Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 Czy konieczny jest byt konieczny? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Wyjaśnienie zjawiska religii jako takiej powinno się odbyc przy pomocy nauk zajmujących się człowiekiem (humanistycznych też) ponieważ religijnosc jest "właściwością człowieka"
Natomiast pytanie czy istnieje Bóg który człowieka stworzył i tak własnie wyposażył nie jest już kwestia żadnej nauki tylko kwestią osobistej wiary każdego z nas

To jest pytanie kluczowe !!
Bo jeżeli Bóg nie istnieje a człowiek jest otwarty na transcendencję to zjawisko religii jest jakimś absurdalnym wynikiem nielogicznej mutacji, która została spowodowana przez nieistniejący czynnik i do tego przetrwała zamiast wyginąć mimo że nie była potrzebna.
Cytuj:
Teologia wcale Boga nie przybliża - a wręcz przeciwnie bym powiedziała

O rany, a od jak dawna i z jaką intensywnością się tą teologią zajmujesz, że taka doświadczona w tej materii?
Cytuj:
A biedny Tomasz z Ąkwinu się calkiem w moich oczach skompromitował tym "bytem koniecznym"

Idea bytu koniecznego (pod różnymi nazwami) zaczyna się conajmniej od Arystotelesa przez Plotyna. Tomasz dodał do niej tylko "i tą istotą nazywamy Bogiem"
No ale ciekawa refleksja, bo gość jest zaliczany do jednego z najgenialniejszych myślicieli ludzkości i o wzorcowym warsztacie metodologicznym dowodzenia

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 20:13
Zobacz profil
Post 
Może wkleję coś z psychologii głębi:

Cytuj:
Imago Dei - obraz Boga, obraz jaźni, tożsamości transcendentnej, archetyp Zbawiciela.
Obraz Boga w psychice człowieka jest - zdaniem Junga - szczególnym wyrazem funkcji religijnej psychiki, jej funkcji symbolicznej.
Jest najwyższą syntezą przeciwieństw psychologicznych, centralnym czynnikiem transcendencji, zjawiskiem empirycznym w procesie odradzania się przestrzeni wewnętrznej. Nie jest to jednak dowód na istnienie Boga.
Psychologiczny fakt istnienia obrazu Boga w nieświadomości jest jednym z fundamentalnych odkryć psychologii głębi i psychoterapii transpersonalnej. Obraz Boga ulega projekcji - może być rzutowany na ojca, matkę, mistrza, guru, idola, w sferę idei lub państwa. Rzutowanie obrazu jaźni jest jednym z przejawów funkcji symbolicznej. Celem procesu indywiduacji, a odnosi się to także do innych wartości archetypowych - jest wycofanie tych projekcji, dotarcie do wewnętrznego źródła tych obrazów. W przypadku obrazu jaźni jest to odkrycie Chrystusa wewnętrznego u chrześcijanina czy Buddy w sobie u buddysty. Ten "wewnętrzny Bóg" jest istotą doświadczenia mistycznego. W chrześcijaństwie obok personifikacji Chrystusa, symboliczny obraz całości, doświadczenie pełni (spełnienia) wyraża "Królestwo Niebieskie
Jung twierdzi że możemy mówić tylko o naszym obrazie Boga "lecz nikt nie wie jaki On jest bo inaczej sam były Bogiem"

Co do tomistycznego dowodu:

hmmm wszystko ok tylko że religijnosc to nie żaden zmysł fizyczny tylko właściwosc ludzkiej psychiki i konsekwencja jej zdolnosci do myslenia symbolicznego, co było z kolei niezbędne do stworzenia kultury!!


Śr maja 18, 2005 21:39
Post 
Cytuj:
Idea bytu koniecznego (pod różnymi nazwami) zaczyna się conajmniej od Arystotelesa przez Plotyna. Tomasz dodał do niej tylko "i tą istotą nazywamy Bogiem"
No ale ciekawa refleksja, bo gość jest zaliczany do jednego z najgenialniejszych myślicieli ludzkości i o wzorcowym warsztacie metodologicznym dowodzenia


Kant by z tobą polemizował :D :D :D Nie chodzi o sama definicję tylko że defincj a ta została użyta jako dowód na istnienie Boga. Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach.


Śr maja 18, 2005 22:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach.

Zgadza się ale jeżeli zdefiniowany został byt którego istotą jest istnienie to nie może on nie istnieć. No chyba że definicja jest bzdurna

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Nawiasem mówiąc dowodzenie Boga z definicji Boga to na pewno nie Tomasz :biggrin:

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 22:33
Zobacz profil
Post 
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach.

Zgadza się ale jeżeli zdefiniowany został byt którego istotą jest istnienie to nie może on nie istnieć. No chyba że definicja jest bzdurna


A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii :D


Śr maja 18, 2005 22:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii :D

Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 22:55
Zobacz profil
Post 
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii :D

Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają :)


Wszyscy= teolodzy chyba :P Bo filozofowie (z Kantem na czele) kulają się ze śmiechu....(sprawdz u tatarkiewicza chociażby...)

Jeśli Bóg istnieje to owszem musi mieć cechy bytu koniecznego...
Ale to nie znaczy że istnieje


Śr maja 18, 2005 23:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
No to trzeba usunąć pojęcie Boga ze słownika. Bo jeżeli jest możliwe że nie istnieje, to samo to pojęcie jest logicznie sprzeczne.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 23:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Agniulka napisał(a):
Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają :)

Wszyscy= teolodzy chyba :P Bo filozofowie (z Kantem na czele) kulają się ze śmiechu....

Kulanie się ze śmiechu jest kiepskim argumentem w procesie dowodzenia czegokolwiek.
Podaj w takim razie w jaki sposób Kant definiuje Boga, albo że postuluje usunięcie tego pojęcia z języka.
Jeżeli ani nie omija tego pojęcia ani nie definiuje go w inny sposób, to znaczy że zgadza się z definicją Boga jako bytu koniecznego, a tym samym zgadza się na wspomnianą tautologię.
Zdanie:
Cytuj:
Jeśli Bóg istnieje to owszem musi mieć cechy bytu koniecznego...

jest wybacz ale po prostu bzdurne :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz maja 19, 2005 10:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Samo zdanie "Jeżeli byt konieczny istnieje" jest logicznym humbukiem

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz maja 19, 2005 10:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Sam fakt, że w umyśle bytu przygodnego jakim jest człowiek istnieje pojęcie "bytu koniecznego" świadczy o Jego istnieniu.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz maja 19, 2005 10:12
Zobacz profil
Post 
Agniulka napisał(a):
Samo zdanie "Jeżeli byt konieczny istnieje" jest logicznym humbukiem
.

Nie. Jest to tylko skrót zdania:

"Jeśli istnieje jaki kolwiek o biekt spełniający cechy definicji bytu koniecznego"

No, chyba że przypisujesz Arystotelesowi cechy boskie :)


Cz maja 19, 2005 22:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Widzę że nadal się nie rozumiemy, muszę odwrócić:

Założenie że byt konieczny mógłby nie istnieć jest logiczną bzdurą

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz maja 19, 2005 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Zdanie:

"Istnieje możliwość że byt konieczny nie istnieje"

JEST Z PUNKTU LOGIKI ZDANIEM WEWNĘTRZNIE SPRZECZNYM
i nic na to nie poradzisz :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz maja 19, 2005 22:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL