Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 a takie tam... 
Autor Wiadomość
Post a takie tam...
Dziś napiszę coś nietypowego.

Niektóre moje posty mogły być odczytywane jako chęć wykpienia, wyśmiania tego co katolickie, chrześcijańskie, tego co związane z osobą Jezusa. Ciągłe generalizowanie na temat katolików, i jak to zauważyła Val, na ogół negatywne.
Jako czegos głupiego, bezwartościowego, przeznaczonego dla głupich i naiwnych.
A prawda leży zgoła gdzie indziej.
Tak naprawdę wierzę w Boga, chodzę do Kościoła, przynajmniej ostatnio. Coś nieodpartego ciagnie mnie w kierunku Chrześcijaństwa, w kierunku Chrystusa, tej wszechobejmującej miłości, która w zasadzie spływa na nas za darmo. Bo niby kimże jesteśmy wszyscy jak nie grzesznikami? Kazdy z nas bez wyjątku, nie jest ani odrobinę lepszy od swojego bliźniego.

A tak bardzo lubimy osądzać innych sami siebie stawiając w zupełnie innym swietle. Bo jak często mówimy na przykład, że geje i lesbijki grzeszą, tak chętnie rzucami w nimi słowami pełnymi nienawiści, pogardy, osądzami od zboczeńców którymi Bóg się brzydzi i my im to obrzydzenie ukazujemy.
Ale przyjrzyjmy sie sami sobie. W czym niby to mamy byc niby lepsi od nich?

Jesteśmy takimi samymi grzesznikami jak oni.

A co mówi do nas, nasz Pan Jezus Chrystus?

Mówi:

"Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią"

Więc może zamiast wytykać innym ich grzech, oceniać, okazywać im pogardę i niechęć - okazujmy im zrozumienie, miłosierdzie. I sami oczekujmy tego od nich!

I być może Bóg się nimi brzydzi ale okazując sobe miłosierdzie wybłagamy by i On nas miłosierdziem objął.

I tak to widzę.

Myślę, że mam pozytywniejszą opinię na temat Boga, niz ma ją chocby noOne czy frater.

Kochający Bóg nie moze być źródłem paranoicznych urojeń czy totalnego wariactwa.
Nie jest źródłem pychy, arogancji, pogardy, wywyższania się, wyszydzania czy kpiny.

Pisząc to co pisałem oczekiwałem tylko na reakcje. A przypomniec muszę, że jestem tutaj nie tylko jako fuller, ale jako i thornley, i rózne odmiany alperta, jako tadeuszek, i waldeczek, antek69 i wiele, wiele innych.

Nawet jako bodajże Martyna92 czy Angella_S

Pamietam wątek jaki juz dość dawno załozył tutaj VasqueS, nawet wysłałem mu egzemplarz Katechizmu Kościoła katolickego którego wówczas potrzebował.

A więc pisałem tutaj to co pisałem, i miałem nadzieję, że znajde tutaj kogoś w kim znajdę jakby odzwierciedlenie tej dobroci, jaka wyobrazam sobie myśląc o Jezusie.
A im bardziej kogos takiego nie widziałem, tym bardziej sobie tutaj kpiłem.

Tzn były osoby, które ceniłem a których juz tutaj nie ma jak Liam (którego blog http://www-liam.blogspot.com/ regularnie odwiedzam ) Kamala, a nawet mały_kawiatek vel homo_homini.

Tak. Kwiatka ceniłem najbardziej. To on poczatkowo pokazywał mi to co w chrześcijaństwie najcenniejsze. Gdy miałem chwile zwątpienia to On dodawał mi nadziei, wytrwałości. W chwilach kiedy zacząłem sie juz odsuwac od wiary w "tego" Boga, gdy dostrzegac juz w nim tylko kogoś strasznego, przerazajacego od kogo "lepiej trzymać się z daleka". To on rozwiewał moje wątpliwości.

Oczywiście dopóki nie wszedł na rematy polityczne bo wtedy chyba mu cos przeskaiwało w głowie i juz wcale nie był taki sympatyczny.

Ale przynajmniej nie straciłem wiary.
Której to szukam również u innych.

Czasami zastanawiałem się czy czasem kogoś nie ranię swoimi tekstami. Bo przeciez odwiedzaja to forum ludzie, których nawet nie znamy z nicka.
Którzy tylko je przegladają.

Jesli kogoś uraziłem, obraziłem to najmocniej przepraszam.

A co myśle o Bogu? Czy sie na mnie obraził za to co tutaj pisałem?
Jak napisałem na początku - mam o Bogu naprawdę pozytywną opinię.

Nie sądzę by obrażały go takie głupoty jak te moje.

Umierać na krzyżu, w takich cierpieniach jak te których doswiadczył Jezus za take duperele - toż to byłby nonsens.


Pozdrawiam.


Pn gru 10, 2012 2:01
Post Re: a takie tam...
Jaki dowód dasz na to, że to, co piszesz, nie jest kolejną kpiną? W końcu nie tak dawno w jednym ze swoich postów nazwałeś Jezusa "postacią z mitologii", a tutaj mówisz, że coś w Jego kierunku Cię pociąga.


Pn gru 10, 2012 4:49

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: a takie tam...
MIXer, a jakie to ma znaczenie?

Szukajcie DOBRA, a nie zła, abyście żyli... dlaczego więc szukać kłamstwa i kpin?
To jest analogiczna sytuacja, w której Archa bodajże napisała do mnie zdanie pełne kpiny, a moja odpowiedź (podziękowanie!) wywołała oburzenie. Ale kim ja jestem, by oceniać zamiary i intencje innych ludzi? Biorę słowa takie, jakie są - dziękuję, bo Bóg nakazał żyć ze świadomością daru, za wszystko dziękując...

Fuller, to pięknie, że Bóg cię pociąga. :)
Całe niebo i ziemia cieszy się, kiedy jakaś owca wraca. A Pasterz czeka z Miłością, łaskami i błogosławieństwem.
Tak, święty Augustyn, co potem przypomniała s. Faustyna - pisał, że MIŁOSIERDZIE BOGA jest Jego przymiotem, który stoi przed Sprawiedliwością. Że najpierw jest Miłosierny...

W dwóch sprawach się nie zgadzam z Tobą:
1. "I sami oczekujmy tego od nich!" - NIE! - Ty masz kochać i być miłosierny - MIMO WSZYSTKO. Nawet, kiedy nie spotyka nas wzajemność. Pan Jezus mówi: (cytuje z pamięci) "Kochajcie swoich nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują... (...) jeśli cie kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi... (...) jeśli będziecie kochać tylko tych, co i was kochają - jaką zasługę mieć będziecie? czy i poganie tego nie czynią?"

2. Tak, Jezus umarł na krzyżu za każdy grzech i każde nieposłuszeństwo. Za te najmniejsze pier.do.ly też.


Pn gru 10, 2012 7:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: a takie tam...
fuller napisał(a):
A tak bardzo lubimy osądzać innych sami siebie stawiając w zupełnie innym swietle. Bo jak często mówimy na przykład, że geje i lesbijki grzeszą, tak chętnie rzucami w nimi słowami pełnymi nienawiści, pogardy, osądzami od zboczeńców którymi Bóg się brzydzi i my im to obrzydzenie ukazujemy.
Ale przyjrzyjmy sie sami sobie. W czym niby to mamy byc niby lepsi od nich?

Jesteśmy takimi samymi grzesznikami jak oni.

"Słabość" gejów i lesbijek jest wykorzystywana przez ich lobby do niszczenia "zwykłych" małżeństw. "Jesteśmy takimi samymi grzesznikami jak oni". I nasze słabości wykorzystuje szatan aby jak najmocniej upodlić człowieka. Grzech zawsze niesie ze sobą cierpienie, chociaż nie zawsze jest to takie oczywiste.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Pn gru 10, 2012 7:55
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
fuller napisał(a):
A przypomniec muszę, że jestem tutaj nie tylko jako fuller, ale jako i thornley, i rózne odmiany alperta, jako tadeuszek, i waldeczek, antek69 i wiele, wiele innych.

Nawet jako bodajże Martyna92 czy Angella_S

Reg. II/8
"Niedopuszczalne jest używanie dwóch lub więcej loginów przez jedną i tę samą osobę - zwłaszcza z wykorzystywaniem tego do popierania swego własnego stanowiska lub prowokowania kłótni."


