W sumie ciekawy temat.


1. Wiedza to zespół danych skontrolowanych a przynajmniej możliwych do skontrolowania (to najprostsza i z całą pewnością niekompletna definicja).
2. Intuicja to wnioskowanie o zjawiskach oparte o dane zewnętrzne, jakiego dokonała nasza nieświadomość a wynik tych analiz dotarł do świadomości.
3. Logika to najogólniej zestaw technik umożliwiających wysnuwanie wniosków na podstawie zaobserwowanych faktów oraz zależności między nimi.

Jak na razie żadne bóstwo ani żadna wiara w nie nie jest potrzebna. Więc wpis raczej neutralny względem wiary.


A tu mamy podskórne wymieszanie pojęć paradygmat i dogmat. Drogą kontroli paradygmatów (logika) nie da się dojść do dogmatu. Dogmat jest treścią wymyśloną i niemożliwą do skontrolowania.


O jakiej "Prawdzie" mowa? O religijnej? To nie "prawda" tylko system dogmatów powiązanych tradycją i treścią mitów. A mity są z kolei treścią wymyślaną oraz kompilowaną z poprzednich mitów, co powoduje powrót do kolejnych dogmatów, tylko innego (wcześniejszego) autorstwa. Tak więc np. poszukiwanie "prawdy" w treściach katolickich zaprowadzi nas aż do mitów sumeryjskich czy tradycji kultu bóstw urodzaju, jakie istniały w obszarze Morza Śródziemnego. Czy o to chodzi?

No właśnie - o jakiej "Prawdzie " mowa?
Czy ja kiedykolwiek napisałam o systemie dogmatów które prowadza do Prawdy?
Czy kiedykolwiek pisałam o mitach które dowodzą Prawdy?
Nie pisałam też nigdy o zasadach i regułach tworzących Prawdę ani o tradycjach i bóstwach które składają się na Prawdę.
Prawda jest częścią Miłości Absolutnej.
Prawda zawiera w sobie Boga a Bóg zawiera w sobie Prawdę.
Być może , ktoś kiedyś miał racje, pisząc iż Bóg stworzył człowieka z Miłości , ponieważ chciał by istniały stworzenia które mogą poczuć Miłość Absolutną, być może tak właśnie jest, że nasza wędrówka na ziemi jest odkrywaniem Prawdy do Miłości Absolutnej, naszym własnym poznaniem Boga który stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo, Który stworzył człowieka , by mógł on w przyszłości poznać to co jest częścią samego Boga i to co daje wieczną szczęśliwość
Zasady, dogmaty, tradycje są częściami utworzonymi przez ludzi, którym ludzie starają się podporządkować bądź są zmuszeni do podporządkowania.
Bóg Jest Istotą Dobrą, nie stworzył człowieka po to by człowiek stał się sam dla siebie niewolnikiem.
Stworzył człowieka z Miłości i dał człowiekowi Prawo do Miłości.

A czemu nie Absolutnego Świerzbu albo Czerwieni Absolutnej?

A czemu nie tak: Prawda zawiera w sobie niestrawność?

Rety, kto wam te hasełka wymyśla?

Nie mam nic przeciwko temu, by prawda dla Ciebie była absolutną niestrawnością.

Raduję się z tego powodu niezmiernie. To bardzo wspaniałomyślnie z Twojej strony, że pozwalasz mi na posiadanie swojego zdania. Nie wiem, doprawdy, czym sobie na taką łaskę zasłużyłem.

A wracając do tematu - czy za Twoim egzotycznym pojmowaniem prawdy stoi jakaś argumentacja, czy po prostu powtarzasz te frazy, bo Ci je w głowę wbito i fajnie brzmią?

Co znaczy " w głowę wbito"?

Wdrukowano. Indoktrynowano.
Resztą, mam nadzieję, rozumiesz?

Acha ..a niby kto miał to zrobić?

Uczynić to miał ten kto chciał.
Jak będzie z odpowiedzią na pytanie?

Za moim egzotycznym pojmowaniem Prawdy stoi "Miłość" i jest to dla mnie jedyny argument.

Przyznam, ze powalający.

W równym stopniu mogę Cie prosić Byś przedstawił mi argument który przemawia za tym iż Jesteś w stanie udowodnić mi jak mocno kochasz - matkę - ojca- dziecko ..

Pytanie o miłość do kogoś to pytanie o uczucia - a te nie podlegają dyskusji, jako całkowicie subiektywne. Ty zaś wyjeżdżasz coś z "przemyśleniami" (które nie sa uczuciami), więc pytam się grzecznie po raz kolejny: skąd takie wnioski. Bo wiesz, argumentowanie, ze za stwierdzeniem Bóg jest prawdą stoi prawda, to, nazywając delikatnie, bełkot.

W takim razie , będę tak bełkotać do końca świata.