, 2012 18:00

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: zakony klauzurowe
bramin napisał(a):
Wolnosc wyboru jest naprawde wtedy kiedy moj wybor nie jest ograniczony zadnymi warunkami, zadnymi klauzulami


Tak zdefiniowanego kryterium nie jest w stanie spełnić przystąpienie do żadnej wspólnoty czy organizacji.Co więcej,nie mam prawdziwej wolności wyboru nawet wtedy,gdy idę do teatru,kina czy na basen. :brawo:


Śr lis 07, 2012 20:44
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
bramin napisał(a):
Nie mozna jednak robic z celibatu dogmatu wiary.Gdyby tak bylo Kosciol nie godzilby sie na dyspenzowanie ksiezy anglikanskich, ktorzy przechodzac do Kosciola katolickiego sprawuja dalej swoje funkcje prowadzac normalne zycie rodzinne.
Tak samo jest z ksiezmi , ktorzy byli pastorami ewangelickimi i przeszli do Kosciola katolickiego

Małe uściśnienie: celibat NIE jest sprawa dogmatyczna, bo wszystkie Kościoły Katolickie pod jurysdykcja papieża maja tą samą teologię (te same dogmaty), katechizm ten sam i te samo zwierzchnictwo biskupa Rzymu. Różnią się rytem i prawem wewnętrznym, w nim m.in. celibatem. Tak więc są żonaci księża katoliccy, którzy ożenili się z poparciem prawa kościelnego i bez potrzeby uzyskiwania jakiejkolwiek dyspensy.
Małżeństwo nie przeszkadza w działalności misyjnej, o czym świadczą liczne i dynamiczne misje ewangelickie czy ewangelikalne.


Cz lis 08, 2012 9:14
Post Re: zakony klauzurowe
mkb napisał(a):
chodzi o ta bezesensowna dyskusje o celibacie.
no jak ktoś chce być prawdziwym mnichem czy księdzem,
to raczej nie będzie jednocześnie dobrym mężem i ojcem.
w życiu trzeba umieć wybierać, żeby coś robić dobrze.

jeśli natomiast ktoś uważa, ze Kościół Katolicki myśli się w tej kwestii,
to zawsze może przyłączyć się do protestantów i zostać pastorem.

Czyli w swej ignorancji uważasz, ze księża katoliccy innych rytów nie są i nie mogą być ani dobrymi kapłanami, ani ojcami!


Cz lis 08, 2012 9:16
Post Re: zakony klauzurowe
Dla przypomnienia Kościół Katolicki to nie tylko Kościół rzymski ale także tzw. Kościoły wschodnie, czyli m.in.: Kościół chaldejski, Kościół koptyjski, Kościół ormiański, Kościół maronicki, Kościół syryjski, Kościół melchicki, Kościół syromalabarski, Kościół syromalankarski, Cerkiew ukraińska, Cerkiew rumuńska, Kościół etiopski, Cerkiew słowacka, Cerkiew rusińska, Cerkiew włoska, Cerkiew grecka, Cerkiew bałkańska, Cerkiew węgierska, Cerkiew bułgarska, Cerkiew albańska, Cerkiew rosyjska, Cerkiew białoruska, czy Cerkiew neounicka.

Tym co z pogarda patrzą na żonatych księzy czy inne ryty/kościoły katolickie przypomnę także, że wszystkie Kościoły katolickie są sobie równe (co zostało potwierdzone na SW2) oraz, ze apostoł Piotr był żonaty (podobnie jak wielu innych apostołów czy papieży katolickich).


Cz lis 08, 2012 10:40
Post Re: zakony klauzurowe
Kozioł napisał(a):
Kościół syromalabarski, Kościół syromalankarski

jaki??
czego to ludzie nie wymyśla :-D

Kozioł napisał(a):
Tym co z pogarda patrzą na żonatych księży czy inne ryty/kościoły katolickie

wypraszam sobie podobne insynuacje.
na nikogo nie patrze z pogarda.

tak, jestem katoliczka przyzwyczajona do tego, ze KRK jest jedyny, ale wolno mi.
jednocześnie wcale nikomu nie bronie przynależeć gdzie chce.
dla mnie super sa zdecydowane wybory księży i mnichów i mam nadzieje,
ze w kwestii celibatu będzie tak jak jest.

a każdemu człowiekowi, z głębi serca życzę, właściwego rozpoznania własnego powołania.
bo jest to podstawa szczęśliwego życia.


