Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna strona
 Dramatyczny spadek religijności na świecie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Helenka napisał(a):
Wg Twojego doświadczenia jest to 50 %, a nie 99 % :D

Nie szalałbym z 50%. Tak naprawdę to jest on jednym z (około) 7 księży z których znałem lepiej. Jeszcze trochę żalu miałem (ale mi minęło) do jednego dominikanina. Pozostałym 5 w/g mojej opinii niewiele brakuje do świętości. Z tym że ja staram się świadomie i rozważnie wybierać przewodników duchowych.

Jajko napisał(a):
Helenka napisał(a):
Sposób opowiadania i zachęty zależy od wieku dziecka. Sam ksiądz niczego nie załatwi, jeśli nie ma współpracy z rodziną. Nawet gdyby stanął na rzęsach i nie wiem jak pięknie opowiadał o Jezusie, to jeśli dziecko w domu słyszy samą krytykę, nie da rady doprowadzić dziecka do wiary. Chyba, że stanie się cud.

Sposób opowiadania - ok, ale dawanie prezentów, słodyczy za to że się odsiedzi ileś tam godzin w kościele (karteczki z pieczątkami za obecność na mszy) jest nieco wątpliwe. Chęć chodzenie do kościoła powinna wynikać z wiary, a nie z chęci dostania samochodzika, lalki czy książki. Dlatego też uważam, że dzieci w kościele to pomyłka, bo one niewiele z tego rozumieją.

Właśnie te dzieci, gdzie nie ma współpracy z rodziną wymagają mądrego kierownika duchowego. I taki ksiądz dostosowuje swoje metody do swoich podopiecznych.

Ew. Marka 10:13-16, Biblia Tysiąclecia
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz gru 13, 2012 10:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
biznes-info napisał(a):
Właśnie te dzieci, gdzie nie ma współpracy z rodziną wymagają mądrego kierownika duchowego. I taki ksiądz dostosowuje swoje metody do swoich podopiecznych.


Tylko jak wytłumaczyć dziecku, że trzeba wierzyć w Jezuska, jak np. rabin będzie dawał fajniejsze prezenty??

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz gru 13, 2012 10:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Jajko napisał(a):
Tylko jak wytłumaczyć dziecku, że trzeba wierzyć w Jezuska, jak np. rabin będzie dawał fajniejsze prezenty??

Jak są młodsze dzieci to one w sposób naturalny starają się przyswoić ten świat w którym żyja rodzice, pod warunkiem że Ci poświęcają odpowiednio czasu aby zrozumieć świat dziecka. Jak są starsze dzieci to wtedy one starają się przyswoić świat swoich rówieśników. Tutaj trzeba postarać się obronić swoje wartości, ponieważ to właśnie dziecko ma wybór które wartości uzna za godne naśladowania.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz gru 13, 2012 10:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Dlatego ja pokazuję dziecku różne drogi by mogło wybrać, a nie tylko jedną, bo wówczas nie ma wyboru, o którym piszesz.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz gru 13, 2012 11:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Jajko napisał(a):
Dlatego ja pokazuję dziecku różne drogi by mogło wybrać, a nie tylko jedną, bo wówczas nie ma wyboru, o którym piszesz.

Ja pokazuje Boga, a świat Szatana. Wybór i tak należy do dziecka. Nie odcinam dzieci od świata, gdyż wtedy rzeczywiście bym je skrzywdził.

Ty podobnie jak i ja pokazujesz dziecku jedna drogę, tę po której sam idziesz.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz gru 13, 2012 11:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Ja pokazuję swoją drogę, bez bogów i szatanów osobowych, ale pokazuję też drogę innych, z bogami osobowymi. I nie mówię, który bóg jest najlepszy. Ty zaś pokazujesz dwie skrajności. Przyznasz, że to nie jest do końca rzetelne, no nie?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz gru 13, 2012 11:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Oczywiście nie przyznam że pokazuje dwie skrajności z oczywistych powodów (nie wiem skąd wziąłeś te fałszywe wnioski o skrajnościach). Czy może być droga bez bogów? No chyba tylko ta z Bogiem. Droga z Bogiem nie jest skrajnością, jest raczej pełnią życia.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz gru 13, 2012 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Helenka napisał(a):
I o tym mówię w dyskusji z lektorkiem. On sugeruje się mediami, łącznie z forum.


"Helenko" może tak przestań odgadywać co ktoś myśli i czym się sugeruje bo nie jesteś nieomylna i wszechwiedząca - taki jest tylko Bóg - a na moim tylko przykladzie kilkakrodnie zaliczyłaś zwyczajną wtopę wciskając, że czegoś nie wiem, że nie umie klęknąć do modlitwy, ect.
Poprostu może z pokorą przyjmnij do wiadomości że ktoś ma inne zdanie. I sama konkretnie napisz co Ty czujesz, jak uważasz i jaka jest Twoja konkretna odpowiedź na zadane w tym poście pytanie. Bo z obserwacji i analizy Twoich wypowiedzi - tylko i wyłącznie podważasz zdanie innych.
Ku przypomnieniu pozwole sobie przypomnąć je, bo w tej obszernej dyskusji mogło się już ukryć:

Jajko napisał(a):
Meritum tego fragmentu dyskusji dotyczyły tego czy Kościół może czy też nie może się mylić, BEZ UŚCIŚLANIA, że chodzi o dogmaty.


I na to pytanie ja lektorek z odwagą odpowiadam: TAK. KOŚCIÓŁ MOŻE SIĘ MYLIĆ.

Teraz "Helenko" Ty śmiało jednoznacznie nam odpowiedz: (TAK/NIE/NIE WIEM)


Cz gru 13, 2012 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
biznes-info napisał(a):
Oczywiście nie przyznam że pokazuje dwie skrajności z oczywistych powodów (nie wiem skąd wziąłeś te fałszywe wnioski o skrajnościach). Czy może być droga bez bogów? No chyba tylko ta z Bogiem. Droga z Bogiem nie jest skrajnością, jest raczej pełnią życia.


Pełnia życia też może być uznana za skrajność, drugą wówczas by była egzystencja np. w stanie śpiączki. Skrajność to nie jest, przynajmniej w tym wypadku, pojęcie wartościujące, w szczególności negatywne. Ty pokazujesz dwie skrajne drogi: jedną z Jezusem, drugą z Szatanem. A zapominasz o wielu drogach pomiedzy.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz gru 13, 2012 14:29
Zobacz profil
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Jajko napisał(a):
Dlatego też uważam, że dzieci w kościele to pomyłka, bo one niewiele z tego rozumieją.

To jest Twoje zdanie. Ja widzę inną stronę medalu; Bóg jest Miłością, a jak można inaczej ukazać dzieciom Boga jak nie przez miłość? Dzieci tak już maja, że uczą si e na przykładach: opowiadanie poparte obrazkami, filmami oraz konkretnymi czynami. także i poprzez drobne upominki. Zapytaj kilkulatka po czym poznaje, że mamusia z tatusiem go kochają, a na pewno usłyszysz odpowiedź: bo mnie przytulają, bo kupują mi prezenty. Na razie niewiele rozumieją, ale jeśli wprowadzisz do kościoła kilkunastolatka, to będzie trochę za późno. Już zdąży nasłuchać się takich ekspertów od wiary i Kościoła, którzy swoją wiedzę opierają na sensacjach i możesz mu wtedy nie wiem jak pięknie opowiadać o Bogu, on będzie wiedział swoje, bo już będzie nagraną płytą. Jezus powiedział: "pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie zabraniajcie im" (Mt 8,3). I nie mów mi, że dziecko, które od urodzenia słyszy o Bogu, dostaje prezenty tez jest nagraną płytą, bo kiedy wejdzie w wiek dojrzewania, szuka swojego miejsca w świecie, jest bacznym obserwatorem i negującym wszelkie autorytety. W tym wieku zderzy się z różnymi opiniami i wybierze samo, możesz być pewien.
Jajko napisał(a):

Tylko jak wytłumaczyć dziecku, że trzeba wierzyć w Jezuska, jak np. rabin będzie dawał fajniejsze prezenty??

Nikt z chrześcijan nie poprowadzi dziecka do synagogi :D , zwłaszcza, że w Polsce o nie nie jest łatwo.
Jajko napisał(a):
Ja pokazuję swoją drogę, bez bogów i szatanów osobowych, ale pokazuję też drogę innych, z bogami osobowymi. I nie mówię, który bóg jest najlepszy.

