Ale co ma piernik to wiatraka? To, że Jezus wg. Biblii i Allah wg. Koranu są miłosierni nie znaczy, że są tym samym Bogiem. <załamka>.



Nie bede odsyłał cię ponownie do w.w linku. Powiem wprost: TAK - innowiercy też moga się zbawić!
Nie wiem czemu usilnie tak mi to próbujesz uświadomić skoro nigdy temu nie przeczyłem.

Wracając do tematu (bo sie Marielka wkurzyła )

Kim bedzie Benedykt XVI po rezygnacji:

http://misiekurialne.blogspot.com/2013/ ... jozef.html

Wygląda na to, że u Alus decyzja Benedykta XVI wywołała poważny kryzys wiary. Szczerze mówiąc aż nie wierzę w to, co widzę - czytałem niejedną jej wypowiedź na różne tematy, ale to pierwszy wątek z jej udziałem, w którym wyczuwa się u niej coś na kształt zwątpienia, jak gdyby informacja o abdykacji usunęła jej grunt spod nóg i spowodowała, że nie za bardzo wie co ze sobą począć. Nie odnosicie podobnego wrażenia?

Co do samej decyzji - powodów pewnie nie poznamy. Argument o braku sił jest wiarygodny (choć papież jak na swój wiek trzyma się moim zdaniem bardzo dobrze), z kolei tropiciele sensacji mogliby stwierdzić, że w Watykanie szykuje się jakaś bomba (może dalszy ciąg "Vatileaks"), pod presją której papież ustępuje chcąc uniknąć kompromitacji. Z jednej strony trochę szkoda żegnać Benedykta XVI, bo człowiek się do niego przyzwyczaił (niezależnie od stopnia pobożności, który akurat u mnie jest bardzo niski), z drugiej - to pożegnanie mimo wszystko będzie mniej smutne od poprzedniego, bo nie będzie równoznaczne ze śmiercią papieża. Mimo swoich ostrych poglądów na wiarę i Kościół, które wyrażałem dawniej na forum i pewnie jeszcze niejeden raz wyrażę, życzę Benedyktowi XVI jeszcze wielu lat w dobrym zdrowiu.

To jeszcze jako ciekawostka.
Tutaj mamy listę kardynałów, którzy beda uczestniczyc w Konklawe....wśród nich najpewniej znajduje sie przyszły papież...


http://misiekurialne.blogspot.com/2013/ ... utego.html

Mylisz, abdykacja Benedykta nic nie zmieniła w mojej wierze, bo nie pokładam jej w człowieku, ale zawsze w Bogu.
Przyznam, że jestem zawiedziona, jest mi smutno.
Żal mi Benedykta, że podjął tak drastyczny krok, ale także zasmuca mnie sytuacja Kościoła.
Bo ten akt stanie się podstawą fali spekulacji, insynuacji, pomówień wobec Kościoła, wobec duchownych.
Kolejny wybrany papież będzie zmuszony oprócz naturalnych problemów z którymi Kościół stale się boryka, zderzyć się z tą falą.
Przykład wynaturzonego zachowania można było zaobserwować już dziś w katedrze we Francji, a to może być początek.
A wniosek jest jeden, zasadniczy - potrzeba więcej modlitwy w intencji Kościoła.
17.08.2012 Maryja w Medjugorje prosiła Módlcie sie drogie dzieci za kapłanów, biskupów i Ojca Świętego. Módlcie sie więcej niż kiedykolwiek!.

Alus

Nie rozumiem po co w tym temacie cytujesz słowa jakiejs zjawy nie uznanej przez Kosciół.
Najpierw jakies pseudomalachiaszowe bzdury, teraz zjawa....zaraz zaczniesz cytowac jakiegoś obłakanego Adama-Batmana...

O tym, ze należy sie modlic za kapłanów każdy katolik doskonale wie. Zadne Gospy, Batmany hocki-klocki czy inne krasnoludki nie muszą sie wysilać i powtarzac tego co codziennie mówi każdy ksiądz na każdej Mszy św.

Owszem nie uznanej, ale miliony, w tym tysiące duchownych wierzy w ich prawdziwość.
Każde prywatne objawienie było kiedyś nieuznane, włącznie z oficjalnie zakazanym przez Watykan objawieniem Jezusa siostrze Faustynie.

Robisz offtop

Spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Cóż... trzeba modlić się o dobrego. nowego papieża, który nie będzie zbyt dużym reformatorem, bo wtedy może różnie być.,.

Papież nie postąpił dobrze. Wygląda mi abdykacja na czyn nieodpowiedzialny, tchórzliwy i nieracjonalny, mogący spowodować chaos. Nawet w dzień abdykacji w Bazylikę Świętego Piotra uderzył piorun, chociaż temperatura nie przekroczyła w Rzymie ok. 11 st. C. To wygląda na znak od Stwórcy.

Niech następny papież będzie Europejczykiem, jasnoskórym (nie chcę tu kogokolwiek dyskryminować) i niech nie przybierze imienia Piotra! Musimy na to nalegać!

a niby czemu?

Jak to czemu?
nieważny12 to kolejna ofiara tych pseudoprzepowiedni zwanych "malachiaszowe".

Jedni wierzą w UFO inni w krasnoludki, a jeszcze inni w bzdurne niby-przepowiednie

zawsze Alus kojarzyłem z jakimś rozsądkiem w wierze itd., a w tym wątku daje się poznać jako zwolenniczka synkretyzmu, pseudoprzepowiedni i nieuznanych objawień, smutne to...
Niewazny12 - nie będziemy na to nalegać. Bo Kościół nie dostosowuje się do głupich przepowiedni. Ja tylko mam nadzieję, że będzie to konserwatysta.

Przepowiedniami/pseudoprzepowiedniami Malachiasza zajmują się także duchowni
http://www.kosciol.pl/article.php/20050414085511917
Wczoraj w TVP analizował je ksiądz (zapomniałam nazwisko), który pracuje nad nimi ponad 15 lat.
Medjugorje nie jest uznane, bo z racji trwania zjawiska nie może być uznane, niemniej Kościół od pierwszych dni sprawuje nad nimi pieczę.
Nigdy Kościół nie uznał oficjalnie objawień w Licheniu, a zapowiedziana przez Maryję przyszłość Lichenia, przyszłość Polski wypełniła się co do joty. Miliony pielgrzymów corocznie czerpie siłę, umocnienie wiary, ducha z tego źródła.
Rozsądni corocznie milionami pielgrzymują do miejsc objawień, które uznawane były po latach od ich zakończenia.
Opinia, że Islam nie ma korzeni szatańskich nie stanowi synkretyzmu. Wizja Boga w Islamie jest różna od chrześcijaństwa, muzułmanie nie posiedli pełni rozeznania Boga, ale nie znaczy tym, że są poganami, albo wyznawcami szatana.
I nigdy nie powiem, że bł Jan Paweł II pomylił się całując Koran. Człowiek święty za życia, który na co dzień obcował z osobowym Bogiem nie myli się całując szatańskie dzieło.
Podobnie nie błądził Benedykt XVI odwiedzając Błękitny Meczet w Stambule modląc się prosząc Boga aby wszyscy wierni widzieli w sobie Jego stworzenia(słowa papieża po wizycie).
Wychodząc z meczetu powiedział muftiemu Ta wizyta pomoże nam znaleźć razem drogi pokoju i dobra dla ludzkości. Dziękuję za tą chwilę modlitwy.