Obejrzyj film i się wypowiedz zamiast, nie mając kontrargumentów, obracać niewygodny temat w absurd.

Jajko, nie krzycz. Nie badz smieszny. Moge Ci nawet wskazac tych ktorzy wiedza.

Łudzą się tylko.

Miliony ludzi od tysięcy lat to wie.
A Jajko jeszcze nie.

Scislej od dwoch tysiecy bo wtedy sie dowiedzielismy "blogoslawieni czystego serca albowiem oni Boga ogladac beda". Prosta sprawa z zalozenia wynika taza. A ze Jajko nie spelnia warunkow zalozenia (ja zreszta tez nie) to opowiada bajki ze "ludza sie tylko". Nie dla psa kielbasa. Trafiony zatopiony Jajko.

Idea sądu znana była już Żydom - więc jeszcze przed Chrystusem. A jakby sięgnąć dalej to i inni starożytni znali tę rzeczywistość

Qwerty2011->

Panna Funia też nie.
Jajko ma rację: wiara a nie wiedza.

Nie szkodzi ja tez nie. Ale to nie powod zeby duzymi literami glosic ze nie wiadomo. Sa tacy co wiedza. Sa tacy co wiedza jak zakladac instalacje hydrauliczne np. robaczek2

Owszem, są tacy, co to wiedzą. Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Ewentualnie jeszcze anieli w Niebie. My, szeregowi śmiertelnicy ziemscy, możemy tylko wierzyć. Lub nie.

robaczek2->

Tak. I nie wątpię, że mogą (np. Pan) to innym pokazać i udowodnić.
Z sądem ostatecznym tak się nie da. Jedni coś głoszą, udowodnić nie potrafią, a inni tego nie widzą, ani nie wiedzą. Dlatego mówimy o kwestiach wiary, i owszem, można powiedzieć, że nie wiadomo. Nawet wielkimi literami, jeśli trzeba

Blad logiczny. eot

Mow za siebie

@Robaczku2


@Qwerty się rozpędził w tym co pisze, zapewne dzięki @Jajku, który ostatnio ciężko przeżywa represje ze strony forumowych władz.
Jeżeli chcemy prowadzić dialog ponad podziałami z innymi, bez niepotrzebnych kłótni, to przyjmujemy pewne konwenanse: obie strony zgodzą się, że jest to wiara. Wierzę w Boga, ale nie powiem, że wiem, że istnieje, gdyż dla mnie to subtelna, acz istotna różnica. Gdyby Bóg chciał, aby info o Jego istnieniu było wiedzą, to by nie omieszkał w taki sposób się objawić, aby nie było wątpliwości.
@Lurker grzecznie zwraca uwagę na nasze ograniczenia. Pretensje proszę adresować do niebios.

I tak to duże szczęście, że na forum nie ma aktywnych i żarliwych wyznawców innych religii. Pojawiłby się zaledwie jeden, który by równie żarliwie informował o wiedzy nt. Sądu Ostatecznego i w krótkim czasie rozpętałaby się tu na forum wielostronicowa dyskusja pt. kto ma rację, a która to ma tyle sensu co wojny na tle religijnym (nie mam tu na myśli żadnej konkretnej).

Mylisz WIEDZĘ z WIARĄ i stąd te wszystkie nieporozumienia.

Nie wiem czy to jest klotnia. Moze roznica pogladow dzieki ktorej mozemy czasami zmienic swoje zdanie. Mam taki program graficzny w ktorym klikne na dwa punkty a pozniej kaze narysowac linie
i pomimo to, ze robilem to tysiace razy za kazdym razem wyszla mi tylko jedna. Podobnie na podstawie mojego doswiadczenia przyjalem za prawdziwe zdanie "blogoslawieni czystego serca albowiem oni Boga ogladac beda" i na podstawie tego zdania jezeli ktos mowi "wszyscy" "my" itp
to wypada mi pokazac istnienie kogos do ktorego te uogolnienia nie pasuja.
Oczywiscie nie oznacza to aby ktos inny nie przyjmowal innych nawet bardzo zdumiewajacych aksjomatow ale to go nie upowaznia do tego typu uogolnien. Bo w czym niby jego aksjomaty bardziej pasuja do opisania istniejacej rzeczywistosci od moich? No w czym?
Dalej mysle, ze poprawne wnioskowanie prowadzi do udoskonalenia swoich relacji z otaczajacym swiatem co kazdemu z nas pomoze w dazeniu do idealnej harmonii.