W jaki więc sposób pokazujesz świat z "bogami osobowymi"?
Jajko napisał(a):
Ty pokazujesz dwie skrajne drogi: jedną z Jezusem, drugą z Szatanem. A zapominasz o wielu drogach pomiedzy.

Już była o tym mowa, ale przypomnę. dziecko poznaje świat sukcesywnie i ponieważ żyje w świecie, a nie na bezludnej wyspie, zderzy się z różnymi poglądami i samo wybierze. To od Twojej postawy będzie zależało, czy ze swoimi problemami przyjdzie do Ciebie i wtedy ukształtujesz je na swoją modłę, czy zamknie się przed Tobą i znajdzie swoją drogę. Jeżeli będziesz mieszał mu w głowie różnymi teoriami, zrobisz mu mętlik w głowie, a tym samym nie będzie wiedziało jaka drogą chce iść.
-------------------------------------------------------------------------------------------
biznes-info napisał(a):
Nie szalałbym z 50%.

Ja tylko poszłam tropem myślenia lektorka :D
biznes-info napisał(a):
Ew. Marka 10:13-16, Biblia Tysiąclecia
\
Ech... ubiegłeś mnie, a ja nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi i powtórzyłam cytat za Tobą.
biznes-info napisał(a):
Jak są młodsze dzieci to one w sposób naturalny starają się przyswoić ten świat w którym żyja rodzice, pod warunkiem że Ci poświęcają odpowiednio czasu aby zrozumieć świat dziecka. Jak są starsze dzieci to wtedy one starają się przyswoić świat swoich rówieśników. Tutaj trzeba postarać się obronić swoje wartości, ponieważ to właśnie dziecko ma wybór które wartości uzna za godne naśladowania.

Podpisuję się pod tym obiema rękami (zwłaszcza, że piszę na klawiaturze :D )\
-----------------------------------------------------------------------------------

lektorek napisał(a):
Poprostu może z pokorą przyjmnij do wiadomości że ktoś ma inne zdanie.

Gdyby to chodziło o inne zdanie, to co innego. ty natomiast stwierdzasz z całą pewnością, że 99% księży jest niemoralnych i postępujących w sposób niegodny, co jest "prawdą" uzyskana na drodze sugestii mediów.
lektorek napisał(a):
a na moim tylko przykladzie kilkakrodnie zaliczyłaś zwyczajną wtopę wciskając, że czegoś nie wiem, że nie umie klęknąć do modlitwy, ect.

Jak widzę niczego nie zrozumiałeś z tamtej mojej wypowiedzi. nigdzie nie stwierdziłam autorytatywnie, że nie klękasz do modlitwy.
lektorek napisał(a):
Ku przypomnieniu pozwole sobie przypomnąć je, bo w tej obszernej dyskusji mogło się już ukryć:

Ja bym wolała, abyś zechciał przypomnieć, a nie przypomnąć.
lektorek napisał(a):
I na to pytanie ja lektorek z odwagą odpowiadam: TAK. KOŚCIÓŁ MOŻE SIĘ MYLIĆ.

Ja na to pytanie nie odpowiem z prostej przyczyny: nie chcę bić piany.


Cz gru 13, 2012 16:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Helenka napisał(a):
Ja na to pytanie nie odpowiem z prostej przyczyny: nie chcę bić piany.


Oczywiście lepiej nie mieć zdania. A tak głębiej psychologicznie się zastanawiając można stwierdzić: mieć zdanie tylko głośno nie wypowiadać, bo w tym środowisku będzie to źle odebrane. Ot cała tajemnica :)

I własnie ja przytaczając obraz dzisiejszego Kościoła pokazując obraz dzisiejszych kapłanów nazwałem to "obłudą". I zdania nie zmieniam, co więcej powiem rozplenia się to coraz bardziej na ludzi świeckich np. katechetów, animatorów różnych grup, zagorzałych fanatyków religijnych itp. No ale jak mówi przysłowie "Kto z kim przystaje...." :)

I gdzie można dostrzec PRAWDĘ o której mówił Chrystus a której sam naucza Kościół - jak na każdym kroku mamy inne przykłady.

Trwanie we własnym zakłamaniu, unikanie merytorycznej dyskusji właśnie na trudne pytania, zasłanianie się "czymś nieomylnym" niczego dobrego nie wróży. I najprościej odrazu poczyć się jeszcze szykanowanym, prześladowanym i atakowanym.

