Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 prawa kościelne... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post prawa kościelne...
Ostatnio dużo myślę o prawach kościelnych i znalazłam ciekawą, zastanawiającą rzecz... A raczej dla niektórych będzie ona problemem. A więc tak, celem małżeństwa wg. prawa kanonicznego jest zrodzenie i wychowanie potomstwa, mówi o tym kan. 1055 §1. Kodeks Jana Pawła II mówi o tym samym. Czyli rozumując, jeśli zawrę małżeństwo nie mając na celu zrodzenie dzieci, popełnię grzech, tak przynajmniej mi się wydaje. Ale co jeśli, nie mogę zrodzić tych dzieci, ponieważ jestem chora, a moja choroba jest dziedziczna przypuśćmy w 10-20%. A Kościół Katolicki mówi, że "dążyć do małżeństwa pomimo schorzeń mogących genetycznie obciążyć potomstwo jest grzechem". Tak więc na to wychodzi, że nie mogę zawrzeć małżeństwa... Ale cyrk! Ktoś mi to wytłumaczy? Może się mylę...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: prawa kościelne...
A o jakie to schorzenia chodzi? Każdy z nas może przekazac genetycznie jakieś choroby, tylko nie wszyscy jesteśmy tego świadomi. To chyba zalezy na co jesteś chora. I zrodzenie potomstwa nie jest jedynym celem małżeństwa.Najważniejsze żeby tego całkiem nie wykluczać jeśli wbrew wszystkiemu się jednak zdarzy.
Może zapytaj jakiejś osoby duchownej która się na tym zna.


N sty 20, 2013 19:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
To nie ja jestem chora tylko mój partner, choruje na schizofrenię paranoidalną...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 19:05
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: prawa kościelne...
Czyli jak rozumiem, nie chcecie mieć dzieci ze względu na tę chorobę?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N sty 20, 2013 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
Ja bym chciała, ale boję się, że dziecko odziedziczy chorobę, a nie chciałabym aby cierpiało tak jak mój partner, bo to straszna choroba.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 19:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
W ogóle gdzieś kiedyś czytałam, że schizofrenia jest przeszkodą w zawarciu ślubu kościelnego, bo partner w tej chorobie nie jest do końca świadomy. Ma często urojenia.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 19:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3483
Post Re: prawa kościelne...
BladzacyAniolek napisał(a):
To nie ja jestem chora tylko mój partner, choruje na schizofrenię paranoidalną...

Pomijając kwestię dzieci wychodząc za niego bardzo ryzykujesz


N sty 20, 2013 19:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
mareta napisał(a):
BladzacyAniolek napisał(a):
To nie ja jestem chora tylko mój partner, choruje na schizofrenię paranoidalną...

Pomijając kwestię dzieci wychodząc za niego bardzo ryzykujesz


Wszyscy mi to mówią. Ja chyba do końca nie zdaję sobie sprawy, jak będzie ciężko, bo jestem zaślepiona miłością.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 19:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: prawa kościelne...
Ja też słyszałam że ta choroba jest przeciwskazaniem do zawarcia ślubu kościelnego. Przykra sprawa :(. A co do zycia a chorobą to chyba zależy jakie jest jej nasilenie, czasem można normalnie żyć biorąc leki, tylko nie masz gwarancji że się nie pogorszy, można nawet przejść w schizofrenię rezydualną oporną na leki. A tak w ogóle to kazdy może na to zachorować , nawet jak juz jest w małżeństwie, czasem silny stres może wyzwolić tą chorobę, z tym że lepiej rokują zachorowania w późniejszym wieku. Módl się żeby Pan Bóg pomógł wam dobrze zdecydować czy faktycznie macie byc razem. I najlepiej pogadać z osobą duchwną która sie na tym zna.


N sty 20, 2013 19:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: prawa kościelne...
Cytuj:
To nie ja jestem chora tylko mój partner


Partner? Masz na myśli męża?


N sty 20, 2013 19:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: prawa kościelne...
BladzacyAniolek napisał(a):
Czyli rozumując, jeśli zawrę małżeństwo nie mając na celu zrodzenie dzieci, popełnię grzech, tak przynajmniej mi się wydaje.
Nie będzie to grzech a jedynie małżeństwo nie będzie ważnie zawarte.

BladzacyAniolek napisał(a):
W ogóle gdzieś kiedyś czytałam, że schizofrenia jest przeszkodą w zawarciu ślubu kościelnego, bo partner w tej chorobie nie jest do końca świadomy. Ma często urojenia.
Schizofrenia nie jest chyba jednak przeszkodą w stopniu absolutnym - patrz:
http://wpk.uksw.edu.pl/sites/default/files/jus_16.pdf
(od str. 177 - Ks. Wojciech Góralski, Niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich w świetle wyroku Roty Rzymskiej c. Erlebach z 23.11.2006)

Jeśli znajdziesz, to możesz zapoznać się również z pracą: "Schizofrenia paranoidalna jako przyczyna braku wystarczającego używania rozumu w świetle kan. 1095.1 KPK."
http://www.kul.pl/ks-dr-edward-sitnik-asystent,art_19794.html

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano N sty 20, 2013 19:59 przez Elbrus, łącznie edytowano 3 razy



N sty 20, 2013 19:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
Login2 napisał(a):
Cytuj:
To nie ja jestem chora tylko mój partner


Partner? Masz na myśli męża?


Jeszcze nie mąż...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 19:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: prawa kościelne...
Kodeks Prawa Kanonicznego Jana Pawła II stwierdza: „Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy:

1) są pozbawieni wystarczającego używania rozumu; 132

2) mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych;

3) z przyczyn natury psychicznej nie są zdolni podjąć istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095)5.

Obowiązkiem małżeńskim jest począć dziecko, my nie będziemy w stanie spełnić tego warunku. Po drugie nie wiem czy jest w 100% świadomy, jak już pisałam wcześniej ma urojenia, które uniemożliwiają mu rozpoznanie rzeczywistości. Nie wiem czy będzie w stanie zapewnić rodzinie opiekę, sam jej w końcu potrzebuje...

Chyba muszę się wybrać do jakiegoś duchownego...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N sty 20, 2013 20:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: prawa kościelne...
Poczekajcie.

Po pierwsze: zawierając małżeństwo nie można wykluczyć posiadania potomstwa. Wtedy faktycznie będzie nieważne. Ale między wykluczeniem a obawą jest różnica.
Po drugie, schizofrenia nie jest dziedziczna w 100%. To nie jest tak, że dziecko musi być chore. Jedynie może. To różnica.
Po trzecie, chciałabym poznać źródło informacji, że osoby obciążone wadą genetyczną grzeszą przekazując wadę dzieciom. Osobiście wydaje mi się to absurdem.

Edit: znalazłam źródło absurdu i odpowiedź. Polecam:
http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/a9813

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sty 22, 2013 11:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: prawa kościelne...
w praktyce Aniołku nie przypominam sobie ani jednej sytuacji ze znanych mi osób ze schizofrenią gdzie byłoby to wprost dziedziczone. Mam wśród bliskich osób starszą już kobietę ze schizofrenią i nikt w następnym pokoleniu, nikt z dzieci ani wnuków nie choruje. Ale większy problem to sama powazna choroba psychiczna która jak wiesz może się zaostrzyć i być niebezpieczna- ona sama już jest powazną przeszkodą do małżeństwa i wielkim wyzwaniem....

_________________
Ania


Wt sty 22, 2013 11:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL