Jak powinien żyć homoseksualista
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
quas napisał(a): Nie tylko sam seks jest grzechem, a także trwanie w homoseksualnych relacjach jakie opisałeś. Co ty chcesz od niego - niech sie nawet kochają ze sobą jesli sprawia im to radośc. Wyspowiada się jak ty z tych swoich papierosków i browarków, po które siegasz choc uważasz to za grzech, a po które wciąż siegasz bo sprawiają ci - jak sam pisałeś - przyjemność. Nie uważasz, ze jestes ostatnia osobą, która ma prawo prawić morały?
|
| Cz mar 21, 2013 15:09 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Mam pewien szacunek dla postawy autora wątku. Nie każdy tak potrafi. Ogólnie biorąc nie jest stwierdzone że jakakolwiek orientacja jest zapisana w genach. Jestem transseksualny i odbieram swoją orientację jako heteroseksualną, z tego względu iż moja tożsamość płciowa jest inna, jednak dla innych osób moja orientacja jest homoseksualna. Transseksualizm to jest jednak coś innego niż homoseksualizm. Nie uważam że jest to choroba, po prostu urodziłem się taki. Nie wiem czy homoseksualizm można rozpatrywać także w kontekście choroby. To nie jest łatwe tak jak się wydaje, dlaczego osoba heteroseksualna nie zmienia swojej orientacji ? Więc można to zastosować również do osoby homoseksualnej. Zmiana orientacji nie jest czasem możliwa, jeżeli jest to realne i jeżeli ktoś taki jest od najwcześniejszych lat. Zmienić orientację może jedynie ten kto jest z pozoru homoseksualny, kto w jakimś sensie ma tą orientację nabytą z różnych przyczyn. Ale czasem ludzie czują że płeć przeciwna po prostu ich nie pociąga w żaden sposób, wtedy nie jest możliwe jakiekolwiek zaangażowanie emocjonalne czy seksualne. Czasem presja środowiska, rodziny, jest tak silna że taka osoba stara się tłumić w sobie te skłonności i wchodzi w relacje heteroseksualne, tacy ludzie mają czasem męża/żonę, dzieci. Ale przychodzi taka chwila że to wszystko pęka, rozpada się, ta osoba po prostu nie wytrzymuje i wtedy jest tragedia. Wtedy mąż/żona i dzieci nie rozumieją co się dzieje, jest to dla nich szok. Znam takie sytuacje. To nie jest takie proste, każdy z nas chce kogoś mieć, przeżyć zauroczenie, miłość, zakochać się w kimś, być z kimś. Życie homoseksualisty to życie skazanego na samotność, i to w najgorszym wydaniu ponieważ jest to samotność niechciana, bez możliwości nawet okazania sobie zwykłej czułości, tak jak trzymanie się za rękę czy delikatny pocałunek. Bez szalonych randek i romantycznych wspólnych chwil. Osoby heterosekualne powinny zdać sobie z tego sprawę że ci ludzie także pragną bliskości drugiego człowieka i nie jest to ich wina że tacy się urodzili. Czasem, zamiast potępiać dobrze jest przedtem spróbować wejść w buty takiego czlowieka, to znaczy postarać się poczuć na jego miejscu. Seksualność człowieka to najwieksza siła. Tutaj jest ogromna walka ze sobą, najtrudniejsza. Chyba każdy tego doświadcza.
|
| Cz mar 21, 2013 15:40 |
|
 |
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
frater napisał(a): @Soul33
Ad1. Tak i dziękuję. Poszerzę to kiedyś w innym temacie, by osoby nie uświadomione tam odsyłać. Ad2. Widać masz niewystarczającą wiedzę w tym temacie. Kiedyś w stosownym temacie – by była łatwość odesłania do niego to wyjaśnię. Ad3. Masz rację Tylko nie w stosunku do niego , bo On obecnie nie jest homoseksualistą. Ad4. On nie jest homoseksualistą. Ma tylko oznaki tej choroby na bazie złego środowiska i samotności. To nie jest jeszcze choroba. Jeszcze jest zdrowym człowiekiem – głównie dlatego, że trwa na Modlitwie i złe duchy nie mają do niego łatwego przystępu (pokusy homoseksualne). I Twoja wypowiedź w tym punkcie jest szkodliwa - przemyśl to sobie na Modlitwie. W co go wpędzasz. I odpowiedzialność tym samym też bierzesz na siebie na swym Sądzie Szczegółowym. ad 1 W jakim dokumencie Kościoła Kościól nazywa homoseksualizm chorobą? ad 2 Ośrodek ODWAGA (najlepszy w Polsce osiągają tyle, że u 30% osób słabnie popęd płciowy do mężczyzn i powstrzymują się od współżycia, dalsze 30% dalej zmaga się ze swoimi skłonnościami (tzn. starają się powstrzymać od współżycia z różnym skutkiem), 30% wraca do czynnego homoseksualizmu. ośrodek ODWAGA przyznaje, że nie ma danych na temat tego ile z nich jest w stanie wejść w trwały związek z kobietą (dane wzięte z portali katolickich) np. http://www.fronda.pl/a/odwaga-pomoc-oso ... 12861.htmlad 3 i 4 . Skąd to wszystko wiesz? To są wyłącznie Twoje domysły.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
| Cz mar 21, 2013 15:50 |
|
|
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Naturalnie, w mam nadzieję niedalekiej przyszłości założę temat, którego głównym celem będzie odsyłanie osób nieuświadomionych (także z wybiórczą wiedzą) do niego w dyskusjach dotykających homoseksualizmu. Też nie wydaje mi się, by mogło to zaszkodzić jakby Laikat poczytał sobie co o homoseksualiźmie jest w ... Kapłańskich - własne poszukiwania z ważnych względów. To jest tylko moja delikatna sugestia dla wybitnie dociekliwych. A puki nie założę stosownego tematu w którym; i odniosę się do Nauczania KK i do PŚ i co wpływa na chorobę homoseksualizmu i dlaczego nie jest powszechnie uznawana za chorobę i o sposobach leczenia jej i o tym, że nie jest dziedziczna (nie jest zawarta w genach) człowiek rodzi się w 100% zdrowy i czym jest homoseksualizm daję fragment wypowiedzi Papieża Emeryta Benedykta XVI z czasów Swojej Posługi Kardynalskiej; "... Rozdział trzeci Księgi Rodzaju ukazuje, jak ta prawda o osobie ludzkiej jako obrazie Boga została zaciemniona przez grzech pierworodny. Wynika z tego niezbicie utrata świadomości charakteru przymierza, właściwego charakteru jedności, jaką osoby ludzkie posiadały z Bogiem i między sobą. Chociaż ciało ludzkie zachowuje jeszcze swoje "znaczenie oblubieńcze", to jest ono obecnie zaciemnione przez grzech. W ten sposób zepsucie spowodowane przez grzech nadal rozwija się w historii mieszkańców Sodomy (por. Rdz 19, 1-11). Nie można mieć tutaj wątpliwości co do wyrażonego tam sądu moralnego o stosunkach homoseksualnych. W Księdze Kapłańskiej 18, 22 i 20, 13 autor, wyliczając warunki konieczne dla przynależności do ludu wybranego, wyklucza z niego tych, którzy zachowują się w sposób homoseksualny.
Na tle tego prawodawstwa teokratycznego św. Paweł rozwija perspektywę eschatologiczną, w której powtarza na nowo to samo nauczanie, wyliczając wśród osób, które nie wejdą do Królestwa Bożego, także tych, którzy zachowują się w sposób homoseksualny (por. 1 Kor 6, 9). W innym miejscu w swoich listach, opierając się na tradycjach moralnych swoich przodków, ale umieszczając je w nowym kontekście porównywania chrześcijaństwa ze społecznością pogańską swoich czasów, przedstawia zachowanie homoseksualne jako przykład zaślepienia, w jakie popadła ludzkość. Zastępując pierwotną harmonię między Stwórcą i stworzeniem, poważna dewiacja bałwochwalstwa doprowadziła do różnego rodzaju wynaturzeń na płaszczyźnie moralnej. Św. Paweł znajduje bardzo jasny przykład braku tej harmonii w stosunkach homoseksualnych (por. Rz 1, 18-32). Również w doskonałej ciągłości z nauczaniem biblijnym, na liście tych, którzy postępują w sprzeczności ze zdrową nauką, wymienia się wyraźnie jako grzeszników tych, którzy popełniają czyny homoseksualne (1 Tm 1, 10).
..."
JOSEPH Kard. RATZINGER Prefekt
+ ALBERTO BOVONE Abp tyt. Cezarei Numidyjskiej Sekretarz http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR ... _2_18.html
Ostatnio edytowano Cz mar 21, 2013 16:11 przez frater, łącznie edytowano 1 raz
|
| Cz mar 21, 2013 15:52 |
|
 |
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
frater - powtarzam pytanie, które zbyłeś milczeniem - znasz jakiś dokument gdzie Kościł nazywa homoseksualizm chorobą?
Kościół ma jak najbardziej kompetencje by mówić swoim wiernym, że czyny homoseksualne są grzechem.
Natomiast nie ma kompetencji by decydować co jest chorobą a co nią nie jest. Już nie raz Kościół się na takim czymś przejechał. na przykład wchodząc w kompetencje astronomów i upierając się przy systemie geocentrycznym (dzieło kopernika znalazło się na indeksie)
Jedynymi kompetenymi osobami do ustalanie co jest a co nie jest chorobą są specjaliści w dziedzinie medycyny. Nie rozumiem czemu trzeba tłumaczyć tak oczywistą rzecz.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
| Cz mar 21, 2013 16:10 |
|
|
|
 |
|
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Nie znam się szczególnie na homoseksualizmie i trudno mi doradzać autorowi wątku. Nasuwają mi się jednak takie refleksje: Czy rzeczywiście homoseksualizmu nie można leczyć? Czytałem kiedyś o metodzie prof. Gerarda van den Aardwega z Holandii, który stosował ja przez 30 lat i to skutecznie. Czy związek z kobietą musi być z gruntu nieuczciwy ? Jeśli od początku będzie znała problem? Jest szansa na stworzenie szczęśliwego i opartego na uczciwości związku. Intuicyjnie wyczuwam, że lepsze byłoby jednak niewchodzenie w związki i jakikolwiek dwuznaczne przyjaźnie z mężczyznami. No nie wiem, chyba, że macie charaktery z hartowanej stali, ale wtedy już bez żadnych fizycznych czułości względem siebie... Jeśli już miała by to być przyjaźń z drugim człowiekiem - ale taka uczciwa i czysta, to przecież może być i z kobietą.  Może i z czasem stała by się przyjaźnią na całe życie...
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
| Cz mar 21, 2013 16:27 |
|
 |
|
bojanowska
Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55 Posty: 185
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
No tak, jesienna ma rację. A frater ma rację, jeśli idzie o pisanie na temat życia bez małżeństwa, np. życia konsekrowanego. Obowiązkiem i zadaniem Kościoła jest głosić, że czyny homoseksualne są grzechem itp., co ma z resztą oparcie na Piśmie Świętym. Jeśli idzie - powtórzę się - o Twoją, spokojny21, znajomość z tym chłopakiem, najlepsza odpowiedź da Ci duchowny. Ja jedynie radzę Ci to traktować z dystansem, jestem w stanie zrozumieć, że to jest trudne dla Ciebie, ale pamiętaj, że sam nie jesteś nigdy.
_________________ Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell
|
| Cz mar 21, 2013 16:28 |
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Wszystkie te tematy postaram się umieści zbiorczo. Tu tylko chcę zahamować u założyciela tematu rozwój choroby, czy jak kto woli dewiacji (parafilii).
Chcę szeroko się odnieść we własnym temacie (łatwość linków potem do niego) do homoseksualizmu, bo ostatnio także w realu pada jego demoralizacją bardzo wiele młodych samotnych osób (większa śmiałość do kontaktów z własną płcią). I nawet osoby Powołane do tych osób widzą rosnącą grupę osób błądzących a zarazem wykluczających się i z społeczności i z KK i staczających się nierzadko `na dno`.
Ostatnio edytowano Cz mar 21, 2013 16:30 przez frater, łącznie edytowano 1 raz
|
| Cz mar 21, 2013 16:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Cytuj: Naturalnie, w mam nadzieję niedalekiej przyszłości założę temat, którego głównym celem będzie odsyłanie osób nieuświadomionych (także z wybiórczą wiedzą) do niego w dyskusjach dotykających homoseksualizmu.
Też nie wydaje mi się, by mogło to zaszkodzić jakby Laikat poczytał sobie co o homoseksualiźmie jest w ... Kapłańskich - własne poszukiwania z ważnych względów. To jest tylko moja delikatna sugestia dla wybitnie dociekliwych.
A puki nie założę stosownego tematu w którym; i odniosę się do Nauczania KK i do PŚ i co wpływa na chorobę homoseksualizmu i dlaczego nie jest powszechnie uznawana za chorobę i o sposobach leczenia jej i o tym, że nie jest dziedziczna (nie jest zawarta w genach) człowiek rodzi się w 100% zdrowy i czym jest homoseksualizm Owszem, tak jak napisałem wcześniej jeszcze nie wiadomo tak dokładnie czy jakakolwiek orientacja jest zapisana w genach, jednakże takie zjawisko jak orientacja seksualna istnieje. Frater, tak naprawdę to są tylko dywagacje, nie przeżywasz tego co czuje osoba homoseksualna. To niekoniecznie jest choroba tak jak uważasz, i także transseksualizm nazywasz chorobą, chociaż nieznane są bliżej przyczyny powstawania tego zjawiska. Chyba dlatego że coś się dzieje w momencie wyksztalcania płci psychicznej i biologicznej i jest związane z działaniem hormonów na embrion. To jest po prostu trudne do zaobserwowania i wykrycia co tak naprawdę powoduje że ktoś taki się urodził. Trzeba być ostrożnym w szafowaniu pojęciami co jest chorobą a co nie jest. Jeżeli jesteś hetero to pomyśl co byś czuł jakby ktoś na siłę próbował zmienić Twoją orientację i wpychać cię do łóżka z mężczyną. Bo tak czuje się homoseksualna osoba kiedy ktoś próbuje ją ,,nawrócić,, na normalność. Ale tutaj też można się zastanawiać co to jest ta normalność. Czy to oznacza tylko - większość ? Skoro jak twierdzisz ktoś rodzi się ,,zdrowy,, to jakim sposobem nabywa taką chorobę ? Zaraża się ? To jest błędne rozumowanie moim zdaniem. Prawdopodobnie człowiek rodzi się z określoną już orientacją tylko pózniej jest to odkrywane. Jeżeli dana osoba od najwczesniejszych lat, kiedy to zaczyna się odczuwanie własnej seksualności, jeżeli ta osoba czuje że nie pociąga jej zupełnie płeć przeciwna, natomiast czuje motylki w brzuchu na widok przedstawiciela własnej płci to jak mozna mówic że jest to coś nabyte. To po prostu się czuje, tak jak ty czułeś że jesteś zainteresowany dzieczynami a nie chłopcami, tak samo te osoby, tylko że tutaj jest odwrotnie. Homoseksualizm może byc nabyty czasem z różnych przyczyn i powodów ale podobno orientacja nie jest kwestią wyboru i tutaj chyba możemy się zgodzić.
|
| Cz mar 21, 2013 16:29 |
|
 |
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Qwerty2011 napisał(a): Nie znam się szczególnie na homoseksualizmie i trudno mi doradzać autorowi wątku. Nasuwają mi się jednak takie refleksje: Czy rzeczywiście homoseksualizmu nie można leczyć? Czytałem kiedyś o metodzie prof. Gerarda van den Aardwega z Holandii, który stosował ja przez 30 lat i to skutecznie. Czy związek z kobietą musi być z gruntu nieuczciwy ? Jeśli od początku będzie znała problem? Jest szansa na stworzenie szczęśliwego i opartego na uczciwości związku. Intuicyjnie wyczuwam, że lepsze byłoby jednak niewchodzenie w związki i jakikolwiek dwuznaczne przyjaźnie z mężczyznami. No nie wiem, chyba, że macie charaktery z hartowanej stali, ale wtedy już bez żadnych fizycznych czułości względem siebie... Jeśli już miała by to być przyjaźń z drugim człowiekiem - ale taka uczciwa i czysta, to przecież może być i z kobietą.  Może i z czasem stała by się przyjaźnią na całe życie... Trzeba odróżnić sklonności homoseksualne nabyte i wrodzone. Nabyte pojawiają się w ziązku z różnymi okolicznściami - np. długotrwałe przebywanie w środowisku złożonych z samych mężczyzn (koszary, a przedewszystkim więzienia), uwiedzenie homoseksualne w mlodym wieku lęk przed kobietami (z różnych powodów) i wiele innych sklonności homoseksualne nabyte mogą ustąpić w wyniku terapii ale calkiem spora część to skłonności wrodzone, tutaj można osiągnąć jedynie to, że taka osoba nie będzie realizować swoich potrzeb seksualnych
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
| Cz mar 21, 2013 16:41 |
|
 |
|
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Cytuj: Frater, tak naprawdę to są tylko dywagacje, nie przeżywasz tego co czuje osoba homoseksualna. Przeżywam znacznie mocniej niż Ci się wydaje. Związany jestem z wieloma osobami chorymi, czy upadających i ich problemy są moimi. Wiem, że nie jest łatwo choćby spowodować u nich chęć bycia zdrowym, czy normalnym. Jak ktoś ma raka nieoperacyjnego i chce być zdrowym to jest mu znacznie łatwiej pomóc. Także łatwiej jest pomóc osobie opętanej. Znacznie trudniej zniewolonej. A jeszcze znacznie trudniej osobie z natręctwem. Wpływ na to ma głównie `bombardowanie pokusami` osoby nie będące w Stanie Łaski, Uświęcającej, czy brak wiedzy. @equuleuss Także Ty drogi Przyjacielu jak widać masz mocno wybiórczą wiedzę. Dlatego potrzebny jest zbiorczy merytoryczny temat, by bardziej oprzeć się na faktach, a mniej na sugestiach.
|
| Cz mar 21, 2013 16:47 |
|
 |
|
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
@ frater Czekam z niecierpliwością na ten wątek i kilka innych  bo zapowiadałeś też w innych dyskusjach, że założysz, miło by było  A co do meritum tematu - ciężko się wypowiedzieć nie będąc w takiej sytuacji. Ale ja jakoś w sytuacji opisanej przez Spokojnego nie widziałbym nic nagannego, jeśli pozostałaby oczywiście w tej formie.
|
| Cz mar 21, 2013 16:50 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
jesienna napisał(a): frater - powtarzam pytanie, które zbyłeś milczeniem - znasz jakiś dokument gdzie Kościł nazywa homoseksualizm chorobą? . Co tam kościół - frater wie lepiej. Kiedys napisał a ostatnio powtórzył mi na PW (biedak frater stara sie mnie nawrócic, modli sie za mnie biedaczyna, nieswiadomy, ze im wiecej pisze tym bardziej w moich oczach osmiesza swojego zbawiciela), że pierwsi rodzice zgrzeszyli seksem. I co się okazało? Ano że frater ma racje. Załącznik:
8e7adf40f44349ee15cf3a7e0bb3df97_original.jpg [ 57.9 KiB | Przeglądane 3065 razy ]
|
| Cz mar 21, 2013 16:51 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
jesienna napisał(a): Qwerty2011 napisał(a): Nie znam się szczególnie na homoseksualizmie i trudno mi doradzać autorowi wątku. Nasuwają mi się jednak takie refleksje: Czy rzeczywiście homoseksualizmu nie można leczyć? Czytałem kiedyś o metodzie prof. Gerarda van den Aardwega z Holandii, który stosował ja przez 30 lat i to skutecznie. Czy związek z kobietą musi być z gruntu nieuczciwy ? Jeśli od początku będzie znała problem? Jest szansa na stworzenie szczęśliwego i opartego na uczciwości związku. Intuicyjnie wyczuwam, że lepsze byłoby jednak niewchodzenie w związki i jakikolwiek dwuznaczne przyjaźnie z mężczyznami. No nie wiem, chyba, że macie charaktery z hartowanej stali, ale wtedy już bez żadnych fizycznych czułości względem siebie... Jeśli już miała by to być przyjaźń z drugim człowiekiem - ale taka uczciwa i czysta, to przecież może być i z kobietą.  Może i z czasem stała by się przyjaźnią na całe życie... Trzeba odróżnić sklonności homoseksualne nabyte i wrodzone. Nabyte pojawiają się w ziązku z różnymi okolicznściami - np. długotrwałe przebywanie w środowisku złożonych z samych mężczyzn (koszary, a przedewszystkim więzienia), uwiedzenie homoseksualne w mlodym wieku lęk przed kobietami (z różnych powodów) i wiele innych sklonności homoseksualne nabyte mogą ustąpić w wyniku terapii ale calkiem spora część to skłonności wrodzone, tutaj można osiągnąć jedynie to, że taka osoba nie będzie realizować swoich potrzeb seksualnych Skłonności homoseksualne obserwowane w więzieniach są calkowicie przejściowe, taka osoba po wyjściu na wolność powraca do swojej właściwej orientacji,a to wszystko świadczy tylko o tym że seksualność jest poteżna siłą. Także nie realizowanie takich potrzeb jest wielkim wyzwaniem. Przymusowy celibat na całe życie, wielkie cierpienie i ciężki krzyż. Tym bardzie że oprócz seksu człowiek potrzebuje także czułości, bliskości drugiej osoby, tej szczegolnej więzi jaką daje miłość. Osobom homoseksualnym odmawia się prawa do kochania, prawa do miłości, to jest podstawowe prawo człowieka i to boli.
|
| Cz mar 21, 2013 16:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak powinien żyć homoseksualista
frater napisał(a): Cytuj: Frater, tak naprawdę to są tylko dywagacje, nie przeżywasz tego co czuje osoba homoseksualna. Przeżywam znacznie mocniej niż Ci się wydaje. Związany jestem z wieloma osobami chorymi, czy upadających i ich problemy są moimi. Wiem, że nie jest łatwo choćby spowodować u nich chęć bycia zdrowym, czy normalnym. Jak ktoś ma raka nieoperacyjnego i chce być zdrowym to jest mu znacznie łatwiej pomóc. Także łatwiej jest pomóc osobie opętanej. Znacznie trudniej zniewolonej. A jeszcze znacznie trudniej osobie z natręctwem. Wpływ na to ma głównie `bombardowanie pokusami` osoby nie będące w Stanie Łaski, Uświęcającej, czy brak wiedzy. @equuleuss Także Ty drogi Przyjacielu jak widać masz mocno wybiórczą wiedzę. Dlatego potrzebny jest zbiorczy merytoryczny temat, by bardziej oprzeć się na faktach, a mniej na sugestiach. Frater, przyjacielu - nie mogę się tutaj zgodzić z Tobą, nie przeżywasz tego bezpośrednio bo nie jestes homoseksualistą. To jest wielka różnica, Ty tylko obserwujesz te osoby bo masz z nimi kontakt ale wiesz co one czują ? Tak jak napisałem poprzednio - odmawia się tego podstawowego prawa - prawa do miłości i nie mam na myśli tarzania się w łóżku w seksualnej ekstazie. Ale mówię o czystym i pieknym uczuciu, prawdziwa miłość, gdzie jest poświęcenie siebie dla drugiej osoby, prawdziwe kochanie, gdzie kochasz kogoś bardziej niż życie. Frater, moja wiedza nie jest wybiórcza ponieważ ja to doświadczam na sobie i to podwójnie, w moim życiu niosę ten krzyż - wiesz że jestem transseksualistą i dla innych także homoseksualistą.
|
| Cz mar 21, 2013 16:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|