Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 12:26



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna strona
 prezerwatywy 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2005 18:17
Posty: 4
Post 
Once again do Ciebie, drobiq :P

[quote]Cytat:
Krecia robota sumienia nie ma na celu osłabienia więci, a zweryfikowanie jej. chyba sami rozumiecie co mam na myśli.
To dopiero przedmiotowe traktowanie milości. Przecież chodzi jedynie o stosunek, w którym wcale nie trzeba uzywać... no wiecie, mamy XXI wiek !
[quote]
człowieniu... Ty w ogóle nie qmasz o czym ja mówię! Jakie przedmiotowe traktowanie miłości??? Chodzi mi o to jedynie, że kiedy kochasz kobietę (korci mnie żeby użyć sformułowania: czujesz wolę Bożą do...) to naprawdę chcesz tą miłością podzielić się również z Waszym dzieckiem... Jeśli chodzi Ci tylko o bezpieczny seks - to wybacz, ale oczywiste jest że kochasz tylko siebie... A sytuacja pośrednia jest jakąś miłością okaleczoną z jej najgłębszego sensu i treści

_________________
Jam częścią tej Siły,
Która wiecznie dobra pragnąc,
Wiecznie czyni głupoty...


Pn sty 24, 2005 22:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Vikki_87, z całym szacunkiem dla Twojej osoby, uważam, że nie masz bledziuchnego pojęcia o czym piszesz.
Życzę Ci jednak, aby Twoje młodzieńcze ideały (póki co wyczytane z książek) nie upadły po skonfrontowaniu ich z codziennym życiem małżeńskim.
Pozdrawiam!


Wt sty 25, 2005 9:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2005 18:17
Posty: 4
Post 
Dzięki, już dzisiaj pracuję na to by być w stanie żyć zgodnie z tym w co wierzę...

_________________
Jam częścią tej Siły,
Która wiecznie dobra pragnąc,
Wiecznie czyni głupoty...


Cz sty 27, 2005 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Chodzi mi o to jedynie, że kiedy kochasz kobietę (korci mnie żeby użyć sformułowania: czujesz wolę Bożą do...) to naprawdę chcesz tą miłością podzielić się również z Waszym dzieckiem... Jeśli chodzi Ci tylko o bezpieczny seks - to wybacz, ale oczywiste jest że kochasz tylko siebie...

no cóz, powiem tylko: hahahahahahahahahaha

no dobra powiem coś jeszcze, bo mi moderatorzy posta skasują...
typowe patrzenie w kategorii czarne-białe, jesli ktoś uzywa prezerwatyw itp wcale nie musi to onzaczać że nie ma zamiaru mieć dziecka.
Cytuj:
Ech, ja wam powiem jedno.... Nie wiem czy było to już pisane, bo nie czytałem całej zawartości tematu - nie starczyło mi cierpliwości... Wybacz qrczak, ale zgodnie z obietnicą na tym polu Cię nie poprę. Za to chciałbym wam powiedzieć, że choć nie mam bezpośrednich doświadczeń w tej kwestii, to nie tylko przedmiotowe traktowanie jest zagrożeniem przy użyciu prezerwatywy. Istenieje też ryzyko potwornie zubożającej człowieka erotomanii, poza tym utrudnia kształtowanie silnej woli, o ile można tu w ogóle o czymś takim jak owa wola wspominać.

...hahahahahahaha...
jesli nie masz bezpośrdnich doświadczeń w tej kwestii to nie gadaj o zagrożeniach o których nie masz pojęcia - ja akurat mam doświadczenie w tej kwestii i nie widzę takich zagrożeń.
Cytuj:
pozbawiasz swoją małżonkę (nienawidze tego słowa: partnerka) podstawowej i najbardziej naturalnej funkcji życiowej - daru przekazywania życia.

to brzmi niemal tak, jakby każdy stosunek miał przekazywać życie. bzdura.


Cz maja 19, 2005 10:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Zwierzęta kopulują tylko wtedy, gdy mogą spłodzić potomstwo, czyli w okresie ruji. Ale zwierzęta nie kochają. Przynajmniej nie w ludzkim rozumieniu miłości mężczyzny do kobiety, czy męża do żony , jak kto woli.
Zwierzaki robią to, bo muszą, bo tak nakazuje im instynkt samozachowaczy.

Ludzie są przez Boga obdarzeni rozumem i wiedzą, ze nie muszą wykorzystywać każdej sprzyjającej okazji do tego, by "samiec zapłodnił samicę" (tak to wygląda u zwierząt). Człowiek ma rozum i planuje swoją przyszłość, jak i przyszłość dzieci.

Żeby być do końca w zgodzie z naturą, małżonkowie powinni odbywać stosunki tylko w "dni płodne", a więc wtedy gdy jest możliwość spłodzenia potomstwa.
"Niestety" ludzie, oprócz potrzeby posiadania potomstwa, odczuwają także potrzebę obdarzania się pieszczotami i fizyczną bliskością, jako "namacalny" dowód ich miłości.