Liczę na Twoją uczciwość... To znaczy mam nadzieję, że sam zrezygnujesz z pisania pod kilkoma nickami, wybierzesz jeden i będziesz odtąd wypowiadał się pod jednym z wymienionych.


Pn gru 10, 2012 8:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: a takie tam...
fuller, maly kwiatek pisze na katoliku, zaglądnij tam:)
Tak masz rację, Jezus nie przyszedł nawracać sprawiedliwych tylko grzeszników. Okazywał miłosierdzie oszustom, jawnogrzesznicy, a na koniec tym którzy Go zabili. Warunek był jednak jasny- "idź i od tej chwili już nie grzesz". Zawsze trzeba oddzielać grzech od człowieka, potępiać sam czyn, a człowiekowi okazywać miłość.
Ale w chrześcijaństwie o to właśnie chodzi, tylko nie wszyscy to widzą, odczuli, odnaleźli- o tą osobową, intymną relację z miłosiernym Bogiem. Jeżeli to odnajdziesz, jesteś już głową w Niebie :)

_________________
Ania


Pn gru 10, 2012 8:44
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
fuller - dzięki za namiar na stronę Liama :cmok1:


Pn gru 10, 2012 10:30
Post Re: a takie tam...
fuller- nie wierzę w szczerość tego co napisałeś. Trollowaleś moje posty i Ty oraz Twoje klony byłeś głównym powodem mojego odejścia z tego forum. Zgłosiłam moderacji, że Martyna 92 jest trollem i jest nieszczera... nie uwierzono mi. Obserwowałam, co Cię drażniło i to nie była gra. Widzę też, kto Ci imponuje.
Inni się nabiora na te piękne słowa, ja odczytuję falsz.


Pn gru 10, 2012 13:53
Post Re: a takie tam...
szuba napisał(a):
Ale kim ja jestem, by oceniać zamiary i intencje innych ludzi?
W ocenianiu ludzkich intencji nie ma nic grzesznego - nie należy natomiast osądzać innych. Różnica polega na tym: można stwierdzić, że ktoś wydaje się nieszczery, ale nie można mówić, że ten ktoś na pewno ma niecne zamiary (jeżeli nie jest to ewidentne).
szuba napisał(a):
Biorę słowa takie, jakie są - dziękuję, bo Bóg nakazał żyć ze świadomością daru, za wszystko dziękując...
Słowa mogą być także podszyte jadem sarkazmu. Za takie słowa nie wolno dziękować, ponieważ nie mają one dosłownego znaczenia.


Pn gru 10, 2012 16:44

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: a takie tam...
MIXer rozumiemy to INACZEJ.


Pn gru 10, 2012 16:48
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
@fuller, zauważyłam pewną zmianę wśród zarejestrowanych użytkowników i jestem pod wrażeniem
(choć pewnie do następnego wyskoku ;) )


Pn gru 10, 2012 17:35
Post Re: a takie tam...
@Liza - wróciłaś? :)


Pn gru 10, 2012 18:43
Post Re: a takie tam...
wloczykij napisał(a):
@Liza - wróciłaś? :)

Ustała przyczyna, więc wróciłam. Nad życie cenię sobie święty spokój. :)


Pn gru 10, 2012 19:30
Post Re: a takie tam...
No tak fuller vel thornley vel aplerty mi się mylili i zakładałam, że to ta sama osoba ;)

Ale i tak pozostaję sceptyczna jeśli chodzi o Twoją przemianę. Wszak kobietom kameleonom się nie wierzy :P. Jak się ustabilizujesz to się zastanowię. Nie wspomniałeś o mszy po której spełniła się Twoja intencja i dziewczyna się odezwała. Układa się z nią lepiej?

@Liza
Taaaa, ustała. A jak "główna przyczyna" się rozmyśli i znowu zacznie trollować to Liza znowu odejdzie? Bo wiesz, pewne jednostki mogą chcieć poznać instrukcję pt."jak pozbyć się Lizy z forum" :twisted: .


Pn gru 10, 2012 19:34
Post Re: a takie tam...
Piszę tu bardzo mało, więc nie ma niebezpieczeństwa.


Pn gru 10, 2012 19:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL