Mareta:

Jedni mają takie odczucia, inni inne. Jedni mdleją na widok krwi, a inni mogą ciachać ludzkie ciało i wycinać ślepe kiszki. Żyj i pozwól żyć innym. Nie chcesz oglądać "obrzydliwości" to nie oglądaj, ale pozwól innym to robić, zwłaszcza że nie uznają tego za obrzydliwe i niegodne, a niezwykle ciekawe i edukacyjne.

I powiedz mi jeszcze dlaczego wystawianie ciał na wystawie to brak szacunku dla ciał, a wystawianie mumii, królów czy książąt w kościelnych kryptach to nie jest brak szacunku?

A co powiesz o mumiach, które za życia święcie wierzyły, że wyjęcie ich z grobowca i pozbawienie otaczających je w nim dóbr, wielce negatywnie wpływa na ich żywot w zaświatach. Czy to nie jest dopiero brak szacunku?


Ciekawe czy dasz radę odpowiedzieć na te pytania?

Opisano sporo społeczeństw, w których spożywanie ciał bliskich zmarłych lub przynajmniej ich części było właśnie sposobem okazania im szacunku. Indianie Wari, dla przykładu, którzy swego czasu praktykowali zarówno kanibalizm wojenny jak i pogrzebowy (a są to dwie zupełnie różne co do celu i formy praktyki) mówili o wielkim smutku i niepokoju, jakie odczuwali z powodu narzuconej im przez chrześcijan praktyki grzebania ciał w ziemi.

No a chrześcijanie spożywają ciało Jezusa!

Moment, chyba się zagalopowałeś, O wystawieniu królów ani książąt w kościele nie słyszałam. O ile wiem w kościołach są sarkofagi a w nich trumny i to wszystko. Jeżeli jest inaczej ewentualnie proszę o konkrety. W czasie wojny gdzieś na Litwie wywleczono z trumien ciała Sapiechów a pijani czerwonoarmiści tańczyli na ich trumnach. Zostało to przyjęte z oburzeniem i niesmakiem. Co do mumii mam mieszane uczucia. Uważam,że po badaniach powinny być one godnie pochowane w taki czy inny sposób.

Zatkało kakało?

Chcesz wyraźnie doprowadzić do kłótni. Ale nie ze mną te numery. Na fotografii szklana trumna,(ale jednak trumna!) sarkofag, w nim zaszuszone szczątki i wszystko. To nie to samo, co flaki na wystawie o Prześmiewco Wielki. Że niby trollingu nie uprawiasz? Co niniejszym widać.

Ja nie chcę doprowadzić do kłótni. Ja chcę Ci tylko udowodnić, że nie tylko na wystawie ciał wystawia się ciała. O wystawianiu królów i książąt nie słyszałaś, a ja Ci pokazałem, że przynajmniej jeden jest wystawiony. I owszem, są w trumnach, ale z szybką, żeby każdy mógł się napatrzeć. I to jest szacunek dla ciała zmarłego? Czyż ciało nie powinno obrócic sie w proch? Fakt, wystawa ciał bardziej je eksponuje. Ale jeśli uważasz, że wystawa bezcześci ciała, to trumna ze szklanym wiekiem też to chyba robi?

No a czy to jest szacunek dla szczątków zmarłych?



Udowadnianie rozmówcy że się myli lub że stosuje podwójne standardy trollingiem raczej nie jest

Jakież to podwójne standardy?

Zanim odpowiem na Twoje pytanie, poproszę o odpowiedź na moje.

Tak złożenie ciała do trumny jest wyrazem szacunku dla zmarłego.Ciało powinno, ale nie stało się prochem zapewne z powodu warunków w krypcie. Pokazana przez Ciebie kaplica....

W jednej kulturze tak, w drugiej nie. Ot.

Mogę się zgodzić, że złożenie do trumny z szybką dla oglądania jest okazaniem większego szacunku niż wystawienie bez szybki. Ale nadal jest to eksponowanie zwłok.

No i nie wiem co miałaś na myśli wklejając to: ? Uszanowali szczątki ludzkie w tej kaplicy czy nie?

Szczatki ludzkie te w kaplicy, czy wystawione jako relikwie, byly zawsze otaczane szacunkiem. Albo celem wystawienia bylo umozliwienie czczenia osob uznanych za swiete, albo jak owe podziemia z czaszkami, wpisywalo sie to w aktualna wtedy dewize "Memento mori" (znasz na pewno klasyke, wiec wiesz co to znaczy).

Na pewno nie bylo to ku uciesze gawiedzi.

Czaszki i piszczele na ścianach i sufitach, tudzież trupy w szklanych trumnach to szacunek dla szczątków, a spreparowane zwłoki na wystawie to brak szacunku? Możecie mi to jakoś wyjaśnić?