Tak więc potrzeba posiadania potomstwa nie jest jedyną ludzką potrzebą i nie wszystko musi jej być podporządkowane.

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Cz maja 19, 2005 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Tak więc potrzeba posiadania potomstwa nie jest jedyną ludzką potrzebą i nie wszystko musi jej być podporządkowane.

dokładnie. A Kościól jakby chwilami o tym zapominał - mówiąc że antykoncepcja jest zła, praktyki seksualne jak petting czy seks oralny też złe itd.
a co z ludźmi,którzy mają już trójkę dzieci i ne chcą więcej? czy powinni przestać uprawiać seks? przecież cel wykonany, więc już nie powinni tego robić jesli wykluczają możliwość spłodzenia kolejnych dzieci. A jeśli nie grzesza to jaki probelm w tym by uzywać prezerwatywy czy innych środków antykoncepcyjnych?

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
A ja zadam przewrotne, moim zdaniem, pytanie - ile potomstwa powinni mieć rodzice ?

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Cz maja 19, 2005 12:31
Zobacz profil
Post 
ziobro Adama napisał(a):
"Niestety" ludzie, oprócz potrzeby posiadania potomstwa, odczuwają także potrzebę obdarzania się pieszczotami i fizyczną bliskością, jako "namacalny" dowód ich miłości.


Nikt nie zabrania współżycia w dni niepłodne. Problemem jest zbliżenie w dni, w które może dojść do poczęcia. Jeżeli przyjmiemy, że powodem uprawiania seksu jest realizacja potrzeby obdarowywania się pieszczotami i zapewnienia bliskości, trzeba dodać, że żadne środki antykoncepcyjne nie chronią w 100 % przed ciążą - (niektóre z nich- np. prezerwatywy są dodatkowo obcym ciałem) - a zatem współżycie nie jest wolne od stresu i niepokoju, co będzie, jeśli dany środek antykoncepcyjny zawiedzie.

Enson Flame napisał(a):
a co z ludźmi,którzy mają już trójkę dzieci i ne chcą więcej? czy powinni przestać uprawiać seks? przecież cel wykonany, więc już nie powinni tego robić jesli wykluczają możliwość spłodzenia kolejnych dzieci. A jeśli nie grzesza to jaki probelm w tym by uzywać prezerwatywy czy innych środków antykoncepcyjnych?


Mogą współżyć w dni niepłodne.
Nie rozumiem ostatniego zdania ... co masz na myśli pisząc, że nie grzeszą? - czy to, że nie uprawiają seksu? - bo jeśli tak, to po co w ogóle stosować prezerwatywy ...?
Z drugiej strony- używanie środków antykoncepcyjnych jest grzechem, więc znowu nie rozumiem, co chcesz powiedzieć pisząc o ich bezgrzeszności :?

ziobro Adama napisał(a):
A ja zadam przewrotne, moim zdaniem, pytanie - ile potomstwa powinni mieć rodzice ?


Z punktu widzenia religii katolickiej: powinni przyjąć każde dziecko, którym ich Bóg obdarzy. Gotowość do przyjęcia wszystkich dzieci ślubują podczas składania przysięgi małżeńskiej.

Pomijając punkt widzenia religii- przynajmniej 3 - ponieważ jest to warunek dodatniego przyrostu naturalnego- dwoje dzieci zastępuje rodziców, trzecie dziecko jest tym plusem :)

Spotkałam się również ze stwierdzeniem , że każde dziecko powinno mieć rodzeństwo tej samej płci- jeżeli np. ktoś ma 4 dzieci : 3 synów i 1 córkę, to ta dziewczynka jest jedynaczką .


Cz maja 19, 2005 16:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Nie rozumiem ostatniego zdania ... co masz na myśli pisząc, że nie grzeszą? - czy to, że nie uprawiają seksu? -

pytałem czy jest grzechem uprawiać seks jesli sie wyklucza potomstwo (ale ma sie już np trójk dzieci) a jeśli można go u[prawiać to czemu wtedy antykoncepcja jest dalej grzechem, przecież spełniono już bożą wolę. Przykro mi ale to co twierdzi KK na temat antykocepcji jest tak naciagane i ściemniane że się słasbo robi. Dla mnie nie jest to żade ngrzech ale dyskutować o tym nie będę.
Cytuj:
Z punktu widzenia religii katolickiej: powinni przyjąć każde dziecko, którym ich Bóg obdarzy. Gotowość do przyjęcia wszystkich dzieci ślubują podczas składania przysięgi małżeńskiej

pewnie :D najlepiej niech mają ich 15, a kto je potem wykarmi? może Kościół?

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 16:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
a i jeszcze dodam że ja osobiście z prezerwatywami nie chcę mieć nic wspólnego (tzn jakoś mi nie odpowiadają, zakładanie, zdejmowanie itd...) ale nie dlatego ich nie lubię że Kościól je potępia tylko ze wzgledów estetycznych że tak powiem, i jeśli ktoś chce ich uzywać to uważam że ma do tego prawo i nie powinno się go za to piętnować jako grzesznika.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
baranek napisał(a):
Nikt nie zabrania współżycia w dni niepłodne.

A to dziwne swoją drogą ......

baranek napisał(a):
Problemem jest zbliżenie w dni, w które może dojść do poczęcia. Jeżeli przyjmiemy, że powodem uprawiania seksu jest realizacja potrzeby obdarowywania się pieszczotami i zapewnienia bliskości, trzeba dodać, że żadne środki antykoncepcyjne nie chronią w 100 % przed ciążą - (niektóre z nich- np. prezerwatywy są dodatkowo obcym ciałem) - a zatem współżycie nie jest wolne od stresu i niepokoju, co będzie, jeśli dany środek antykoncepcyjny zawiedzie.

"Co będzie" ? Dziecko będzie :D I nie widzę tu żadnego stresu jesli ktos jest przygotowany na każdą ewentualność.

baranek napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
A ja zadam przewrotne, moim zdaniem, pytanie - ile potomstwa powinni mieć rodzice ?

Z punktu widzenia religii katolickiej: powinni przyjąć każde dziecko, którym ich Bóg obdarzy. Gotowość do przyjęcia wszystkich dzieci ślubują podczas składania przysięgi małżeńskiej.

Ale czy moralne (z pkt widzenia KRK) jest współżycie tylko w dni niepłodne, w celu uniknięcia potomstwa ?

baranek napisał(a):
Pomijając punkt widzenia religii- przynajmniej 3 - ponieważ jest to warunek dodatniego przyrostu naturalnego- dwoje dzieci zastępuje rodziców, trzecie dziecko jest tym plusem :)

Niestety trzeba wziąć pod uwagę to, że wiele par nie wyrabia "normy". Czy wobec tego nie nalezy zrobić roboty za nich ? I dlaczego tylko 3 dzieci ? Czy 5 lub 7 nie będzie lepszym wypełnieniem misji macierzyńskiej kobiety ?

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pt maja 20, 2005 10:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Ale czy moralne (z pkt widzenia KRK) jest współżycie tylko w dni niepłodne, w celu uniknięcia potomstwa ?

tutaj się już Kościól gubi w zeznaniach :diabel: gdyby całkiem zakazał seksu to ludzie by się wkurzyli wymyslono więc taki kit że można w dni niepłodne (które czasem zresztą trudno określić - więc może sie zdarzyć wypadek przy pracy :D ) co z tego że w tej sytuacji to czysta hipokryzja (zabraniamy z gumką, bo nie będzie dzecka, ale pozwalamy wtedy kiedy i tak nie będzie dziecka)
poza tym Kościół miesza pojęcia zakazując antukoncepcji podczas gdy słoweo to oznacza:
Cytuj:
Antykoncepcja to ochrona przed niepożądaną ciążą. Składa się na nią wiele metod i sposobów postępowania

w czego skład wchodzą:
Cytuj:
Antykoncepcja naturalna polega na zachowaniu wstrzemięźliwości płciowej w okresie jajeczkowania.

Antykoncepcja chemiczna polega na wprowadzaniu do pochwy środków plemnikobójczych. Występują one w postaci tabletek, globulek, kremów i pianek.

Antykoncepcja mechaniczna polega na stosowaniu mechanicznych barier, które utrudniają dotarcie plemników do macicy i jajowodów

Antykoncepcja hormonalna polega na doustnym stosowaniu związku 2 hormonów (estrogenu i progesteronu), w celu zahamowania jajeczkowania
ale Kościól i tak wie lepiej, a ci którzy uznają że 1) Kościół ma zawsze rację 2) kiedy nie ma racji patrz punkt 1 zawsze będą mówić swoje...

_________________
Słów parę o religii


Pt maja 20, 2005 11:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post 
Moze, zeby rozwiazac problem z zakazywaniem lub nie czegokolwiek przez KRK zadam kolejne "przewrotne pytanie" (choc wiem, ze nieco odbiegajace od glownego tematu, ale zwiazane z ostatnimi postami):

Co jest celem malzenstwa?

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Pn maja 23, 2005 11:37
Zobacz profil
Post 
Malżeństwo jest wtedy gdy dwoje ludzi, odmiennej płci, postanawia zawrzeć za aprobatą społeczeństwa związek. Wtedy celem jest wychowaniem potomstwa, które nie będzie odbiegało standardami od tego co byłoby skłonne zaakceptować społeczeństwo.


Pn maja 23, 2005 11:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
PianticeLLa napisał(a):
Moze, zeby rozwiazac problem z zakazywaniem lub nie czegokolwiek przez KRK zadam kolejne "przewrotne pytanie" (choc wiem, ze nieco odbiegajace od glownego tematu, ale zwiazane z ostatnimi postami):

Co jest celem malzenstwa?

Na początek powiem tylko, że małżeństwo jest celem samym w sobie.
A teraz poczekam na komentarze.

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pn maja 23, 2005 12:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL