,,Ciała zmartwychwstanie"
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Wątpię bardzo czy da się zmienić osobowość , ponieważ jest skutkiem działania siły Wyższej. Swojej bym na pewno nie chciała zmienić , tym bardziej że jest " czynnikiem" poznawania siebie. Myślę equuleuss ,że nikt nie jest w stanie dogłębnie zrozumieć istoty rzeczy - jeśli jej " nie zasmakował" Ciało i umysł to nie " klocki" którym zmienia się miejsce " bytu"
|
Cz sty 03, 2013 17:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
[quote="Magdalena_i"]Wątpię bardzo czy da się zmienić osobowość , ponieważ jest skutkiem działania siły Wyższej.
I to jest sendo sprawy. Jak również moje poczucie tożsamości płciowej - inne niż płeć biologiczna. To jest bardzo ważna część składająca się na osobowość istoty ludzkiej. Bowiem przez pryzmat ciała i płci jesteśmy postrzegani najczęściej przez innych. Osobowości nie sposób zmienić, dlatego też wyraziłem wątpliwość czy Bóg chciałby w ten sposób uzdrowić człowieka. Moim zdaniem to mogłaby być jakaś forma...,, przemocy,, na duchowym ja. Myślę że Bóg raczej nie stosuje takich metod.
|
Cz sty 03, 2013 17:29 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Przepraszam - źle to ująłem. Osobowości się nie zmienia - osobowość można kształtować.
Jestem gejem - wiem jak to działa. Oczywiście homoseksualizm to zupełnie coś innego niż transseksualizm ale to sprawy głębszej natury. Czy takie sprawy tkwią w naszej osobowości, duszy, psychice ...?
Czy to nie my oddziałujemy stopniowo na naszą psychikę, charakter i osobowość ?
Homoseksualizmu nie da się zmienić od tak. Nie wątpię jednak, że nie można tego uczynić. Jednak, żeby w ogóle zastanowić się czy chce się zmieniać muszę całkowicie odkrywać siebie. Nie będę Cię namawiał do zmiany siebie - to nie jest moim celem. Będę namawiał Ciebie i każdego człowieka do poznawania siebie. Na pewno jest potrzebne całkowite poznanie siebie, swoich pragnień i potrzeb. Tak naprawdę nie znamy siebie i motywów swojego działania. Od dłuższego czasu pogłębiam swoją wiedzę o sobie, o tym czego pragnę i o swojej orientacji. Trzeba zadać sobie pytania: dlaczego tak jest? Dlaczego na tym tak mi zależy? Musisz przyznać, że to jest potrzebne człowiekowi który chce się zmienić tak samo jak człowiekowi który nie chce tego zmienić. Dosięgnięcie najgłębszych przyczyn powoduje to, że nasze emocje są dla nas jaśniejsze, bliższe...
Nie będę narzucał Ci swojego zdania - chcę tylko wyrazić swoje i zachęcić Cię do dokładnego zagłębienia w siebie i poznanie siebie. Zbadaj swój transseksualizm. To być może jeszcze bardziej pogłębi Twoje przekonania ... lub nie. Na pewno będzie to dla Ciebie przygoda.
Też kiedyś tworzyłem takie tematy na różnych forach, pisałem takie posty. Chciałem udowodnić sobie i wszystkim, że taki jestem. Szukałem akceptacji. Czy Ty też tak jej szukasz ? Nie znajdziesz jej nigdy w ten sposób.
|
Cz sty 03, 2013 18:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
BrunoEdward, dziękuję że powiedziałeś mi o sobie. To fakt że transseksualizm jest czymś odmiennym od homoseksualizmu. Jako osoba trans jestem heteroseksualny, czyli z boku patrząc, dla innych - homoseksualny. Ty jako gej czujesz że jesteś mężczyzną, masz poczucie własnej męskości. Lesbijka też wie że jest kobietą, czuje to i akceptuje swoją kobiecość. Tylko że podobają jej się inne kobiety. Ja jestem facetem, czuję że nim jestem więc tutaj sprawa wygląda inaczej. Staram się po prostu pytać, żyć świadomie, szukać swojego miejsca, starać się być sobą. Uczyć się żyć jako osoba trans. To jest ciągły konflikt. Homoseksualista nie odczuwa takiego konfliktu ponieważ ma poczucie własnej tożsamości płciowej niezachwiane, chyba że jest to osoba transgender. Transseksualizm tkwi głęboko w Tobie, w Twoim najgłębszym ego. Jeśli należysz do bardzo męskich facetów to czy mógłbyś zmienić się całkowicie w kobietę, nosić damskie ubrania, zachowywać się jak kobieta, mówić jak kobieta, kochać jak kobieta. Myślę że raczej nie, czułbyś cały czas że to nie pasuje do Ciebie, że to jakaś farsa, przebranie i że to nie jesteś Ty tak naprawdę. Bardzo się różnimy, mężczyzna i kobieta - nie tylko zewnętrznie ale także emocjonalnie, to dwie inne galaktyki i czasem dochodzi do kolizji w relacjach. Tutaj widzę jakiś plus bycia trans, ponieważ jestem w stanie odczuwać i poznać te dwa światy będąc w nich, Dzięki temu jestem w stanie rozumieć kobiety, ich emocje i rozumieć świat mężczyzn. Nie szukam akceptacji innych. Raczej być może muszę zaakceptować to że jestem trans - ja sam.
|
Cz sty 03, 2013 18:49 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Co prawda akceptuję własną męskość ale mam jeszcze pewne problemy z jej odnalezieniem w sobie ...
Wiem czym się różni homoseksualista od transseksualisty ale dziękuję, że wyraziłeś swój punkt widzenia.
Wiesz ... mój charakter ma wiele z kobiety i myślę, że wiele osób tak ma. Kobieta oczywiście różni się pewnymi rzeczami od mężczyzny.
"Być może musisz" zaakceptować fakt, że jesteś transseksualny ? Dlaczego być może ? Tutaj dąż do tego żeby być pewnym. Musisz być pewien czy akceptujesz siebie jako transseksualnego czy nie.
Najpierw żeby zaakceptować siebie jako transseksualistę musisz zaakceptować siebie. Siebie jako całego. Pewnie nie akceptujesz tego, że jesteś w tym ciele ... (opowiedz mi o tym jeśli chcesz) ale możesz akceptować inne rzeczy. Żeby siebie zaakceptować musisz siebie poznawać...
Czy Ty siebie kochasz (chociaż lubisz) i szanujesz ? Wiele ludzi tego nie robi...
|
Cz sty 03, 2013 21:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Męskość, kobiecość, myślę że są nadal pojmowane dość stereotypowo. Odczytuję to na plus jeśli mężczyzna posiada pewne kobiece cechy, i jeśli kobieta ma pewne męskie cechy. W przypadku mężczyzn to może być rodzaj emocjonalnej wrażliwości, w przypadku kobiet bardziej stanowczy i niezależny charakter. Tak, to jest trudne aby zaakceptować siebie w takim ciele. Staram się kochać siebie samego, akceptować siebie takim jakim jestem, nie dołować się, nie pogrążać w czarnej rozpaczy. To jest co prawda trudne zadanie. Jak to odczuwam ? Czuję ciało jako swoje, oczywiście że należy do mnie jest częścią mnie, ale podświadomie widzę siebie jako kogoś innego. Co ciekawe, w snach jestem facetem. Zawsze. Tutaj nie chodzi o to aby mieć futro na klacie, że tak powiem, i emanować wokół testosteronem. To jest bardziej subtelne. Gdybym był facetem biologicznym mógłbym być metroseksualny, taki który dba o siebie. To nie jest sprawa tego aby mieć wściekle samczy wygląd, ujmę to w ten sposób. Czuję swoją prawdziwą płeć, jestem po prostu bardziej delikatnym facetem ale jednak nie kobietą. Nie potrafię być kobietą, to wbrew mojej naturze. Moje ciało jest wysokie i androgyniczne, również twarz, i dlatego być może nie odczuwam aż tak dotkliwie mając już jakiś pierwiastek komfortu z własnego wyglądu. Jak opisałem wcześniej, jakby natura chciała podkreślić że jednak jestem inny. Ale to oczywiście nie jest to. Nie do końca. Testosteron zmienia w jakiś sposób ciało, co ciekawe zmienia do pewnego stopnia percepcję w sensie psychiki. Rysy twarzy ulegają zmianie, pojawia się męski rodzaj owłosienia, mniej tkanki tłuszczowej na biodrach i brzuchu. Mogą zmniejszyć się piersi, u mężczyzn to działa odwrotnie jeśli chodzi o żeńskie hormony. Operacje to już poważna ingerencja w ciało i poważne koszty. Nie akceptuje tego ciała pod względem płciowości, tu jest konflikt i problem. W dużym stopniu to przekreśla szanse na normalne życie. Na związek z ukochaną osobą. To co każdy pragnie mieć, chociaż jakaś namiastkę szczęścia tutaj.
|
Cz sty 03, 2013 21:29 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Mężczyzna to nie ten który "emanuje testosteronem", ma włosy na klatce piersiowej i wygląda jak Pudzianowski ...
|
Pt sty 04, 2013 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
BrunoEdward napisał(a): Mężczyzna to nie ten który "emanuje testosteronem", ma włosy na klatce piersiowej i wygląda jak Pudzianowski ... Oczywiście, zgadzam się z tym jak najbardziej i to chciałem podkreślić. Subtelna męskość jest czymś pięknym i zajmujące jest odkrywanie tego w sobie. To nie sprawa wyglądu, może bardziej pewne cechy. Pewien rodzaj odwagi , nie brawury, lecz odwagi osobistej. Mężczyzna nie boi się prawdy o sobie samym i nie ucieka przed sobą, odpowiedzialność, jakaś opiekuńczość, czułość, wrażliwość też nie jest obca dla cech męskich. Typ macho nie przemawia do mnie, jeśli ktoś dobrze się czuje w takiej skórze to proszę bardzo ale to nie jest to. Również kobieta może mieć te wszystkie cechy. Męskość powinna przejawiać się w sposób nie narzucający się, jako pewien rodzaj siły ale nie fizycznej. Agresja jest przypisywana męskiej naturze. Ale również do mężczyzny należy wolność dająca panowanie nad sobą. Mężczyzna posiadający pewne kobiece cechy jest bardzo ujmujący i pociągający moim zdaniem, ma swój urok. Wyróżnia się w jakiś sposób.
|
Pt sty 04, 2013 15:33 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Typ ? Typ mężczyzny ... czy można mówić o typach ?
|
Pt sty 04, 2013 19:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
W pewnym sensie można. Ale nie na zasadzie klasyfikacji gatunków. Istnieje coś takiego jak typ faceta macho. Czasem jako pewna poza. No cóż, czasem ,,typujemy,, typ sylwetki, typ urody...ale to chyba nie jest najszczęśliwsze określenie. Większość mężczyzn, z tego co zauważam lubi w pewien sposób podkreślać swoją męskość. Mówisz że masz pewne problemy z odnalezieniem w sobie męskości, ale subtelna i bardziej ukryta, może być też bardziej prawdziwa, nie na zasadzie zwykłego pozerstwa. Być może jesteś androgyniczny czyli gdzieś pomiędzy kobietą a mężczyzną, ale to trzeba także odkrywać w sobie.
|
Pt sty 04, 2013 19:58 |
|
 |
BrunoEdward
Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 18:23 Posty: 131
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Moja męskość jest subtelna i delikatna ale jednocześnie silnie się we mnie rozwija - uważam, ze to piękne. Nie ważne, że inni twierdzą inaczej.
|
Pt sty 04, 2013 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: ,,Ciała zmartwychwstanie"
Ważne jest to co Ty czujesz. Inni postrzegają nas przez jakiś pryzmat, czasem nie znając nas wydają osądy. To piękne móc odkrywać w sobie coś nowego. I piękne jest jeżeli druga osoba to w nas dostrzega, to co jest zakryte najtrudniej wyodrębnić ale ma największą wartość. Tak jak piękno człowieka, to wewnętrzne jest najbardziej prawdziwe, bo nie przemija z czasem lecz wzrasta.
|
Pt sty 04, 2013 20:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|