Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 10:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
 Dlaczego katolicy są smutni? 
Autor Wiadomość
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Cytuj:
Ewangelia nigdzie nam nie obiecuje samych przyjemności i łatwego życia.


Heh, teraz Ci się na przytaczanie ewangelii zebrało? Nagle zaczęła ona coś znaczyć? :D


Ale zgadzam się, że robienie z mszy szopki też nie bardzo mi pasuje. Wczoraj na mszę akademicką przyjechał jakiś ksiądz z zewnątrz (nie jestem tam zbyt długo ale wychodziło na to, ze znakomita większość księdza znała). I cóż - bardzo dobrze mówił, zgadzałem się z każdym jego słowem ale homilia przerodziła się w show jednego człowieka. Już przed Mszą wszyscy chodzili podnieceni "bo wreszcie ten ksiądz przyjechał", a gdy doszło do kazania (jak już mówiłem - bardzo dobrego) to czułem się co najmniej nieswojo - spojrzenia pełne uwielbienia, co 3 minuty gromkie śmiechy z racji opowiadanych kawałów, gdzieniegdzie łzy połączone z rzewnym uśmiechem tudzież zamknięte oczy z ostentacyjnie okazywanym uniesieniem. Ksiądz został zdecydowanie gwiazdą wieczoru. Mówił o naprawdę ważnych rzeczach - ganił "tradycyjne" przywiązanie do kościoła ("bo mama nauczyła") i wskazywał na osobistą drogę rozwoju duchowego jako kwintesencję chrześcijaństwa ale to samo mówi "miejscowy ksiądz" co tydzień ale nie budzi to takich emocji bo warsztat aktorski ma jakby mniejszy. Trudno mi tu kogokolwiek osądzać czy orzekać o jakiejś winie ale ciekaw jestem ilu z tych ludzi myli fajną atmosferę w kościele z działaniem Ducha Świętego.

To jest prawda - panuje przekonanie, że na mszy ma być szoł bo wtedy jest "fajnie". A jak ktoś stara się to ograniczyć to jest postrzegany jak jakiś cerber zabraniający się ludziom "cieszyć".


Pn gru 17, 2012 12:14
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Alus napisał(a):
O ile upraszczaniem można nazwać pozostawanie po Mszy, by wysłuchać koncertu lub obejrzeć widowisko.
Bo raczej pragnący uproszczeń wychodzą w momencie czytania ogłoszeń parafialnych, przed błogosławieństwem.


O ile te wszystkie "uprzyjemnienia" mają miejsce po Mszy to można to strawić.....niestety coraz częściej zdarzają sie podczas samej Eucharystii.
Wspaniałe, wzniosłe, porywające ( i oczywiście długie) kazanie...a potem cała "reszta" odwalona bylejak byle szybko, bo kaznodzieja się zagadał, a czas goni. I wtedy nam wychodzi, że najważniejszym i najistotniejszym momentem Mszy było.....kazanie, reszta to tylko żmudny i niestety konieczny dodatek.

Jeszcze co do "uprzyjemnień" mających miejsce po Mszy......nie każde przedstawienie i nie każdy koncert nadaje się do tego by wykonywac go w kościele przed tabernakulum.
Co do tego obowiązują odpowiednie (i nagminnie łamane) przepisy.
No ale nie jestem tak zatwardziałym tradycjonalistą by zaraz rwać z tego powodu włosy z głowy.....chociaz byłem świadkiem płatnego koncertu w kościele :shock: A to już jest conajmniej gruba przesada i poważne nadużycie.


Pn gru 17, 2012 12:43
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
humalog napisał(a):

Tak myślę, że czas by skończyc z tymi całymi wygłupami i zamiast tej pompy i sztywności spotykać sie raz w tygodniu na kawie przy dobrej muzyce, najlepiej siedząc na dywanikach w pozycji kwiatu lotosu z palącymi sie kadzidełkami...

Dzieje sie tak, na spotkaniach medytacyjnych organizownych przez światowa wspónotę medytujących chrześcijan.