Tak postarałem się cofnąć wstecz kilka stron postu - poniżej efekt:
1) "jak widzę niczego nie zrozumiałeś";
2) "Do szewskiej pasji doprowadzają mnie szyderstwa ludzi nie mających zielonego pojęcia w temacie.";
3) "Reaguję emocjonalnie na ignorancję userów, którzy nie znając tematu uważają się za ekspertów.";
4) "Odsyłam do google kompletnych ignorantów uważających, że pozjadali wszystkie rozumy, a chcą jedynie dokopać KK.";
5) "Nie sądzę, abyś rzeczywiście był tym zainteresowany";
6) "Póki co widzę, tylko szyderstwo z Twojej strony, a to mnie nie bawi.";
7) "Nie, nie zrozumiałeś";
8) "Przestań trollować, a czytaj co inni piszą na temat";
9) "nie wciskaj kitu",
10) "A jednak nic nie zrozumiałeś";
11) "przemawia przez Ciebie zbytnia pewność siebie";

Sporo tego, jak na kilkanaście wypowiedzi. I nie podważać że wyrwane z kontekstu :) Moim celem jest pokazanie słownictwa. I pomyśleć że tym tonem odnosi się do nas kapłan, katecheta.

Co do "milczenia" tak podam przykład z czasu religii w szkole średniej (dawno to było bo dawno ale pamiętam):
kolega który jedyny z klasy się oddzywał na lekcji poprzez stawianie tylko pytań (oszem trudnych też) - ledwo wyrabiał na "2"; reszta (łącznie ze mną lektorkiem :) ) siedziała cicho to i miała "5" i "6"
WNIOSEK - widocznie nasz Kościół uznaje tylko "milczenie" :)


Cz gru 13, 2012 18:09
Zobacz profil
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
lektorek napisał(a):
Sporo tego, jak na kilkanaście wypowiedzi. I nie podważać że wyrwane z kontekstu Moim celem jest pokazanie słownictwa. I pomyśleć że tym tonem odnosi się do nas kapłan, katecheta.

Po czym wywnioskowałeś, że jestem kapłanem/katechetą?
I jak te Twoje wklejki mają się do:
lektorek napisał(a):
a na moim tylko przykladzie kilkakrodnie zaliczyłaś zwyczajną wtopę wciskając, że czegoś nie wiem, że nie umie klęknąć do modlitwy, ect.

i:
Cytuj:
Kwestii pozostałej m.in. majątkowej, materialnej, ect. nawet nie podejmuje – gdzie 99% powołanych działających „In persona Christi” czyli w osobie Chrystusa, ślubujących na pokaz ubóstwo, czystość w celibacie – żyje całkiem odmiennie. Rozumie gdyby nawet chodziło o 10% - no zdarza się że wyświęcono nieodpowiednich, ale nie jeśli idzie o prawie wszystkich.

viewtopic.php?p=717915#p717915
oraz mojej wypowiedzi w tym temacie:
Helenka napisał(a):
Gdyby to chodziło o inne zdanie, to co innego. ty natomiast stwierdzasz z całą pewnością, że 99% księży jest niemoralnych i postępujących w sposób niegodny, co jest "prawdą" uzyskana na drodze sugestii mediów.

widocznie prawda zabolała, skoro idziesz obok tematu.
I jeszcze pytanie z mowy ojczystej: kto rozumie? Jeśli Ty, to powinno być rozumiem. Bo pomijam już masło maślane:
lektorek napisał(a):
Ku przypomnieniu pozwole sobie przypomnąć je, bo w tej obszernej dyskusji mogło się już ukryć:

ku przypomnieniu ... przypomnąć .... slowotwórstwo idzie z nim w parze.
lektorek napisał(a):
WNIOSEK - widocznie nasz Kościół uznaje tylko "milczenie"

Wniosek: miałeś takiego a nie innego katechetę, a nie że cały Kościół tak samo podchodzi do nauczania religii w szkole.
Nadal czekam na potwierdzenie Twoich statystyk, bo jak dotychczas to jest Twoje subiektywne odczucie na przykładzie własnego podwórka.
Cytuj:
reszta (łącznie ze mną lektorkiem ) siedziała cicho to i miała "5" i "6"

Co teraz procentuje Twoją wiedzą. :D


Cz gru 13, 2012 19:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
Oj "Helenka",
Twoja prawda mnie nie zabolała - jeśli już to ubolewam nad inną prawdą.
Ale po raz setny nie będę nawet tego powtarzał bo i tak się poprostu zwyczajnie tylko czepisz. :)
Że na religii milczałem - nie oznacza że nie mam wiedzy w tym zakresie.
I jak dobrze wiesz, jest to choćby czysto teoretycznie możliwe do wykonania (bo mogłem ukończyć w tym kierunku choćby studia). Pomijam już fakt że szkoła średnia to jak już zaznaczyłem wcześniej dla mnie dawne czasy.

A że staram się używać rozumu - a nie wierzyć wyłącznie na zasadzie: "Tak jest. To nie podlega dyskusji. Siedź cicho. Kościół wie najlepiej., itp." - to i mam swoje zdanie.

Widzisz czym się różni "lektorek" od "Helenka" - tym, że ja na silę Cię do swojego myślenia nie przekonuje. A Ty nawet nie odpowiedziałaś na pytanie, które stanowiło meritum postu żeby "nie bić piany". Zajęłaś się tylko zwykłym czepialstwem innych. Chcąc poznać Twoje zdanie w tej kwestii, która przykuła moją uwagę do zabrania głosu w temacie, muszę się domyślać. Bo Ty postępujesz mniej więcej tak: "Chciałabym a boje się" - powiedzieć głośno co myślę. Uważam że ja swoje zdanie wystarczająco poparłem argumentami (z którymi inni mogą się oczywiście nie zgadzać). Ale może zamiast podważać czyjeś argumenty - warto przytoczyć swoje. Tak jak to bardzo rzeczowo było w kwestii "ja widzę kapłanów ....(negatywnych)" a ja "widzę kapłanów...(pozytywnych)" To było dla mnie bardzo budujące. I zwyczajnie za to dziękuje. :brawo:

Kwestia badań do owych 99% - zaznaczyłem że na podstawie mojej obserwacji. Wystarczy czytać ze zrozumieniemto co ktoś pisze. Już tak formalizując - wiadomo nie muszę znać każdego kapłana w świecie, co więcej utrzymywać z nimi kontaktu jak sugerowała "Helenka" aby mieć swój pogląd - w statystyce jest takie coś jak grupa reprezentacyjna. Osobiście mam kontakt z różnymi kapłanami - sporą ich ilością i nie tylko ze swojej diecezji, a nawet nie tylko z kraju. Więc miałem prawo w moim przekonaniu uznać to za grupę reprezentacyjną (wiedząc na czym polega tworzenie takiej grupy). Że napisałem że mediami się nie sugeruje - miałem na myśli że nie gonie za tanią sensacją jak dziennikarze, co nie oznacza że nie widzę co się dzieje w skali makro. Ja też wiedzę tych dobrych.Całe szczęście ślepy nie jestem. I w osobistych kontaktach za to ich bardzo cenię jako ludzi. Nie zgadzam się tylko z "obłudą" że ktoś mi/nam na kazaniu mówi jedno a widzę że sam robi całkiem przeciwnie. A przede wszystkim ukrywa to - często nawet przed samym sobą. Ludzie są tylko ludźmi i są grzeszni i to nie podlega z mojej strony wątpliwości. Świętość Kościoła jest święta wyłącznie świętością Chrystusa.

Wrócę jeszcze do kwestii innych religii - oczywiście "Helenko" ekumenizm to nie uznanie protestantyzmu czy prawosławia. Doskonale to pojmuję. Powiem więcej jak to się rodzilo w polskim Kościele ja to u siebie miałem to na pożytku dziennym. Znając naprawdę sporo takich ludzi z kraju i świata ZŁEGO SŁOWA NIE DAM POWIEDZIEĆ NA CZŁOWIEKA WYZNAJĄCEGO INNĄ RELIGIĘ ANI NIE POZWOLĘ GO ZMUSZAĆ W JAKIKOLWIEK SPOSÓB DO NASZEGO KOŚCIOŁA. Z prostej przyczyny po pierwsze nie wiem kto dostąpi zbawienia, a po drugie wiem że tak samo taka osoba potrafi odróżnić dobro od zła i tym kierować się względem bliźnich.
Przytaczając postać Bł Jana Pawła II w meczecie czy pod ścianą płaczu miałem na myśli zwrócenie uwagi, że jego poprzednicy ekskomunikowali a ten podał rękę – co świadczy że Kościół zmienił swoje oficjalne stanowisko w tej kwestii.
Tak jeszcze w kwestii zbawienia wyznających inną religię - takiej pewności nikt mieć nie może - łącznie z Papieżem - kto na Sądzie Ostateczny usłyszy: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Mt 25,34) a kto: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41). Być może to MY zostaniemy potępieni a zbawienia dostąpią INNI np. prawosławni czy protestanci (tak wtrącę prywatę – bo ładniej śpiewają niż my katolicy :) ), być może będzie całkiem odwrotnie. A może tak optymistycznie i jedni i drudzy – a Chrystus spojrzy na to co dany człowiek uczynił: głodnym, spragnionym, przybyszom, nagim, chorym, będącym w więzieniu …. , spojrzy na to co uczyniliśmy Chrystusowi będącemu w drugim człowieku. Tego póki co nikt nie wie i naszczęscie wiedzieć nie będzie. A Chrystus w ostatnich chwilach prosił „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.” (J 17,21) – stanowili jedno to nie obrzucali się nienawiścią, prowadzili „święte wojny” „wyprawy krzyżowe”. I tu żaden kontekst historyczno/kulturowy nie ma nic do rzeczy. Nawet w najsłuszniejszej sprawie nie można podnieść ręki na bliźniego. Tak jak to Kościół obecnie broni w kwestii kary śmierci, eutanazji czy aborcji. Bo gdyby mi ktoś kazał teraz iść w „Imię Boga” zabić „prawosławnego” co więcej powiem „muzułmanina” nigdy bym tego nie zrobił bo to dla mnie człowiek, nawet gdyby on mnie miał zamordować – ale to kwestia już jego sumienia.

Tak prywatnie do „Helenki” – to pewnie Ty polonistka bo mi błędy wytykasz :) Tylko to forum o wierze – bronił się będę s. Faustyną Kowalską – ta dopiero robiła błędy – a świętą została :)
Pomijąjąc że tym to teraz Ty zbaczasz z tematu i Twoimi słowy "idziesz obok tematu" :lol: nawet nie cytuje w jakim celu :biggrin:


Cz gru 13, 2012 23:04
Zobacz profil
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
lektorek napisał(a):
I jak dobrze wiesz, jest to choćby czysto teoretycznie możliwe do wykonania (bo mogłem ukończyć w tym kierunku choćby studia).

No tu spowodowałeś, że spadłam z krzesła. Na Twoim miejscu nawet tak bym nie żartowała, chyba że uważasz, że studia teologiczne mają poziom nauczania początkowego.
lektorek napisał(a):
A że staram się używać rozumu - a nie wierzyć wyłącznie na zasadzie: "Tak jest. To nie podlega dyskusji. Siedź cicho. Kościół wie najlepiej., itp." - to i mam swoje zdanie.

Nikt nie nakazuje Ci siedzieć cicho, ale prosi, abyś nie pisał bzdur typu 99% księży jest niemoralnych itp. I nieważne, że zaznaczyłeś, że to wynika z twojej obserwacji, bo to stwierdzenie sugeruje, że obserwujesz 100% księży w Polsce/świecie (nie napisałeś czego ta statystyka dotyczy).
lektorek napisał(a):
Chcąc poznać Twoje zdanie w tej kwestii, która przykuła moją uwagę do zabrania głosu w temacie, muszę się domyślać. Bo Ty postępujesz mniej więcej tak: "Chciałabym a boje się" - powiedzieć głośno co myślę. Uważam że ja swoje zdanie wystarczająco poparłem argumentami (z którymi inni mogą się oczywiście nie zgadzać).

Ja swoje zdanie na temat nieomylności kościoła przedstawiłam, a że nie chcesz przyjąć do wiadomości jakiej płaszczyzny dotyczy nieomylność, to już Twoja sprawa.
lektorek napisał(a):
Ale może zamiast podważać czyjeś argumenty - warto przytoczyć swoje. Tak jak to bardzo rzeczowo było w kwestii "ja widzę kapłanów ....(negatywnych)" a ja "widzę kapłanów...(pozytywnych)" To było dla mnie bardzo budujące.

Jakoś nie widać było tego zbudowania, bo nadal starałeś się przekonać mnie (i nie tylko mnie), że twoje zdanie jest prawdziwe (nie mam sklerozy i kojarzę to co napisano w tym temacie).
lektorek napisał(a):
Już tak formalizując - wiadomo nie muszę znać każdego kapłana w świecie, co więcej utrzymywać z nimi kontaktu jak sugerowała "Helenka" aby mieć swój pogląd - w statystyce jest takie coś jak grupa reprezentacyjna.

Czyli znasz przynajmniej wszystkich kapłanów w diecezji, bo dekanat nie jest reprezentacyjna grupą. Nie pogrążaj się w swoim uporze dotyczącym statystyki.
lektorek napisał(a):
Ja też wiedzę tych dobrych.

No tak. Zauważyłeś 1%. :D czyli 1 na 100, a w skali diecezji 7,1 (jeśli zaliczymy także Ordynariat wojska Polskiego do diecezji) oraz 6,8 księdza, jeśli doliczymy dwie diecezje greckokatolickie. No, ale jeśli chodzi o grekokatolików, to nie sądzę, abyś jakiegoś znał, chyba ze jesteś z Bieszczad. Wprawdzie są w miastach wojewódzkich i nie tylko, ale po jednej osobie i zasadniczo ludzie nie wiedzą o ich istnieniu (będąc w Krakowie tuż pod cerkwią greckokatolicką, zapytałam gdzie ona jest, a rodowita Krakowianka nie miała pojęcia, że taka jest w Krakowie).
lektorek napisał(a):
Nie zgadzam się tylko z "obłudą" że ktoś mi/nam na kazaniu mówi jedno a widzę że sam robi całkiem przeciwnie

A to już Twoja sprawa jak się zachowasz: będziesz tego słuchał i obgadywał naokoło, czy pójdziesz i zwrócisz księdzu na to uwagę.
lektorek napisał(a):
Ludzie są tylko ludźmi i są grzeszni i to nie podlega z mojej strony wątpliwości. Świętość Kościoła jest święta wyłącznie świętością Chrystusa.

A kto mówił, że jest inaczej?
lektorek napisał(a):
Tak jeszcze w kwestii zbawienia wyznających inną religię - takiej pewności nikt mieć nie może - łącznie z Papieżem - kto na Sądzie Ostateczny usłyszy: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Mt 25,34) a kto: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25,41).

Ameryki tu nie odkryłeś:
"Kościół nie twierdzi, że wszyscy niechrześcijanie zostaną potępieni dlatego tylko, że urodzili się poza chrześcijaństwem. Naucza jednak, że jeśli osiągają oni zbawienie, to nie poza Chrystusem, nie poza oddziaływaniem Ducha Świętego ani nie poza Kościołem. Istnieje bowiem jedyne dla wszystkich ludzi Źródło zbawczej łaski. Jest nim Jezus Chrystus, Syna Boży i prawdziwy człowiek, oraz Duch Święty."
http://www.teologia.pl/m_k/zag05-03.htm
Poleca, całość do przestudiowania.
lektorek napisał(a):
Tak prywatnie do „Helenki” – to pewnie Ty polonistka bo mi błędy wytykasz Tylko to forum o wierze – bronił się będę s. Faustyną Kowalską – ta dopiero robiła błędy – a świętą została

Prywatnie pisze się na pw., ale skoro zadałeś pytanie na forum to też tu odpowiem: nie, nie jestem polonistką, ale ortografia jest moim konikiem.
A jeśli chodzi o s. Faustynę, to nie wiem czy któreś z nas może się do niej porównać. Ona nie prowadziła statystyk i nie grzeszyła obmową, a już na pewno nie oszczerstwem (99% to oszczerstwo). Do zbawienia jest potrzebna łaska Boża a nie ortografia, jednakże ktoś, kto uważa się za eksperta w jakiejkolwiek dziedzinie powinien dbać o poprawność ortografii i nie tylko (stylu też). Inaczej to mamy fahofcuf, a nie fachowców:
http://www.facebook.com/dziennikarzom


Cz gru 13, 2012 23:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post Re: Dramatyczny spadek religijności na świecie
A jednak "Helenka" utwierdza mnie w przekonaniu że może i zna ortografie ale czytać nie umie :lol: a jak czytać nie umie to domyślam się że i słuchać innych :(
Bo sobie wyssała z palca i coś mi sugeruje o ograniczonym wzroku do własnego podwórka, góra do dekanatu - a napisałem coś innego :x


Cz gru 13, 2012 23:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL