Czy konieczny jest byt konieczny?
Autor |
Wiadomość |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Efka napisał(a): Wyjaśnienie zjawiska religii jako takiej powinno się odbyc przy pomocy nauk zajmujących się człowiekiem (humanistycznych też) ponieważ religijnosc jest "właściwością człowieka" Natomiast pytanie czy istnieje Bóg który człowieka stworzył i tak własnie wyposażył nie jest już kwestia żadnej nauki tylko kwestią osobistej wiary każdego z nas To jest pytanie kluczowe  Bo jeżeli Bóg nie istnieje a człowiek jest otwarty na transcendencję to zjawisko religii jest jakimś absurdalnym wynikiem nielogicznej mutacji, która została spowodowana przez nieistniejący czynnik i do tego przetrwała zamiast wyginąć mimo że nie była potrzebna. Cytuj: Teologia wcale Boga nie przybliża - a wręcz przeciwnie bym powiedziała O rany, a od jak dawna i z jaką intensywnością się tą teologią zajmujesz, że taka doświadczona w tej materii? Cytuj: A biedny Tomasz z Ąkwinu się calkiem w moich oczach skompromitował tym "bytem koniecznym"
Idea bytu koniecznego (pod różnymi nazwami) zaczyna się conajmniej od Arystotelesa przez Plotyna. Tomasz dodał do niej tylko "i tą istotą nazywamy Bogiem"
No ale ciekawa refleksja, bo gość jest zaliczany do jednego z najgenialniejszych myślicieli ludzkości i o wzorcowym warsztacie metodologicznym dowodzenia
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 20:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Może wkleję coś z psychologii głębi:
Cytuj: Imago Dei - obraz Boga, obraz jaźni, tożsamości transcendentnej, archetyp Zbawiciela. Obraz Boga w psychice człowieka jest - zdaniem Junga - szczególnym wyrazem funkcji religijnej psychiki, jej funkcji symbolicznej. Jest najwyższą syntezą przeciwieństw psychologicznych, centralnym czynnikiem transcendencji, zjawiskiem empirycznym w procesie odradzania się przestrzeni wewnętrznej. Nie jest to jednak dowód na istnienie Boga. Psychologiczny fakt istnienia obrazu Boga w nieświadomości jest jednym z fundamentalnych odkryć psychologii głębi i psychoterapii transpersonalnej. Obraz Boga ulega projekcji - może być rzutowany na ojca, matkę, mistrza, guru, idola, w sferę idei lub państwa. Rzutowanie obrazu jaźni jest jednym z przejawów funkcji symbolicznej. Celem procesu indywiduacji, a odnosi się to także do innych wartości archetypowych - jest wycofanie tych projekcji, dotarcie do wewnętrznego źródła tych obrazów. W przypadku obrazu jaźni jest to odkrycie Chrystusa wewnętrznego u chrześcijanina czy Buddy w sobie u buddysty. Ten "wewnętrzny Bóg" jest istotą doświadczenia mistycznego. W chrześcijaństwie obok personifikacji Chrystusa, symboliczny obraz całości, doświadczenie pełni (spełnienia) wyraża "Królestwo Niebieskie Jung twierdzi że możemy mówić tylko o naszym obrazie Boga "lecz nikt nie wie jaki On jest bo inaczej sam były Bogiem"
Co do tomistycznego dowodu:
hmmm wszystko ok tylko że religijnosc to nie żaden zmysł fizyczny tylko właściwosc ludzkiej psychiki i konsekwencja jej zdolnosci do myslenia symbolicznego, co było z kolei niezbędne do stworzenia kultury!!
|
Śr maja 18, 2005 21:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Idea bytu koniecznego (pod różnymi nazwami) zaczyna się conajmniej od Arystotelesa przez Plotyna. Tomasz dodał do niej tylko "i tą istotą nazywamy Bogiem" No ale ciekawa refleksja, bo gość jest zaliczany do jednego z najgenialniejszych myślicieli ludzkości i o wzorcowym warsztacie metodologicznym dowodzenia
Kant by z tobą polemizował  Nie chodzi o sama definicję tylko że defincj a ta została użyta jako dowód na istnienie Boga. Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach.
|
Śr maja 18, 2005 22:06 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Efka napisał(a): Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach.
Zgadza się ale jeżeli zdefiniowany został byt którego istotą jest istnienie to nie może on nie istnieć. No chyba że definicja jest bzdurna
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 22:32 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Nawiasem mówiąc dowodzenie Boga z definicji Boga to na pewno nie Tomasz 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 22:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Agniulka napisał(a): Efka napisał(a): Tymczasem żadna definicja nie mówi o istnieniu swojego desygnatu a jedynie o jego właściwościach. Zgadza się ale jeżeli zdefiniowany został byt którego istotą jest istnienie to nie może on nie istnieć. No chyba że definicja jest bzdurna
A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii 
|
Śr maja 18, 2005 22:52 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Efka napisał(a): A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii 
Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 22:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Agniulka napisał(a): Efka napisał(a): A czy ta definicja spadła z księżyca?? Ktoś sobie założył że istnieje jakiś byt konieczny, ktoś inny nazwał ten byt Bogiem i mamy dowód na istnienie Boga w postaci tautologii  Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają 
Wszyscy= teolodzy chyba  Bo filozofowie (z Kantem na czele) kulają się ze śmiechu....(sprawdz u tatarkiewicza chociażby...)
Jeśli Bóg istnieje to owszem musi mieć cechy bytu koniecznego...
Ale to nie znaczy że istnieje
|
Śr maja 18, 2005 23:06 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No to trzeba usunąć pojęcie Boga ze słownika. Bo jeżeli jest możliwe że nie istnieje, to samo to pojęcie jest logicznie sprzeczne.
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 18, 2005 23:22 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Efka napisał(a): Agniulka napisał(a): Ale nikt jakoś nie usunął tej definicji i nikt nie próbuje się jej pozbyć czyli wszyscy się na tą tautologię zgadzają  Wszyscy= teolodzy chyba  Bo filozofowie (z Kantem na czele) kulają się ze śmiechu.... Kulanie się ze śmiechu jest kiepskim argumentem w procesie dowodzenia czegokolwiek. Podaj w takim razie w jaki sposób Kant definiuje Boga, albo że postuluje usunięcie tego pojęcia z języka. Jeżeli ani nie omija tego pojęcia ani nie definiuje go w inny sposób, to znaczy że zgadza się z definicją Boga jako bytu koniecznego, a tym samym zgadza się na wspomnianą tautologię. Zdanie: Cytuj: Jeśli Bóg istnieje to owszem musi mieć cechy bytu koniecznego...
jest wybacz ale po prostu bzdurne 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 19, 2005 10:07 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Samo zdanie "Jeżeli byt konieczny istnieje" jest logicznym humbukiem
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 19, 2005 10:10 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Sam fakt, że w umyśle bytu przygodnego jakim jest człowiek istnieje pojęcie "bytu koniecznego" świadczy o Jego istnieniu.
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 19, 2005 10:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Agniulka napisał(a): Samo zdanie "Jeżeli byt konieczny istnieje" jest logicznym humbukiem .
Nie. Jest to tylko skrót zdania:
"Jeśli istnieje jaki kolwiek o biekt spełniający cechy definicji bytu koniecznego"
No, chyba że przypisujesz Arystotelesowi cechy boskie 
|
Cz maja 19, 2005 22:11 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Widzę że nadal się nie rozumiemy, muszę odwrócić:
Założenie że byt konieczny mógłby nie istnieć jest logiczną bzdurą
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 19, 2005 22:21 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Zdanie:
"Istnieje możliwość że byt konieczny nie istnieje"
JEST Z PUNKTU LOGIKI ZDANIEM WEWNĘTRZNIE SPRZECZNYM
i nic na to nie poradzisz 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 19, 2005 22:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|