bardziej normalne, że to Tuski PO wynajęły prezesa wydawnictwa aby zaatakował swojego zastępcę.

A ktoś powiedział, że to "Tuski PO"? Znowu zmyślasz?

Faktem jest, że zginęła kolejna osoba, która mówiła nie to, co Jedynie Słuszne w sprawie katastrofy smoleńskiej. Faktem jest też, że dopóki władzę mamy taką, jaką mamy, dopóty "normalni" będą święcie i niezłomnie wierzyli, że wszystkie dotychczasowe i każda następna śmierć to co do jednego najzwyklejsze przypadki i nic więcej. Może się to ew. zmienić dopiero wraz ze zmianą władzy.

...bo jak się władza zmieni, to normalni zaczną "święcie i niezłomnie" wierzyć, że "wszystkie dotychczasowe i każda następna" śmierć ma swoje drugie dno. A może nawet i trzecie. Że w ogóle nie ma przypadków.

I Ty się obruszasz o paranoika? Ej, Johnny, Johnny...

Mam nadzieję, że wtedy przestaną myśleć zero-jedynkowo. Na świecie występują i przypadki, i zbrodnie, i zbiegi okoliczności, i spiski. To jest paranoiczne myślenie? To jest normalne myślenie. Paranoiczne jest myślenie zero-jedynkowe.



Jest takie powiedzenie - za pierwszym razem to może być przypadek. Za drugim to może być zbieg okoliczności. Ale za trzecim razem trzeba się zastanowić. A za kilkunastym? Kto tu jest paranoikiem?

Z waszej dzisiejszej retoryki można wysnuć wniosek, że gdyby w 2001 r. rządziła PO, do dzisiaj wszyscy "normalni nieparanoicy" byliby przekonani, że zamach na WTC to był "błąd pilotów". Przecież to nie do wyobrażenia, uwierzyć w taki zamach!

"normalni" - tak w poczuciu katolickiej miłości w czasie adwentu napisałeś w cudzysłowie, bo wiadomo, że chodzi o bezmózgowych idiotów lemingów.

Zero jedynkowe myślenie reprezentujesz Ty - nie potrafisz uznać, ze ludzie z waszej jedynie słusznej strony barykady też umierają śmiercią naturalną, albo padają ofiarą pospolitej zbrodni.

No i to jest właśnie podstawowa wasza cecha - zawsze jest "wiadomo", co naprawdę myślą "pisowcy", więc po co w ogóle słuchać czy czytać, co mówią. Żadna dyskusja z wami czy przekonywanie was nie mają sensu, bo dla was jest już wszystko "wiadomo".



Ależ tak, oczywiście, nie potrafię uznać, że antypeowcy umierają śmiercią naturalną albo padają ofiarą pospolitej zbrodni. Masz jeszcze jakieś inne ciekawe myśli w zanadrzu?

Każdy, nawet mało rozgarnięty, rozumie jaki wydźwięk ma słowo ujęte w cudzysłów.


A skądże "mądrzy" spoza PiSu i ciekawe myśli?.....wykluczone.

Hahahahahhahahaha "ekspert"

W 1985 r., ukończył Technikum Cukiernicze uzyskując tytuł technika-cukiernika

Ekspertem to on mógł być, ale od pączków i wadowickich kremówek.
Jeżeli chodzi o wojskowość i lotnictwo to był tylko amatorem. Owszem! pewna wiedzę w tych dziedzinach posiadał, ale NIE BYŁ EKSPERTEM!

To tak jakbym ja twierdził, że jestem ekspertem od teologii bo.....przeczytałem Biblię.

Jaja sobie ta niezależna z ludzi robi i uwielbia podjudzać, kłamać i czynić zło. Ot to jest tzw "prawica" w d... mam taka prawicę. Banda oszustów, starych komuchów (z Kaczyńskim jako I Sekretarzem) i debili (z "zespołem macierewicza", czyli nieuleczalną choroba psychiczną).

Jak się lepiej nakręcą to dojdą do Kaina
http://wyborcza.pl/1,75248,13032820,Taj ... ensku.html

Alus jak można wierzyć ślepo Gazecie Wyborczej, która kłamała wielokrotnie?

Podobnie jak wszystkim innym mediom, katolickich nie wyłączając, kłamstwo nie jest obce.

Za to "niezależna" jest wyjątkowo prawdomówna.....nazywając cukiernika - ekspertem od spraw lotniczych.
Szczyt prawdomówności!

W Polsce to niedługo przydrożny handlarz grzybami zostanie nazwany ekspertem od.....F16

Humalog
Dlaczego zmanipulowałeś tekst o Krzysztofie Zalewskim?
Nie był, co prawda, z wykształcenia pilotem wojskowym czy chocby mechanikiem samolotowym ale:


Jak dla mnie to coś więcej niż przeczytanie Biblii.
Gdybyś Ty napisał ponad 500 specjalistycznych artykułów oraz pięć książek poświęconych Biblii, uznałbym Cię za specjalistę.
Porównywanie tego człowieka i jego wiedzy do.... przydrożnego handlarza grzybami raczej wystawia Ci w tym momencie kiepskie świadectwo.
Rozumiem, że to zacietrzewienie polemiczne i chęć udowodnienia swojej racji za wszelką cenę, ale ... to ma bardzo krótkie nogi

medieval

Zacznij myślec logicznie, a nie politycznie.
Cukiernik chociażby napisał 10 000 książek o lotnictwie, NIGDY nie bedzie w tej dziedzinie ekspertem.
Może podasz ile ten cukiernik miał wylatanych godzin lub ile naprawił lub skonstruował samolotów?



No własnie "On pisał o SOBIE".....co z tego, ze nazwał te artykuły specjalistycznymi? Dla kogo one są specjalistyczne? Na pewno nie dal pilotów, mechaników lub też fizykó specjalistów od awioniki. One sa "specjalistyczne" dla takich laików jak ja, ty i zdecydowana większośc obecnych na tym forum userów....o ile nie dla wszystkich. No chyba, że mamy tutaj pilota (ale nie awionetki tylko zwodowego), mechanika os samolotów lub fizyka.
Kolejna sprawa. Gdzie te "specjalistyczne" artykuły były publikowane. Tylko nie pisz, że na łamach "Nowej Techniki Wojskowej", bo tylko się skompromitujesz.
No to teraz książki. Cztery sztuki traktujące o.......HISTORII lotnictwa, a nie publikacje eksperckie.

Miał z pewnością większą wiedzę w tej dziedzinie ode mnie....ale opanuj sie człowieku!!! Nie był żadnym ekspertem!!!!!

Kto tutaj więc probuje manipulować i zniekształcać rzeczywistość?

Pewnie masz dużo racji, co nie zmienia faktu, że w swojej notce ograniczyłes sie jedynie do jego doświadczenia cukierniczego. A wystarczyło dodać, że jednak zajmował się lotnictwem, publikował, prowadził fachowe periodyki.
Nie chcę robić za adwokata zmarłego, ale za adwokata pewnej, choćby minimalnej, rzetelności userów.