Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 14:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 a takie tam... 
Autor Wiadomość
Post Re: a takie tam...
Cytuj:
Ustała przyczyna, więc wróciłam.


Dobra wiadomość :)


Pn gru 10, 2012 19:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: a takie tam...
fuller
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że postać Jezusa i chrześcijaństwo zaczyna Cie pociągać.
Trwam w modlitwie i życzę Ci dalszej wędrówki w dobrym kierunku (malkontentami się nie przejmuj)

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pn gru 10, 2012 22:25
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
Liza napisał(a):
Widzę też, kto Ci imponuje.
.


Nie do końca rozumiem ten fragment Twojej wypowiedzi. :wink:
Czasami w swoich postach może nie tyle powoływałem się co bardziej wtrącałem jakies odniesienia do thelemy i jej założyciela A. Crowley'a. Może o to Tobie chodzi?
Faktem jest, ze Crowley uchodzi za kogos złego, niczemnego, za satanistę itp...
Ale prawdą jest równiez to, że w jego filozofii, w thelemie jest tyle piekna, tyle autentycznego poszukiawania i oddania sie Bogu, że ja nie potrafię tego wykreslic i przyjąc optyki nawiedzonych ludzi pokroju Tekieliego ( nie wiem czy dobrze odmieniam jego nazwisko).
To Crowley wyciągnął mnie zarówno z ateizmu jak i laveyanizmu, który w swoim czasie stał mi sie bliski.
To dzieki niemu odkryłem, że poza swiatem materialnym istnieje cos wiecej.
Zatem mam wobec niego dług wdzięczności. I cenie go sobie bardzo.

Jednak ostatnio zauważyłem, że zmierzam bardziej w kierunku chrześcijanstwa, nawet zacząłem interpretować thelemę w świetle tej religii.
Tam gdzie thelema dopatrywała sie odkrycia przez człowieka swojej prawdziwej woli, ja widziałem juz odkrywanie swojego powołania. Tego celu do którego, mysle kazdego z nas powołał Bóg.
Było tego wiecej.

W jednym z tekstów nt. thelemy i jej aspektu praktycznego tj magii ceremonialnej napisane jest:

II. Magia Ceremonialna jest sztuką scalania umysłu do pojedynczej idei.

Posiada cztery metody.


a jedna z nich są:

Akty Czci. Zjednoczenie poprzez Miłość.

Nawet zadałem pytanie na pewnym forum thelemicznym, czy z punktu widzenia thelemy mozliwa jest taka praktyka, by obiektem owej czci, tej formy zjednoczenia był Jezus. Odpowiedź brzmiała; tak.

Coraz bardziej mnie cos ciągnęło w kierunku chrześcijanstwa, jednak bałem sie wkroczyć na ten teren( zresztą jak czasem spojrzę na to co dzieje się na Frondzie to nadal mam obawy :D ) Szukałem czegoś co sprawiłoby bym mógł zarówno pracowac z chrzescijaństwem ale tez nie porzucac tego z czym do tej pory sie identyfikowałem.

A gdy jeszcze przeczytałem wypowiedź Marcellego Motty, o tym, że Pan Eonu manifestuje sie w wizerunkach wszystkich religii czy też Bertiaux'a, że "prawdziwy adept w kazdej światyni czuje się jak w domu" - poczułem, że mogę. A miałem wówczas spore rozterki.

I wtedy odkryłem medytacje chrześcijańską Johna Maina.
podobieństwo jej do metody Zen, sprawiło, że bez oporów w to wszedłem.

I tak zostało.

Masz prawo doszukiwac sie w tym co napisałem nieszczerosci.

Thelema odeszła na dalszy plan.
Pierwszeństwo przejęło chrześcijaństwo, z ta atmosferą miłości, szacunku, współczucia. A przede wszystkim z wizją obejmujaca drugiego człowieka.


Val napisał(a):
Nie wspomniałeś o mszy po której spełniła się Twoja intencja i dziewczyna się odezwała. Układa się z nią lepiej?

Akurat kwestia nie dotyczyła dziewczyny, ale kogos bardzo waznego dla mnie. Kogos dla kogo byłbym w stanie zrobic wszystko, a utraty tej osoby nie byłoby w stanie wynagrodźic najwieksze pieniadze.( ups, chyba zabrzmiało jak w telenoweli :D )

Z tą Mszą to faktycznie dziwna historia.
Być moze jest to przypadek, nie wiem.
Wiem, że przez całe trzy tygodnie, moze wiecej chciałem się z ta osoba skontaktowac, wyjasnic i przeprosic za to co zrobiłem.
Na GG zostałem przez nią zablokowany. Wiec wysyłałem sms-y. Czasami tylko w odpowiedzi otrzymałem tekst typu spie***aj. ( ups zmowu jak w telenoweli :oops: )

Ale tego dnia cos sie zmieniło.
Wróciłm do domu, a po jakims czasie osoba ta odezwała się do mnie.

A teraz jest mysle dobrze.
Jest jeszcze kilka kwestii do naprawienia, ale zauwazyłem, że przez to co wówczas wypisywałem w tych sms-ach ( na przykład rzadko zdarza mi sie uzyc słowa "przepraszam" a wtedy uzywałem go niemal non stop, że o innych głupotach nie wspomnę) teraz mogę mówic to co naprawde czuję, myslę i nie mam żadnych oporów przed uzewnętrznianiem tego co akurat we mnie jest. Wtedy otworzyłem sie nimal całkowicie.
I to samo zauwazyłem ostatnio u tej osoby. Jakbym odkrywał ją na nowo.


MARIEL napisał(a):
"Niedopuszczalne jest używanie dwóch lub więcej loginów przez jedną i tę samą osobę - "[/color]

Liczę na Twoją uczciwość...

Proszę zauważyć, że na thornley'a został wydany wyrok śmierci, i że wyrok został wykonany. ;)


Alus napisał(a):
fuller - dzięki za namiar na stronę Liama :cmok1:


No, kto jak kto ale myślałem, że Ty wiesz, że Liam prowadzi swojego bloga. :P
Ja naprzykład dowiedziałem się tego na tym forum, gdy Liam jeszcze pisał. Miał bodajze w podpisie linka to tego bloga.


Wt gru 11, 2012 1:43
Post Re: a takie tam...
Wiem, że Liam prowadzi blog, zawsze je czytałam.
Ale była ze mnie taka leniwa wygodnicka, że nie wpisałam adresu do zakładki, tylko wchodziłam z linku w podpisie.
Gdy Liam odszedł z forum szukałam usilnie, ale może źle szukałam, bo nie udało mi się znaleźć.
Stąd moja radość za podanie linku :-D

PS. Jeśli Liam zagląda na nasze forum, w co wierzę, to pozdrawiam serdecznie i z całego serca życzę wszystkiego najlepszego.


Wt gru 11, 2012 12:56
Post Re: a takie tam...
Jeszcze nawiązując do tego co napisała Liza, że nie wierzy w szczerośc tego co napisałem.

Proszę spojrzeć w jakim dziale (nieswiadomie!) załozyłem ten wątek.

Wierzyć, nie wierzyć?

Wierzyć, nie wierzyć?
Wierzyć, nie wierzyć?

To jak Liza wierzysz czy nie wierzysz?

Bo ja uwazam, że lepiej jednak zawsze wierzyć, wiesz.


So gru 15, 2012 2:02
Post Re: a takie tam...
@fuller- nie jest istotne komu ja ufam. To nie powinno mieć żadnego znaczenia dla poczucia Twego komfortu psychicznego. Jeśli sumienie niczego Ci nie wyrzuca, jest ok. :)


So gru 15, 2012 17:15

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:00
Posty: 55
Post Re: a takie tam...
Nie wypowiadam się.


Wt gru 18, 2012 14:09
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
Cytuj:
Nad życie cenię sobie święty spokój

To co jeszcze robisz na tym swiecie? Skoro nad zycie cenisz sobie swiety spokoj a taki spokoj moze ci dac chocby smierc a ceniac ja nad zycie powinnas juz dawno nie zyc bo w tym konflikcie interesow wygrywa samodestrukcja.


Wt gru 18, 2012 15:40
Post Re: a takie tam...
konsumentwiary napisał(a):
To co jeszcze robisz na tym swiecie?

To, co do mnie należy. Nie znajdziesz jednego postu z tysięcy, które napisałam, w którym bym narzekała na ludzi, świat czy trudne życie.
Cytuj:
Skoro nad zycie cenisz sobie swiety spokoj a taki spokoj moze ci dac chocby (censored) a ceniac ja nad zycie powinnas juz dawno nie zyc bo w tym konflikcie interesow wygrywa samodestrukcja.

Nie łączę życia realnego z forum internetowym. Na forum odpoczywam i chcę mieć święty spokój oraz komfort psychiczny. Tak trudno to zrozumieć?
Jeśli nie zadbasz o odpoczynek, nie nabierzesz sił do pracy. Należy więc szukać takich miejsc, gdzie spotkasz ludzką życzliwość lub bez stresu możesz pomóc innym.


Wt gru 18, 2012 17:34

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: a takie tam...
"Należy więc szukać takich miejsc, gdzie spotkasz ludzką życzliwość lub bez stresu możesz pomóc innym." - lepiej szukać takich miejsc, do których Bóg nas posyła. A On daje pokój, nie zawsze spokój.

Zresztą Jezus mowił o tym, jaką nagrodę mieć będziemy, jeśli życzliwi jesteśmy tylko dla tych, którzy nam są życzliwi... a co za tym idzie gdy szukamy towarzystwa tylko tych życzliwych...


Wt gru 18, 2012 18:21
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
szuba napisał(a):
Zresztą Jezus mowił o tym, jaką nagrodę mieć będziemy, jeśli życzliwi jesteśmy tylko dla tych, którzy nam są życzliwi... a co za tym idzie gdy szukamy towarzystwa tylko tych życzliwych...

Źle to interpretujesz. Jezus odchodził na pustynię, by odpocząć, czasem uciekał od ludzi, jak było mu najtrudniej i liczył na wsparcie zabrał ze sobą trzech ukochanych uczniów (nie wszystkich). Kochał ludzi, ale nie głaskał wszystkich po twarzy i tylko raz nadstawił policzek. Miłość ma różne oblicza a o własny odpoczynek należy dbać jak o skarb.
Życzliwość może mieć charakter powierzchowny i wcale nie musi być miłością.


Wt gru 18, 2012 18:56

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: a takie tam...
Interpretuje to inaczej, nie oznacza to, że źle.
Uważam, że zamiast szukać wyłącznie miejsc, w którym ludzie są nam życzliwi, trzeba szukać tych miejsc, do których posyła nas Bóg.
On i tylko On potrafi dać odpoczynek, w Nim i tylko w Nim możemy odpocząć.
Nawet bez rozrywek, a w dużej części i bez snu na przykład.
To, w co ingeruje Bóg nie zawsze jest takim, do jakiego przywykliśmy.
Ryby też łowi się nocą, a nie w południe. Ale dla Boga...

To On jest Panem i jeśli będzie chciał, byś odpoczęła... da odpoczynek.


Wt gru 18, 2012 19:17
Zobacz profil
Post Re: a takie tam...
szuba napisał(a):
To On jest Panem i jeśli będzie chciał, byś odpoczęła... da odpoczynek.

Też tak uważam. Pamiętam też, że natchnienia wewnętrzne, które pochodzą od Boga łączą się zawsze z wielką wewnętrzną wolnością, nie zniewalają i nie determinują działania. Natomiast odczucia wypływające wyłącznie z nieuporządkowanych ludzkich potrzeb charakteryzują się swoistym przymusem psychicznym, który wewnętrznie zniewala. Wolność wobec natchnień (przy dobrze ukształtowanym sumieniu) jest jednym z najważniejszych kryteriów dla rozeznania ich autentyczności.
Jeśli czujesz wolność w podejmowaniu czynności apostolskich, to jest Twoje zadanie.
Pozwól jednak, że to ja rozstrzygnę czy tu pracuję czy odpoczywam i nie próbuj naruszać mojej wolności, bo mogę odczytać, że kieruje Tobą przymus. ;)


Wt gru 18, 2012 22:21
Post Re: a takie tam...
Lisa
A skad tu nagle dowolanie do forum internetowego nawet nie poczynilem zadnej wzmianki ku temu. Wydedukowalem z cyklu twoich slow najbardziej prawdopodobny sens, skoro jest inaczej to znaczy ze popelnilas blad logiczny uzytych slow. I nie bierz tego tak doslownie bo mi o to od poczatku chodzilo tylko i wylacznie zakwestionowanie twoich slow tyle a twoje zycie mnie wogle nie obchodzi przezciez kazdy ma paradoksalnie bardzo zblizone interesy.


Śr gru 19, 2012 10:45
Post Re: a takie tam...
konsumentwiary napisał(a):
Lisa
A skad tu nagle dowolanie do forum internetowego nawet nie poczynilem zadnej wzmianki ku temu. Wydedukowalem z cyklu twoich slow najbardziej prawdopodobny sens, skoro jest inaczej to znaczy ze popelnilas blad logiczny uzytych slow.

Chcesz nauki? Jeśli masz małą liczbę danych wyjściowych lub są mało precyzyjne, nie należy wyciągać wniosków, ponieważ mogą być błędne. Moja wypowiedź była kontynuacją poprzednich i odnosiła się jedynie do tego forum.
Nie popełniłam więc błędu, to Ty powinieneś dopytać, jeśli Cię to interesowało. :)
Na innym forum mogę starać się z całych sił pomogać każdemu użytkownikowi tak, by to on mógł pisać w poczuciu komfortu psychicznego. I na pewno nie usłyszysz ode mnie, że czegoś mi się nie chce lub nie jestem od spełniania fanaberii usera. Postaram się, by był zadowolony z mojej pracy, jeśli widzę, że jest uczciwy. Będę jednak demaskowała bezwzględnie fałsz i obłudę niektórych użytkowników, chroniąc w ten sposób inne osoby mające mniej wiedzy o wilku w owczej skórze.
Cytuj:
I nie bierz tego tak doslownie bo mi o to od poczatku chodzilo tylko i wylacznie zakwestionowanie twoich slow tyle a twoje zycie mnie wogle nie obchodzi przezciez kazdy ma paradoksalnie bardzo zblizone interesy.

Wiedziałam, że miałeś dobre intencje. :)


Śr gru 19, 2012 11:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL