Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 12:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Co ja bym zrobił na jej miejscu? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Naprawdę, wpisz sobie to słowo w wyszukiwarkę i nie myl wywiadu z kontrwywiadem. Przecież wyraźnie pisałem o co mi chodzi z tym kontrwywiadem, a nawet bez tego powinno być jasne w kontekście tego tematu o czym mowa. A Ty wyskakujesz z jakimś torturowaniem i zabijaniem...

Twoje pytania nie mają nic do rzeczy. Naprawdę, totalnie nie trafiasz w sens tego co powtarzałem z kilka razy. To nie jest złośliwość, czy jak wolisz dezercja, Ty mnie kompletnie nie rozumiesz. Skoro powtarzanie po ileś razy nie pomaga to naprawdę dajmy sobie spokój.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz kwi 25, 2013 23:56
Zobacz profil
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Cytuj:
Naprawdę, wpisz sobie to słowo w wyszukiwarkę i nie myl wywiadu z kontrwywiadem. Przecież wyraźnie pisałem o co mi chodzi z tym kontrwywiadem, a nawet bez tego powinno być jasne w kontekście tego tematu o czym mowa. A Ty wyskakujesz z jakimś torturowaniem i zabijaniem...
- nic nie mylę i n iestety , ale prawda jest dokładnie taka jak pisałem - może to Ty sobie wyobrażasz wywiad z filmem o klosie - gdzie przed radiostacja siedzi super laska i stuka w klawiaturę - ona przekazuje informacje (ale te informacje gdzieś i w jakis sposob musiały zostać zdobyte ) - a zdobywało sie je własnie w taki sposób jak pisałem .I nie jest istotne jaki to był kontrwywiad , polski , ruski czy niemiecki - metody sa takie same .To taki przukladf z lądowaniem amerykańskich samolotów przewożących złapanych terrorystów do krajów gdzie mogą być torturowani ( w stanch tego robić nie mozna ).W kontekście trego co pisałeś można wnioskować że można pochwalać prace kontrwywiadu , wywiadu czy innych służb , które poprzez różnego rodzaju metody bronią życia ludzkiego .
Cytuj:
Twoje pytania nie mają nic do rzeczy
- maja bardzo wiele wspólnego z tematem kłamstwo czy prawda nawet w obliczu śmierci (o prześladowaniach nie wspomnę) .A mogłyby ustawić mnie do twojego sposobu myślenia - czy mówisz np to wszystko z pozycji człowieka wierzącego czy niewierzącego . :)


Pt kwi 26, 2013 0:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Kontrwywiad zajmuje się zwalczaniem wywiadu wroga. Ty piszesz o wywiadzie. Ręce mi już opadły. Nawet jak wyjaśnisz, jak zasugerujesz sprawdzenie, to nadal swoje... Dziękuję, żegnam.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt kwi 26, 2013 10:51
Zobacz profil
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
encyklopedycznie
Cytuj:
Kontrwywiad - działalność mająca na celu neutralizowanie działalności obcych służb wywiadowczych, jak też przeciwdziałanie szpiegostwu w ogólności. Często ujmuje się tu również działania mające na celu ochronę i obronę przed dywersją i sabotażem. Kontrwywiadem przeważnie zajmują się służby cywilne, policyjne i wojskowe, potocznie określane również mianem kontrwywiad. W Polsce kontrwywiadem cywilnym zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a wojskowym Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
- oczywiście możesz posadzić na stoleczku delikwenta i poprosić go aby ujawnił potrzebne informacje , ewentualnie przy kawie poprosić aby więcej nie szkodził nasszermu państwu . , Wszystko mozesz tylko że jestes na tyle dorosły aby wiedzieć ze stosuje sie metody o jakich pisałem wyżej , bo zaden z posadzonych delikwentów nie będzie miał ochoty z toba rozmawiac .Dlatego jeżeli zgadzasz się na kłamstwo w imię obrony zycia to jednocześnie zgadzasz się na stosowanie m etod potrzebnych do wydobycia informacji .Nim mnie pożegnasz to już po raz kolejny poprosze o odpowiedż na moje postawione pytania , przecież to chyba żaden problem .Na odpowiedz moge poczekać , ponieważ przez tydzień nie będzie mnie przy kmomputerze.
Cytuj:
1
Cytuj:
To co powiesz tej uwięzionej kobiecie ?Jak myślisz - jak byś ja podbudował gdyb yś powiedział - kłam , bo mozna kłamać wszak uratujesz życie.Cała jej wiara mogła by się zawalic z wielkim hukiem - bo oto chrześcijanin mówi jej takie rzeczy. To są realia .

Cytuj:
2
Cytuj:
A może odpowiesz na takie pytanie
- załóżmy że dopuścimy kłamstwo aby chronić życie ludzkie - to czy autor piszacy ewangelie mógłby zamiast prawdy napisac małe kłamstwo aby ratować ludzi - w przypadku gdyby zbyt dosłownie brali jego słowa i narażali sie przez to na śmierć .
- z góry dziękuje . :)


Pt kwi 26, 2013 11:21

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Po co przytaczasz definicję nie czytając jej? Przecież jasno wynika z niej, że kontrwywiad nie zajmuje się tym, co twierdzisz. Zresztą i w wywiadzie większość informacji zdobywa się kopiując/wykradając dokumenty, podsłuchując rozmowy i komunikaty przkazywane drogą elektroniczną, wreszcie oszukując i - najczęściej - przekupując ludzi a jedynie w nielicznych wypadkach (i raczej w warunkach przyfronotowych) stosując groźby czy tortury, tym bowiem zajmują się raczej policje polityczne.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt kwi 26, 2013 11:50
Zobacz profil
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Cytuj:
Po co przytaczasz definicję nie czytając jej? Przecież jasno wynika z niej, że kontrwywiad nie zajmuje się tym, co twierdzisz. Zresztą i w wywiadzie większość informacji zdobywa się kopiując/wykradając dokumenty, podsłuchując rozmowy i komunikaty przkazywane drogą elektroniczną, wreszcie oszukując i - najczęściej - przekupując ludzi
- opisałeś działanie wywiadu - aq kontrwywiad dokładnie zajmuje sie tym słynnym neutralizowaniem - przemoc można różnie ubrać w słowa . A nikt nie napiosze ci w oczywisty sposob że można stosować przemoc fizyczna lub psychiczna .Temat kontrwywiadu przywołał wist - jako usprawiedliwienie dla kłamstwa (tylko ze właśnioe kontrwywiad to jest również całe inne zło).Ale ogólnie to czekam na odpowiedż wista , a że czaka już autko to pędzę .pozdrawiam ciebie i wista i życze dobrego wypoczynku . :)


Pt kwi 26, 2013 12:15
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Może czas wyjść z tej słownej " wojny" i zadać sobie pytanie jak w temacie - " co każdy z nas zrobiłby na Jej miejscu" - dziś -" tu i teraz"


Pt kwi 26, 2013 15:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Jak już skończyłem. Zacytowałeś definicje i piszesz poniżej coś sprzecznego z nią? Naprawdę szkoda mi naszego czasu. Poza tym pisałem Ci wyrażnie, chodzi o samą kwestię kłamstwa, więc nawet gdyby zadanie kontrywiadu była wyprawa na księżyc to nie miałoby znaczenia. Pisałem o kontrwywiadzie AK. Ty mi zrzucasz że ja pisze w oparciu o filmy. Powtórzę zatem, nie tak jak Ty, ja mam pojęcie o temacie. Za to Ty najwyraźniej opierasz się na J23. Na pytania odpowiedziałem. Nie mają nic do rzeczy.

Dziękuję JedenPost, może argument ilościowy przemówi, bo jak dwóch mówi to samo to może Trup zacznie się zastanawiać czy faktycznie nie pisze bzdurek.

