Autor |
Wiadomość |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a): No i widzisz, doszliśmy do punktu, który jest dla mnie beznsensem, błędnym kołem: "wiara to łaska", ale jednocześnie "dostępują jej ci, którzy chcą ją mieć" - skoro w coś nie wierzę, nie uważam tego za sensowne czy mądre, to dlaczego miałbym CHCIEĆ w to uwierzyć? Skoro uważam Wasze objawienia za ludzkie wymysły - dlaczego miałbym CHCIEĆ uważać je za coś innego? Bo na tym zasadza się wolna wola - albo chcesz zbawienia, albo nie. Samo "wydaje mi się" stoi niżej niż wola i często się zmienia, tak często jak dowiadujemy się czegoś nowego. A jak mamy się czegoś dowiedzieć, jeśli nie mamy woli szukać? Jeśli uważasz to za blednę koło, to znaczy, że jesteś niezdecydowany, brak ci woli.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lut 01, 2013 15:07 |
|
|
|
 |
Panna_Funia
Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16 Posty: 876
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Qwerty2011->Cytuj: Nie zawsze zadziała zasada wzajemności. Co da Ci w zamian stary biedak, któremu zasponsorujesz wigilię? (z punktu widzenia pragmatycznego - to tylko strata. No chyba, że jest istota nadprzyrodzona, której sprawimy radość takim zachowaniem. Cytuj: Czyli krótko mówiąc w zasadzie do dzielenia się z innymi zmusza ateistę umowa społeczna (kara przed sankcją). Jeśli nie ma sankcji, motywacji prawnej - nie pomogą nikomu. Niekoniecznie. Ci, którzy chcą pomóc, pomogą. I obiektywnie rzecz ujmując, ich postawa jest o wiele lepsza niż Pana. Bo Pana motywacją jest uszczęśliwienie istoty nadprzyrodzonej, w której istnienie Pan wierzy, a nie chęć niesienia pomocy temu człowiekowi. fuller->Cytuj: Jak to czego? - do ponownego przyjścia Jezusa  No jakże mogło mi to do głowy nie przyjść Przecież to takie oczywiste dla wszystkich ludzi na tej ziemi...  Ps. Chyba za chwilę wysiądzie mi komputer 
_________________ 'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.' Stanisław Jerzy Lec
...to be who I am
|
Pt lut 01, 2013 15:10 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Panna_Funia napisał(a): Bo Pana motywacją jest uszczęśliwienie istoty nadprzyrodzonej, w której istnienie Pan wierzy, a nie chęć niesienia pomocy temu człowiekowi. Wyjaśniłem już wyżej, ale powtórzę jeszcze raz: Tak naprawdę największą bezpośrednią nagrodą jest uśmiech tego obdarowanego człowieka. Ale rozmowa była o istocie nadprzyrodzonej. Jeśli się Ją kocha, to też chce sprawić się jej przyjemność. A nagroda w niebie to przyjemność przebywania wśród istot dobrych - razem z tym biedakiem.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lut 01, 2013 15:12 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Qwerty2011 napisał(a): Jeśli uważasz to za blednę koło, to znaczy, że jesteś niezdecydowany, brak ci woli.
Tzn. jeśli nie chcę uwierzyć w to co Ty, świadczy to o moim braku woli? Qwerty2011 napisał(a): Bo na tym zasadza się wolna wola - albo chcesz zbawienia, albo nie. A jeśli bardziej podoba mi się np. nirwana? Powinienem wybrać to, co mi sie batdziej podoba i próbować w to uwierzyć, czy jaką ścieżkę proponujesz? Wedle jakich wytycznych mam wybierać to w co uwierzę, a w każdym razie zechcę uwierzyć?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
Ostatnio edytowano Pt lut 01, 2013 15:16 przez JedenPost, łącznie edytowano 2 razy
|
Pt lut 01, 2013 15:14 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Zgadzam się z Panną Funią. Wierzących motywuje obiecana im nagroda. Niewierzący robią to BEZINTERESOWNIE. No, jedynym ich interesem jest po prostu chęć pomocy innym. A nie żadna tam nagroda za dobre sprawowanie. To jest wyraźna różnica.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lut 01, 2013 15:15 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Nie no, nie przesadzajmy też w drugą stronę - wierzący też nie są przecież pozbawieni empatii i mogą się nią kierować niezależnie od swoich wierzeń i obiecanych nagród.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt lut 01, 2013 15:17 |
|
 |
Panna_Funia
Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16 Posty: 876
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Qwerty2011->Cytuj: Tak naprawdę największą bezpośrednią nagrodą jest uśmiech tego obdarowanego człowieka. Ale rozmowa była o istocie nadprzyrodzonej. Jeśli się Ją kocha, to też chce sprawić się jej przyjemność. A nagroda w niebie to przyjemność przebywania wśród istot dobrych - razem z tym biedakiem. Dla mnie, jeśli zdecyduję się pomóc, formą nagrody jest po prostu moje własne dobre samopoczucie (egoizm  ). Do nieba się nie wybieram i z mojej perspektywy to żadna nagroda, a tego czy ten biedak jest dobry czy nie, i czy się jeszcze spotkacie w zaświatach to Pan raczej nie wie  
_________________ 'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.' Stanisław Jerzy Lec
...to be who I am
|
Pt lut 01, 2013 15:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: No jakże mogło mi to do głowy nie przyjść Przecież to takie oczywiste dla wszystkich ludzi na tej ziemi...  Ps. Chyba za chwilę wysiądzie mi komputer  Fajnie tak tworzyć sobie odpowiedzi, ale niestety pudło. Przegapiłam późniejszy Twój wpis jesteśmy zdani na innych, a inni są zdani na nas. Do czasu tyczyło tej konstatacji, że żaden człowiek nie jest samowystarczalny. JedenPost napisał(a): Nie no, nie przesadzajmy też w drugą stronę - wierzący też nie są przecież pozbawieni empatii i mogą się nią kierować niezależnie od swoich wierzeń i obiecanych nagród. Nie osobistymi zasługami zdobywa się królestwo niebieskie.
|
Pt lut 01, 2013 15:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Jajko napisał(a): Zgadzam się z Panną Funią. Wierzących motywuje obiecana im nagroda. Niewierzący robią to BEZINTERESOWNIE. No, jedynym ich interesem jest po prostu chęć pomocy innym. A nie żadna tam nagroda za dobre sprawowanie. To jest wyraźna różnica. Gdybyś choć w minimalnym stopniu zainteresował się nauką Chrystusa zauważyłbyś jakie pleciesz głupstwa.
|
Pt lut 01, 2013 15:26 |
|
 |
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: Skoro go nie widzisz skąd wiesz, że istnieje? Skoro coś widzisz skąd wiesz, że istnieje?
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
Pt lut 01, 2013 15:28 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Alus napisał(a): Jajko napisał(a): Zgadzam się z Panną Funią. Wierzących motywuje obiecana im nagroda. Niewierzący robią to BEZINTERESOWNIE. No, jedynym ich interesem jest po prostu chęć pomocy innym. A nie żadna tam nagroda za dobre sprawowanie. To jest wyraźna różnica. Gdybyś choć w minimalnym stopniu zainteresował się nauką Chrystusa zauważyłbyś jakie pleciesz głupstwa. Niestety wielu wierzących zna ją jeszcze mniej niż ja i wielu z nich do dobrych uczynków motywuje chęć zdobycie nagrody lub przypodobania się swemu bóstwu.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lut 01, 2013 15:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Panna_Funia napisał(a): Dla mnie, jeśli zdecyduję się pomóc, formą nagrody jest po prostu moje własne dobre samopoczucie (egoizm  ). Jak to, nie ma pomagania, ot tak bezinteresownie? Mimo, że żadnych korzyści Ci to nie przyniesie, a nawet pomoc może powodować lekki dyskomfort? Jajko napisał(a): Niestety wielu wierzących zna ją jeszcze mniej niż ja i wielu z nich do dobrych uczynków motywuje chęć zdobycie nagrody lub przypodobania się swemu bóstwu. Skoro już masz tą myślodosiewnię przy sobie, to sprawdź jeszcze co myśli o swoich pracownikach mój szef ^^.
|
Pt lut 01, 2013 15:44 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
myślodosiewnię??
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lut 01, 2013 15:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Obejrzyj z synem Harrego Pottera ^^. To był tak kocioł, dzięki któremu dana osoba mogła badać cudze myśli. Skoro więc czytasz w umysłach wierzących, co ich motywuje do dobroczynności, to nie bądź egoistą i się dowiedz również w mojej sprawie 
|
Pt lut 01, 2013 15:49 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
myślo_dosiewnia?? czy myślo_odsiewnia?
Poza tym nie czytam w myślach, tylko w postach. To różnica.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt lut 01, 2013 15:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|