Złe bo tak? A wg nich jest to dobre. I co?

A ja się zgadzam z Jajkiem. Względne.
Zresztą nawet i ja sama na wiele sytuacji potrafię spojrzeć z różnych punktów widzenia, i inaczej zupełnie to ocenić. Nie mówiąc już o tym, że jakiś czyn (np. zabicie człowieka) oceniam różnie w zależności od sytuacji. Wszystko jest względne.

To w takim razie zło i dobro nie istnieje? złoczyńca nazwie swój czyn dobrym i to automatycznie znaczy że jest to czyn dobry? Kali ukraść krowa to czyn dobry?
nie wszystko jest względne, na przykład można się spierać co do wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku, czy było lepiej go wprowadzać czy nie, ale nie o kanibalizm!!

A co jest złego w kanibalizmie???

Ewentualny brak zgody posiłku. Oraz choroba kuru.

zaczynam się Ciebie bac... Jajko
kanibalizm jest zły nawet w przypadku zgody posiłku, nie bądzmy libertarianami
Z drugiej strony sprawiedliwy wyrok śmierci jest dobry nawet w przypadku braku zgody skazanego

Wszyscy wszystkich się tu zaczynają bać. Andy się boi Jajko, Lurker się boi mnie...

Kanibalizm jest dobry w wypadku braku innych źródeł pożywienia, o ile istnieje szansa powrotu do ludzkich siedzib. Dosyć popularny modus operandi wśród XIX-wiecznych polarników, a w XX wieku w tej katastrofie lotniczej w Andach, kiedy ratownicy-partacze przestali szukać ludzi.

ALE DLACZEGO kanibalizm ma być zły?

Lurker: pospieszyłeś się... chciałem to ANdemu później przytoczyć...

Hm, Jajko, korci mnie zapytać, czy dla Ciebie istnieje coś bezwzględnie złego...

To nie oznacza że jest dobry, ale że człowiek w pewnych warunakch mozne zamienić sie w bestię

Pewnie podkręcanie procka

Ale za to zrealizuje swoje "potrzeby". A to dla niektorych jest najwazniejsze. Sens zycia, ze sie tak wyraze (bo innego nie maja).
Wlasne potrzeby oczywiscie. Nie cudze.

Andy: bez sensu jest ginąć, kiedy można przeżyć i np. wrócić do rodziny.

W samym pytaniu jest sprzeczność