Magdalena_i niestety ta wojna zaczęła się od tej odpowiedzi. Odpowiedzi już udzieliliśmy, teraz drążymy czemu tak, a nie inaczej. Zobacz że to pytanie jest bardzo pojemne, odchodźimy od tego meritum, do spraw nieco pobocznych ale aby coś pokazać, uzasadnić i w ten sposób odnieść się do zadanego pytania.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt kwi 26, 2013 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 20, 2011 13:57
Posty: 136
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
W temacie.
Postępowanie kobiety oceniam negatywnie. Ze względu na bliskich, ze względu na dzieci powinna chronić swoje życie. Od momentu, gdy bierzemy na siebie ciężar powołania do życia innych ludzi, bierzemy też pełną odpowiedzialność za nich. Dużo lepiej by zrobiła, mówiąc to co jej karzą i powracając do rodziny. Zmuszanie do wyparcia się wiary jest złe, ale też głupie, no przecież nie można zmienić od tak swojej wiary. Bardziej więc chodzi tu o pokaz siły i podporządkowanie się rygorowi oprawcy, o okazanie mu szacunku, niż o samą wiarę. W końcu chyba sędzia nie uważa, że wyznając publicznie, że kobieta przyjmuje islam, faktycznie zmieni swoje poglądy. Nikt nie jest tak głupi. Życie ludzkie jest darem od Boga i nie powinniśmy go stawiać na szali, tylko dlatego, że jakieś oszołomy wymagają od nas niedorzecznych deklaracji.
Nie ma nic bohaterskiego w przyzwoleniu na zabicie się i osieroceniu piątki dzieci z tak błahego powodu. Co innego, gdyby kobieta miała jakiekolwiek szanse na walkę, wtedy może miałoby to jakikolwiek sens. Ale ona nie ma szans na walkę, wybór to jedynie dać się zarżnąć, albo nie dać się zarżnąć.

_________________
Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę.S.M.


So kwi 27, 2013 17:19
Zobacz profil
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Cytuj:
Zacytowałeś definicje i piszesz poniżej coś sprzecznego z nią?
- nie ma sprzeczności , jest zdobywanie informacji metodami nazwijmy to nacisku .(a co to sa te metody to mozemy sie domyślić) .
Cytuj:
Poza tym pisałem Ci wyrażnie, chodzi o samą kwestię kłamstwa, więc nawet gdyby zadanie kontrywiadu była wyprawa na księżyc to nie miałoby znaczenia
- zdobywanie informacji , czy ratowanie ludzkiego zycia w przypadku kotrwywiadu polegało na kłamstwie i teraz pytanie (jeżeli popierasz kłamstwo , to czy zgadzasz sie na akt przemocy wobec człowieka aby ratować drugiego człowieka?)Z tego co piszesz mogę wnioskować że tak .Czyli w przypadku sytuacji różnej zawieszamy na haku wszelkie prawa i przepisy (bo taka sytuacxja ) a w przypadku pokoju jesteśmy przykładfnymi wierzącymi . Jak można by to określić?
Cytuj:
Na pytania odpowiedziałem. Nie mają nic do rzeczy.
- nie odpowiedziałeś , a mają bardzo wiele wspólnego z tematem .
Cytuj:
Dziękuję JedenPost, może argument ilościowy przemówi, bo jak dwóch mówi to samo to może Trup zacznie się zastanawiać czy faktycznie nie pisze bzdurek.
- jeszcze raz zapytam co uwazasz za bzdurki , prace kontrwywiadu , polegająca na zdobywaniu informacji ewentualnie na neutralizowaniu sytuacji szkodliwych .Myślę , że praca kontrwywiadu , czy wywiadu ak nie odbiegała daleko od prac służb w innych wojskach .Dobrze jest uciec od tematu , ale to nie polega na tym aby żyć przykładnie wtedy gdy mamy święty spokój , wielka sztuka jest żyć dobrze wtedy gdy nasze wybory z punktu widzenia człowieka są głupie , nierozsądne (tak jak jak już wspomniałem o człowieku który dla Boga chciał złozyć ofiarę ze swojego syna ).
Cytuj:
Może czas wyjść z tej słownej " wojny" i zadać sobie pytanie jak w temacie - " co każdy z nas zrobiłby na Jej miejscu" - dziś -" tu i teraz"
- to odchodzenie jest w zasadzie dążeniem do odpowiedzi , Bóg stawiając nas w takiej sytuacji wymaga odpowiedzi (albo inaczej ofiary ) z naszej strony .Jeżei wiedziemy beztyroskie życie to znaczy że idziemy na łatwizne , zawsze odpowiemy sobie że to co robimy jest słuszne (kiedyh uznamy za stosowne to skłamiemy )
Cytuj:
Nie ma nic bohaterskiego w przyzwoleniu na zabicie się i osieroceniu piątki dzieci z tak błahego powodu. Co innego, gdyby kobieta miała jakiekolwiek szanse na walkę, wtedy może miałoby to jakikolwiek sens. Ale ona nie ma szans na walkę, wybór to jedynie dać się zarżnąć, albo nie dać się zarżnąć.
- nie znasz ani dnia , ani sekundy tego co będzie .Nie możesz dokladnie nic przewidzieć jezeli chodzi o twoje żytcie . :)


Pn maja 06, 2013 22:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Ja już podziękowałem. Jeśli mówisz człowiekowi wyraźnie że myli pojęcia, a on tego nie rozumie to o czym tu gadać, jakich przykładów używać? Ostatni raz, pisałem o kontrwywiadzie, a Ty ciągle o tym czym zajmuje się wywiad. Czy w końcu to zrozumiesz?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn maja 06, 2013 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:36
Posty: 56
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
To w końcu o czym tu piszecie o kobiecie w więzieniu czy kontrwywiadzie?
Wracając do początku to ja uważam że najważniejsze jest to co ta kobieta ma w sercu a nie gdzie przynależy.


Wt maja 07, 2013 7:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Boni, chciałem podać przykład, ale niestety wywiązała się z tego rozmowa bo ktoś nie rozumie pojęć jakie się mu podaje za przykłady i niestety nawet jak się podsyła link z definicją, to nadal obstaje że ma lepszą wersję języka polskiego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt maja 07, 2013 10:57
Zobacz profil
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Cytuj:
We Włoszech wrze wokół sprawy Marco Manciniego, szefa włoskiego kontrwywiadu SISMI, który kilka dni temu trafił do więzienia. Jest oskarżony o porwanie, przemoc fizyczną oraz o prowadzenie nielegalnych podsłuchów. W areszcie domowym jest inny as kontrwywiadu – gen. Gustavo Pignero.
- to jest przykład pracy kontrwywiadu (jakoś to przenikneło do prasy ) . Służby specjalne jak wywiad i kontrwywiad to praktycznie jeden grzyb w sensie działania i pozyskiwania informacji .Według ładnych formułek to tylko dobrzxe poskładane zdania informujące o pracy takich służb a w rzeczywistości to upodlenie człowieka .Osobiście uważam że kontrwywiad stosuje o wiele bardziej kontrowersyjne metody niz wywiad , ale jak mówiłem to i tak jeden grzyb .
Cytuj:
Boni, chciałem podać przykład, ale niestety wywiązała się z tego rozmowa bo ktoś nie rozumie pojęć jakie się mu podaje za przykłady i niestety nawet jak się podsyła link z definicją, to nadal obstaje że ma lepszą wersję języka polskiego.
- natomiast nie o pojęcia idzie , ale o to czy dla dobra człowieka można skłamać , pobić , przekupić - bo jeżeli zastosujemy jedną metode (kłamstwo) to inne metody bedą tylko kwestią czasu - i też je usprawiedliwimy . :)


Wt maja 07, 2013 17:16
Post Re: Co ja bym zrobił na jej miejscu?
Cytuj:
"Kiedy przychodzą trudności przechodzi także wiele pokus. Na przykład narzekanie: «Popatrz, co mi się stało!». Zaś chrześcijanin, który nieustannie narzeka rezygnuje z bycia dobrym chrześcijaninem: jest człowiekiem narzekającym, bo zawsze na wszystko narzeka. Chodzi natomiast o milczenie w znoszeniu cierpienia, milczenie w cierpliwości. Owo milczenie Jezusa: Jezus podczas swej męki nie mówił więcej, jedynie dwa, trzy konieczne słowa...Ale i one nie wyrażają milczenia smutnego. Milczenie znoszenia krzyża nie jest milczeniem smutnym. Jest ono bolesne, tyle razy bardzo bolesne, ale nie smutne. Serce zachowuje pokój. Paweł i Sylas modlili się w pokoju. Przeżywali ból, bo zakuci byli w kajdany, ale znosili go w pokoju. Ten proces znoszenia pozwala nam pogłębić czym jest pokój chrześcijański, czyni nas mocnymi w Chrystusie" - powiedział Ojciec Święty i zaznaczył, ze chrześcijanin jest powołany, by znosić cierpienia tak jak Jezus, "bez narzekań, znosić w pokoju".
- tak mówi papież Franciszek , myslę , że mozna to odnieść do sytuacji owej kobiety mocno wierzącej w Jezusa Chrystusa . :)


Wt maja 07, 2013 21:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL