Jeśli zapytasz czy wierzę w magię, okultyzm, posługiwanie się mocami pozanaturalnymi - wierzę. Rzeczywistość duchowa jest o sięgnięcie ręki od nas.

USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Art. 78. 1.
Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, sąd może przyznać twórcy odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo - na żądanie twórcy - zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.

Nie próbuj, nawet w zabawie, posługiwać się magią. Życie jest zbyt cenne.

medieval_man->

Lokis raczej nie jest katolikiem, może robić co chce Zresztą spojrzenie nie-katolików na kwestie magii, ezoteryki czy okultyzmu, może być zupełnie inne niż Wasze. Np. moje jest. A ateiści mają jeszcze zupełnie inne. Każdy traktuje to po swojemu i korzysta z tego (bądź nie) zgodnie z własnymi przekonaniami

I każdy ma prawo napisać o własnym przekonaniu jak zrobił to medieval_man

Magia? Katolicy wierzą, że to działanie Diabła i demonów. Natomiast magia jest posługiwaniem się - przez kogoś - mocami nadprzyrodzonymi. Katolicyzm to wyklucza. Tak gwoli ścisłości

Lokis raczej nie jest katolikiem, może robić co chce.

Zresztą spojrzenie nie-katolików na kwestie magii, ezoteryki czy okultyzmu, może być zupełnie inne niż Wasze. Np. moje jest. A ateiści mają jeszcze zupełnie inne. Każdy traktuje to po swojemu i korzysta z tego (bądź nie) zgodnie z własnymi przekonaniami

wystawiając Pana, Boga swojego, na próbę.

Każdy może robić, co chce. Także katolik.

Nie bycie katolikiem nie chroni przed niebezpieczeństwem.

Oczywiście. Jednak na forum katolickim przedstawiam katolicki punkt widzenia. Niekatolicki albo zupełnie mnie nie interesuje, albo uważam go, za z gruntu błędny a jego przyjmowanie za ryzykowne dla zdrowia duchowego.
Stąd moja przyjacielska przestroga skierowana do "lokisa"

Szanowna moderacjo,

Rozumiem, że jest to forum wiara.pl, że gospodarzami są katolicy, jak i są nimi moderatorzy, którzy wiarę pielęgnują na co dzień. Jednak nie rozumiem pewnej kwestii.

Na linii Frater-Otto_Katz
Brak ostrej reakcji, a przynajmniej mi ciężko za taką uznać reakcję, gdy pouczone zostały obie strony, mimo że nietaktu dopuściła się jedna ze stron. Po reakcji Otta zakwalifikowano pouczenie jako dobrą radę. No i samo pomówienie potraktowano dość specyficznie mimo braku podstaw, aby traktować je neutralnie.
Wystarczyło, aby Frater przeprosił i konsekwencje nie zostały wyciągnięte, chociaż zachowanie Frater'a jest wysoce kontrowersyjne i zapewne przez podejrzenia co do jego stanu, moderacja łagodniej go traktuje(?).

Na linii J99-ateiści, co zalinkował Otto_Katz

Natomiast Jajko, który nerwy ma opanowane znacznie lepiej niż J99, jest nieustannie ścigany przez Soul'a33 i jego wypowiedzi są ciachane.

Trudno nie zauważyć, że dziwnym trafem @J99 czy @Frater wyznają poglądy bliskie modom, natomiast @Jajko, czy taki @Otto nie. Czy jest to jednak powód do ostrzejszej moderacji względem @Jajka i uszczypliwości względem Otta??
Akcja: "zaostrzenie moderowania" wygląda-że się tak wyrażę- niejasno

Ale fajnie, że nie tylko ja dostrzegam ten problem i fajnie, że ktoś pochwalił moje opanowanie

Natomiast Jajko, który nerwy ma opanowane znacznie lepiej niż J99, jest nieustannie ścigany przez Soul'a33 i jego wypowiedzi są ciachane.

@Mike29. Ty byłbyś chyba chory, gdyby ostatnie zdanie nie należało do Ciebie, a polemika nie miała - w perspektywie - kilku/kilkudziesięciu postów ?

- Prawo stanowi jak w powyższym cytacie.
Wdrożenie postępowania następuje na wniosek pokrzywdzonego/"pokrzywdzonego".
Nie oznacza to jeszcze zasadności powództwa i uznaniu za wykroczenie.

- klauzule zabraniające republikacji, stosowane przez portale internetowe nie mają mocy prawnie wiążącej.

- o niejednoznaczności stosowania/egzekwowania przepisów k.c. i ustawy w tym linku i podobnych dyskusjach na forach.

- fotografie republikowane w portalach typu kiep, joe.monster, wiocha, itp. nie podają najczęściej źródła początkowego. Toteż kolejni "przeklejacze" nie wiedzą nawet kim jest i skąd dana osoba czy obiekt pochodzi. (Patrz ponownie. W przypadku doznanej "krzywdy" wniosek z powództwa prywatnego).

- Bodaj wszystkie nasze (na wiara.pl) umieszczane fotografie pochodzą z innych źródeł. Znasz przypadek wystąpienia do usera z zarzutem?
Podasz przykład wygranej w polskich sądach sprawy, gdzie przedmiotem było inne wykorzystanie "idiotycznego, własnego" zdjęcia "pokrzywdzonego", zamieszczonego na portalu społecznościowym?
(Powtarzam, są to kwestie niejednoznaczne, a mówimy tylko o fotografiach "ekscentryków" i stosowaniu prawa w praktyce).

I bardzo dobrze. Popieram Moderację w jej działaniu zgodnym z regulaminem Forum.

Jeśli @Jajko łamie Regulamin, to ktoś w końcu powinien zareagować. Gdyby nie łamał, nie byłoby podstaw "ciachania"...

Koleś musiał być chyba pozbawionym smaku idiotą, żeby takie zdjęcie wrzucać do publicznego obiegu. A głupota i brak wrażliwości estetycznej powinna boleć. Tak po satanistycznemu.

BTW użytkownik portalu społecznościowego umieszczający w nim swój kontent często udziela rzeczonemu portalowi nieodpłatnej licencji na wykorzystywanie tegoż kontentu w dowolnym celu. Częstokroć nawet o tym nie wiedząc. Na tym właśnie zarabiają społecznościówki: na handlu swoimi użytkownikami. Więc skoro takie postępowanie z osobami prywatnymi jest kapitalistycznie uświęconą normą w Sieci, odczepże się Mike łaskawie od Ottona.