Dawno nie czytałem Pana samochodzika, podoba mi sie kilimat tych książek, jest zagadka, przywołują fajne wspomnienia, lato, wakacje, kolonie. Wywołuja one taka chec przezycia przygody, wyjścia z czterech ścian i ruszenia w świat.

3 lata temu gdy je czytałem, sprawiły, że siegnąłem po ksiązki podróżnicze, a że mniej więcej w tym czasie sprawiłem sobie rower to głownie po takie w których głownym srodkiem transportu jest rower m.in Adama Chałupskiego - "Do Indii na rowerze". Co prawda do Indii nigdy nie dojechałem ale któregos dnia postanowiłem wsiąść w pociąg zabrać ze sobą rower, dostać się do Gdyni, a stamtąd promem na Hel by następnie już na rowerze przejechać wybrzeże. Od helu po świnoujście. Niestety nie przejechałem całej trasy, wycieczka przekształciła się w rowerowo-pociągową. Gdy za Łeba utkwiłem rowerem na wydmach i musiałem zawrócic i wtedy moim oczom ukazał sie widok pociągu oczekującego na peronie na odjazd do Łęborka. A że nigdy tam nie byłem to wsiadłem i pojechałem. Stamtąd do Koszalina, z Koszalina do Kołobrzegu. Z Kołobrzegu juz rowerem do Pogorzelicy, do znajomych. Nastepnie na rowerze do Międzyzdrojów i z powrotem do Pogorzelicy.

Fajnie było. I w lesie zabładziłem.

Na szosie między Międzyzdrojami a Wisełką natknąłem się na martwą, potrącona przez samochód sarenkę. Nie wiem czemu, zatrzymałem sie wówczas, zszedłem z roweru i chwile tak obok niej stałem.

fuller->

Mam podobnie
To już nie obecne czasy, ale... może właśnie dzięki temu... piękne Teraz królują inne zwyczaje Nie zrobisz tego, co zrobiłeś kiedyś...
A znasz 'Podróż za jeden uśmiech'? Jeśli nie, to koniecznie przeczytaj! Mnie swego czasu urzekło, powinno Ci się spodobać
Oczywiście wiem, że z perspektywy czasu pewne książki czyta się już inaczej, ale mimo to... naprawdę polecam!


Chyba skądś znam tę opowieść
I miło wspominam jak ją, lub podobną jeśli było ich więcej , czytałam


Ja bym to nazwała... mieć Duszę... i czuć... Tak ja to odbieram.
W każdym razie, za to między innymi Cię lubię. Za sposób postrzegania i odbierania świata. Nie tylko tego czysto ludzkiego...

Zatrzymałem się, nie pamietam o czym myslałem czy co czułem. Moze żal, moze strach bo w jej oczach (miała je otwarte) zobaczyłem własną śmierć. Nie wiem. Pamietam tylko błekitne niebo, wiejący na otwartej przestrzeni wiatr, jej oczy, rozlaną wokół krew i mijajace nas samochody. Nigdy pózniej sie nie zastanwiałem nad nią.


Tak prawdę powiedziawszy ja tutaj za wiele sensownych rzeczy nie piszę, jesli wogóle.
No umówmy się - ja tutaj troluję

Ale ja Ciebie też lubię
Zreszta dużo osób tutaj lubię, chociaż nigdy z nimi nie zamieniłem ani słowa, lubie lektorka, szyszkownika, Lurkera, Kozła (Kozioła ) Mike'a...

Tak Was czytam i lżej mi się robi na duszy...

Fuller, tumanie czworokanciasty, czegożeś się nie odzywał w tym wątku? Zamienilibyśmy wtedy słowo, a może nawet dwa. : P

Eeee... a on nie miał jakoś wtedy bana?

Rany, ja właśnie, pod kątem wypowiedzi Fullera , robię listę osób, które ja lubię... i do jutra (może dziś, ale później) przynajmniej mi zejdzie więc póki co Fullerowi nie odpisuję

Hej, ten temat żył dwa tygodnie. Nawet jak miał bana, zdążyłby się załapać. Tu chyba nie rozdają banów całomiesięcznych, co najwyżej tygodniowe? Oraz stałe.

Wracając do tematu, poczytuję sobie właśnie Silentium Universi, taką polską fantastykę. Właściwie bardziej z obowiązku niż z przyjemnością bo... no, czyta się, ale językowo nie porywa. Chociaż widać, że autor ma rzetelną wiedzę z zakresu fizyki podróży kosmicznych, więc może uda mi się wyłowić trochę interesujących szczegółów. A skąd tu obowiązek? Ano jest to nagroda za taki konkurs na opowiadanie na pewnym forum. Z autorską dedykacją. Przeczytać więc ją co najmniej wypada.

Lurker->

Racja! Niech się zatem sam Fuller z nieobecności tłumaczy
Ja idę spać Jakoś tak chyba podobnie jak tydzień temu...

Lurker->

Przed samiutkim spaniem jeszcze...
Ty się przede wszystkim chwal nam tu tym opowiadaniem Tego pewnego forum nie znam, więc albo czekam na tekst tu, albo na link, gdzie je znaleźć. Koniecznie

Ryszard Bandler - Sekret NLP

Bardzo proste i łatwe w zastosowaniu rady. Zupełnie inne podejście do NLP. Żadnych cudów, odwołań do systemów religijnych czy filozoficznych. Żadnych pseudo porad typu hipnotyczne uwodzenie itd.

O NLP na tym forum: viewtopic.php?f=51&t=6252&start=0

x. Jan Kracik - Chrześcijaństwo kontra magia. Historyczne perypetie.

Mniam mniam.

Alain Badiou, Święty Paweł. Ustanowienie uniwersalizmu. Porywająca wizja ateistycznego filozofa, zafascynowanego listami św. Pawła i szukającego w nich fundamentów swojego systemu myślowego. Bardzo naznaczona subiektywizmem, ale z drugiej strony pokazująca, jak wybitne i ponadczasowe są to teksty - rzecz cenna w czasach, kiedy wszystko, co związane z religią, próbuje się z automatu dezawuować. Pomimo co i rusz akcentowanej niewiary (częste określanie prawd wiary epitetami typu "bajka"), Badiou wyraźnie sympatyzuje z autorem, podejmuje się nawet obrony Apostoła w kontekście kontrowersyjnych tematów (przede wszystkim rzekomego antysemityzmu i antyfeminizmu), choć z punktu widzenia narracji nie było mu to potrzebne. Polecam do ćwiczenia umysłu.

Evan Mcgilvray-Marsz Czarnych Diabłów.Opowieść o żołnierzach generała Maczka
dobrze sie czyta

Benedykt XVI - Jezus z Nazaretu dzieciństwo -

W tym momencie czytam ostatni tom z trylogii Suzanne Collins - Igrzyska Śmierci.
świetna napisana, wciągająca lektura. Gorąco polecam

Maj miesiąc Najświętszej Maryi Panny więc czas na Żywot Matki Bożej
Maria z Agredy-"Mistyczne Miasto Boże"