Oj oszukują, oszukują nas maluczkich.
Sam Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. arcybiskup Józef Michalik korzystał z wahadełka znanego arcybiskupa.
Metoda stosowana przez biskupa Karola Wojtyłę to nic innego jak bioenergoterapia. A jednak choroba u zakonnika powrociła. Wszystko jasne..

Zdiagnozował ekspert od łaski Boga i mocy piekielnych.

Nie takie jasne bo również mogłabyć to być metoda ma reiki według Mistrzyni siostry zakonnej Mariuszy Bugaj z zakonu sióstr pasjonistek i to brzmi bardziej swojsko.

Jestem ciekawa jak daleko w tych " opiniach" zajdziecie...

Nie jest sztuką ocenić człowieka - sztuką jest tego nie zrobić

Każdy ma prawo do swojej prywatnej opinni. Skoro są takie głosy to też należy to uszanować, a nie zamykać ust. Ty akurat taka nie jesteś, ale inni już tak.

A ciebie co "ugryzło" ? Kim tyś jest.

"Ugryzło" i gryź będzie przypisywanie błogosławionemu Janowi Pawłowi paranie się praktykami przekazywania jakichś "energii"...z.......rodem - właśnie może Ty powiesz co jest źródłem owych energii.

To raczej ty beszczelnie poniżasz osobę JP II. Twierdzisz, że bioenergoterapia pomaga na krótki okres. W przypadku działania dłońmi przez JP II właśnie tak było. Po co aż na 5 minut przyłożył swoje ręce choremu zakonnikowi?

Odpowiedz sobie sama co jest źródłem energii.
Duchowni są szczególnie narażeni na działanie zlego, dotyczyło to równiez biskupa K. Wojtyły. Jego zasługi dla kościoła są niepodważalne. Był czlowiekiem i mogł też być kuszony przez zło.
Więc zródłem tych praktyk z nakładaniem rąk możliwe, że mógł być szatan, tego nikt się nie ustrzeże.

Oceń sama kto ci w tym pomagal pisząc:

Dla zwolenników jakichś energii i pseudo uzdrowień "mógł być" szatan.
Dla katolika źródłem rzeczywistych uzdrowień, potwierdzonych przez medyków jest tylko Bóg.
O "katolikach głupolach" piszą zwolennicy tych energii, magii, wojujący ateiści.....przeszkadza, gdy przypomniałam rzeczywisty podtekst takich wypowiedzi.
Skoro świadectwa ludzi parających się wszelkimi rodzajami "uzdrawiania" energiami, egzorcystów, są jedynie wyśmiewane, to wiadomo jak traktuje się katolików i można wysnuć komu przeszkadzają te ostrzeżenia.

Zauważ Alus, że zanim człowiek dojdzie " prawdy" , zanim " obudzi" swoją świadomość do racjonalnego,obiektywnego spojrzenia na temat " źródła energii" z której korzystał, którą wykorzystywał, którą uważał za działanie Boga - mija bardzo dużo czasu.
Szatan ma to do siebie ( o czym nie raz już tutaj mówiono) że błahostką jest dla niego przybrać obraz"istoty światłości", nie jest niczym wielkim dla niego sprawić aby człowiek uwierzył , iż działanie które pochodzi od niego jest działaniem Boga.Zauważ , iż ludzie którzy wydają świadectwa , wszyscy bez wyjątku , przechodzą przez sytuacje które uważali za słuszne.Osobiście znam osoby które są święcie przekonane o działaniu Boga w ich życiu , korzystający właśnie z jogi i bioenergoterapii .Widzą w tym działanie Boga i nie pozwolą sobie nic powiedzieć, uważają bowiem że w ich życiu działa w taki właśnie sposób Bóg.Manipulacja Szatana polega właśnie na " przekierowaniu świadomości" człowieka w taki sposób , by uznał fałsz na prawdę i był o tym przekonany.
Aby mieć czyste spojrzenie na to , trzeba się " obudzić"
Bez znaczenia tutaj jest najmniejszego - kogo takie działanie dotyczy - zwykłego człowieka czy króla
Różnica jest tylko taka - że król może za sobą pociągnąć wielu.

I stąd taka niechęć do charyzmatyków i usiłowania zaliczenia w szeregi bioenergoterapeutów bł. Jana Pawła II.

Tutaj nie chodzi o niechęć Alus - każdy człowiek jest omylny , każdy człowiek wyciąga wnioski ze swoich przeżyć i każdy z czasem dopiero jest w stanie określić co działało w jego życiu.
Papież Był człowiekiem tak samo omylnym jak każdy inny - miał na pewno lepsze rozeznanie niż inni , co nie oznacza , że się nie mylił.
To co dzieje się teraz na świecie w świetle religii i wiary ludzi - to jak nalot " szarańczy"
Wszyscy leczą rękami, uzdrawiają wahadełkami, padają niczym muchy przy " mocach" energii.
Ludzie lecą tam gdzie usłyszą - " oto tutaj Jest"
" Tam uzdrawiają " - tam lecą ludzie.
" pod lasem nakładają ręce cudotwórcy" - lecą bez namysłu.
" Charyzmatyk czyni cuda" - w jednej chwili masa wiernych.

Gdziekolwiek na ziemi ludzie usłyszą o cudach i działaniach mocy tam zostawiają swoja "wiarę"

Przecież Chrystus powiedział - " wiara jest w was"
Chrystus nigdy nie wskazywał na" uzdrowiciela " człowieka.
Ślepy nie może prowadzić ślepego bo oboje w dół wpadną .
Czy omylny może prowadzić omylnego?
Chrystus przyszedł abyśmy uwierzyli w Tego Który Go posłał.
Nie przypisujmy więc ludziom mocy Bożych jeśli jesteśmy omylni i nie mamy pojęcia czym są na prawdę.

Nie, żebym się czepiał i żeby to miało jakieś znaczenie, ale gdzie i kiedy to powiedział?

Przepraszam - źle sformułowałam zdanie , można to źle odebrać a jeszcze gorzej zrozumieć.
" Twoja wiara Cię uzdrowiła" taką myśl miałam na uwadze.
Wiarę, która jest w nas , żyje w nas i od nas zależy w jakim stopniu będzie silna.
Pisząc tamten wątek,miałam na myśli słowa Jezusa " twoja wiara cię uzdrowiła " , przyjmując założenie , że właśnie ta wiara jest w nas.