
Re: Ile wszechswiatow stworzyl Bog ?
mirek_V napisał(a):
Wszechswiat bedzie sie rozciagal w nieskonczonosc az bedzie zimno w granicach zera oabsolutnego. Jedynym sposobem na przezycie bedzie uciec do innego wszechswiata przez czarna dziure : o Pytanie jak czy Bog zostawil czlowiekowi wskazowke jak to uczynic? : o
Owszem Bóg przewidział taką furtkę aby "uciec" do innego wszechświata, po prostu wystarczy tylko... "umrzeć"

a będziesz mógł przenieść się tam gdzie chcesz, niemal w każdy dowolny wymiar. Chodzi o to, że nasze fizyczne ciało nie jest w stanie wyjść poza własny wymiar, czyli 3D. Do przemieszczania się pomiędzy wymiarami (i ich światami) potrzebna jest prędkość przewyższająca znacznie szybkość światła (prędkość ucieczki). Jak wiesz w naszym trójwymiarowym świecie prędkość C jest graniczną. Teraz już wiesz dlaczego wpierw trzeba pozbyć się fizycznego ciała, czyli de facto umrzeć? Tylko w postaci energetycznej możemy przemieszczać się w inne wszechświaty. To coś podobnego jak w tym serialu "Gwiezdne wrota", najpierw wrota na wejściu dematerializują wszystko co do nich wejdzie a na drugim końcu (gdzieś we wszechświecie) inne wrota na powrót materializują czyli składają to w całość.
W naszym wypadku gdy pozbywasz się ciała istniejesz nadal jako świadoma energia, ta przemieszcza się gdzie chce (powiedzmy do innego wszechświata) a potem rodzisz się (inkarnujesz) w jakimś fizycznym ciele na innej planecie, i wcale nie musi być podobne do tego naszego, ziemskiego.

Jest jeszcze taka możliwość, że sam sobie stworzysz jakieś ciało, ale to na wyższym etapie rozwoju duchowego.
mirek_V napisał(a):
To w końcu będzie się rozszerzał w nieskończoność, czy do pewnego stopnia?
Wszystko na to wskazuje, że nasz świat będzie nadal się rozszerzał, ponieważ ciemnej energii jest procentowo najwięcej. Energia ta w końcu rozerwie nasz świat do postaci subatomowej, czyli cała materia powróci do „źródła”, do stanu z przed WW, ale to nastąpi gdzieś za gugol lat, a do tego czasu nie będą nam potrzebne ciała materialne po prostu z nich wyrośniemy jak dzieci z małego ubranka
