Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Czystość Małżeńska ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
a więc dla wg Kościoła ludzie mają się głownie rozmnażać, ... :lol: okazywanie sobie miłości jest złe, rany, jakiż ten Kościól jest beznadziejny...aż szkoda słów.


Śr maja 18, 2005 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Enson Flame napisał(a):
a więc dla wg Kościoła ludzie mają się głownie rozmnażać, ... :lol: okazywanie sobie miłości jest złe, rany, jakiż ten Kościól jest beznadziejny...aż szkoda słów.

Przesadzasz chłopie. Na mój skromny gust to kościół przypomina tylko, że ten sam w sobie piękny "akt uścisku" ma jeszcze cel nadrzędny, jakim jest nowe życie.


Śr maja 18, 2005 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Przesadzasz chłopie. Na mój skromny gust to kościół przypomina tylko, że ten sam w sobie piękny "akt uścisku" ma jeszcze cel nadrzędny, jakim jest nowe życie.

to był wniosek z powyższej dyskusji. Oczywiście że ma taki cel ale twierdzenie że innego rodzju aktywnośc seksualna jak petting czy seks oralny kiedy wystepują w oderwaniu od właściwego stosunku są złe, to również przesada nie mająca żadnego sensownego poparcia. Wnioskowanie o tym na podstawie jednej starotestamentowej przypowieści o Onanie jest dosyć naciągane i świadczy tylko o seksofobii trapiącej Kościól.


Śr maja 18, 2005 13:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post Re: Czystość Małżeńska ?
ania napisał(a):
I tu jest to pytanie , które stawia Daidoss - fizyczne okazywanie sobie miłości, (które same w sobie nie są aktem małżenskim) a które doprowadza ich do podniecenia są grzechem ciężkim czy też nie?

Tak jest. Tak zwany petting zamiast stosunku jest grzechem ciężkim.
Pieszczoty mające na celu seksualne pobudzenie siebie czy współmałżonka są integralnym elementem aktu płciowego.
Stosowanie ich zamiast to grzech tej samej rangi co masturbacja w pojedynkę czy jak kto woli stosunek przerwany.
Jest to próba osiągnięcia satysfakcji seksualnej poza właściwym dla niej "miejscem" którym jest tylko i wyłącznie pełny nieubezpłodniony akt małżeński zakończony złożeniem nasienia w pochwiel,
Cytuj:
A jeżeli są grzechem ciężkim to czemu jest taka rozbieżność, o której wspomina Vebis?

Na to mam kilka teorii:
1. niedouczenie (najmniej prawdopodobna)
2. to że ksiądz nie zgadza się z nauką Kościoła
3. chce się przypodobać (z jakiegokolwiek podobu, choćby tak "wzniosłego" jak nie odstraszanie ludzi)
To jest sprawa ich sumienia - ale poza wypadkiem niezawinionej niewiedzy taki ksiądz nauczający moralności sprzecznej z nauką Kościoła jest winien tzw. grzechu cudzego i to co gorsza w stosunku do osób względem których sprawuje szczególną odpowiedzialność za ich formację moralną.
Cytuj:
w ocenie samych zainteresowanych tzn. małżonków istnieje także rozbieżnośc w ocenie takich zachowań - jedno z małżonków uważa to za grzech ciężki, a drugie nie . I co wtedy?

Formować sumienie według obiektywnej normy moralnej, a nie własnego widzimisię

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Stosowanie ich zamiast to grzech tej samej rangi co masturbacja w pojedynkę czy jak kto woli stosunek przerwany.
Jest to próba osiągnięcia satysfakcji seksualnej poza właściwym dla niej "miejscem" którym jest tylko i wyłącznie pełny nieubezpłodniony akt małżeński zakończony złożeniem nasienia w pochwiel


no to nie mam pytań :x dodam tylko że współczuję...to samo co masturbacja? o ile masturabcji można sie doczepić że jest to egoistyczne i służy zaspokajaniu własnych potrzeb to petting, czy seks oralny są zupełnym tego przeciwieństwem, mozna by nawet rzec że "normalny" stosunek jest od nich bardziej egoistyczny, bo czerpiemy z neigo przyjemnośc sami. a teraz przykład:
mamy dwie pary:
para1 uprawiają seks wg wskazań kościoła, mąz robi swoje, kończy, przewraca się na drugi bok. oczywiście nie grzeszy, wszystko byo zgodnie z regulaminem...żona jest pod tym względem zaniedbana, nawet już nie ma ochoty na seks...
para2 robią wszystko na co mają ochotę, dają sobie miłośc na każdy sposób jaki im przyjdzie do głowy (i to nie tylko w łózku) uprawiają seks oralny, normalny i petting - obydwoje są zadowoleni, ich zycie seksualne ich satysfakcjonuje, ich miłośc jest silna i dobrze im razem

która wersja jest lepsza? bo wg Kościoła chyba wersja nr 1, smutne...
Cytuj:
To jest sprawa ich sumienia - ale poza wypadkiem niezawinionej niewiedzy taki ksiądz nauczający moralności sprzecznej z nauką Kościoła jest winien tzw. grzechu cudzego i to co gorsza w stosunku do osób względem których sprawuje szczególną odpowiedzialność za ich formację moralną.
to sprawa sumienia tych, którzy to robią, i tylko jeśli sami uważają to za grzech jest to grzechem, lub gdy jedna osoba wymusza coś na drugiej. Co do księży: taki ksiądz nauczający moralnośi z nauka kościoła jest winny tylko i wyłącznie posiadania rozsądku i rozumu z którego wyprani są ci którzy wszystko tłumaczą tylko tym: abo tak w kościele mówia...


Śr maja 18, 2005 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Formować sumienie według obiektywnej normy moralnej, a nie własnego widzimisię
twoim zdaniem to co mówi Kościól jest obiektywną normą moralną? a z jakiej niby racji? Jak dla mnie obiektywną norma jest:
"rób co chcesz bylebyś nikogo nie krzywdził"
oraz dekalog, który jest na tyle uniwersalny że mozna go uznawać za taką normę (mam na myśli przykazania 4-10 w odniesienu do wszystkich oraz 1-3 w odniesieniu głównie do wierzących). A to że Kościól twierdzi że petting to grzech to nie jest norma obiektywna tylko subiektywna norma kościelna.


Śr maja 18, 2005 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Co do księży: taki ksiądz nauczający moralnośi z nauka kościoła
miało być:
Cytuj:
co do księzy: taki ksiądz nauczający moralności sprzecznej z nauką kościoła


dlaczego na tym forum nie mozna edytować postów? to niezgodne z nauką kościoła?


Śr maja 18, 2005 17:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
bo wg Kościoła chyba wersja nr 1, smutne..


wg kosciola wersja pierwsza tez nie - nie widzisz egoizmu tego mężczyzny? naprawdę uważasz, że tu chodzi tylko o "techniki"?

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Śr maja 18, 2005 17:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Enson Flame napisał(a):
która wersja jest lepsza? bo wg Kościoła chyba wersja nr 1, smutne...

Żadna nie jest dobra. Wersja pierwsza jest minimalnie lepsza ponieważ zaniedbanie miłości bliźniego o jakim mowa jest materią ciężarowo lżejszą niż grzech przeciwko czystości.
Poza egoizmem istnieje jeszcze wiele innych grzechów i założenie że wszystko co nie jest egoistyczne jest dobre, jest po prostu nieznajomością podstaw etyki.
Cytuj:
to sprawa sumienia tych, którzy to robią, i tylko jeśli sami uważają to za grzech jest to grzechem

No i tu leży podstawowy problem
SUMIENIE NIE DEFINIUJE CO GRZECHEM JEST A CO NIE JEST
Takie postawienie sprawy świadczy o niezrozumieniu czym w ogóle jest sumienie.
Sumienie jest zależne od obiektywnej normy moralnej. Jest instancją odczytującą a nie tworzącą normę.
I w tym odczytywaniu może być zaćmione przez chociażby trwanie w grzechu.
Dlatego naszym obowiązkiem jest je według tej normy formować, a nie iść za tym co NAM SIĘ WYDAJE że jest grzechem albo nie jest.
Chęć samodzielnego decydowania o tym, co jest grzechem była istotą grzechu pierworodnego i niestety jak widać istnieje do dzisiaj w ludziach.
To jest podstawowe kłamstwo którym szatan zwodzi człowieka - "będziecie jak Bóg i będziecie decydować o dobru i złu"
Cytuj:
Co do księży: taki ksiądz nauczający moralnośi z nauka kościoła jest winny tylko i wyłącznie posiadania rozsądku i rozumu

Ksiądz przede wszystkim przyjmując święcenia ŚLUBUJE POSŁUSZEŃSTWO Kościołowi a przyjmując misję kanoniczną PRZYSIĘGA NAUCZAĆ NAUKI KOŚCIOŁA a nie własnego widzimisię.
Więc jak nie zamierza zachowywać to niech nie ślubuje a nie robi potem szopki, jak ludzie oczekują od niego Prawdy a on im wpiera swoje "zdajemisię"
Nie wiem czy wiesz co to jest złamanie ślubu złożonego Bogu. To jest podwójny grzech, niż przekroczenie prawa Bożego w czymś do czego się nie zobowiązało ślubem.
Cytuj:
z którego wyprani są ci którzy wszystko tłumaczą tylko tym: abo tak w kościele mówia...

No jeżeli w twojej definicji rozumność polega na uznaniu że jestem mądrzejszy od Boga, który ustanowił prawo moralne, to chyba używamy zupełnie różnego języka :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Enson Flame napisał(a):
twoim zdaniem to co mówi Kościól jest obiektywną normą moralną?

Nie Kościół, tylko Prawo Boże zawarte w Piśmie Świętym i pozostawione do nieomylnej interpretacji w charyzmacie Ducha Świętego Kościołowi

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Enson Flame napisał(a):
"rób co chcesz bylebyś nikogo nie krzywdził"

Chwilka. Rozmawiamy o normie moralności podanej przez Boga, czy wymyśloną przez LaVey'a ? Bo to chyba istotne uściślenie w tej rozmowie.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
wg kosciola wersja pierwsza tez nie - nie widzisz egoizmu tego mężczyzny? naprawdę uważasz, że tu chodzi tylko o "techniki"?

widzę jego egoizm, a ty widzisz egoizm w wersji nr2 ? a jaki grzech tam widzisz? Bóg tylko powiedział:
"Idźcie i rozmnażajcie się"
nie powiedział:
"petting i seks oralny zakazane"
zwłaszcza jeśli to nie stoi wcale na przeszkodzie posiadania dzieci z wystepujących też normalnych stosunków. ja już nawet nie przedstaiwam swojego stanowiska (bo wg mojego to nawet w seksie przedmałżeńskim ani antykoncepcji nie ma nic złego) ale staram sie pokazać że Kościól uważa za grzech rzeczy które nie naruszają żadbnego boskiego prawa.
Jesli Bóg powiedział żeby się rozmnażać nie oznacza to że w takim razie seks ma na celu tylko poczęcie. On równiez wzmacnia więź między partnermi. a takie praktyki jak w/wymienione, również to robią, wiem bo praktykuję :D
ehhh, po co ja wogóle dyskutuję skoro i tak wyznajcecie tylko dwie zasady:

1. Kościól ma zawsze rację
2. Kiedy nie ma racji, patrz pkt.1


Śr maja 18, 2005 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Enson Flame napisał(a):
oraz dekalog, który jest na tyle uniwersalny że mozna go uznawać za taką normę (mam na myśli przykazania 4-10 w odniesienu do wszystkich oraz 1-3 w odniesieniu głównie do wierzących).

Norma obiektywna jest ta która obiektywnie istnieje a nie ta którą można za taką uznać, bo ocena której dokonujesz klasyfikując do uznania lub nie jest subiektywna, więc zaplątujesz się w sprzeczność :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 17:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Enson Flame napisał(a):
ale staram sie pokazać że Kościól uważa za grzech rzeczy które nie naruszają żadbnego boskiego prawa

Rozumiem, że twoja interpretacja Słowa Bożego jest bardziej poprawna od interpretacji samego Autora - Ducha Świętego...

no comment

Ale rzeczywiście mozesz mieć takie złudzenie, jeżeli w całym Słowie Bożym udało ci się zobaczyć tylko to jedno zdanie na temat moralności seksualnej.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Żadna nie jest dobra. Wersja pierwsza jest minimalnie lepsza
:o ja *&^%%$... życzę ci wobec tego wersji pierwszej. spoks, nie myślałem że kościól może kogos aż tak spaczyć.

Cytuj:
Sumienie jest zależne od obiektywnej normy moralnej. Jest instancją odczytującą a nie tworzącą normę.
moje sumienie nie odczytuje jako czegoś złego ani seksu oralnego, ani antykoncepcji, ani nawet seksu przedmałżęńskiego i co ty na to? widać wg obiektywnej normy moralnej to wszystko jest OK.
Cytuj:
Ksiądz przede wszystkim przyjmując święcenia ŚLUBUJE POSŁUSZEŃSTWO Kościołowi a przyjmując misję kanoniczną PRZYSIĘGA NAUCZAĆ NAUKI KOŚCIOŁA a nie własnego widzimisię.
a powinien nauczać słowa bożego a nie wlasnego widzimisię Kościoła.
Cytuj:
No jeżeli w twojej definicji rozumność polega na uznaniu że jestem mądrzejszy od Boga, który ustanowił prawo moralne, to chyba używamy zupełnie różnego języka
według twojej za to polega na bezmyślnym przytakiwaniu wszystkiemu co powie Kościół? (a kościól to nie Bóg - kościól się mylił wczeniej myli się i teraz - powiesz może że inkwizycja nie była pomyłką??)
Cytuj:
Nie Kościół, tylko Prawo Boże zawarte w Piśmie Świętym i pozostawione do nieomylnej interpretacji w charyzmacie Ducha Świętego Kościołowi
inkwizycja też była dziełem nieomylnego w charyzmacie ducha św Kościoła? :D
dziękuję za taki Kościół


Śr maja 18, 2005 17:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL