Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Autor |
Wiadomość |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost napisał(a): A można na konkretach? Ludobójstwo w wykonaniu Boga jest dobre, czy złe? Można by tutaj zastosować równoprawne kategorie pytań,typu;sprawiedliwe, czy niesprawiedliwe,konieczne czy niekonieczne itp.Dlaczego akurat stosowac w tym wypadku pytanie czy ludobójstwo było dobre czy złe?Ja osobiscie wole rozwiązania kompromisowe,np::sprawiedliwe ludobójstwo.
|
Śr lut 27, 2013 14:06 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Niestety (na szczęście), definicja ludobójstwa wyklucza zestawienie go z określeniem "sprawiedliwe". Ale ciekawy dałeś przykład wspomnianego przeze mnie wyżej relatywizmu, nie powiem.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lut 27, 2013 14:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
A stworzenie czlowieka jest "sprawiedliwe"? Masz kompetencje, zeby to ocenic?
|
Śr lut 27, 2013 14:15 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Czemu odpowiadasz na pytania pytaniami? Moje chyba nie było trudne - czy zamordowanie przez Boga prawie wszystkich istot na ziemi, bądź wszystkich mieszkańców Sodomy było dobre, czy złe? Nie oczekuję precyzyjnego dowodzenia, może być nawet Twoje odczucie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lut 27, 2013 14:18 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost napisał(a): Niestety, definicja ludobójstwa wyklucza zestawienie go z określeniem sprawiedliwe. Z tym że nie ma jednej okreslonej definicji ludobójstwa-patrz np: "zbrodnie przeciw ludzkosci" A tak potocznie: Jakbym zabił 20 tysiecy hitlerowców, to mozna by wtedy w ten sposób powiedziec?
|
Śr lut 27, 2013 14:24 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Każda definicja ludobójstwa albo zaczyna się od określenia "zbrodnia..." albo na nim kończy. Ale proszę - rozmywaj, relatywizuj dalej śmiało. "Sprawiedliwe ludobójstwo" - 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lut 27, 2013 14:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Owo "zamordowanie" przez Boga mozna oceniac tylko jednoczesnie ze stworzeniem przez Boga ludzi. Bo to jest calosc. Czy to ci sie podoba, czy nie.
Owi ludzie wedlug Pisma sw swiadomie i dobrowolnie zyli tak, ze "zasluzyli na śmierc". Czyli podobnie jak dzisiejsi kryminalisci, chetnie przez wielu skazywani najlepiej na gilotyne bez procesu, swoim wlasnym postepowaniem wbrew regulom wspolzycia spolecznego, czyli po prostu wbrew prawu, ktore umozliwia zycie i przetrwanie wspolnot ludzkich skazali sie na taki, a nie inny los. To, co Pismo sw chce nam przekazac w opisach tych historii, jest proste jak drut (nie w kieszeni): to czlowiek sam decyduje o swoim losie. Jego wybor moze byc dobry, czyli uwzgledniajacy prawo, ktore umozliwia zycie, badz zly, ktory predzej czy pozniej doprowadzi do zniszczenia najpierw innych, a potem jego samego. Ale ja nie bede teraz pisac traktatu teologicznego o tym, czym jest grzech i dlaczego niszczy czlowieka tak, ze ten nie potrafi uwierzyc Bogu, ze chce On dla czlowieka dobrze. I to mimo, ze dal mu zycie, bez zadnej z naszej strony zaslugi.
