@equuleuss
Odpowiem tobie później. mamy tak rózne widzenie świata, ze aby uniknąć nieporozumień muszę się spokojnie zmierzyc z twoim postem.

Co innego wiara w Boga oparta na niesprawdzalnych wydarzeniach, co innego wiara wynikajaca z lenistwa. Sa opisy prawie wszystkich "czarow", trzeba tylko chciec je znalesc.
Jak silnym dowodem na cokolwiek jest zdanie zawierajace; "Kolega widzial..."? Podobnymi postami tylko zniechecacie mlodziez do wiary. Mlodziez jest sprytna i przenikliwa.

Ten magik nosi krzyz.
http://www.youtube.com/watch?v=Wps7p7LJ9wU
Musi byc kumplem Jana Bosko.

Czytałem te opisy, to tylko ludzkie próby wytłumaczenia tego co on potrafi zrobić. Niemniej dlaczego inni magicy nie robią tego co on ? Czyżby nie znali się wystarczająco dobrze na swoim fachu ? Ten facet nie wyciąga królików z kapelusza, on lewituje, przechodzi przez materialne rzeczy, jak mur, powoduje dematerializacje i materializacje przedmiotów. A może ten człowiek posunął się do czegoś innego, poszedł dalej. Jeśli chodzi o jego osobę mam pewne dowody z których Ty będziesz się śmiał więc nie ma sensu ich tutaj przedstawiać. Nie zmienię swojego stanowiska co do tego. Wiem że magicy mogą nosić krzyż, widziałem to, spodziewasz się że magik ucieknie na widok krzyża z piekielnym hukiem i smrodem siarki ? Nie, egzorcysta mówił że u wszelkiej maści wróżek, tarocistów, okultystów można znalezć nawet swojego rodzaju ołtarzyki z wizerunkami Matki Boskiej i Jezusa. Ale to nie znaczy że oni używają tego w dobrych celach i właściwie, może to swego rodzaju parawan - spójrz, to religijna osoba, tutaj na pewno nie ma nic złego. Szatan - mistrz kamuflażu. Kolego, z całym szacunkiem do Ciebie, czy wyśmianie to jest Twoja broń ? Kozioł ma inne zdanie i poglądy niż ja ale wyraża to w inny sposób. Ja wiele wiem na ten temat a dlaczego, to już jest moja tajemnica.

Powstal caly cykl filmow w ktorych iluzjonista (byl w masce) zdradza tajniki trickow. Tytulu nie pamietam. Jes tam i "przenikanie" przez sciany, i lewitacja, i krojenie baby na czesci.

Być może, znam trochę trików w tym rodzaju ale to nie znaczy że w przypadku Copperfielda jest tak samo. On naprawdę lewituje i robi to poza programem także, wtedy kiedy na scenie jest tylko on sam i nie ma nikogo kto mógłby to spreparować. A że robi z tego show i kupę kasy to już inna sprawa. Iluzjoniści posługują się często mocą hipnozy i sugestii, po prostu manipulacja ludzkimi umysłami, ale w tym gościu jest coś więcej. I mogę Cię zapewnić że wiem to z dobrego zródła które jest wiarygodne dla mnie. Też kiedyś byłem sceptycznie bardziej nastawiony ale czasem wszystko się zmienia. Tym bardziej kiedy czegoś namacalnie doświadczysz, to jest mocne, czasem jak cios między oczy, powala cię, wstajesz i widzisz inaczej. Ja nie namawiam Cię do wiary w cokolwiek, nie musisz wierzyć w to co dzieje się podczas egzorcyzmów ale to jest mocno zastanawiające. Przecież tam nie ma iluzjonistów, a dzieją się rzeczy co najmniej dziwne. Życie składa się z białka ale w piecu coś czasem załka...i coś jest w tym oklepanym powiedzeniu.

"Magia bez tajemnic"
Program, który pokazał, ile nieraz trzeba włożyć pracy, aby wykonać jedną krótką sztuczkę.

Copperfield jest najbogatszym iluzjonistą na świecie, więc ma odpowiednie środki, niezbędne do stworzenia nowatorskich tricków plus talent. Jakoś ciężko mi uwierzyć w jakieś szemrane interesy z kudłatym, aby uzyskać nadnaturalne zdolności. Dobry iluzjonista nie zdradza postronnym swoich sztuczek. Konkurencja prędzej czy później pozna jego sekrety, więc pomysłowość nie zna granic . Wspomniany program miał na celu zachęcenie iluzjonistów do tworzenia nowych sztuczek.
Choć oczywiście każdy ma prawo wierzyć w co chce. Zachęcam do obejrzenia powyższego programu.

