Unikasz oceny rządów PiS+LPR+SO.....jak diabeł święconej wody


Ależ oczywiście, że Ci niewiadome
Gdyby sędzia pojechał po kimś z PO w zamian pomazano by mu drzwi, widziałbyś jednoznaczny związek i oczywiście wiedziałbyś, ze dokonali tego "POpaprańcy".



Oczywiście - tylko czemu budziło oburzenie lustrowanie ojca Kaczyńskich?

Kiedy niby unikałem? W największym skrócie moja ocena jest taka: chcieli dobrze, wyszło jak zawsze.



Co za bzdury? Gdzie niby kiedykolwiek oskarżałem "POpaprańców" o tego rodzaju zachowania?



Proste - bo nie miało związków z polityką i było oparte na insynuacjach dotyczących życia prywatnego. Gdyby pisowcy, zamiast sprawdzać związki rodziny Tulei ze służbami specjalnymi PRL, skupili się na tym, czy i ilu jego matka miała kochanków, również byłoby to oburzające.

Czyli nie lubisz PO bo oni z założenia chcieli źle.


O malowanie drzwi nie, ale non stop oskarżasz o różne niecne zamysły i czyny.


Nie miało związku z polityką ...to czym zajmuje się od lat Jarosław i z przerwami śp Lech - nie polityką?

Faktycznie cały czas się określasz.

Kto tak twierdzi?

Kto tak twierdzi?

Wytłumacz mi więc, jakie znaczenie dla rozpatrywania sprawy oskarżonego o łapownictwo Mirosława G. ma fakt, że matka sędziego ćwierć wieku temu pracowała w SB? Gdzie tu jest jakiś konflikt interesów, który usprawiedliwiałby nagłośnienie sprawy?

To znamienne: postawić Tuleyę w jednym rzędzie z Jaruzelskim i Urbanem. Niech wszyscy wiedzą jaki to człowiek. Wiadomo też, że Tuleya nienawidzi PiS, choć nigdzie nie słyszałem, żeby wypowiadał się o swoich preferencjach politycznych. Ale to przecież oczywista oczywistość, że krytykować działania służb podległych PiS-owi, może tylko osobnik ogarnięty patologiczną nienawiścią.

Co byłoby oczywiste? Szukanie haków na sędziego, który skrytykował działania służb specjalnych? Wiem, że dla pisowców takie postępowanie jest jak najbardziej normalne. Przykre jednak, kiedy osoby nie będące sympatykami PiS przejmują taki sposób myślenia.

Conference board opublikował światowe dane gospodarcze za 2012 rok. Polski PKB per capita wzrósł w 2012 roku o 2,46%. Średnio, w ciągu całych rządów PO 2007-2012 polski PKB per capita rósł o 3,52% rocznie

Faktycznie. Caly swiat podziwia Polske za osiagniecia gospodarcze.
Tylko nie my Polacy, znaczy ci prawdziwi.

- to znaczy kto ?

- iiiiiii ..... jakiś coś dalej czy to już wszystko o pkb per capita .

Przestańcie już pipcyć głupoty.....PO, PiS, SLD, RP to wszystko to jest jedno wielkie G....

Tragedia sie nie dzieje!
Do tego kraju to już nawet nasze kochane boćki (Dobro Narodowe) nie chcą wracać!!!


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Mam pomysł!
Wysiedlic przymusowo wszystkich polityków (proponuje Kamczatkę), a do boćków wystosować pismo z prośbą, że mogą już bezpiecznie wracać!

Oj naiwny....wysiedli polityków a na ich miejsce rzuci się rzesza kolejnych, może tylko dla ucha, aby lepiej brzmiało, nazwie się ekspertami, patriotami...etc, byle kasa była.
Ukazał to wczoraj poseł Jaki obwieszczając koniec wojny polsko-polskiej

Eeeeee tam

Zburzy sie ten cyrk na wiejskiej, zrobi pastwisko i boćki będą miały gdzie wracać....a polityków na emigracje

Humalog, nie sztuka wskazac paluchem na cos zlego, sztuka zlemu zaradzic. Jak mozemy zaradzic kiedy spoleczenstwo durne? Faktem jest, ze gospodarka preznie sie rozwija, faktem w duzej mierze za pieniadze z Unii. I co? I do tej pory niektorzy "partyjni" pluja na Unie (choc umilkly glosy o wykupieniu kraju przez "niemce").
Polak bez narzekania zle sie czuje. Za komuny malymi torebkami wyrzucalo sie lekarstwa, ale zbieralo "chleb dla konia", bylo zle. Dzisiaj worami wyrzuca zywnosc, do smietnika otoczonego Mercedesami i tez zle, bo bociany nie przylatuja!

- milo , że polska może dać przykład innym narodom w sprawie homozwiązków . Porażka tuska jest zwycięstwem polaków .

Cóz, w nastepnych wyborach PO na głosy moje i mojej rodziny nie ma już co liczyć. Pozostaje nam teraz tylko dokonac wyboru pomiedzy SLD a Ruchem Palikota.


Zgadza się, tych polaków przez małe p

fuller->

Na mój głos PO nigdy nie mogła liczyć, głównie przez to, że mają niemałe, bardzo konserwatywne skrzydło. Na czym to polega widać w każdym głosowaniu w kwestiach obyczajowych. Nigdy nie poprę czegoś takiego, a nie wierzę by się wszystkich konserwatystów pozbyli.
SLD niewiele zdziałała przez ostatnich parę lat. Cenię tam pewne osoby, nawet bardzo, ale jest też tam sporo zwykłych politycznych karierowiczów, którym niespecjalnie chyba zależy na tym by coś konkretnego zrobić, a bardziej na tym by być w polityce.
RP poparłam w ostatnich wyborach i wszystko na to wskazuje, że poprę ich w kolejnych. Wciąż widzę w nich energię do działania, śledzę ich strony i widzę, że są aktywni. Poza tym są tam ludzie tacy jak p.Biedroń czy p.Grodzka, którzy w pewne sprawy są zaangażowani osobiście, i zależy im na tym by coś zmienić.