|
Śr lut 27, 2013 14:32 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Kael napisał(a): Owi ludzie wedlug Pisma sw swiadomie i dobrowolnie zyli tak, ze "zasluzyli na śmierc". Owi ludzie to także dzieci, w tym niemowlęta i te nienarodzone. Zatem - obrona tego mordu nie trzyma się kupy nawet jeśliby przyjąć absurdalne założenie, że literalnie każdy dorosły/odpowiedzialny za swe czyny człowiek był wówczas tak strasznie zły. Kael napisał(a): Ale ja nie bede teraz pisac traktatu teologicznego o tym, czym jest grzech i dlaczego niszczy czlowieka tak, ze ten nie potrafi uwierzyc Bogu, ze chce On dla czlowieka dobrze. To nie grzech, drogi Kaelu, każe nie ufać mordercy. To sumienie i rozsądek.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
Ostatnio edytowano Śr lut 27, 2013 14:39 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lut 27, 2013 14:37 |
|
 |
Panna_Funia
Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16 Posty: 876
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Kael->Cytuj: Z naszej perspektywy trudno ocenic. Na pewno niedobre jest, kiedy to ludzie oglaszaja sie wykonawcami woli Boga ucinajac innym glowy. Ale kiedy ludziom ucinającym innym głowy przypisuje się podszepty Szatana, to takie coś jest słuszne, tak? Cytuj: Panno_Funiu, popelniasz typowy blad Adama i Ewy spowodowany podszeptem szatana, ze Bogu ufac nie nalezy. Nie Panu osądzać czy popełniam błąd. Obiektywnie Pan tu nic nie może powiedzieć. Błędnym równie dobrze może być zaufanie Bogu. Cytuj: Ja zakladam, ze to, co nam objawia Pismo sw, czyli ze "Bog jest swiatloscia i nie ma w Nim zadnej ciemnosci" jest Prawda. Reszta, to logiczne wnioski. Ja, robiąc założenie, że jest to prawdą, wyciągam właśnie logiczne wnioski – że ten Bóg jest zły, okrutny itp. Cytuj: Tyle, ze niektorzy potrzebuja calego zyycia, zeby sie przekonac, ze ow "dobry szatan" tak naprawde wcale im nie pomagal (patrz przypowiesc wyzej), tylko zalatwial wlasny interes: szkodzenia ludziom wszelkimi mozliwymi sposobami. Wie Pan, trochę mnie to śmieszy, trochę załamuje... Ta taka Wasza niezachwiana pewność jak to jest, czego doświadczają inni ludzie... Chyba zapominacie momentami, że poruszacie się tylko w obszarze wiary, a nie wiedzy. A o tym czego doświadczają wszyscy inni ludzie, to nie macie po prostu zielonego pojęcia  Poza tym naprawdę nie jest mądrym zakładać, że wszyscy bez wyjątku pragną tego, co oferuje Wasz Bóg...
_________________ 'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.' Stanisław Jerzy Lec
...to be who I am
Ostatnio edytowano Śr lut 27, 2013 14:40 przez Panna_Funia, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lut 27, 2013 14:38 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost napisał(a): Każda definicja ludobójstwa albo zaczyna się od określenia "zbrodnia..." albo na nim kończy. Ale proszę - rozmywaj, relatywizuj dalej śmiało. Jak sie dobrze wczytasz,to żadna definicja ludobójstwa np:w wikipedii nie dotyczy stosunku Bóg-człowiek,tylko człowiek-człowiek.Z tego tez względu nie mają one zastosowania do sytuacji o której dyskutujemy.
|
Śr lut 27, 2013 14:38 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
To właśnie nazywam judeochrześcijańskim relatywizmem moralnym.
Dzięki, jesteś bardzo pomocny. Gdybym sam napisał to co Ty, zaraz zostałbym zgromiony za zmyślanie i przypisywanie Wam Bóg nomen omen wie czego.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lut 27, 2013 14:40 |
|
 |
Panna_Funia
Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16 Posty: 876
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost->Cytuj: To nie grzech, drogi Kaelu, każe nie ufać mordercy. To sumienie i rozsądek. Bardzo trafnie i bardzo mądrze powiedziane 
_________________ 'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.' Stanisław Jerzy Lec
...to be who I am
|
Śr lut 27, 2013 14:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost napisał(a): Niestety (na szczęście), definicja ludobójstwa wyklucza zestawienie go z określeniem "sprawiedliwe". Ale ciekawy dałeś przykład wspomnianego przeze mnie wyżej relatywizmu, nie powiem. Nie sądzę, aby Bóg podzielał zdanie ateistów nt.braku życia po śmierci  Jako ludobójca mógł ich posłać do czyścca, a potem do nieba. Niewinnych, którzy byli ofiarami, po prostu posłał od razu do siebie i im to wynagrodził. Stworzył swoje zasady gry, więc innym przyśpiesza śmierć, a innym nie(w końcu sama śmierć to boski wynalazek). Koniec końców każdy umrze, więc jak ktoś chce, może oskarżać Boga, że jest okrutny, skoro dał ludziom śmiertelność. Sugerujesz JedenPoście, że gdyby Bóg był sprawiedliwy, to każdy by był nieśmiertelny?