Dziękuję Val, to interesujące programy i wiem że to iluzja. Ale co do Copperfielda, po prostu znam kogoś kto wie na jego temat wiele, kto go zna dobrze. I tutaj muszę trochę być tajemniczy, dlatego przepraszam jeśli to zabrzmi zarozumiale - wiem swoje. Być może on sobie trochę pomaga ale potrafi robić rzeczy niewytłumaczalne, on jest inny niż jego koledzy po fachu i oni też o tym wiedzą. Byłem świadkiem prawdziwości pewnej sceny kiedy magik powodował stan lewitacji drugiego człowieka, wygięcie jego ciała i uniesienie w powietrzu. Bez żadnych trików. To nie był show obliczony na widownię i kasę. Jednak zdecydowana większość to tylko iluzjoniści.

Jednakże nie chciałbym rozcieńczać swoich słów postami o iluzjonistach ponieważ tutaj to nie ma większego znaczenia. To po prostu kwestia spojrzenia na to zagadnienie i większość tych sztuczek to tylko triki. Niemniej to też może być niebezpieczne w sensie manipulacja umysłem bez świadomości drugiej osoby. Wprowadzanie w stan jakiejś quasi-hipnozy. Chciałbym poznać dokładniej zdanie Kozła ponieważ jak dla mnie nie da się oddzielić chrześcijańskiego sposobu patrzenia na rzeczywistość bez oddziaływania na nas świata niematerialnego. Jeśli dobrze pamiętam w Piśmie jest coś na temat przekleństwa rzuconego na innego człowieka i że to jednak działa, nawet na wiele pokoleń. Osoba która wypowiada magiczne formułki, zaklęcia, otwiera się na świat duchowy, chęć zaszkodzenia drugiej osobie i niegodna intencja, to też jest pożywką dla zła. Copperfielda ktoś nawet nazwał bogiem lub mesjaszem co jest niezłym...przegięciem że tak powiem. Bynajmniej nie twierdzę że ten facet ma pakt ze złem, ale po prostu może używać coś więcej niż tylko technicznych sztuczek. Czytałem o tym jak adepci pewnej ze szkół magii mieli jako zadanie domowe iść do świątyni, stanąć z tyłu i tam ,,strzelać,, w ludzi rożnymi zaklęciami, oddziaływać na nich jakimiś czarnymi energiami. Po prostu osoba która wchodzi w tego typu praktyki otwiera się na ten świat.

equuleuss możesz mieć rację co do Copperfielda. Ciekawe jest to, że jak podaje wikipedia przy narodzeniu dostał imie David SETH! Seth w angielskim znaczy Set - był bóstwem Egipskim złym i demonicznym, ale co najciekawsze to, że współcześnie czczony jest w Swiatyni Setha w USA powstałej w kosciele szatana!

Jak sam twierdzi używa magii, i że interesował się tym od wczesnych lat. Jego pokazy są naprawdę spektakularne, jeśli używa technicznych sztuczek to jaka to technika ? Bo rzeczywiście ludzie widzą że przedmioty z lekkim trzaskiem dematerializują się na ich oczach. Zdaję sobie sprawę że iluzja opiera się na pewnym oszustwie ale iluzjoniści są dalecy od tego stwierdzenia że używają magii, wręcz przeciwnie oni zaprzeczają że magia istnieje. Copperfield mówi o tym otwarcie, jednocześnie jakby maskując i usprawiedliwiając swoje pokazy tym że to jednak sztuczki. Nawet jeśli sięga po coś co jest pozazmysłowe to na pewno tego nie ujawni raczej publicznie. Czasem lubi kontaktować się ze swoimi widzami na całym świecie w taki sposób - kładzie rękę na ,,ekranie,, i prosi o to samo osobę która jest po drugiej stronie czyli widza. Aby przyłożyć rękę do jego ręki. To już nie jest iluzja, to już jest jakieś przekazywanie czegoś, energii, sił, mocy i on w to wierzy, tym samym jakby przyznając się do tego że coś takiego posiada.

Czlowiek byl malej wiary nawet w czasach gdy Pan Jezus glosil Slowo Boze, teraz jest jeszcze mniejszej.
Wiara calym soba jest bardzo malo osiagalna poprzez stan obecnej cywilizacji, w ktorej wszystkie zmysly skupione sa na "..medrca szkielku i oku".
Idacy Piotr po wodzie jest swiadectwem prawdziwosci slow Jezusa spisanych w Ewanelii.

Dlatego jezeli blogoslawie komus to znaczy wierze, widze oczami wyobrazni np. jak wraca do zdrowia krok po kroku i jezeli jest to dobre, Bog jest Moca Sprawcza, uzdrawiajac taka osobe.

Tak samo dzieje sie gdy zyczymy komus czegos zlego. Tak bardzo chcemy czyjejs krzywdy i bardzo w to wierzymy, ze zaczyna sie tak dziac, z ta ogromna roznica ze mamy poparcie ducha, ktory powiedzial ze jest madrzejszy i lepszy od Pana negujac posluszenstwo.


Osoba ktorej ktos zlorzeczy ma wybor:
Zyc w czystosci i w Lasce Bozej NIC jej wtedy NIE GROZI bo jest pod opieka Aniolow Bozych, Bog jest wszechmocny i nie ma nikogo i niczego wiekszego niz Pan Bog.
lub
Zyc daleko od Pana Boga i cierpiec czyjes uroki.

Czy Ty czytelniku wolisz blogoslawic ludziom czy zyczyc czegos zlego?

Dla osob, ktore wola fakty na poparcie prawdziwosci odzialywania dobrych i zlych mysli polecam dokument o "efekcie pamieci wody"
http://www.youtube.com/watch?v=ra5PMKA1rBc

Zostan w pokoju

@equuleuss
Wracając do tematu i odpowiadając na twój post.
Nie wierzę w świat dualistyczny, w świat w którym istnieją dwie osobowe i konkurujące ze sobą siły. Nie wierzę w świat biało czarny z ostrymi granicami. Jeżeli porównać Boga do światła, to nie znajdziesz "doskonałej" ciemności, miejsca, czasu gdy nie ma obecności Boga. Na co dzień to zbliżamy, to oddalamy się od "Światła" stawiając cienie własnych grzechów - zawsze sa półcienie, cienie, jasniejsze i ciemniejsze, ale nawet w "najodleglejszej" czerni widac "gwiazdę" Boga. Tak świat postrzegam ja.

Przejdźmy do postrzegania czarno-białego.
Twierdzisz, ze moc Boga jest wszechmocna i wszechobecna, tak więc osobowy twór przedstawiający zło musiałby być alter ego Boga. Jak inaczej miałby z nim skutecznie konkurować? Skutecznie, bo jeżeli wolą Boga jest zbawienie wszystkich, a wg teologii dualistycznej zbawienie wielu nie obejmie (a to oznacza zwycięstwo konkurencji)..
Mówiąc o konkurencyjnych królestwach: o królestwu dobra i o królestwu zła, mówisz o dwóch władcach dwóch walczących stron. Czyżby był ktokolwiek, kto mógłby się z Bogiem brać za bary? Skąd miałaby byc owa nieokreslona siła zdolna konkurowac z Bogiem?
Przejdźmy dalej do natury oszczercy (satan, diabolos). Miałby być persona, upadłym aniołem.
Skoro aniołem, to kim jest anioł? Jakis twór duchowo cielesny, eteryczno ognisty, specjalne stworzenie istniejace pomiedzy swiatami, a moze po prostu anioł jest funkcją, zadaniem, wypełnieniem woli Pana?
Jeżeli tak, to czym jest oszczerca? Może po prostu przeciwstawieniem się woli Pana?
Ponieważ dobro jest spersonifikowane w postaci Boga, to "niedobór" dobra, zło definiujemy jako cos przeciwnego i próbujemy personifikować w postaci szatana. I już wpadamy w pułapkę świata czarno-białego, w pułapkę wiecznej walki dwóch mocy. Taki obraz walczących ze soba (co najmniej) dwóch bogów znajdujemy prawie we wszystkich wczesnych religiach i mam nieodparte wrazenie, ze ten obraz mocno skaził chrześcijaństwo.

Mając tak rózne wizje swiata nigdy nawet nie zblizymy swych poglądów co do uroków. Ja widzę w urokach, przekleństwach czynne przeciwstawienie się ludzi woli Pana, ty widzisz czynne działanie siły dla Boga konkurencyjnej, nieokreslonej siły na tyle silnej aby z Nim walczyc i nigdy nie byc pokonanym. Dla mnie twoja wizja jest wewnętrznie sprzeczna, zlepkiem wielu wierzeń w ciagu wieków nałożonych na chrześcijaństwo.

Szatan to osoba. Tak przedstawia go Biblia i tak jest.

A jego zwycięstwem jest to, że ludzie w niego nie wierzą. Jedni po prostu machną ręką mówiąc: Diabeł to jakiś średniowieczny wymysł, inni powiedzą - piekło jest już tu na ziemi a jeszcze inni jak Ty powiedzą - Szatan to taka konstrukcja filozoficzna. W zasadzie na jedno wychodzi.

Jeśli ktoś ma problemy z działaniem złego ducha to jest na to prosty sposób. Trzeba być tylko konsekwentnym. Codzienny Różaniec i stała Eucharystia - to cudowny lek na choroby ducha. Prosty i skuteczny.

Ty wierzysz. Znaczy sie, z kim rozmawiamy? Cichy sluga Szatana czy Archaniol Gabriel?

W Starym Testamencie szatan to funkcja kusiciela, posłańca niosącego zło, nieszczęście, a nie okreslenie osoby. W NT sytuacja jest niejednoznaczna.
Przedstawiłem swoje stanowisko aby wyjasnić niemozność dojścia do porozumienia w sprawie rzucania uroków, czy nawet podjęcia dyskusji. Nie mam zamiaru go roztrząsać i narazać się na próby "nawrócenia".