qrcze, nici z mojej jazdy, przynajmniej się odwlecze. Może za godzinę pojadę.
Nutka:
Do serca przytul żabę(skoro wilczek się zapodział)
Weź na kolana kota...
Jaka piękna melodia, słyszysz ją?
Po zdjęciu wałków będziesz zakręconym kotkiem, juz cię widzę!!!

Chyba rzeczywiście mam jakieś chody


Też zaraz lecę na rowerek, o to przecież chodziło!

Nutek - a jakbyś się zwinęłą w kłębek i owinęła własnym ogonem? W końcu od tego się jest kotem
Ale służę, oczywiście, i moim futrem.

Aaaa a`propos wirtualnych światów i nieistniejacych wymiarów to polecam wszystkim zapiaszczonym ludzikom tetralogię Tad`a Williamsa pt Inny Świat.

Świetna lektura (tylko długa, tak ze 2000 czy 2500 stron) i pod rozwagę również.

Myślę Nospheratu, że Twoja jeżdżąca konserwa nie ma większych szans z moją latającą konserwą. Szczególnie, że 30mm działko GAU-8/A (3,900 obrotów na minutę, głowica pocisku ze wzbogaconego uranu) jest wyjatkowo skuteczne. Nie mówiąc o 13 tonach podwieszanego uzbrojenia. Jedna taka latajaca świnka zmiotłaby piaskowy zameczek w trymiga

Ale przecież to tylko niewinna zabawa w nieistniejącym świecie

pzdr

A no własnie Spoon, a czy to jeden czy dwa samolociki?
I wiesz, że naszej piaskownicy nie zmieciesz w trymiga tym żelaztwem. Ale ładny jest, co z tego, że z uranu czy tytanu?
Dla nas to nie ma znaczenia. A nad piaskowiskiem jest ciekawie, jak przeleci jakiś bombowiec, byleby do nas nie celował. My jesteśmy tu istoty uczące, pracujące, spokojne i co ważne żywe.
Oddychamy i się lubimy. Czy podałam ci nazbyt mało powodów, byś tego działka nie użył?!

Ja wróciłam zasapana z rowerem prawie pod pachą i duszą na ramieniu, uffffffff, ale opalona. Na rowerze chyba najlepiej się człowiek opali, jeszcze od takiego słoneczka!
Teraz zakopuję się na chwilę w piasku, dla ochłody i poooomaaaszeeeeruuuję do baszty.
Żeby Nutka nie była "wyjątkiem" to i ja ci dokładam babkami ogólnodostępnego piasku. Wierz Nutce, mrówki wikinga są drapieżne i dość groźne dla oponentów.

wiking przybywa i wszystkich w piach, chyba trzeba bedzie wprowadzic strefe tylko dla pieszych tu w piaskownicy pelno tu jakis czolgow, samolotow a nawet rowerow, moj biedny los juz chyba stad uciekl. Wrozka i krasnala tez trudno isc za tym postepem czasowym.

Spoon widziales "Niekonczaca sie opdowiesc", to chyba tak po naszemu jest. Oczywiscie tylko jako jeden glos w dyskusji przez nas prowadzonej. "Fantazja" nas potrzebuje.

Moja pancerna puszka ma dwa opancerzona pokłady, odpowiednio 140 i 160 mm plus 19 mm wartswę odłamkową pod każdym. To tylko osłona bierna, nie liczę 4 zestawów Vulcan-Phalanx 20 mm (sumarycznie jakieś 20 tys strzałów na minutę ). Ale i tak jestem za lotnictwem.

Witaj Nutka, bylem tgu kilka razy dzisiaj, ale sie przygladalem Waszym zabawom.

Panowie, zrozumcie, jakakolwiek bron przez Was zostanie uzyta nie zadziala, chyba tylko na nerwy tutejszych bywalczyn. Nad piaskownica rozposciera sie pole magnetyczno-ultradzwiekowo-smerfowe, ktore odstrasza wszystkie pociski, gazy, bomby itd, skierowane na piaskownice. Nie dziala tez zaden promien laserowy, magnetyczny czy jakikolwiek inny. Jesli wiec chcecie wyprobowac Wasze nowe zabawki zaluzcie sobie watek o temacie np. plac zabaw Spoona i Nosprethusa, albo poligon

Wiking, witanko, nospher podaję ci żelazną dłoń żelaznej damy. Jak żelaztwo to już, a co? Nutka, proszę nie wykluczaj rowerów, zwłaszcza teraz będą na topie, pogoda sie poprawia, Nuteczko!
A, że czasem ciężko przebrnąć przez te haudy piasku to sprawa właściciela roweru.
Nospher, czy ty nie powinieneś zdawać dodatkowego przedmiotu, np. militaria?
I widzę, Nutka zanurzyła się w piasku do snu. Nie dobrnęła nawet do alkowy w swojej baszcie, coś ją znudziło????!!!!!!!!!
Ja też spadam, wszystkim i

no tak... ja zaliczylam dzis egzamn z teologii moralnej, a przy okazji jeszcze z teologii pastoralnej i mam juz o 2 zaliczena mniej jak fajnie...
szkoda tylko ze jutro ide na pogrzeb jak ja nie lubie takich spotkan

Też już jestem.
Byłam na wykładzie niemieckiego geologa na temat potopu.

A później dorwał mnie jakiś kolega, gadał bardzo okrągłymi zdaniami ale dalej nie wiem, o co mu chodziło. Podejrzewam, że o jakąś sektę; no już nic innego mi naprawdę do głowy nie przychodzi
Ale za długo przechodził do meritum, więc się z nim miło pożegnałam i poszłam do domu. Teraz nieco żałuję, bo mogło być ciekawie :D:D

A w Krakowie "Noc Muzeów" - wszystkie pootwierane, wystarczy kupić pamiątkową złotówkę i zwiedzać do woli. Już miałam nadzieję, że ktoś o mnie pomyślał, ale większość otwarta tylko do pierwszej. Jaka to noc, ja się pytam

A jeśli chodzi o boje Spoonowo-Nospherkowe, to bardziej podoba mi się samolot