|
Śr lut 27, 2013 14:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
Panna_Funia napisał(a): Kael->Cytuj: Z naszej perspektywy trudno ocenic. Na pewno niedobre jest, kiedy to ludzie oglaszaja sie wykonawcami woli Boga ucinajac innym glowy. Ale kiedy ludziom ucinającym innym głowy przypisuje się podszepty Szatana, to takie coś jest słuszne, tak? Wedlug moich kryteriow popartych doswiadczeniem wielu pokolen, owszem, jest przynajmniej uzasadnione. Wedlug Panny, jak mozna sie bylo przekonac, kompletnie innych kryteriow jest to niewatpliwie pomowienie, bzdura i nie-wiadomo-co, bo przeciez szatan to kumpel z dawnych czasow, ktory "wybranych" chce ratowac przed "zlym" Bogiem i Jego wyznawcami. Jak w raju. Dobrze na tym wyszlismy juz na poczatku i to klamstwo ciagnie sie dalej jak smrod za wojskiem. ale niektorzy wola po prostu udawac, ze to prawdziwe aromaty. Panna_Funia napisał(a): Cytuj: Panno_Funiu, popelniasz typowy blad Adama i Ewy spowodowany podszeptem szatana, ze Bogu ufac nie nalezy. Nie Panu osądzać czy popełniam błąd. Obiektywnie Pan tu nic nie może powiedzieć. Błędnym równie dobrze może być zaufanie Bogu. O, wlasnie. Kiedy jasne nazwie sie ciemnym, a milosc rodzicow psychoterrorem, to do takich wnioskow sie dochodzi: nikomu nie wierzyc, a jezeli juz to tym, ktorzy nas umiejetnie uwioda. Panno_Funiu ja ciebie nawracac nie bede, bo jak ktos nie chce po prostu zobaczyc co to jest dobro, a co zlo, nie tylko z punktu widzenia egoistycznych interesow, to po prostu nie zobaczy, chocby mu to w oczy swiecilo. Wszystko mozna zrelatywizowac, tylko ze skutki sa jakie sa. no ale wtedy zawsze mozna powiedziec ze to i tak chrzescijanie sa winni, bo .. wykrakali. "Chcielismy dobrze a wyszlo jak zawsze". To nie katolik powiedzial Panna_Funia napisał(a): Cytuj: Ja zakladam, ze to, co nam objawia Pismo sw, czyli ze "Bog jest swiatloscia i nie ma w Nim zadnej ciemnosci" jest Prawda. Reszta, to logiczne wnioski. Ja, robiąc założenie, że jest to prawdą, wyciągam właśnie logiczne wnioski – że ten Bóg jest zły, okrutny itp. Logika wrecz porazajaca. Czyli dobry nie jest nikt, a jezeli juz ktokolwiek to ... szatan. Bo przynajmniej na tym swiecie nam wszelkie przyjemnosci zapewnia, no, przynajmniej obiecuje zapewnic. Panna_Funia napisał(a): Cytuj: Tyle, ze niektorzy potrzebuja calego zyycia, zeby sie przekonac, ze ow "dobry szatan" tak naprawde wcale im nie pomagal (patrz przypowiesc wyzej), tylko zalatwial wlasny interes: szkodzenia ludziom wszelkimi mozliwymi sposobami. Wie Pan, trochę mnie to śmieszy, trochę załamuje... Ta taka Wasza niezachwiana pewność jak to jest, czego doświadczają inni ludzie... Chyba zapominacie momentami, że poruszacie się tylko w obszarze wiary, a nie wiedzy. A o tym czego doświadczają wszyscy inni ludzie, to nie macie po prostu zielonego pojęcia  Poza tym naprawdę nie jest mądrym zakładać, że wszyscy bez wyjątku pragną tego, co oferuje Wasz Bóg... No wiec Panno_Funiu zdradz czego ty pragniesz? I jakim kosztem? A jakie to dramatycznie inne doswiadczenia ma reszta ludzkosci (poza chrzescijanami), tez warto by sie dowiedziec z oswieconego zrodla. Na pewno nam tej wiedzy udzielisz. Moja wiara poparta jest doswiadczeniem i jak na razie dobrze na tym wychodze. Ze ktos ma wyobrazenie o tym, ze wiara to teoria bez pokrycia w praktyce nie oznacza, ze tak jest naprawde..
Ostatnio edytowano Śr lut 27, 2013 15:08 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy
|
Śr lut 27, 2013 14:57 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Biblia jako przedstawienie Boga a moralność.
JedenPost napisał(a): To nie grzech, drogi Kaelu, każe nie ufać mordercy. To sumienie i rozsądek.
Powiedzenie o kimś "morderca"zakłada utworzenie stalego i niezmiennego w czasie obrazu który staje się swoistym determinantem oceniającego.Takie generalizacje stwarzają ocenę bez kontekstu,a to oczywiscie nie jest możliwe zważywszy chocby na fakt,że zabijanie jest sankcjonowane zarówno przez działania wojenne jak i sądownicze.Kazda tego typu etykieta nie tylko zasłania obiektywizm w ocenie,ale jest klasycznym podziałem zerojedynkowym gdzie istnieje tylko dobro/zło.
|
Śr lut 27, 2013 15:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|