Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt wrz 26, 2025 13:33



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 356 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona
 Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Hosi napisał(a):
Acro napisał(a):
Z lektury słownika języka polskiego. Bo słowo "wszechmoc" znaczy "moc czynienia wszystkiego", a nie czynności na literę n albo wielu czynności na raz.


Nie tyle z lektury,co ze swoistej interpretacji tegoż słownika.

"Wszechmoc"-to"moc czynienia wszystkiego"zgadza się.
Natomiast istotą rzeczy jest to ,jak definiujemy słowo "wszystko"
I tak:
SJP "Duraj"-"wszystko"-Każda z danego zboiru rzecz,spraw.
"wszyscy"-"każda z danego zbioru osób"
"wszystek-wyraz oznaczający ,że to o czym się orzeka w zdaniu,dotyczy każdego elementu zbioru.

I co,dalej będziesz redefiniował :D ?
No ale z czym masz problem? Wszystko to wszystko. W zbiorze "wszystko" na pewno mieści się to, co i ja potrafię. Nakombinowałeś się, ale tylko potwierdziełś to, co utrzymuję.

Cytuj:
To naucz się czytać ze zrozumieniem
Naucz się pisać coś, co ma sens.

Cytuj:
Dla mnie potrafi robić wszystko(patrz:definicja).

Żeby nie wchodzić w niuanse: bez wątpienia "wszystko" obejmuje też każdy element tego, co ja potrafię. Bóg nie potrafi kłamać? Nie potrafi zatem wszystkiego, ergo - nie jest wszechmocny.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So gru 15, 2012 22:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Bóg stworzył zło.

Najczęstsza wymówka. Wymówka tych, którzy chcą porzucić wyzwania moralne. Te wyzwania ich przerastają. Przerasta ich religia ze swoją prostą wiarą i trudnymi wymogami. Porzucają więc religię w imię sloganu "zły Bóg".

Bóg stworzył zło. Na przykład śmiercionośne wirusy.

Czy to prawda, że Bóg stworzył zło? Nie ma naukowych dowodów na to, że Bóg cokolwiek stworzył. Ba, nie ma nawet dowodu naukowego na to, że Bóg istnieje. Jak więc ktokolwiek udowodni mi, że Bóg stworzył zło? Jak ktokolwiek udowodni mi, że Bóg stworzył śmiercionośne wirusy?

Może ów ktokolwiek odwoła się do Biblii, która rzekomo mówi, że "Bóg stworzył wszystko". Jeśli rzeczywiście odwoła się do Biblii, to chętnie o niej porozmawiam. Jednak Biblia nie jest naukowym dowodem. Jak więc udowodni naukowo na podstawie Biblii, że Bóg cokolwiek stworzył?

Jak cokolwiek naukowo udowodnisz za pomocą Biblii, skoro Biblia nie jest naukowym dowodem?

Czy ktoś chce powiedzieć, że Bóg Biblii jest bezlitosnym tyranem i mordercą? Jednak czy ma ów ktoś jakieś dowody, że Bóg, którego przedstawia Biblia, jest rzeczywistym Bogiem? Jeśli nie ma dowodów, to ma na ten temat albo osobiste przekonanie, albo wiarę.

Czy jesteś pewien, że chcesz rozmawiać o swoich osobistych przekonaniach, albo o swojej wierze, które mogą okazać się iluzoryczne? Chyba, że masz jakieś jednoznaczne naukowe dowody, które potwierdzają, że Bóg jest taki, albo inny. Jeśli nie masz, to pozostają jedynie twoje przekonania. Jesteś więc przekonany, że Bóg jest zły, bo twierdzisz, że stworzył zło. Jesteś przekonany, że jest tyranem i mordercą, chociaż nie masz dowodów. Cytujesz Biblię, ale nie masz dowodów, że Biblia zawiera prawdziwy obraz Boga. Na jakiej więc podstawie twierdzisz, że Bóg jest taki, jak twoje przekonania?

To nie Bóg jest taki, to twoje przekonania są takie.
------

Czy Bóg stworzył wirusy? Czy Bóg stworzył zło?

My wierzymy, że Bóg stworzył tylko dobro. Wierzymy również, że stworzenie samo wybrało, czy chce być z Bogiem, czy nie chce być z Bogiem. Wreszcie wierzymy, że to stworzenie, które "odeszło" od Boga, utraciło dobro, bo dobro jest przy Bogu. Ta utrata dobra to deformacja stworzenia, którą nazywamy złem.

Czy wirusy są złe? Dlaczego? Po prostu sobie wegetują, jak umieją. Czy wilk, który zabija sarnę jest zły? Dlaczego? Jest po prostu głodny. Sarna jest naturalnym pożywieniem. Nie widzę nic złego w tym, że wirusy dążą do tego, żeby istnieć i powiększać swą liczbę. Nie widzę nic złego w tym, że wilk pożera inne zwierzę, żeby przetrwać. Tak zawsze działała natura.

Zła jest śmierć. Gdyby nie było zła, wirusy mogłyby istnieć i rozwijać się bez szkody dla człowieka. Może nawet z jego zyskiem. Jednak tak nie jest. Jest śmierć. Jest zło. Jest deformacja stworzenia. Jest brak dobra.

My wierzymy, że Bóg stworzył tylko dobro. Zło pojawiło się wtedy, gdy stworzenie odrzuciło Boga i Jego dobro. Ten akt wolnej woli nazywamy grzechem.

Wierzymy, że to grzech jest źródłem zła. Wszelkiego zła. Zła, którego skutkiem jest śmierć. Właściwie śmierć to zło w nieco czystszej postaci. Zło unikające osłonek. To jeszcze nie jest esencja zła, ale już preludium esencji. Pierwszym krokiem jest grzech, skutkiem śmierć, a esencja zła czai się jeszcze głębiej i jest o wiele potworniejsza, niż wyobrażają to sobie autorzy najbardziej przerażających horrorów. O wiele potworniejsza.

Oto więc źródło zła.

Przeciwieństwo źródła dobra.

Bóg nie tylko stwarza. Także podtrzymuje w istnieniu. Wszystko, co dobre, jest przez niego podtrzymywane w istnieniu. Jeśli więc nie stworzył bezpośrednio wirusów - które, jak każdy byt, są z natury dobre - a stworzył je pośrednio przez ewolucję, to i tak bezpośrednio podtrzymuje je w istnieniu. Stworzył pośrednio lub bezpośrednio, ale byt jest utrzymywany w istnieniu bezpośrednio.

Czy Bóg stworzył wirusy? Wirusy, które niosą śmierć...?
Wirusy tak, śmiercionośność nie.
---

Czy Bóg jest winny złu, które dopuszcza? Czy dopust jest tożsamy zaniechaniem?

Upraszczając, można je do siebie porównać. Jednak dopust Boga nie jest tym, czym jest ludzkie zaniechanie. Czym jest ów dopust? Jest to akt, który pojawia się w relacji Boga do każdej osoby (człowieka, anioła) i polega na tym, że Bóg nie zmusza do wybierania dobra, lecz daje możliwość każdego wyboru zastrzegając, że pragnie wyboru dobra.

Czy to jest zaniechanie? Nie. Ponieważ zaniechanie w tym kontekście byłoby nieuczynieniem dobra, tymczasem danie możliwości wyboru jest uczynieniem dobra.

Źródłem zła jest grzech, czyli odrzucenie dobra. Najpierw przez szatana, później przez człowieka. Zło rozlało się po świecie. Zostało świadomie wybrane i rozprzestrzeniło się. Trafiło we wszystkie zakamarki. Zaczęła się stopniowa deformacja dobrego, stworzonego świata. Zaczął się zmieniać w świat pełen zła... Ta deformacja trwa. Proces jeszcze nie uległ zatrzymaniu.

Wybór odrzucający dobro był początkiem historii zła. Jednak danie możliwości wyboru (dopust) nie było ani niczym złym, ani zaniechaniem. Bóg nie zmusza do wybierania dobra, lecz daje możliwość wyboru. Ceni wolność.

Bóg ceni wolność, dlatego daje możliwość wyboru.

Możemy wybrać dobro lub je odrzucić. Lecz jeśli je odrzucimy, będziemy spadkobiercami i kontynuatorami historii zła.

"A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał" (Hbr 5, 8) "Śmietanę i miód spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro" (Iz 7, 15).
---

Wszechmoc...

Tyle słów...

Bóg może wszystko. Po prostu. Może także ograniczyć swoją wszechmoc. Samoograniczenie wszechmocy czyni logicznym stworzenie kamienia, którego nie może podnieść. Właśnie wszechmocne samoograniczenie.

Ale to nie jest trudny problem. Mniej mieści nam się w głowach działanie paradoksalnie i ponad prawami, według których funkcjonuje ludzki umysł. Dlaczego jednak Bóg miałby być determinowany przez prawa i zasady, które sam stworzył? Nie stworzył ich po to, by nimi siebie determinować, ale po to, by działał według nich stworzony przez Niego świat. Prawa zostały stworzone dla świata, nie dla Boga.

Sądzenie Boga według praw, według których ma działać świat lub człowiek, jest ignorancją. Przykładanie tej miary - którą Bóg przyłożył do człowieka - do samego Boga, jest przewrotnością. Oskarżanie garncarza, że robi z gliną, co mu się podoba, jest naiwnością. Bóg nie musi się stosować do zasad, które stworzył dla ludzi. Może, jeśli zechce, ale one nie są dla Niego determinujące.

Jeśli człowiek zabije człowieka jest zbrodniarzem, bo prawo mu tego zabrania. Jeśli Bóg zabije człowieka, nie jest zbrodniarzem. Nie jest, ponieważ stworzenie dla Stwórcy jest z grubsza tym, czym garnek dla garncarza, szyba dla szklarza, albo stołek dla stolarza. Może je zniszczyć jeśli zechce, bo nie podlega prawom, które nie są dla Niego.

Sądzenie Boga według praw, którym On nie podlega, jest przewrotnością, bo są to prawa, które człowiek ma wypełnić, a nie przez które ma patrzeć na Boga. Przewrotność polega na teoretycznym odwróceniu przeznaczenia prawa.

Bóg może więc robić to, co chce. Wszystko, co chce.

Nie wiemy, co chce. Co najwyżej w pewnym zarysie - na ile nam objawił.
---

Czy Bóg może skutecznie i absolutnie przekonywać ludzi? Ale gdzie leży granica między przekonywaniem, a zmuszaniem? Bóg przez sumienie przekonuje człowieka, by wybrał dobro. Jednak nie zmusi go do tego, bo wówczas nie byłoby już autentycznego wyboru. Nie byłoby wolności. Byłoby tylko przymuszenie. Przymus wyklucza wolny wybór.

Jak daleko Bóg chce posunąć się w przekonywaniu człowieka, aby nie przekroczyć przy tym granicy zmuszania? Czy nie posuwa się aż do samej granicy, której już nie przekroczy? Dlaczego miałby targnąć się na granicę wolności i zmusić? Jaki sens miałoby wówczas stworzenie wolnej woli?
----

Czy Adam był rzeczywiście głupcem? Nie mnie to oceniać. Nie wiem, co pokazał mu szatan, by go skusić. Nie wiem jak mądry i dobry jawił się ten obraz, który Adam zobaczył w chwili pokusy. Jeśli szatan pokazał zło jako diabelnie inteligentne i wybitnie dobre dla Ewy i Adama, to trudno zarzucić mu głupotę...

Mechanizm pokusy zawsze jest podobny - to co złe, przedstawia jako dobre, mądre i piękne... Dlatego warto wówczas posłuchać prostej rady: "nie jedz zakazanego owocu"...

To już tajemnica ludzkiego serca, dlaczego nie potrafi cofnąć ręki, przed popełnieniem zła...

Trudno także powiedzieć, że Lucyfer był głupcem. Być może owa perspektywa, że sam będzie bogiem - w swoim "niebie", "niebie bez Boga" - jawiła mu się jako atrakcyjniejsza. Atrakcyjniejsza niż służenie Bogu i niższym od siebie stworzeniom: ludziom. "Non serviam" - "Nie będę służył". Czy to była głupota?
----

W każdym razie ja wolę nie zrywać "zakazanych owoców". Nie chcę być spadkobiercą historii zła. Nie chcę być jej kontynuatorem. Ne chcę być kolejnym generatorem szatańskiego mroku w dobrym świecie stworzonym przez Boga. Stworzonym jako dobry, lecz zdeformowanym przez zło zrodzone z grzechu...

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


So gru 15, 2012 22:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
piok333 napisał(a):
Najczęstsza wymówka. Wymówka tych, którzy chcą porzucić wyzwania moralne. Te wyzwania ich przerastają. Przerasta ich religia ze swoją prostą wiarą i trudnymi wymogami. Porzucają więc religię w imię sloganu "zły Bóg".

Kolejny psycholog od siedmiu boleści... :(

piok333 napisał(a):
My wierzymy, że Bóg stworzył tylko dobro.

Możesz tak wierzyć, ale logiczną konsekwencją powszechności zła jest to, że taki Bóg nie może być wszechmocny.

I niepotrzebnie się tyle opisałeś, bo tu się zamyka cały problem.

Cytuj:

Bóg może wszystko. Po prostu. Może także ograniczyć swoją wszechmoc

Jasne. Tylko wtedy przestanei być wszechmocny.

Mam najszybszy samochód świata. Czy jak wsadzę do niego (dobrowolnie) silnik od kosiarki to dalej będzie najszybszy? Normalnie kombinujecie już jak koń pod górę.

Cytuj:
Sądzenie Boga według praw, według których ma działać świat lub człowiek, jest ignorancją.
Sądze go wg naszych praw, bo innych nie znam. I wg naszych praw np Bóg, który toleruje zło mogac je zniszczyć, nie jest miłosierny.Możliwe, ze wg boskich jest. Możliwe, że także esesman katujący Żyda wg takich praw jest wzorem miłosierdzia - ja jednak będę się trzymał zwykłego rozumienia tego pojęcia. W OBU przypadkach.

Cytuj:
Jeśli Bóg zabije człowieka, nie jest zbrodniarzem.
Może. Ale nie jest miłosierny.

Cytuj:
Czy Bóg może skutecznie i absolutnie przekonywać ludzi? Ale gdzie leży granica między przekonywaniem, a zmuszaniem?
Jeśli nie wiesz, to pogadaj z wychowawcami albo marketingowcami.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So gru 15, 2012 22:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Acro napisał(a):
[]
A czego nie zrozumiałeś w mojej odpowiedzi?

Nic nie zrouzmiałem.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


So gru 15, 2012 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Cóż - najwyraźniej jesteś wyzwaniem edukacyjnym, któremu nie podołam.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So gru 15, 2012 23:22
Zobacz profil
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
piok333 napisał(a):
Czy Bóg stworzył wirusy? Wirusy, które niosą śmierć...?
Wirusy tak, śmiercionośność nie.
Słuszna uwaga. Ogólnie mówiąc, grzech osłabił człowieka. Gdyby pozostał on wierny Bogu, byłby "odporny" na wirusy.


N gru 16, 2012 2:36

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Interesująca teoria. Ma jakieś podstawy?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N gru 16, 2012 7:42
Zobacz profil
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
KKK 418: "Na skutek grzechu pierworodnego natura ludzka została osłabiona w swoich władzach, poddana niewiedzy, cierpieniu i panowaniu śmierci; jest ona skłonna do grzechu (tę skłonność nazywa się »pożądliwością«)."

Skoro grzech powoduje śmierć, tym bardziej powoduje chorobę. Odwrotnie jest w niebie: tam ludzie nie chorują, tam oni żyją. A niebo to stan wiecznej przyjaźni z Panem Bogiem.


N gru 16, 2012 18:23

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Czyli Bóg zsyła chorobotwórcze wirusy i bakterie tylko na swoich nieprzyjaciół?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N gru 16, 2012 20:22
Zobacz profil
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Pan Bóg chce być przyjacielem każdego człowieka. Niestety ludzie są wobec siebie (i również wobec Boga) nieprzyjaźni.


N gru 16, 2012 20:47

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Cytuj:


No ale z czym masz problem? Wszystko to wszystko. W zbiorze "wszystko" na pewno mieści się to, co i ja potrafię. Nakombinowałeś się, ale tylko potwierdziełeś to, co utrzymuję.


Acro,uwzględniając słownikową definicję słowa "wszystko",podaj odpowiedz do nastepującego pytania:

Jeżeli powiem że dyrektor może "wszystko"i sekretarka może "wszystko", to czy według ciebie mogą to samo wszystko?


Pn gru 17, 2012 8:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Rety, Ty ciągle tu mieszasz użycie słów w znaczeniu metaforycznym, potocznym. Bo precyzyjnie rzecz biorąc w żadnym podanym przez Ciebie przykładzie słowo "wszystko" nie znaczy "wszystko". I tyle. Jeżeli natomiast chcesz powiedzieć, że wszechmoc Boga nie jest dosłowna, tylko metaforyczna, a dokładnie oznacza tylko tyle, że Bóg potrafi naprawdę dużo, ale nie dokładnie wszystko - to proszę bardzo. Zrównasz go wtedy z wszechmocą (tez metaforyczną) kogoś, kto ma niezłe dojścia - o kimś takim tez się mawia, że jest wszechmocny i może wszystko.

A jeżeli chcesz się bawić dalej słowami, to szybko dojdziemy do absurdów. Ot, proszę:

Ja jestem pionkiem, nic nie mogę
Czy w tym zdaniu NIC oznacza naprawdę NIC - podmiot nie może nawet oddychać? Czy jedna oznacza to, że pomimo użycia słowa NIC ciągle może dość sporo (tylko nie w interesującym zakresie)?

I teraz: skoro NIC nie musi oznaczać NIC, czy zdanie:
Bóg nie ma w sobie NIC złego
oznacza, że jednak jest zły, tylko akurat nie w omawianym zakresie, zły o innej specjalizacji, manifestacji? Czy Hosi uważa, że Bóg trochę zły jest, bo tak można potocznie, skrótowo, użyć słowa NIC? Ale coś czuję, że akurat tu zaraz złapie się kurczowo pełnego, słownikowego i logicznego rozumienia tego słowa... :evil:

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn gru 17, 2012 23:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Acro napisał(a):
Rety, Ty ciągle tu mieszasz użycie słów w znaczeniu metaforycznym, potocznym. Bo precyzyjnie rzecz biorąc w żadnym podanym przez Ciebie przykładzie słowo "wszystko" nie znaczy "wszystko".

W każdym moim przykładzie słowo "wszystko" uzyte jest w sensie warunkowym,relatywnym ,zgodnie z leksykalną definicją tzn,np:każdy może wszystko w ramach swojej funkcji.Słownik definiuje ten termin nie w sensie metaforycznym,lecz dosłownym,a moje zastosowanie tego słowa we wszystkich przypadkach spełnia te wymogi.Nie chcesz tego uznać to trudno.No cóż ,jak to w definiowaniu bywa,zalężnie od tego jakie kto przyjmuje założenia taki mu się obraz "wszechmocy" tworzy z koniecznościami zakorzenionymi nie w samym słowie "wszechmoc",lecz tylko w owych założeniach wstępnych.

Cytuj:
Zrównasz go wtedy z wszechmocą (tez metaforyczną) kogoś, kto ma niezłe dojścia - o kimś takim tez się mawia, że jest wszechmocny i może wszystko.


Patrząc od strony metaforycznej na powyższy zagadnienie,to warto sobie uświadomić że język rozwijał się nazywając rzeczywistość materialną i kiedy używamy go w stosunku do bytu transcendentnego to można również uznać że ma on znaczenie niedosłowne,tzn:sugerujące,metaforyczne czy aluzyjne.Jak widzisz można dyskutować w róznych konfiguracjach,a wszystko zależy od tego jakiej użyjemy kategoryzacji określonego terminu.A prawdziwość stwierdzenia zawsze odnosi się do cech uwypuklonych przez kategorie zastosowane w stwierdzeniu np:"Światło składa się z fal"l uwypukla falowe własciwości światła,a nie odnosi się natomiast do jego własciwosci cząstkowych.Podobnie jest z "wszechmocą"którą można rozumieć zarówno dosłownie jak i metaforycznie.


Wt gru 18, 2012 10:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Cytuj:
W każdym moim przykładzie słowo "wszystko" uzyte jest w sensie warunkowym,relatywnym ,zgodnie z leksykalną definicją tzn,np:każdy może wszystko w ramach swojej funkcji.Słownik definiuje ten termin nie w sensie metaforycznym,lecz dosłownym,a moje zastosowanie tego słowa we wszystkich przypadkach spełnia te wymogi.Nie chcesz tego uznać to trudno.No cóż ,jak to w definiowaniu bywa,zalężnie od tego jakie kto przyjmuje założenia taki mu się obraz "wszechmocy" tworzy z koniecznościami zakorzenionymi nie w samym słowie "wszechmoc",lecz tylko w owych założeniach wstępnych.

OK, tak patrząc, i sekretarka i dyrektor mogą wszystko, ale każde z innego zbioru. Niemniej jednak wszechmoc obejmuje robienie wszystkiego ze wszystkich zbiorów, więc nadal Bóg, który czegoś nie potrafi, nie jest wszechmocny.


Cytuj:

Patrząc od strony metaforycznej na powyższy zagadnienie,to warto sobie uświadomić że język rozwijał się nazywając rzeczywistość materialną i kiedy używamy go w stosunku do bytu transcendentnego to można również uznać że ma on znaczenie niedosłowne,tzn:sugerujące,metaforyczne czy aluzyjne.Jak widzisz można dyskutować w róznych konfiguracjach,a wszystko zależy od tego jakiej użyjemy kategoryzacji określonego terminu.A prawdziwość stwierdzenia zawsze odnosi się do cech uwypuklonych przez kategorie zastosowane w stwierdzeniu np:"Światło składa się z fal"l uwypukla falowe własciwości światła,a nie odnosi się natomiast do jego własciwosci cząstkowych.Podobnie jest z "wszechmocą"którą można rozumieć zarówno dosłownie jak i metaforycznie.
Patrz wyżej

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt gru 18, 2012 11:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czemu Bóg tworzy cały czas nowe wirusy i bakterie?
Acro napisał(a):
OK, tak patrząc, i sekretarka i dyrektor mogą wszystko, ale każde z innego zbioru. Niemniej jednak wszechmoc obejmuje robienie wszystkiego ze wszystkich zbiorów, więc nadal Bóg, który czegoś nie potrafi, nie jest wszechmocny.


Nic z tego.
Równie dobrze mógłbym powiedzieć że wszechmoc obejmuje robienie wszystkiego co możliwe dla Boga wykluczając z tego zbioru co niemożliwe(leksykalny i teologiczny sens) i nawet wtedy zakładając absolutnie wszystkie zbiory skutek jest ten sam:twoja definicja jest błędna zarówno z logicznego jak i teologicznego punktu widzenia.


Wt gru 18, 2012 14:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 356 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL