Miejsce krzyża w życiu publicznym
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Cytuj: Pomiędzy prośba, a przyzwoleniem jest zasadnicza róznica. I o tą róznicę toczy się tu spór. Wolą ponad 90% społeczeństwa było aby kwestia posługi duchownego wymagała jedynie przyzwolenia lub odmowy. Cytuj: Wielu chrześcijan żyje w diasporze, "parafia" mojego pastora obejmuje prawie całą Wielkopolskę. Zadziwiające jest, ze nie widzisz (nie chcesz dostrzec??) istoty sporu.  A co to zmienia? - pastor może w każdej chwili udzielić w każdym szpitalu posługi wiernemu. Oczywiście nie będzie ganiał po szpitalach szukając swoich wiernych, więc w takim przypadku pozostaje tylko prośba osobiście lub przez kogoś z rodziny. W sytuacji gdybyś (czego Ci oczywiście nie życzę  ) uległ wypadkowi i trafił nieprzytomny do szpitala i niezorientowany ksiądz katolicki udzielił Ci sakramentu chorych, czy to skutkowałoby Twoim oburzeniem, koniecznością uroczystych przeprosin? Jestem katoliczką, niemniej w sytuacji zetknięcia ze śmiercią wdzięczna byłabym każdemu duchownemu różnych wyznań (gdyby nie mógł to być ksiądz katolicki) za wsparcie i bycie obok.
|
Wt sty 08, 2013 22:51 |
|
|
|
 |
Nunka
Dołączył(a): So sty 14, 2012 17:36 Posty: 90
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Alus napisał(a): Wolą ponad 90% społeczeństwa było aby kwestia posługi duchownego wymagała jedynie przyzwolenia lub odmowy. Ależ droga Alus, Twoje chciejstwo to troszkę za mało!
_________________ Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna - Seneka Młodszy
|
Wt sty 08, 2013 23:33 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Alus napisał(a): Cytuj: Pomiędzy prośba, a przyzwoleniem jest zasadnicza róznica. I o tą róznicę toczy się tu spór. Wolą ponad 90% społeczeństwa było aby kwestia posługi duchownego wymagała jedynie przyzwolenia lub odmowy. Po pierwsze, skąd masz dane o "ponad 90% społeczeństwa"? Po drugie, to było KILKADZIESIĄT LAT TEMU. Przez ten czas WIELE się zmieniło. W 1980 roku normalne było palenie papierosów niemal wszędzie w miejscach publicznych. Chciałabyś utrzymywać ten obyczaj do dziś?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 08, 2013 23:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Nunka napisał(a): Alus napisał(a): Wolą ponad 90% społeczeństwa było aby kwestia posługi duchownego wymagała jedynie przyzwolenia lub odmowy. Ależ droga Alus, Twoje chciejstwo to troszkę za mało! Droga Ninko nie mam aż tyle pychy w sobie aby poczytywać swoją osobę jako 90% społeczeństwa RP. Cytuj: Po pierwsze, skąd masz dane o "ponad 90% społeczeństwa"? Po drugie, to było KILKADZIESIĄT LAT TEMU. Przez ten czas WIELE się zmieniło. W 1980 roku normalne było palenie papierosów niemal wszędzie w miejscach publicznych. Chciałabyś utrzymywać ten obyczaj do dziś? Ale nadal 90% Polaków deklaruje się jako chrześcijanie.
|
Śr sty 09, 2013 8:53 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
To, że 90% Polaków deklaruje się jako chrześcijanie nie oznacza, że nimi są, a tym bardziej, że chcą posługi kapłańskiej. Pewnie przynajmniej tyle samo Polaków deklaruje się jako dobrzy kierowcy i co?
Popraw mnie, jeśli się mylę, ale rozumiem, że po prostu wymyśliłaś sobie, że 90% społeczeństwa chciało posługi w szpitalach, bo żadnych badań na ten temat nie znasz (o ile w ogóle były, w co wątpię).
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr sty 09, 2013 9:20 |
|
|
|
 |
Nunka
Dołączył(a): So sty 14, 2012 17:36 Posty: 90
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Alus napisał(a): Ale nadal 90% Polaków deklaruje się jako chrześcijanie. Wiem, wiem... głównie od Ciebie i biskupów. Cały czas nam o tym przypominacie, mając pewnie nadzieję, że bzdura bez końca powtarzana, prawdą się stanie  Ja również jestem w tych "procentach" mimo iż kościół wie, że nie powinno mnie tam być. A jednak... Taki z niego kłamczuszek 
_________________ Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna - Seneka Młodszy
|
Śr sty 09, 2013 9:38 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
90% się deklaruje, ale na msze to chadza 30%. To może i tak było z tą posługą?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr sty 09, 2013 9:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Jajko napisał(a): 90% się deklaruje, ale na msze to chadza 30%. To może i tak było z tą posługą? Zapominasz o niezmiennej zasadzie jak trwoga to do Boga.
|
Śr sty 09, 2013 10:25 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Ale chyba 90% społeczeństwa nie jest w trwodze? Być może 90% pacjentów na onkologii, to tak...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr sty 09, 2013 10:32 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Cytuj: Wiem, wiem... głównie od Ciebie i biskupów. Cały czas nam o tym przypominacie, mając pewnie nadzieję, że bzdura bez końca powtarzana, prawdą się stanie  Ja również jestem w tych "procentach" mimo iż kościół wie, że nie powinno mnie tam być. A jednak... Taki z niego kłamczuszek  Ile razy trzeba powtarzać, że te 90% (no, ostatnio zdaje się 88%) wynika z badań opinii publicznej i wiedza Kościoła nie ma tu nic do rzeczy?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sty 09, 2013 11:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Jajko napisał(a): Ale chyba 90% społeczeństwa nie jest w trwodze? Być może 90% pacjentów na onkologii, to tak... Te 60% niepraktykujących w momencie zagrożenia życia pędzi ku Bogu i kapłan z sakramentami jest niezbędny.
|
Śr sty 09, 2013 12:07 |
|
 |
Nunka
Dołączył(a): So sty 14, 2012 17:36 Posty: 90
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Johnny99 napisał(a): Ile razy trzeba powtarzać, że te 90% (no, ostatnio zdaje się 88%) wynika z badań opinii publicznej i wiedza Kościoła nie ma tu nic do rzeczy? Nie powtarzaj się więc a pomyśl, co jest bliższe prawdy? To, że biskupi są chorobliwie pazerni na kasę i potrzeba im więcej niż(i tak bezpodstawnie proponowane) 0,3% odpisu od podatku, czy też brak im wiary w badania opinii publicznej, a więc i w to, że kwota będzie taka jak trzeba? Hmm... może jedno i drugie  Alus napisał(a): Te 60% niepraktykujących w momencie zagrożenia życia pędzi ku Bogu i kapłan z sakramentami jest niezbędny. To również zaobserwowano(jak ateiści z koszyczkami do święcenia), ten pęd ku Bogu, czy kolejna liczba wzięta przez Alus z sufitu? Jak tak dalej pójdzie jutro zejdziesz do 30% 
_________________ Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna - Seneka Młodszy
|
Śr sty 09, 2013 13:04 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Ciekawe SKĄD Alus masz takie dane? Z którego palca?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr sty 09, 2013 13:25 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3477
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Jest to możliwe, zauważ,że wiele osób domaga się pogrzebu z udziałem duchownego mimo,że zmarły nie chodził do kościoła.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Śr sty 09, 2013 20:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Miejsce krzyża w życiu publicznym
Cytuj: To również zaobserwowano(jak ateiści z koszyczkami do święcenia), ten pęd ku Bogu, czy kolejna liczba wzięta przez Alus z sufitu? Jak tak dalej pójdzie jutro zejdziesz do 30%  Mieszkam w moim bloku już od 30 lat i zdążyłam zauważyć, że spośród 54 sąsiadów tylko jedyny sąsiad należący do ŚJ nie chodzi ze święconką. W szpitalu przebywałam kilka razy i z moich sal (od 4 do 8 osób) nie zdarzyła się ani jedna osoba nie przyjmująca Komunii.
|
Śr sty 09, 2013 21:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|