Jak mozna zauwazyc na ponizszym filmiku marud pokroju humaloga tam nie uraczymy.
Możwe warto by wiecej osób praktykowało w ten sposób, może wówczas widząc te osoby podczas Mszy nikomu nie przyszłoby do głowy, że w kościele sami smutni ludzie i marudy, którym Chrystusa zasłaniaja przepisy, tradycja i litera.

http://www.youtube.com/watch?v=YYpd11zNMT0


Pn gru 17, 2012 13:07
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Cytuj:
Jak mozna zauwazyc na ponizszym filmiku marud pokroju humaloga tam nie uraczymy.


Aha....czyli ktoś kto sie chce trzymać odpowiednich przepisów dotyczących liturgii to maruda. No tak straszna na dodatek stara marudą jest Benedykt XVI, wielu kardynałów, biskupów i wielu księży.....stare marudne zrzędy. Na szczęście kiedyś tam wkrótce te dziady wymrą i władzę obejmą młode, radosne, otwarte na radosną "tfurczość"......Pajace niekoreślonego stanu.


Pn gru 17, 2012 14:35
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
humalogu przeczytaj swoje posty .

Ty tylko ciągle marudzisz, narzekasz, stękasz jak stary dziad, co chwile cos sie tobie nie podoba, tylko kpiny i chęc wysmiania kogoś- aż nie dobrze sie robi człowiekowi gdy to czyta.

Napisałem maruda, chociaz słowo nie jest do końca adekwatne, kiedys użyłbym innego sformułowania ale po co mam kogos obrażać.


Pn gru 17, 2012 14:45
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Jak ci niedobrze to idź sobie potańcz...przy kadzidełkach.


Pn gru 17, 2012 14:48
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
No i to mam na myśli. Ty musisz byc naprawde nieszczęsliwym człowiekim.

A potańczyc chętnie. Nawet w remizie w rytmach disco polo. Byle tylko nikt tam nie marudził i nie narzekał :)


Pn gru 17, 2012 14:51
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
fuller napisał(a):
No i to mam na myśli. Ty musisz byc naprawde nieszczęsliwym człowiekim.


Jestem na tyle szczęśliwy, że nie potrzebuję dziwacznych bodźców.....wystarcza mi do szczęścia to co mam.
Tobie jednak z całego serca współczuję :)


Pn gru 17, 2012 14:54
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Czymże jest współczucie człowieka który z innych tylko kpic potrafi, jak nie kolejnym przejawem wywyższania się? :(


Pn gru 17, 2012 14:57
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Dużo wody upłynie, zanim Waść humalog klapki z oczu zdejmie.


Pn gru 17, 2012 16:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
humalog napisał(a):
Cytuj:
Jak mozna zauwazyc na ponizszym filmiku marud pokroju humaloga tam nie uraczymy.


Aha....czyli ktoś kto sie chce trzymać odpowiednich przepisów dotyczących liturgii to maruda. No tak straszna na dodatek stara marudą jest Benedykt XVI, wielu kardynałów, biskupów i wielu księży.....stare marudne zrzędy. Na szczęście kiedyś tam wkrótce te dziady wymrą i władzę obejmą młode, radosne, otwarte na radosną "tfurczość"......Pajace niekoreślonego stanu.



I m.in. dlatego tradycyjny katolicyzm upada, a zainteresowanie budzą różne nowe ruchy religijne, które są mniej sztywne.
Dla mnie msze od zawsze były koszmarnie nudne. Z wytęsknieniem czekałem na inkantację kapłana: "idźcie do domu, ofiara spełniona". Z czystym sumieniem mogłem wówczas czym prędzej oddalić się z tego przygnębiającego miejsca i przez tydzień mieć spokój. Tak to odbierałem.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn gru 17, 2012 16:10
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Jajko napisał(a):
humalog napisał(a):
Cytuj:
Jak mozna zauwazyc na ponizszym filmiku marud pokroju humaloga tam nie uraczymy.


Aha....czyli ktoś kto sie chce trzymać odpowiednich przepisów dotyczących liturgii to maruda. No tak straszna na dodatek stara marudą jest Benedykt XVI, wielu kardynałów, biskupów i wielu księży.....stare marudne zrzędy. Na szczęście kiedyś tam wkrótce te dziady wymrą i władzę obejmą młode, radosne, otwarte na radosną "tfurczość"......Pajace niekoreślonego stanu.



I m.in. dlatego tradycyjny katolicyzm upada, a zainteresowanie budzą różne nowe ruchy religijne, które są mniej sztywne.
Dla mnie msze od zawsze były koszmarnie nudne. Z wytęsknieniem czekałem na inkantację kapłana: "idźcie do domu, ofiara spełniona". Z czystym sumieniem mogłem wówczas czym prędzej oddalić się z tego przygnębiającego miejsca i przez tydzień mieć spokój. Tak to odbierałem.

Bo nie pojmowałeś sensu Eucharystii.


Pn gru 17, 2012 16:35
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Magdalena_i napisał(a):
Dużo wody upłynie, zanim Waść humalog klapki z oczu zdejmie.


U kogo sa klapki, u kogo nie...to kwestia dyskusji.
Nieskromnie jednak wspomnę, że to nie ja twierdzę, że katolicy sa smutni, a Msza nudna.....nie ja napisałem "na szczeście po Mszy miał miejsce występ...." i nie ja stwierdziłem ".. i tak być powinno ", nie ja również pisałem, ze katolicy to takie smutasy, a jedyni radośni to ci od "chrześcijańskiej medytacji".

Kto więc ma klapki i problemy z radością? Ja???

Psycholodzy nazywaja to projekcją......skoro więc macie problemy ze znajdywaniem radości w katolicyźmie i szukacie go w jakichś "dodatkach" to.....to dlatego Wam właśnie współczuję, a nie z powodów, które fuller stara sie mi wmówić, tworząc mój psychologiczny portret na podstawie własnych problemów.

Jeszcze raz powtórzę "Projekcja".....i dodam, że da sie leczyć.
Smutaski :)

Cytuj:
I m.in. dlatego tradycyjny katolicyzm upada,


Co ci to Jajko upada?
Wykruszanie się zimnych i letnich wcale nie oznacza upadku. Poza tym te "proroctwa" o upadku chrześcijaństwa ( a w szczególności katolicyzmu) sa dobre psom na bude i powtarzają sie juz od dwóch tysięcy lat......jakoś sie nie sprawdziły.

No cóż....ludziom jest za dobrze i za lekko im sie zyje w medialnej ułudzie. Przyjdzie czas (na każdego), że ta ułuda sie rozwieje i.......jak trwoga to wróca do Boga i starej dobrej niezniszczalnej tradycji.


Pn gru 17, 2012 16:46
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
humalog napisał(a):
No cóż....ludziom jest za dobrze i za lekko im sie zyje w medialnej ułudzie. Przyjdzie czas (na każdego), że ta ułuda sie rozwieje i.......jak trwoga to wróca do Boga i starej dobrej niezniszczalnej tradycji.


Gdybys kiedys stanął przede mna i zaczął opowiadac o Jezusie to bym pomyslał aha zrzędzi, marudzi, ciągle mu coś nie pasuję, pewnie Jezus mu to zrobił - i zaraz bym was pogonił.
Ale teraz patrze na to z innej perspektywy i staram sie to zrozumieć i wiem, to że zrzedzisz, marudzisz, że ciagle tobie cos nie pasuje, stękasz jak jakis dziad, te twoje kpiny z ludzi, wyśmiewanie się z nich - to nie jest wina Jezusa, a tego, że go nie odnalazłeś, nie ma w tobie zadnej głebszej relacji z nim na płaszczyźnie duchowej (cokolwiek to oznacza).

Sa tylko przepisy, tradycja, rytuały - taka pusta zewnetrzna skorupa, z która poprostu mozesz sie identyfikować.

A czas przyjdzie na kazdego. I skorupa sie roztrzaska.


Pn gru 17, 2012 17:25
Post Re: Dlaczego katolicy są smutni?
Cytuj:
Ale teraz patrze na to z innej perspektywy i staram sie to zrozumieć i wiem, to że zrzedzisz, marudzisz, że ciagle tobie cos nie pasuje, stękasz jak jakis dziad, te twoje kpiny z ludzi, wyśmiewanie się z nich - to nie jest wina Jezusa, a tego, że go nie odnalazłeś, nie ma w tobie zadnej głebszej relacji z nim na płaszczyźnie duchowej (cokolwiek to oznacza).

Sa tylko przepisy, tradycja, rytuały - taka pusta zewnetrzna skorupa, z która poprostu mozesz sie identyfikować.


Lepiej bym tego nie ujął :)


Pn gru 17, 2012 18:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL