Niezwykle merytoryczna odpowiedz, znaffco "srodziemnomorskiej mysli religijnej".

Wychodzi, ze Bog sie troche przeliczyl, bo Jego happening jednak nie "dotarl" do ludzi. Na 8 mld tylko okolo 1 mld to katolicy (2.5 jesli wezmiemy wszystkie inne odlamy chrzescijanskie), i to glownie z powodu urodzenia w katolickich rodzinach, a nie ze wzgledu na przemyslenia.
Nawet nie dotarlo do narodu, ktory tak podobno umilowal...

co to za pytanie i po co wogóle zostało zadane? wiemy, że jedyny istniejący Bóg poświęcił swojego syna.

Nie ma żadnego 1mld katolików, tym bardziej 2,5mld, chyba, że mowa o katolikach "na papierku" to w tym układzie ja też nim jestem, ponieważ nie dokonałem apostazji, ale w żadnego Boga nie wierzę i tym bardziej katolikiem się nie poczuwam, jednak w kartotekach figuruję. Takich jak ja jest mnóstwo, a jeszcze więcej wierzących niepraktykujących, albo urodzonych jako katolicy, lecz wierząch w innego Boga niż tego, którego Kościół Katolicki kreuje. Ciekawi mnie, czy ktoś dysponuje danymi nt. realnej liczby katolików, przy założeniu, że katolik to jest ktoś kto uczęszcza do Kościoła przynajmniej kilka razy w roku, sam czuje się katolikiem i respektuje choćby połowę dogmatów z nauczania Kościoła? Strzelam, ale sądze, że takich prawdziwych katolików jest nie więcej jak 1/10 tych "na papierku", a więc jakieś 100-200mln, nie więcej, a i to może się okazac wielce przesadzoną liczbą.

Rozumiem, że wolałbyś żyć w świecie, w którym - sporadycznie, ale jednak - składa się ofiary z ludzi?

Dotarło do Rzymian i Germanów, których potomkowie skolonizowali świat. Czy istnieje na świecie naród, który jeszcze nie słyszał o Zbawicielu?

Wystarczy, że Australijczyk i Mike tak mniemają, więc obiektywne dane nie mają znaczenia

Takich danych nie ma, ale można szacować na podstawie badań samego Kościoła w Polsce oraz różnych innych badań na świecie. Poświęciłem temu kilka wątków zaczynających się od słów "Dramatyczny spadek", polecam lekturę, jest uświadamiająca.

W Polsce regularnie na msze uczęszcza poniżej 1/3 obywateli, a udział w rytuale o nazwie Komunia bierze regularnie nieco ponad 10%. Zdaje się, że zapomniałem poinformować Was o ostatnim badaniu, a wątek o którym mowa ma 54 strony, więc bardzo łatwo się w nim zgubić. Chyba założę nowy, ale najpierw spytam się admiństwa, żeby nie mieli pretekstu.

O Britney Spears, Madonnie, Pepsi i Coca-Coli też wszyscy słyszeli.

Myślę, że jest wiele dzikich plemion, do których jeszcze nie dotarli kapłani z " nową, prawdziwą prawdą".

Nieno, o Jezusie chyba jednak słyszano szerzej. Inna rzecz, że Madonny, Britney czy Pepsi nikt nikomu masowo nie wmuszał siłą.

Natomiast do Zydow nie dotarlo. Uznaja, ze Jezus nie byl mesjaszem, no i maja racje, bo nie wypelnil proroctwa miejsca urodzenia.

Poza tym, nie chodzi o to, ze caly swiat slyszal o Jezusie. Chodzi o to, ze jednak caly swiat nie przeszedl na chrzescijanstwo. Ludzie nie chca tej niedorzecznej religii, ktora jest jak nakluty balonik. Miala sie calkiem dobrze i sie rozdmuchala ponad potrzebe. Teraz jest nakluta w kilku miejscach i schodzi powietrze. Sadze, ze za jakies 30 lat bedzie to juz religia bardzo niszowa liczaca moze kilka milionow wyznawcow, w zdecydowanej wiekszosci ludzi niewyksztalconych. Zwyczajnie nie przystaje do XXI wieku. I nie chodzi mi o nauki moralne, ale cala ta sredniowieczna otoczke typu swiete obrazy, cuda, spadajace korony i inne glupoty.
Normalni ludzie pukaja sie w glowe widzac ksiedza, ktory z powaga mowi, ze figurze Maryi spadla korona, wiec jest to znak od niej, ze potrzebuje nowej. Ale nie jakiegos mosieznego badziewia. Maryja przeciez nie bedzie nosic chlamu na glowie. Nowa korona musi byc zlota.
Moge zaofiarowac swoja bezinteresowna pomoc - chetnie pomoge w przymocowaniu nowej korony do glowy Maryi.

Z tymi 30 latami to przesadziłeś. Nawet w krajach rozwiniętych tak szybko spadek liczby wiernych nie nastąpi. A w skali świata to może być wręcz odwrotnie. Wszak Trzeci Świat jest wielki i biedny i idee Kościoła kat. padają tam na bardzo podatny grunt.

To zalezy. Trudno przewidziec, co moze stac. Moze wybuchnac jeszcze wiekszy skandal pedofilski siegajacy samego tronu lub cos rownie przerazajacego. No nie wiem, jedno pokolenie moze byc chyba jednak za malo.
Nie mniej, wszystko idzie w dobrym kierunku - liczba ludnosci rosnie, a liczba wierzacych spada, spada rowniez liczba powolan. Kosciol musi sie zadowalac biedna Afryka i innymi ubogimi krajami, gdzie ludzie nie maja pieniedzy. Wiadomo, ze chcieliby miec w garsci Europe, Japonie, Ameryke Pn, bo tam jest kasa.