Cz lis 08, 2012 12:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21
Posty: 267
Post Re: zakony klauzurowe
Kozioł napisał(a):
Czyli w swej ignorancji uważasz, ze księża katoliccy innych rytów nie są i nie mogą być ani dobrymi kapłanami, ani ojcami!
To nie jest żadna ignorancja to się nazywa doświadczenie. Poza tym mowa nie jest o "ani... ani..." tylko o jednym i drugim równocześnie i nie chodzi o pojęcie "dobry" czy "zły" tylko czy może być w pełni oddany swojemu powołaniu.

Ja mam trzy córki i dla mnie bycie mężem i ojcem to powołanie, podobnie jak dla księdza bycie kapłanem. Nie wyobrażam sobie (to moje osobiste odczucie i doświadczenie) abym mógł w pełni wypełniać obowiązki kapłańskie jednocześnie bywając na akademiach, zebraniach, wspierając w projektach, pomagając nocami odrabiać lekcje z moimi córeczkami jeszcze do tego chodzić na randki z żoną, do teatru czy kina, robić wspólne zakupy. A to tylko niewielka część z przyjemnych ale jednak pracochłonnych obowiązków mojego stanu.

Ja osobiście, gdybym jednocześnie miał być dostępny 20/h na dobę, jak znani mi księża dla swojej rodziny parafialnej i pozaparafialnej to mógłbym to pogodzić traktując kapłaństwo jedynie jako zwykły zawód, gdzie po przyjściu do domu mogę zawiesić sutannę i być dalej "tylko" Chrześcijaninem z obowiązkami stanowymi.

My z żoną należymy do wspólnoty i to zabiera nam praktycznie cały wolny czas i musimy wciskać odwiedziny np do rodziny żony; gdyż mając żonę ma się obowiązki rodzinne wynikające z małżeństwa. A pomimo naszego zaangażowania w diakonie DK nasza dostępność dla wspólnoty parafialnej jest ułamkiem dostępności bezżennego kapłana.

Jeszcze raz podaję wyjaśnienie (tym razem wklejam całość) tych zapisów w Biblii, które zalecają bezżenność gdy chcemy oddać się całkowicie na służbę Pana w kapłaństwie.

hiob o celibat napisał(a):
Celibat kapłanów Kościoła Katolickiego nie jest dogmatem. W Stanach Zjednoczonych jest trochę żonatych księży obrządku zachodniego, łacińskiego. Są to konwertyci, głównie z anglikanizmu, czasem z innych denominacji, którzy uprzednio byli żonatymi pastorami. Oczywiście większość wschodnich rytów, Kościołów Ortodoksyjnych, zezwala na małżeństwa kleru, ale i tam biskupi są wybieraniu jedynie spośród nieżonatych mężczyzn.
Co zatem jest z tym celibatem? Wymysł Kościoła, czy zalecana przez Biblię praktyka? I jak to był w Starym Testamencie?
Kapłani w starym testamencie mieli żony, ale na czas sprawowania służby w Świątyni musieli pozostawać w tymczasowym celibacie. Także cały lud bywał wzywany do czasowej wstrzemięźliwości seksualnej. Poza tym wielu świętych mężów było powoływanych przez Boga do życia w czystości.
Pan skierował do mnie następujące słowo: Nie weźmiesz sobie żony i nie będziesz miał na tym miejscu ani synów, ani córek. (Jr 16, 1-2)
Później powiedział ludowi: Bądźcie gotowi za trzy dni i nie zbliżajcie się do kobiet. (Wj 19, 15)
Kapłan odrzekł Dawidowi: Zwykłego chleba pod ręką nie mam: jest tylko chleb święty. Czy jednak młodzieńcy powstrzymali się chociaż od współżycia z kobietą? Dawid odrzekł kapłanowi: Tak jest, zabronione nam jest współżycie z kobietą jak zawsze, gdy wyruszam w drogę. Tak więc ciała tych młodzieńców są czyste, choć to wyprawa zwyczajna. Tym bardziej czyste są ich ciała dzisiaj. (1 Sm 21, 5-6)

W nowym Testamencie sam Pan Jezus uczy, że są tacy, którzy dla Królestwa Bożego pozostali bezżenni. Wiele pisze o tym także święty Paweł.
Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! (Mt 19, 12)
On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym – życia wiecznego. (Lk 18, 29-30)
Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który – wskutek doznanego od Pana miłosierdzia – godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. […] Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. (1 Kor 7, 25-27; 32-33)

I chyba najpiękniejszy werset o celibacie kleru, z Apokalipsy świętego Jana, który pokazuje, że wybranych stu czterdziestu czterech tysięcy w Niebie, liczba niewątpliwie symboliczna, to nie są Świadkowie Jehowy, ale kapłani, którzy pozostali wierni swemu powołaniu i wytrwali w dziewictwie:
I śpiewają jakby pieśń nową przed tronem i przed czterema Zwierzętami, i przed Starcami: a nikt tej pieśni nie mógł się nauczyć prócz stu czterdziestu czterech tysięcy – wykupionych z ziemi. To ci, którzy z kobietami się nie splamili: bo są dziewicami; ci, którzy Barankowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie; ci spośród ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i dla Baranka, a w ustach ich kłamstwa nie znaleziono: są nienaganni. (Ap 14, 3-5)

A co z takimi wersetami, które, pozornie, mówią coś wręcz przeciwnego? Jak choćby ten:
Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania… (1 Tm 3,22)

To proste. Jest oczywiste, że święty Paweł nie nakazuje tu wyboru biskupów jedynie spośród żonatych mężczyzn, ale zabrania takiego wyboru spośród mężczyzn rozwiedzionych, posiadających drugą, czy trzecią żonę. Inaczej on sam złamałby regułę, którą zaleca, byłby kłamcą i hipokrytą. Przecież sam Paweł, apostoł i biskup, całe życie bezżenny, w innym miejscu mówi:
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. (1 Kor 7, 7-8)


P.s.
Takie zalecenie jest tak oczywiste, że dziwię się, że może to być w ogóle dyskusyjne, szczególnie dla znających Biblię. Przy czym ja odnoszę się jedynie do jednego aspektu: dzielenia czasu, pozostawiając nie mniej ważny aspekt dziewictwa.

_________________
Wspólnota Domowego Kościoła
Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux!
Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana!
Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!


Cz lis 08, 2012 12:35
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
To prawda , miedli sie ten temat celibatu dosc czesto i jesli mowi sie w Kosciele o jakims kryzysie to od razu jednym z najwazniejszych argumentow dla ludzi, ktorzy krytykuja Kosciol jest istnienie celibatu. Jak sie go zniesie to automatycznie wszelkie problemy w Kosciele znikna jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Oczywiscie to jest zbyt piekne zeby moglo byc prawdziwe.

Na ten argument moge odpowiedziec , ze w Kosciolach ewangelickich pastorzy sa zonaci, jest duzo liberalizmu a mimo wszystko Koscioly te maja wieksze problemy jesli chodzi o wystapienia z Kosciola, obojetnosc religijna czy frekwencje na niedzielnych nabozenstwach.Tak mowia statystyki, przynajmniej w Niemczech.

@mkb,mimo wszystko jednak nie moge sie zgodzic z Twoja teza, ze jak ktos chce byc prawdziwym ksiedzem to nie bedzie jednoczesnie dobrym mezem i ojcem.Z tego by wynikalo, ze ci, ktorzy byli zonaci nie byli prawdziwymi, dobrymi ksiezmi??? Lub kaplani Kosciolow wschodnich sa beznadziejnymi ksiezmi? To nie tak.

Historia Kosciola pokazuje, ze przez wiele wiekow zonaci ksieza byli zarowno dobrymi kaplanami jak i mezami i ojcami.

@Hosi,do istoty kaplanstwa celibat nie nalezy, w tym kontekscie mowie o wolnosci wyboru. Sam jestem zakonnikiem wiec gdyby zniesiono celibat to nie ma to dla mnie zadnego znaczenia.
Ja tylko rozwazam „na zimno“ ten problem :D

@Koziol, ja nie napisalem, ze celibat jest dogmatem tylko , ze nie mozna robic z tego dogmatu bo niektorzy czasami tak do tego podchodza.

@mkb,co do ostatniego Twojego zdania, zgadzam sie calkowicie.
Przeciwnikow zycia monastycznego drazni przede wszystkim, ich zdaniem, "bezczynnosc mnichow" to , ze sa oni "nieproduktywni". To jest dzisiejsze myslenie wielu ludzi, nawet chrzescijan. To jest myslenie kategoriami marketingowymi, gospodarczymi. Musisz cos konkretnego robic, musisz byc uzyteczny bo jak nie to nie masz prawa bytu. Jakas "action" lub praca charytatywna to owszem ale modlitwa, medytacja??? Na co to komu?


Cz lis 08, 2012 12:50
Post Re: zakony klauzurowe
bramin napisał(a):
@mkb,mimo wszystko jednak nie moge sie zgodzic z Twoja teza, ze jak ktos chce byc prawdziwym ksiedzem to nie bedzie jednoczesnie dobrym mezem i ojcem.Z tego by wynikalo, ze ci, ktorzy byli zonaci nie byli prawdziwymi, dobrymi ksiezmi??? Lub kaplani Kosciolow wschodnich sa beznadziejnymi ksiezmi? To nie tak.


nie stwierdziłabym, ze tacy ludzie byliby złymi księżmi, ale..

Podstawy także mojego sposobu myślenia, w tej kwestii,
bardzo precyzyjnie opisał Vul w ostatnim swoim poście, nic dodać nic ująć.
-----
ludzie świeccy powinni wspierać tych, którzy chcą oddać CAŁY swój wolny czas praktykom religijnym
czy służbie wspólnocie chrześcijańskiej, a nie kwestionować ich wybór.


Cz lis 08, 2012 13:42
Post Re: zakony klauzurowe
Vul to precyzyjnie opisal to fakt i z tym sie zgadzam tylko jeszcze raz chce podkreslic: celibat nie nalezy do istoty kaplanstwa, ma oparcie w Biblii w tym sensie , ze jest tylko zaleceniem a nie nakazem.

Kosciol pierwotny idac tym sladem swiecil zarowno mezczyzn celibatariuszy jak i zonatych.

Poczatki zycia zakonnego mozna zauwazyc juz w pismach Nowego Testamentu (wdowy, dziewice), rozkwit zycia zakonnego/kontemplacyjnego za czasow Ojcow Pustyni.


Cz lis 08, 2012 14:03
Post Re: zakony klauzurowe
mkb napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Kościół syromalabarski, Kościół syromalankarski

jaki??
czego to ludzie nie wymyśla :-D
To są kościoły z tradycja apostolską ...
mkb napisał(a):
tak, jestem katoliczka przyzwyczajona do tego, ze KRK jest jedyny, ale wolno mi.
Możesz być ignorantką, wolno ci. Ale uświadamiam tobie, że KRK jest tylko jednym z Kościołów katolickich podległych papieżowi B16.


Cz lis 08, 2012 14:09
Post Re: zakony klauzurowe
@Val nie będę z tobą polemizował, bo to tak strasznie naciągana i tendencyjna "interpretacja", że polemikę z tym znajdziesz w KK (jeżeli zechcesz szukać). Nawet celowo ominąłeś niewygodne kontynuacje i powycinałeś sporo z kontekstu. Polecam Ks. Grzegorz Ryś „Celibat”, krótka recenzję ks. Bonieckiego znajdziesz tutaj.

Vul napisał(a):
To nie jest żadna ignorancja to się nazywa doświadczenie. Poza tym mowa nie jest o "ani... ani..." tylko o jednym i drugim równocześnie i nie chodzi o pojęcie "dobry" czy "zły" tylko czy może być w pełni oddany swojemu powołaniu.

Doświadczenie dwóch tysięcy lat świetnie pokazuje, że mąż może być kapłanem, a kapłan mężem. Że oba powołania się uzupełniają. Czy ktos narzekał na żonatego apostoła Piotra (wg tradycji KRK pierwszego papieża) gdy małżonka mu w misji towarzyszyła? A może KK narzeka na pozostałych, w większości zonatych apostołów? A może zonaci papieże zawodzili?

I jeszcze błąd merytoryczny: w KK jest mnóstwo księży żonatych i poza rytem rzymskim jest to w zasadzie norma.


Cz lis 08, 2012 14:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 292 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL