Ooooo fuuu wypraszam sobie! LGBT nigdy się nie zakapturzają. To domena NOP'owco-Wszechpolaków. OStatnio dali popis na uniwersytetach

? Przeczytaj jescze raz mojego posta, bo chyba nie zrozumiałeś.

Ano, jednak oni atakują każdego kto nie po ich myśli. I oczywiście, że policja jest od pilnowania bezpieczeństwa, a jakże

Ty też, tyle że zza bezpiecznej bariery (czy to policji czy internetu)

Ja jako ateista wstydzę się za forum na ateista.pl.
Na tamtym forum czułem się jak w jakimś ZSRR i III Rzeszy wymieszaj razem.
Kto się tam tylko dopchał do moderowania to daje osty tym, którzy mają inne poglądy jak on. A gdy kilku takich moderatorów na ciebie się uweźmie to masz bana jak w banku.
To po prostu dzieci które założyły sobie forum. Dzieciom poniżej 27 roku życia nie można dawać statusu moderatorów. Bo gdy człowiek jest młody to jest nadgorliwy, często też chamski i złośliwy. Ale z tego się na szczęście wyrasta.

Lurker->

Jak również i nie-LGBT. Np. ja, która nie przynależę do żadnej z tych grup.
Poza tym fora dyskusyjne, zwłaszcza te które skupiają ludzi o określonym światopoglądzie (pro lub/i anty) to tylko jakiś wycinek tego, co nas otacza.

wloczykij->

Jeśli komuś jest potrzebna bezpieczna bariera w postaci policji, to świadczy to tylko o tych, przed którymi ta bariera jest potrzebna. Ja nie mam wątpliwości, gdzie jest miejsce dla agresywnych bandziorów

Ochhhhhh, ale czemu zapomniałeś o nie zgadzających się hetero, z którymi Mike rozmawia w sposób niezwykle stonowany i wspina się na wyżyny kultury oraz taktu? Jest ich całkiem sporo. By taką dyskusję z Mike przeprowadzić wystarczy spełnić jak widać kałkołomnie trudny warunek w postaci nie opluwania, nie obrażania, nie poniżania, nie siania nienawiścią. To wszystko, nic więcej nie trzeba. Zaś na "homofoba" trzeba sobie zapracować i Mike nie każdego negatywnie nastawionego tak określa. Czemu Lurker o tym nie wspomina? Przypominam, jakby Lurker nie widział, że strona Mike'owa wspierana jest nie tylko przez LGBT, ale również naszych heteroseksualnych znajomych, rodzinę, przyjaciół oraz nieznajomych, ale nas popierających Zdaje się, że Lurker ma/miał jakieś dziwne wyobrażanie na nasz temat. Jest to typowe i powszechne, ale błędne. I raczej nie jesteśmy w temacie, by to dalej ciągnąć


Różnica jest ogromna w słownictwie i formie. Mnie atakują wulgarem, obrażaniem, rynsztokiem, poniżaniem i gnębieniem. Ja kontratakuje wyłącznie argumentami merytorycznymi, czasem w ostrej formie, jednak nigdy nie takiej jak strona przeciwna. I oczywiście zdaję sobie sprawę, że jako otwarty, wyoutowany i świetnie się czujący ze swoją orientacją gej, będę zajadle atakowany przez wielu. To świadczy źle o nich, nie o mnie

@Vacarius
Ja tamtejszą obecną moderacja/administracje znam od niedawna. Admin jest co najmniej dziwny, przedstawia się jako prawnik i urządził tam sobie piaskownicę do testowania różnej maści aspektów, tylko za bardzo mu nie wychodzi. Widać, że nigdy wcześniej nie był adminem. Wczesniej wydawało mi się, że tam było inaczej... Ma swoje zalety, ale też mnóstwo wad jako admin. Tamto forum to tykająca bomba zegarowa.

Lurker jest skłonny przychylić się do zdania Panny_Funi, że fora internetowe stanowią tylko wycinek otaczającej nas rzeczywistości, i że w szczególności można zachowywać się inaczej na forach, a inaczej w realu. Lurker chciałby także zauważyć, że przyglądając się ateiście.pl spostrzegł, że z nonkonformistą można się poniezgadzać, i z El Commediante, i ze Zbyszkiem_1978... a na wierze.pl z Vacariusem - i za każdym razem, jeśli nawet gdzieś w kogoś idzie szpila, to da się ją przyjąć z uśmiechem. Natomiast niezgadzanie się z Mikiem29 lub GoodBoyem...

...temat rzeka.

Skutkuje przedstawieniem swojej opinii popartej stanowiskiem nauki, co z kolei bardzo często wywołuje wściekliznę u oponenta, który wówczas pokazuje swoją prawdziwą twarz. Normalny człowiek nie reaguje wścieklizną i atakiem na cytat WHO, APA, PTS, czy innej organizacji naukowej.

Zadziwiające, że Lurkerowi wcześniej wcale to nie przeszkadzało, były tylko skromne tekściki w stylu "widocznie Mike ma jakieś swoje powody" itp. Otóż tak, do cytowania stanowiska nauki i prezentowania swojej opinii jest powód w postaci negatywnego zdania, zaś do prezentowania również swojego sprzeciwu zasadniczym powodem jest chamski zajadły homofobiczny atak na homo i kłamanie nt. temat, które uderzają w godność ludzką i które nie powinny mieć miejsca. Lurker tego jeszcze nie rozumie... Nawet nie potrafisz skonkretyzować swoich zarzutów wobec mnie, bo... ja tu w tej sprawie nie robię nic innego, poza prezentacją zdania uważam większości LGBT i wspieraniem go stanowiskiem nauki. To jest jedyne co możesz mi "zarzucić", czyli de facto nic, bo to nic złego ani zabronionego, jednak wolisz mydlić wszystkim oczy

Lurker rozumie. Aczkolwiek Lurker czuje pewne niestosowne w tej rozmowie rozbawienie, kiedy przypomni sobie pierwsze posty Mike'a na tym forum, bądź co bądź związanym z religią, a nawet religią katolicką, które obwieszczały o księżach czy też klerykach - gejach, ogłaszających się na dyskretnych portalach randkowych. To się nazywa: włożyć kij w mrowisko.

Lurker czuje rozbawienie, ponieważ Mike29 wielokrotnie pisał później o obronie pokojowych światopoglądów, czy też stylów życia.

To się nazywa pisać prawdę oraz pisać na temat na forum religijnym. Pewnie są tacy, których prawda boli, ale to nie problem Mike'a Mike29 czuje rozbawienie Lurker'ową irytacją dopiero od momentu, kiedy Lurker przestał Mike'a lubić, wcześniej się wpisami o księdzach nie irytował


Nic się nie zmieniło. Mike29 do nikogo z siekierą nie podchodzi. Mike się przed siekierą broni. Mike jest taki sam jak Lurker go lubił, jaki i teraz jak go nie lubi. To nie Mike się zmienił, to Lurkerowi się zmieniło

Na forum internetowym trudno fizycznie zaciukać kogoś siekierą. Jedyne, co ma się do dyspozycji, to słowo pisane. Toteż wszyscy zwracamy uwagę, jaki użytek z tego słowa czynimy, aby nie wyszło, że jednak wirtualnie kogoś z wirtualną siekierą gonimy.

Pisanie prawdy niekoniecznie idzie w parze z pokojowym współżyciem z ludźmi. Owszem, prawdą jest, a jakże niewygodną, że pokojowe współżycie z ludźmi wymaga pewnej dozy - no dobrze: umiejętności dyplomatycznych. Niekoniecznie polegających na waleniu prawdą między oczy.

Lurker podkreśla, że nie czuje się zirytowany, tylko rozbawiony.

Jeśli np. uznaje się Szatana za coś zupełnie innego niż w chrześcijaństwie, a potem dyskutuje się z chrześcijanami udając nieświadomość, że rozmowa jest tak naprawdę o czym innym, to jest to właśnie prowokacja.

- Szatan jest zły i wszystkich zwodzi.
- Jak pani może tak mówić o mojej pluszowej różowej maskotce!
- ?!


Nie słyszałem, aby obrażanie (i to niezbyt ostre) polityków obrażało ich wyborców. Aż o takiej wrażliwości nie pisałem.

Choć zapewne nie jestem obiektywny... Rozgrywanie ludźmi jak rekwizytami z sex-shopu uważam za szczyt chamstwa, delikatnie mówiąc.


To się ociera o paranoję. Takie od jakiegoś czasu wrażenie nieraz robisz. Przy czym w takich sytuacjach warto rozważyć, czy zupełnie inni ludzie też zwracali na to uwagę - wtedy dobrze to solidnie przemyśleć.



BTW, humalogu zwany "miłym", życzę Ci długiego i owocnego forumowania. Polecam przeto zwrócenie się do Otto, w celu pogłębienia wiedzy o technikach (bądź tabletkach) relaksacyjnych, bo drugi ban to już kryzys wieku średniego i bez zadbania o zdrowie psycho-fizyczne niedługo może przyjść nam chodzić w żałobie po Tobie

Coś takiego wielokrotnie miałem na myśli czytając jej posty, ale potrafiłem tak fajnie sformułować

Soul33->

Pan sobie śmie żartować. To jest forum dyskusyjne, na którym ludzie wymieniają się różnymi poglądami. Moje są takie a nie inne, i takie przedstawiam. Między innymi na podstawie chrześcijańskiej Biblii wyciągam takie wnioski, więc i z chrześcijanami polemizuję (kto nie ma ochoty ze mną rozmawiać, nie musi tego robić).
Gdybym była wyznawcą innego Boga niż chrześcijański, to w określonym kontekście pisałabym o swojej wizji Boga. Jeżeli obraz chrześcijańskiego Jahwe, jaki wyłania się z Biblii, jest dla mnie inny niż dla chrześcijan, to też o tym piszę. I to samo robię z Szatanem. Ja tu dyskutuję i wymieniam się poglądami.
Nie robię tego w miejscach do tego nieodpowiednich, to jest w działach, w których należy pisać w duchu chrześcijańskim. Tam moje poglądy byłyby nie na miejscu. Natomiast w innych miejscach mogę pisać zgodnie z tym, co uważam, i pisać o swoich spostrzeżeniach.
Jeśli zmieni się kiedyś regulamin tego forum i narzuci się użytkownikom określony punkt widzenia i linię światopoglądową, to będę pierwsza która stąd odejdzie, bo to forum nie będzie wtedy miejscem dla mnie i dla moich poglądów. Ale na dzień dzisiejszy tak nie jest.

Że Pan to ma zapędy do tego, żeby ludziom nałożyć kaganiec, to już wiadomo nie od dziś. Jest Pan bardzo pro-chrześcijański, a do tego inspiruje się pewnymi 'świetnymi' przykładami z katolika Ale Pana odczucia i dążenia to jedno, a drugie to jak jest. Ja nie będę się kneblować tylko dlatego, żeby ktoś komu moje poglądy się nie podobają, nie nazwał moich wpisów prowokacjami bądź trollingiem. Takimi hasełkami to sobie łatwo w ludzi porzucać, i na upartego oczywiście wiele można pod to podciągnąć. I to względem każdego praktycznie usera, w tym Pana, jak tak sobie właśnie przeglądam punkty podchodzące pod trolling...



A inni to niby mają się podporządkować Pana wrażliwości, tak?
Z odczuciami religijnymi to należy się tak cackać, żeby nie obrazić ich nie tylko w sensie obelgi, ale też własnym odmiennym zdaniem , ale już np. człowieka można sobie lżyć (niezbyt ostro, według Pana ), bo to polityk nie-tej-co-trzeba-opcji-politycznej, i to pod wrażliwość nie podchodzi? Idiotyzm do potęgi entej, i hipokryzja proszę Pana

I nie użyłam w swojej wypowiedzi słowa 'wyborca'.


Niech Pan się lepiej zastanowi jakie to Pan robi na niektórych wrażenie. Bo od jakiegoś czasu widać wszędzie Pana czepialstwo względem niektórych forumowiczów, o dziwnych obsesjach na moim punkcie nie wspominając , i wszędzie gdzie coś się dzieje to Pan jest ze swoimi 'mundrościami'

[...]Asienkka